Atak na zachodnią flankę Krakowa

[pawel1966]

W dniu 1.09.2020 o 21:26, Łza Włóczynutka napisał:

Daj znać paweł jak to wygląda w realu - patrzyłem na mapę i ta trasa wygląda na zbudowaną po januszowemu - przy pomocy wiaderka farby i szablonu z wyciętym rowerkiem - po zwykłych drogach publicznych. 

No i wczoraj zaliczyliśmy część trasy Aquavelo z Mniszka n. Popradem  do Muszyny i z powrotem. Do Krynicy już nie zdążyliśmy. W sumie ten odcinek liczy jakieś 57 km.

Trasa jest już faktycznie gotowa i da się spokojnie jechać aczkolwiek jedno miejsce to totalna prowizorka - chodzi i kawałek podejścia na granicy polsko słowackiej tuż przed Muszyną:):) Tam trzeba przez jakieś kilkadziesiąt metrów pchać rower po betonie o nachyleniu minimum 45 % lub nawet więcej przy samym szczycie. na szczęście do betonu są przykręcone ( mam nadzieję, ze prowizorycznie) listwy drewniane służące jako stopnie, Gdyby było mokro - można zjechać z rowerem w dół;):). Dwa nowe mostki umożliwiające przejazd nad Popradem i przejazd przez granicę są otwarte ( ale wciąż są tam tablice zakaz użytkowania). Mostki są w Andrzejówce i Miliku. W Miliku przy mostku  jest również miejsce obsługi rowerów i Toi Toi. Po słowackiej stronie , mniej więcej w połowie trasy,  przy siedlisku Chata Financa ( miejscowość Sulin, Maly Lipnik) jest miejsce campingowe, na którym stały dwie przyczepki i nie były to stacjonarne przyczepy, są  noclegi i restauracja.

[Łza Włóczynutka]

Paweł, a trzeba walczyć z samochodami o życie, czy trasa jest oddzielona od normalnego ruchu?

Edytowane 14 Września 2020 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[pawel1966]

37 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

Paweł, a trzeba walczyć z samochodami o życie, czy trasa jest oddzielona od normalnego ruchu?

Nie ma walki , choć po słowackiej stronie trasa jest poprowadzona zwykłą, lokalną ale bardzo mało uczęszczaną drogą. Nie ma z tym problemu. Po polskiej stronie, na którą przejechaliśmy  do Żegiestowa jechaliśmy kawałek szosą do Andrzejówki ale zaraz za nią wjeżdżasz na fajną ścieżkę tylko dla rowerów i dojeżdżasz do Milika, gdzie znó przejeżdżasz przez kładkę na słowacką stronę. Ale można jechać tylko słowacką stronę po tej lokalnej drodze.

[szary11]

Super relacja, piękne zdjęcia, świetne propozycje tras...   

Prawdopodobnie ten urlop spędzimy w tych rejonach, więc notatki mam już sporządzone.

 

Pozdrawiam

[lbuster]

17 godzin temu, szary11 napisał:

Super relacja, piękne zdjęcia, świetne propozycje tras...   

Prawdopodobnie ten urlop spędzimy w tych rejonach, więc notatki mam już sporządzone.

Dziękuję w swoim imieniu oraz w imieniu moich przewodników z tego tematu  

Ja także myślę, czy nie wrócić i nie zaliczyć tego, co mi zostało. Przecież muszę zaliczyć trasę rowerową wzdłuż spływu tratw

https://www.google.com/maps/dir/49.4244384,20.4633968/49.3943551,20.4078444/@49.4062652,20.4190608,14z/data=!4m2!4m1!3e2

no i zaliczyć pizzę zachwalaną przez @vrs

A i w drugą stronę można by było pojechać rowerami:

https://www.google.com/maps/dir/49.3943551,20.4078444/49.4070557,20.3353312/@49.4009958,20.3544114,14z/data=!3m1!4b1!4m2!4m1!3e2

 

Daj znać kiedy jedziesz, to może się znowu spotkamy i zrobimy jakąś traskę rowerową razem  Choć trochę się boję męczyć moją babcię Madzię po tych górkach  

[pawel1966]

Jesli ktoś wybiera się tam na rowery z przyczepą to można się zatrzymać na polu biwakowym w Piwnicznej, albo w Rumcajsówce, do której można dojechać przez Muszynę Złockie do Szczawnika TO zdecydowanie bardziej kameralne, pięknie położone miejsce na pobyt.. Stamtąd też można wyruszyć do Muszyny czy Krynicy ale są  też górskie trasy rowerowe np. Do Bacówki Nad Wierchomlą,  Runek, Jaworzynę Krynicką, lub w drugą stronę na Halę Łabowską i dalej do Rytra. To bardziej wymagające trasy pod względem wysiłku:) My wiele razy nocowaliśmy w Bacówce nad Wierchomlą i stamtąd wyruszaliśmy na piesze szlaki po tych pięknych terenach. Niestety - coś złego się dzieje z Ośrodkiem narciarskim w Wierchomli - podobno jakiś właściciel ziemi mieszkający w Niemczech zabronił dalszej działalności. To koniec...A latem można było też korzystać z kolejki i była tam trasa zjazdowa dla Ekstremalnych rowerzystów. Wierchomla nie była więc już  modyfikowana od paru lat, bo sytuacja z dzierżawą była niepewna no i stało się. Nie będzie już w przyszłym roku tej stacji narciarskiej. A my od wielu lat jeździliśmy tam z małymi wnukami na ferie i wynajmowaliśmy dom tuż przy dolnej stacji...szkoda,że takie tereny podupadają, bo tam naprawdę jest pięknie i jest co robić i latam i zimą...

Edytowane 24 Czerwca 2021 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[szary11]

Godzinę temu, lbuster napisał:

 Daj znać kiedy jedziesz, to może się znowu spotkamy i zrobimy jakąś traskę rowerową razem  Choć trochę się boję męczyć moją babcię Madzię po tych górkach  

Wybieramy się w drugim tygodniu lipca. Rowery biorę, ale nie napalam się na km. Z przyczepką i bąblem w środku za wiele nie nakręcę, więcej nastawiamy się na wycieczki piesze. Moi chłopcy jeszcze za mało by jeździć jak Wy. Jeśli jednak byśmy się spotkali pewnie z Wami dostał bym dyspensę na pokonanie konkretnej trasy. Mam nadzieję, że trekking wytrzyma trudy ?

 

[pawel1966]

7 minut temu, szary11 napisał:

więcej nastawiamy się na wycieczki piesze.

No to z Rumcajsówki masz najlepszą bazę. Tam trasy są łatwe do chodzenia z dziećmi. Latem pewnie będzie dużo więcej ludzi ale bywało, szliśmy wiele kilometrów czasem sami. Pamiętam nawet jak spieprzaliśmy z żoną na Łabowską bo coś za nami lazło i pomrukiwało obok szlaku z  Łomnicy:):) Zgrzaliśmy się nieźle.

Edytowane 24 Czerwca 2021 przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)

[szary11]

37 minut temu, pawel1966 napisał:

No to z Rumcajsówki masz najlepszą bazę. Tam trasy są łatwe do chodzenia z dziećmi. Latem pewnie będzie dużo więcej ludzi ale bywało, szliśmy wiele kilometrów czasem sami. Pamiętam nawet jak spieprzaliśmy z żoną na Łabowską bo coś za nami lazło i pomrukiwało obok szlaku z  Łomnicy:):) Zgrzaliśmy się nieźle.

Dzięki za wskazówki ?Zapisuje ??

[lbuster]

@pawel1966, dzięki za namiary, jednak tam to raczej na wycieczki piesze, bo ja raczej szukam na rower tras rodzinnych (łatwych). Dodatkowo lubię wyjeżdżać na trasę bezpośrednio z pola rowerami. Dlatego raczej wybiorę jakieś pole w samych Sromowcach Niżnych, by zaliczyć powyższe trasy no i przejść się piechotą do restauracji VRS'a i móc popić czymś, po czym nie mogę jeździć  Choć oczywiście także zapisuję sobie Twoją miejscówkę, być może zaliczę obydwie na raz  

@szary11, ja mam dwa ostatnie tygodnie lipca, więc jak jedziecie na więcej niż tydzień, to jest szansa się gdzieś spotkać. Ja chciałbym zaliczyć te okolice oraz Solinę. Ale jeszcze nie wiem, czy w tym terminie nie będę miał spotkania rodzinnego. Będziemy w kontakcie  Co do rowerów to bez napinki. Ja nie mam ciśnienia na nabijanie kilometrów. W ostatni długi łikend zrobiłem tylko jakieś 5 kilometrów . Zresztą zawsze można tylko cześć trasy zrobić razem  Najistotniejsze, by się spotkać 

PS. Jutro zaczynam tygodniowy urlop, więc mogę się przez jakiś czas nie odzywać. Cholercia, nawet nie wiem jeszcze, gdzie jadę  Ale ze względu na temperatury, chyba będę szukał czegoś na moczenie tyłka   Pytanie tylko, czy woda w zbiornikach już się nagrzała 

 

[pawel1966]

59 minut temu, lbuster napisał:

Pytanie tylko, czy woda w zbiornikach już się nagrzała

raczej tak:) no to szerokości i daj znać gdzie Cię poniosło!

[lbuster]

1 godzinę temu, pawel1966 napisał:

raczej tak:) no to szerokości i daj znać gdzie Cię poniosło!

Tak sobie poprzeglądałem forumowe kempingi i może wpadnę do Lochness lub na ten obok? A i jeszcze kiedyś chciałem Chorwację zwiedzić, bo na prawdziwą raczej nie pojadę w tym roku ☹ Jeszcze mam jutrzejszy dzień na szukanie.

Zobaczymy ? Dam znać ?

[pawel1966]

@lbusterNa Loch Ness lepiej się wcześniej zaanonsuj:) Chcieliśmy tam pojechać w ubiegły weekend ale nie za bardzo było miejsce. Na tym obok czyli chyba Gacki, jest pagórkowaty otwarty teren, więc też może być problem z dobrym miejscem na przyczepę jeśli będzie sporo ludzi. Ta słynna Chorwacja nie jest zbyt atrakcyjna na długi pobyt. Jest wydzielona część dla przyczep i camperów na otwartym terenie, bez żadnych drzew - ale to typowe kąpielisko i może być w weekendy bardzo tłoczno już od wjazdu z drogi na Nowy Sącz.

[jacek00]

9 godzin temu, lbuster napisał:

Tak sobie poprzeglądałem forumowe kempingi i może wpadnę do Lochness lub na ten obok? A i jeszcze kiedyś chciałem Chorwację zwiedzić, bo na prawdziwą raczej nie pojadę w tym roku ☹ Jeszcze mam jutrzejszy dzień na szukanie.

Zobaczymy ? Dam znać ?

To kiedy i gdzie na urlop się wybierasz? Chyba niedługo skoro tak ochoczo szukasz?

[lbuster]

@pawel1966, no tak, czytałem, że na LochNess to tylko rezerwacje, czego bardzo nie lubię i nie robię, więc albo drugi kemping albo gdzie indziej. Chorwacja ładnie wyglądała, ale ja zazwyczaj jadę na dzień, dwa i lecę dalej, jak już nie ma co robić. A może do Krakowa dojadę na WTR 

@jacek00, dzisiaj wyjeżdżam do znajomych na weekend i w niedzielę się gdzieś przemieszczam. Tak więc myślę chłopaki, że znajdę jakieś miejsce, nawet na tych obleganych kempingach. A Ty się gdzieś wybierasz Jacek? Może ktoś inny gdzieś jedzie w przyszłym tygodniu lub na kolejny weekend?