Skocz do zawartości

Buduję campervana w USA na bazie Transita.


Trucker Hiob

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Podziwiam wszystkie "patenty" , a jednocześnie przeraża mnie ogrom pracy przy tym projekcie.

Oglądałem, jak kombinowałeś ze znalezieniem miejsca do zaczepienia, przy ewentualnym wyciąganiu samochodu z błota.

Przy tak kosztownym i czasochłonnym projekcie, uważam ponownie, że samochód powinien mieć napęd na cztery koła, najlepiej jeszcze  z blokadą mostów.

Takie "cuda" widziałem nawet u Fiata Ducato.

W Twoim przypadku chodzi wręcz, o bezpieczeństwo, bo jak utkniesz na pustkowiu w jakimś dołku, to może być groźnie.

Zauważyłem, że zbiornik wody pod zlewem nie jest zaizolowany, więc będzie się na nim skraplała para wodna, czyli zacznie coś gnić pod zbiornikiem i w okolicy.

Z powodu niewielkiego zapasu wody, powinieneś zatkać większą część dziurek w słuchawce prysznicowej i wylewce w zlewie, by ograniczyć zużycie wody.

Pomysł z zamkniętym obiegiem wody w łazience uniemożliwia np sikanie, pod prysznicem, a cały ten układ krążenia trafi szlag, jak tylko powstanie tam "nowe życie", i rurki się zazielenią od glonów.

Będzie smrodek z odpływu i ze słuchawki prysznica.

Układ krążenia wody zamarznie w zimie, a na wszelkich wystających pod podłogą elementach, zaworkach, rurkach i przewodach elektrycznych, utworzą się  ciężkie lodowe sople, które obrywając się , pociągną za sobą wspomniane instalacje.

Wszelkie przewody z wodą powinny być poprowadzone w ciepłym wnętrzu pojazdu, bo inaczej zamarzną.

Patent z wysuwanym kibelkiem jest mocno ryzykowny, ze względu na potencjalny smrodek, i brak dyskrecji - wszyscy widzą i słyszą, że planujesz uwalić kupę, dużo wcześniej, nim ją poczują, bo toaleta/prysznic nie posiada własnego komina wentylacyjnego z wentylatorem wyciągowym.

Przewody elektryczne puszczone w profilach, zapewne będą się przecierały z powodu drgań w najmniej spodziewanych miejscach, więc powinny być unieruchomione.

Nie przekonuje mnie też izolacja termiczna upychana gdzie się da, ponieważ nie posiada warstwy aluminium, co bardzo upośledza jej skuteczność.- warto byłoby próbować opakowywać ową izolację "futerkową" w folię typu "koc termiczny" i porcjami umieszczać w dowolnych miejscach.

Sam do niedawna myślałem o adaptacji przyczepy typu izoterma, na kempingową, ale się już wyleczyłem.

Zamiast mordować się z tym wszystkim podczas budowy i w trakcie eksploatacji, kupiłbym samochód do zabudowy, czyli kabinę i ramę, na której postawił bym przyczepę kempingową, ze wszystkimi fabrycznymi "patentami" - wiem, że to irytująca dla Ciebie koncepcja :)

Niezaprzeczalnie jesteś wybitnym artystą/sportowcem wyczynowym, ale w nieidealnym świecie Twoje dzieło przysporzy Ci zapewne sporo kłopotów technicznych.

Moje pitolenie jest dla Ciebie równie durne, jak radzenie alpiniście, by wjechał na szczyt wyciągiem, kiedy on woli dyndać na linie i zamarzać po drodze.

Pozdrawiam serdecznie i ducha nie gaś !

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Podziwiam wszystkie "patenty" , a jednocześnie przeraża mnie ogrom pracy przy tym projekcie.

Na szczęście zaczynając taki projekt nie zdajemy sobie z tego sprawy, więc nas to nie przerażało, a teraz po prostu nie mamy wyjścia - trzeba to kontynuować. :D 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Oglądałem, jak kombinowałeś ze znalezieniem miejsca do zaczepienia, przy ewentualnym wyciąganiu samochodu z błota.

Przy tak kosztownym i czasochłonnym projekcie, uważam ponownie, że samochód powinien mieć napęd na cztery koła, najlepiej jeszcze  z blokadą mostów.

Takie "cuda" widziałem nawet u Fiata Ducato.

W Twoim przypadku chodzi wręcz, o bezpieczeństwo, bo jak utkniesz na pustkowiu w jakimś dołku, to może być groźnie.

To nie miał być nigdy "wyprawowy pojazd". Gdybym miał zamiar i ochotę jeździć po trudnym terenie, zainwestowałbym w pickupa z kempingową nadbudową. Tym bardziej, że to jest pojazd dla mnie i mojej żony, która znacznie wcześniej zabroni mi dalej jechać, niż to auto utknie z powodu słabych własności trakcyjnych. Zaczepy do lin są jedynie do użycia w sytuacji, gdy np. auto utknie na mokrej trawie. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Zauważyłem, że zbiornik wody pod zlewem nie jest zaizolowany, więc będzie się na nim skraplała para wodna, czyli zacznie coś gnić pod zbiornikiem i w okolicy.

Tego zarzutu to w ogóle nie rozumiem, więc nie wiem jak na niego odpowiedzieć. Przede wszystkim nic się tam nie będzie skraplało i nie ma co gnić. Równie dobrze mógłbyć podobny zarzut wysnuć pod adresem zbiornika paliwa - też niezaizolowany i też pod autem. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Z powodu niewielkiego zapasu wody, powinieneś zatkać większą część dziurek w słuchawce prysznicowej i wylewce w zlewie, by ograniczyć zużycie wody.

W prysznicu nie mamy niewielkiego zapasu wody. Tam mamy nieograniczone ilości wody. Zaletą tego systemu jest to, że można mieć mocny, obfity strumień wody i niczego nie musi się ograniczać. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Pomysł z zamkniętym obiegiem wody w łazience uniemożliwia np sikanie, pod prysznicem, a cały ten układ krążenia trafi szlag, jak tylko powstanie tam "nowe życie", i rurki się zazielenią od glonów.  Będzie smrodek z odpływu i ze słuchawki prysznica.

Nie planujemy sikać pod prysznicem, a całego układu szlag nie trafi, bo będzie dezynfekowany.  Nie będzie smrodku. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Układ krążenia wody zamarznie w zimie, a na wszelkich wystających pod podłogą elementach, zaworkach, rurkach i przewodach elektrycznych, utworzą się  ciężkie lodowe sople, które obrywając się , pociągną za sobą wspomniane instalacje. Wszelkie przewody z wodą powinny być poprowadzone w ciepłym wnętrzu pojazdu, bo inaczej zamarzną.

U nas nie ma zimy i nie planujemy jeździć tam, gdzie temperatura spada poniżej zera. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Patent z wysuwanym kibelkiem jest mocno ryzykowny, ze względu na potencjalny smrodek, i brak dyskrecji - wszyscy widzą i słyszą, że planujesz uwalić kupę, dużo wcześniej, nim ją poczują, bo toaleta/prysznic nie posiada własnego komina wentylacyjnego z wentylatorem wyciągowym.

A co ma wspólnego wysuwanie kibelka ze smrodkiem i brakiem dyskrecji? Czyżbyś twierdził, że gdyby ten kibelek nie był wysuwany, to by nie smrodził, a i dyskrecja byłaby zapewniona? Kibelek nie będzie smrodził, bo taka jest jego konstrukcja, a "wszyscy" to ja i moja żona i jakoś przeżyjemy ten fakt, że człowiek czasem musi zrobić kupę. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Przewody elektryczne puszczone w profilach, zapewne będą się przecierały z powodu drgań w najmniej spodziewanych miejscach, więc powinny być unieruchomione.

Przewody w newralgicznych miejscach są zabezpieczone, a w profilach są przygniecione do ścian izolacją, więc nie będą się przecierały.

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Nie przekonuje mnie też izolacja termiczna upychana gdzie się da, ponieważ nie posiada warstwy aluminium, co bardzo upośledza jej skuteczność.- warto byłoby próbować opakowywać ową izolację "futerkową" w folię typu "koc termiczny" i porcjami umieszczać w dowolnych miejscach.

To, że Ciebie nie przekonuje, nie ma żadnego znaczenia. LizardSkin, którym cały samochód jest pomalowany jest znacznie lepszą barierą termiczną niż folia aluminiowa, a izolacja thinsulate jest sprawdzonym i bardzo skutecznym materiałem izolacyjnym. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Sam do niedawna myślałem o adaptacji przyczepy typu izoterma, na kempingową, ale się już wyleczyłem.

Good for you

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Zamiast mordować się z tym wszystkim podczas budowy i w trakcie eksploatacji, kupiłbym samochód do zabudowy, czyli kabinę i ramę, na której postawił bym przyczepę kempingową, ze wszystkimi fabrycznymi "patentami" - wiem, że to irytująca dla Ciebie koncepcja :)

Wcale nie. Mnie nigdy nie irytuje to, co inni by zrobili. Irytuje mnie tylko gdy inni mówią mi, co ja mam zrobić. Chcesz kupić kabinę z ramą i wrzucić tam przyczepę kempingową" Jasne, zrób, jeśli to jest dla Ciebie ideał kampera. Ani mnie to grzeje, ani ziębi. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Niezaprzeczalnie jesteś wybitnym artystą/sportowcem wyczynowym, ale w nieidealnym świecie Twoje dzieło przysporzy Ci zapewne sporo kłopotów technicznych.

Jedyne kłopoty, jakich mi moje dzieło dostarcza, to kłopoty z odpowiedziami na durne zarzuty. 

46 minut temu, adamkwiatek napisał(a):

Moje pitolenie jest dla Ciebie równie durne, jak radzenie alpiniście, by wjechał na szczyt wyciągiem, kiedy on woli dyndać na linie i zamarzać po drodze.

I tu pełna zgoda. Także serdecznie pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie prace przed wyjazdem na Florydę. Nie uda się wszystkiego skończyć, ale i tak jadę. Wrócę na Święta i wtedy dokończymy. Na razie wygląda to tak, jak na filmie. Przez tydzień jeszcze trochę dojdzie, zakończymy zabudowę ścian od strony kierowcy, ale sufit, ściany przy łóżku i tylne drzwi zostaną na później. 

Mikrofalówka przyszła uszkodzona i odesłaliśmy, nowa ma być w czwartek. To tyle na razie, a od przyszłego poniedziałku, mam nadzieję, będą transmisje LIVE z kamperka, przez Starlinka. Zobaczymy czy to realne i jak to działa. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2023 o 10:06, Łza Włóczynutka napisał(a):

Jaki rozmiar tych drzwi masz? Kilka tygodni oglądałem takie, z tym że najwyższe były zdaje się 175 cm, (albo nie ogranąłem coś z konwesją zwalonych systemów pomiarowych na metryczne..) 

Ja mam 175, ale ta firma oferuje drzwi w rozmiarach do 71 cali, czyli 180 1/3 cm.   https://shop.stoett.com/nautilus-retractable-shower-doors-for-rv/?attribute_pa_application=rv 

W dniu 22.02.2023 o 06:18, lbuster napisał(a):

OK, dzięki za info @Piotrek @Trucker Hiob. Czekam na testy i wrażenia z praktycznego użytkowania (bez szczegółów ;) )

Testy już są, na filmie na YT, link powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj był piękny dzień, oficjalnie 27C. Teraz, o piątej po południu, ciągle jest 26 stopni ciepła, więc prace postępują szybko. Niestety jutro ostatni dzień, w czwartek szwagier wraca do Polski. 

Dziś powstały zewnętrzne drzwi do prysznica. Przy okazji zdjęcie naszej lodówki. Dodatkowo zaizolowałem rurkę z wodą do prysznica. Na ponad 90% długości ma solidną izolację, więc będzie trochę dłużej trzymać temperaturę. 

 

GOPR0610.JPG

GOPR0615.JPG

GOPR0618.JPG

GOPR0619.JPG

GOPR0620.JPG

GOPR0626.JPG

GOPR0627.JPG

GOPR0624.JPG

GOPR0629.JPG

GOPR0633.JPG

GOPR0636.JPG

GOPR0639.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.02.2023 o 22:45, Trucker Hiob napisał(a):

Ja mam 175, ale ta firma oferuje drzwi w rozmiarach do 71 cali, czyli 180 1/3 cm.   https://shop.stoett.com/nautilus-retractable-shower-doors-for-rv/?attribute_pa_application=rv 

Testy już są, na filmie na YT, link powyżej.

Świetny projekt i wykonanie! Brawa dla małżonki, za to, że bierze czynny udział w budowaniu waszego campervana ;)

Bardzo podobają mi się wewnętrzne drzwi do kabiny prysznicowej. Szkoda, że u nas takich nie można nigdzie kupić :mellow:. No chyba, że są, a ja jeszcze na nie trafiłam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HankaSkakanka napisał(a):

Świetny projekt i wykonanie! Brawa dla małżonki, za to, że bierze czynny udział w budowaniu waszego campervana ;)

Bardzo podobają mi się wewnętrzne drzwi do kabiny prysznicowej. Szkoda, że u nas takich nie można nigdzie kupić :mellow:. No chyba, że są, a ja jeszcze na nie trafiłam. 

Małżonka, prawdę mówiąc, szybko połknęła bakcyla i to ona stała się tu siłą przewodnią i spiritus movens tego projektu. Do tego zaangażowała brata, który jest o 18 lat od nas młodszy, więc łatwiej mu ogarnąć takie rzeczy, jak rozrysowanie projektu w SketchUpie. Tomek poświęcił nam dwa urlopy na pomoc i specjalnie w tym celu przylatywał z Polski. Moja żona w ogóle jest zdolną dziewczyną, sama zrobiła kominek, sama wyremontowała łazienkę, szyje patchworkowe kołderki, regeneruje meble. Ja przez lata byłem w drodze, czasem po parę tygodni, więc musiała sobie radzić i np. taki cieknący kran, czy dziurawa opona w samochodzie, to dla niej bułka z masłem. :D 

Tu film z budowy kominka, ale to w domu. W kamperku obejdziemy się bez... i nasza nowa łazienka:    :D  

 

 

 

 

Edytowane przez Trucker Hiob (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Przecież jest globalizacja, klikasz, płacisz i przysyłają, co najwyżej poczekasz kilka/naście dni na przesyłkę.

Jest też coś takiego jak "opłacalność" i poza samą możliwością takiego zakupu, biorę pod uwagę jeszcze inne czynniki . Sama chęć posiadania to nie wszystko.  W tym przypadku (moim konkretnie), kompletnie się to nie kalkuluje. 

8 godzin temu, Trucker Hiob napisał(a):

Małżonka, prawdę mówiąc, szybko połknęła bakcyla i to ona stała się tu siłą przewodnią i spiritus movens tego projektu. Do tego zaangażowała brata, który jest o 18 lat od nas młodszy, więc łatwiej mu ogarnąć takie rzeczy, jak rozrysowanie projektu w SketchUpie. Tomek poświęcił nam dwa urlopy na pomoc i specjalnie w tym celu przylatywał z Polski. Moja żona w ogóle jest zdolną dziewczyną, sama zrobiła kominek, sama wyremontowała łazienkę, szyje patchworkowe kołderki, regeneruje meble. Ja przez lata byłem w drodze, czasem po parę tygodni, więc musiała sobie radzić i np. taki cieknący kran, czy dziurawa opona w samochodzie, to dla niej bułka z masłem. :D 

Tu film z budowy kominka, ale to w domu. W kamperku obejdziemy się bez... i nasza nowa łazienka:    :D  

Super, czyli ma doświadczenie i teraz się to przydaje :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstrukcja tego haka słabo przystosowana do wyrywania innych aut, lina chyba też nie jest kinetyczna. Tak czy inaczej, zawsze w takiej zabawie istnieje takie ryzyko. Rozumiem, że ten krzyż na poważnie, widząc kształt kierownicy :(

Współczuję :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konstrukcja tego haka słabo przystosowana do wyrywania innych aut, lina chyba też nie jest kinetyczna. Tak czy inaczej, zawsze w takiej zabawie istnieje takie ryzyko. Rozumiem, że ten krzyż na poważnie, widząc kształt kierownicy default_sad.png
Współczuję default_sad.png
Wygląda, że to ta historia
https://www.co4x4rnr.org/breaking-down-the-deadly-az-incident/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcin Siemcio napisał(a):

Ja to tak tutaj wrzucę bez komentarza ...  ( odnośnie naszego ostatniego wątku dotyczącego użycia odpowiednich środków przy wyciąganiu z błotka ) 

Urwać więc, jak widać, można wszystko. Zwłaszcza szarpiąc. Na YT są filmu, gdzie pół traktora odjeżdża, albo pickup się łamie na pół, próbując coś wyszarpać. Ale z drugiej strony czasem mamy taką sytuację, że pomoc paru osób umożliwia wyjechanie z pułapki. 

Wiesz, że nigdy naszym planem nie było stworzenie wyprawowego pojazdu. Na poprzednich wakacjach zwiedzaliśmy wszystko przy pomocy BMW serii 3 i też wszędzie dojechał. Te zaczepy mają być jedynie pomocą w takiej sytuacji, gdy pomoc kilku osób by wystarczyła, gdyby były w pobliżu. 

Z innych wiadomości, to szwagier dziś wraca do Polski. Nie udało się zakończyć projektu, a ja już nie mogę wysiedzieć w domu, więc najdalej w poniedziałek ruszam w drogę. Zabudowa niemal gotowa.  Aluminiowy szkielet jest, ale ostatnia szafka, między łóżkiem, a lodówką, nie będzie skończona. Zostaną też do zrobienia ściany, sufit i szafka nad segmentem kuchennym, ale to skończymy w kwietniu. Na marzec wybieram się na Florydę. 

Druga, smutna wiadomość taka, że musieliśmy się pożegnać na zawsze z Reksiem. Przestał reagować na lekarstwa, przestał jeść, co, według lekarki, świadczyło o tym, że ma nowotwór. Były łzy i pozostał smutek, ale nie było sensu skazywać go na dalsze cierpienia, praktycznie bez szans na powrót do zdrowia. Żegnaj, Reksiu, Twoja dusza zostanie z nami na zawsze:

Psia dusza
 
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza.
 
Barbara Borzymowska
 

11072041_576678835768440_3077956598722285092_o.jpg

11229303_586262634810060_591870865299971463_o.jpg

11707913_586262708143386_2561323394273059671_o.jpg

12747410_658343037602019_5831737625885277725_o.jpg

13243726_697200683716254_8728624448046949912_o.jpg

17358838_893453104091010_7061882843525524816_o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Trucker Hiob napisał(a):

 

Druga, smutna wiadomość taka, że musieliśmy się pożegnać na zawsze z Reksiem. Przestał reagować na lekarstwa, przestał jeść, co, według lekarki, świadczyło o tym, że ma nowotwór. Były łzy i pozostał smutek, ale nie było sensu skazywać go na dalsze cierpienia, praktycznie bez szans na powrót do zdrowia. Żegnaj, Reksiu, Twoja dusza zostanie z nami na zawsze:

 
 

Bardzo mi przykro :mellow:. Dobrze wiem co teraz czujecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.