Skocz do zawartości

Karawaning w zimie


Maciej

Rekomendowane odpowiedzi

Zakopane http://www.podkrokwia.pl/

 

W zimie nie byłam, ale właściciel mówił, że całoroczny.

Byłem dzisiaj osobiście na tym kempingu,działa w zimie-potwierdzam :yes:

Widziałem pięknego kampera z Niemiec,podłączonego pod prąd,czyli turyści przyjeżdżają tam nawet w zimie :]

Własciciel mówił,ze dużo kamperów przyjeżdża na sylwestra :balwanek::pub:

post-14758-0-01236200-1385760709_thumb.jpg

post-14758-0-74005700-1385760817_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Nie jeżdżę zimą. Ale jak widzę wpisy, to zdaje się, że niektórzy nie zwrócili uwagi, że jedni chcą jechać kamperem, a inni odradzają wyjazd z przyczepą. Jak dla mnie - zupełnie 2 różne tematy.

 

Co do wyjazdów zimowych. Miałem okazję pojechać kiedyś ze znajomymi na sylwestra. Nie, nie z przyczepami. Mieliśmy wynajętą chałupkę. Pojechaliśmy po czarnych drogach, zupełnie bez śniegu. Dojeżdżając na miejsce pojawiła się zadymka. Po 2 dniach mieliśmy mrozy po kilkanaście stopni poniżej zera, zaspy śniegu po 1,5 m i trudności z przejazdem samym samochodem. Służby drogowe poradziły sobie z 2 dni po nowym roku. My wracaliśmy samym samochodem, to było w miarę bezpiecznie. Jak pisałem - ja nie jeżdżę zimą. Dla doświadczonych, z praktyką - nie mam co przekonywać. Dla przemyśliwujących nad takim wyjazdem proponuję do przemyślenia. Pomijam kwestie pobytu, wilgoci w powietrzu, wymiany gazu co 2 dni. Pomyślcie co zrobicie, kiedy po kilku dniach pobytu przyjdzie Wam wracać, a na drodze będzie szklanka, zawieja i pełno śniegu. Próbowaliście kiedyś jechać zestawem przy bocznym wietrze? Czuliście co się dzieje, jak wiatr się dobrze oprze? Co będzie, jak taki sam wiatr oprze się o zestaw akurat znajdujący się na tafli lodu? Jadąc samym samochodem jest w stanie Was obrócić. A zestawem? Wystarczy tylko, że takie warunki będą w dniu powrotu i jeszcze następnego dnia. Ale, jak pisałem wcześniej - ja zimą nie jeżdżę z przyczepą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździć się da, ale nie każdy holownik sobie będzie radził tak samo, no i zimówki niezbędne (w przyczepie również).
W tym temacie wspominałem bardzo ogólnikowo, co dzieje się w budce z pewnymi elementami, zwłaszcza tymi bez osłon, w czasie takich wyjazdów zimowych, a post #39 tego tematu opisuje wszystko dokładnie.
Dwa razy mnie podkusiło  :pad:  , aby w takim okresie pojeździć z przyczepką.

W grudniu 2010 przez przynajmniej dwie noce było na zewnątrz ok. minus 22 st. C. Wewnątrz przyczepy było cieplutko, ogrzewanie pracowało non stop, ale cała uszczelka drzwi pokryła się na początku szronem, a następnie lodem. Od tamtej pory postanowiłem, że już nigdy więcej. Do takich wyjazdów, należałoby mieć drugą przyczepkę, taką za grosze, aby nie szkoda było jej w ten sposób traktować. Przebywając w przyczepie wydychamy parę wodną, którą usuwamy przez chwilowe wietrzenie, jednak nawet krótkotrwałe uchylenie okien przy ujemnych temperaturach na zewnątrz, powoduje ich szybkie ochłodzenie, a po zamknięciu, natychmiastowe zaparowanie i oszronienie. Oczywiście ogrzewanie zaraz sobie z tym poradzi, ale po szybach i  uszczelkach, zaczyna spływać woda z rozpuszczonego szronu. Aby nie dopuścić do przedostawania się wody na ścianę w obrębie ramy okna, trzeba latać z bardzo chłonną ściereczką od okna do okna i wycierać do sucha, co nie jest w tych warunkach łatwe i szybkie. Zasłonięcie rolet w oknach na noc i odsłonięcie ich w dzień skutkuje tym, że powtórnie je rozwijając wysypuje się z nich szron, czasami mogą nawet się tym szronem skleić.
Poza urokami zimy i otoczenia pokrytego śniegiem, wszystko inne jest po trzykroć bardziej uciążliwe, niż chociażby jesienią.
Moim zdaniem, decydując się na taki wyjazd, trzeba zdawać sobie sprawę z tych wszystkich niedogodności, a dodatkowo, trzeba się dobrze do takiego pobytu przygotować. Pewnym rozwiązaniem, może być specjalny zimowy przedsionek. Mały i z odpowiedniego materiału nie będzie sztywny na mrozie, nie będzie pękał, a ochroni wstępnie wejście od śniegu i zawiewania zimna. Gorzej będzie z pozbywaniem się wilgoci z wnętrza. Konieczny będzie bardzo duży zapas gazu i (lub) przyłącze do sieci 230 V. Osobny problem, to korzystanie z WC i instalacji wodnej. Jeśli toaleta nie jest podgrzewana, tak samo, jak instalacja wodna, a zbiorniki wody nie są w przestrzeni ogrzewanej, to praktycznie możecie o tych urządzeniach zapomnieć.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie zgadzam się z "Kristoferem",Ja rozpocząłem czwarty zimowy sezon w przyczepie, a w moi kręgu przyczepowym jest wielu z 15 letnim stażem.Korzystam z toalety,wody (prysznic po nartach to podstawa)..Ja osobiście wolę przyczepę w zimie niż w lecie.

post-6583-0-75758400-1387144492_thumb.jpg

post-6583-0-87450500-1387144558_thumb.jpg

post-6583-0-87771000-1387144646_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Dobrze, że o tym piszesz, Koledzy będą wiedzieć od kogo przyczepę "kupić" :]

 

... a tak poważniej, to nie pisałem, ze się nie da, tylko o tym, jakie ta zabawa ma "uroki" :hmm:

 

Każdy lubi coś innego, dlatego "de gustibus non disputandum est" ;)

 

:hej:

 

P.S.

Na zdjęciach, zawsze wygląda to bardzo sympatycznie.

IMHO

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam nie marudźcie i nie udawajcie panienek ;)

 

Zimowy biwak mam za sobą, nie jeden na forum też takie coś przeżył :) Mróz mieliśmy podobny jak na filmie, sauny nie było, ale ognisko też wystarczyło ;)

Budka nie ucierpiała po wyjeździe w najmniejszym stopniu. Ale fakt - po wyjeździe (a najlepiej przed odjazdem z miejsca, podczas wystudzania) polatać z papierowymi ręcznikami i osuszyć wszystko i wszędzie (w praktyce okna, uszczelki, drzwi, szyber).

 

Po prostu trzeba chcieć i się nieco przygotować :ok:

 

post-8-0-42767600-1387311733_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o taki sam KIp jak moj, my mamy to przewagę ze mamy w KIpach rozprowadznie ciepla w kazdym schowku i ja juz mysle nad puszczeniem ciepła do przednich schowkow oraz mamy te scianki przy oknach przez które leci ciepłe powietrze na wszystkie okna cala prawda wystarczy chciec i dobrze się przygotowac i mozna jechac na zimowy wypad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj to ja przednie klapki bagaznika mam wylozone styropianem i nadmuchy cieplego powietrza w kazdy mozliwy kąt cepy, a co kolego szary nie masz juz swego KIPa i jaki model miale dokladnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem Grey Line 42 ttz z  1990r. Tak jak u Ciebie każdy zakątek miał swój nadmuch i sprawdzało to się, i zimą do grzania, i latem do schładzania wnętrza. Bakistę miałem również docieploną i z wyprowadzeniem nadmuchu. Przy -15 na zewnątrz w bakiście było +9, we wnętrzu +20, truma na 2-3 +vent. Nawet za kasetą kibla było na plusie - sprawdzałem z ciekawości pirometrem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o to modelowo bardzo zblizone mieslismy cepki a co sprzedałes swoja, ja jak kupowłem to były te nadmuchy dla mnie warze bo mam synka rocznego i wszedzie musi miec ciepło w chlodniejsze jesienno-zimowe dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.