Buduję campervana w USA na bazie Transita.

[Gość]

Piotr zamontuj normalny zbiornik na szarą wodę i będzie ok, prosto bez kombinacji.

[Paweł7]

2 godziny temu, peja76 napisał(a):

Piotr zamontuj normalny zbiornik na szarą wodę i będzie ok, prosto bez kombinacji.

Dokładnie tak samo myślę...
Filtr przy pompie jest do wody czystej i ma za zadanie zatrzymać sporadyczne zanieczyszczenia.
Włosy, naskórek piasek itp szybko go zapchają.
No i jednak czasami tego szamponu czy żelu trzeba użyć :/
Nie wiem czy nie lepsza byłaby zwykła pompa zanurzeniowa .
 

[Trucker Hiob]

2 hours ago, peja76 said:

Piotr zamontuj normalny zbiornik na szarą wodę i będzie ok, prosto bez kombinacji.

 

8 minutes ago, Paweł7 said:

Dokładnie tak samo myślę...
Filtr przy pompie jest do wody czystej i ma za zadanie zatrzymać sporadyczne zanieczyszczenia.
Włosy, naskórek piasek itp szybko go zapchają.
No i jednak czasami tego szamponu czy żelu trzeba użyć :/
Nie wiem czy nie lepsza byłaby zwykła pompa zanurzeniowa .
 

Nie będzie prosto, z paru powodów. Prosto to jest teraz.

Zbiornik na szarą wodę mam, z drugiej strony, pod zlewozmywakiem. Z tej strony nie ma jak tego prosto zrobić, gdyż zawór otwierający obieg wody jest zbyt nisko. Sam zbiornik by musiał wystawać poniżej dolnej krawędzi ścian vana. Potrzebny by też był drugi zawór. 

Filtry będą jeszcze dwa: w samym odpływie wody z prysznica i przy zaworze. Powinny wychwycić wszystkie włosy. Z piasku to trzeba się będzie wypłukać zanim się wejdzie pod prysznic. Kran nad zlewozmywakiem będzie można wyciągnąć na tyle daleko, że opłuczemy sobie nogi z piasku przed wejściem do vana.

Kupiłem już dodatkowy 10-litrowy składany zbiornik-butlę, którego będzie można użyć, gdy parkujemy na terenie Parku Narodowego, czy kempingu, gdzie nie można wylewać wody pod siebie. Wystarczy to postawić pod rurką odchodzącą od dolnego zaworu, a po kąpieli wodę wylać w odpowiednie miejsce. To jest proste i bez kombinacji rozwiązanie. 

Ciągle jednak myślę, że najczęściej będę w takich miejscach korzystał z tego prysznica, że wylanie tej wody bezpośrednio na ziemię nie będzie żadnym problemem. W końcu mówimy tu o dwóch, czy czterech litrach i o pustynnych i zazwyczaj upalnych miejscówkach. Ta woda wsiąknie, lub wyparuje w pół godziny. 

Natomiast na pewno życie te założenia zweryfikuje, więc za parę miesięcy napiszę Wam jak to się w praktyce sprawdziło. 

[Gość]

Nie zwróciłem uwagi jak masz brodzik, nie możesz podnieś 10-15cm brodzik i pod brodzikiem zamontować zbiornik? Tak żeby brodzik był na zbiorniku.

[Misio]

47 minut temu, Trucker Hiob napisał(a):

Kupiłem już dodatkowy 10-litrowy składany zbiornik-butlę, którego będzie można użyć, gdy parkujemy na terenie Parku Narodowego, czy kempingu, gdzie nie można wylewać wody pod siebie.

Uważam że najdalej za rok w tym składanym zbiorniku zrobi się taki syf (nawet jak użyjesz go tylko 3-4razy...), że będzie do wyrzucenia...

[Trucker Hiob]

1 hour ago, peja76 said:

Nie zwróciłem uwagi jak masz brodzik, nie możesz podnieś 10-15cm brodzik i pod brodzikiem zamontować zbiornik? Tak żeby brodzik był na zbiorniku.

Nie da się, bo brodzik leży na podłodze vana. Podniesienie go o 10 cm wiązałoby się z tym, że nie mógłbym się wyprostować w kabinie prysznicowej. Poza tym... Uważam, że moje rozwiązanie jest naprawdę piękne w swojej prostocie i nie do końca rozumiem czemu mnie tu tak uporczywie namawiacie, bym to zepsuł.  

1 hour ago, Misio said:

Uważam że najdalej za rok w tym składanym zbiorniku zrobi się taki syf (nawet jak użyjesz go tylko 3-4razy...), że będzie do wyrzucenia...

 Oj Misio, Misio...  Totalna opozycja. 

Naprawdę nie wiem czemu miałby się tam zrobić syf, zwłaszcza po czterokrotnym użyciu - wymycie go to bajecznie prosta sprawa. Już bardziej się obawiam, że taki składany, plastikowy, zacznie w końcu pękać. Natomiast niezależnie od tego jak miałby ulec zniszczeniu, jak będzie trzeba, to się kupi nowy, to naprawdę nie jest ani problem, ani duży wydatek. 

[Misio]

1 minutę temu, Trucker Hiob napisał(a):

 Oj Misio, Misio...  Totalna opozycja. 

OK - przepraszam, postaram się już nie zajmować tu głosu...

Teraz, Trucker Hiob napisał(a):

Naprawdę nie wiem czemu miałby się tam zrobić syf,

Właśnie dlatego tylko tyle napisałem - bo Ty nie wiesz czemu...

Będę już milcząco cieszył się Twoim szczęściem...

[Trucker Hiob]

6 minutes ago, Misio said:

OK - przepraszam, postaram się już nie zajmować tu głosu...

Właśnie dlatego tylko tyle napisałem - bo Ty nie wiesz czemu...

Będę już milcząco cieszył się Twoim szczęściem...

Co za sarkazm... zupełnie, jakbym słyszał moją żonę...  

Ależ zabieraj głos, zabieraj. Ja się bardzo dużo nauczyłem od osób, które dawały mi konstruktywne rady na forach. Czasem jednak odnoszę wrażenie, że niektórzy koniecznie muszą napisać coś negatywnego, bez względu na to czy to ma sens, czy nie. Na przykład ta uwaga o zbiorniku...

Pomyśl - większość kamperów ma na stałe zamontowane zbiorniki w swoich pojazdach. Czy w nich po czterokrotnym użyciu robi się taki syf, że je trzeba wywalić? A jeśli nie, to niby dlaczego pojemnik, do którego wleję wodę po kąpieli i potem, po jej wylaniu, przepłukam, (czego właściciele na stałe zamontowanych zbiorników zrobić nie mogą), miałby się zasyfić? 

[Gość]

10 minut temu, Trucker Hiob napisał(a):

Co za sarkazm... zupełnie, jakbym słyszał moją żonę...  

Ależ zabieraj głos, zabieraj. Ja się bardzo dużo nauczyłem od osób, które dawały mi konstruktywne rady na forach. Czasem jednak odnoszę wrażenie, że niektórzy koniecznie muszą napisać coś negatywnego, bez względu na to czy to ma sens, czy nie. Na przykład ta uwaga o zbiorniku..

Piotr ile czasu kamperujesz? 

[Misio]

1 minutę temu, peja76 napisał(a):

Piotr ile czasu kamperujesz? 

Po co...

[Gość]

Teraz, Misio napisał(a):

Po co...

Chcę Piotrowi uświadomić  że Ty masz doświadczenie a on dopiero raczkuje, ale zachowuje się jak by już kilka kamperòw zajechał

[bozka]

Mamy zbiornik na szarą wodę pod kamperem. 2X w roku co najmniej czyścimy go domestosem i kwasem solnym zalewając mniej więcej do połowy i troszkę jadąc żeby się "wyszelątał ". Używamy też specjalnej chemii do czyszczenia zbiorników na czystą wodę a tym samym całej instalacji.  Już po kilku razach nim się zapełni całkowicie zaczyna się podczas jazdy nieprzyjemny zapach. Zaznaczam, że jest szczelny a zapaszek idzie spod kampera. Stąd wniosek, przynajmniej dla mnie, że od pewnego momentu tzn. po 3 latach używania nie da się go naprawdę skutecznie wyczyścić.

Wnioski wyciągniesz jakie chcesz.

[Trucker Hiob]

3 hours ago, peja76 said:

Piotr ile czasu kamperujesz? 

 

3 hours ago, Misio said:

Po co...

 

3 hours ago, peja76 said:

Chcę Piotrowi uświadomić  że Ty masz doświadczenie a on dopiero raczkuje, ale zachowuje się jak by już kilka kamperòw zajechał

Kamperuję, w pewnym sensie, 40 lat, bo od 40 lat jestem w drodze, czasem całymi tygodniami. Czytam fora i oglądam filmy dziesiątek innych vanliferów. Widzę, jakich pryszniców używają ludzie, którzy jeżdżą pod namiot. Nie odkryłem Ameryki, "endless shower" jest sprawdzony przez tysiące osób. Poza tym... nie wiem co to znaczy, że "zachowuję się tak, jakbym już kilka kamperów zajechał". Podpatrzyłem pomysł, który uważam za fantastyczny i chcę także go u siebie zastosować. Parokrotnie napisałem, że napiszę za jakiś czas czy się to w praktyce sprawdziło. Co złego w takim moim zachowaniu?

To, że nie mam ochoty stosować takich rozwiązań, jakie Wy macie? Cóż, ilu vanliferów tyle idei i pomysłów. Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Nikogo nie namawiam na to, by stosował to, co mnie się wydaje najlepszym pomysłem, ale też nie widzę nic złego w tym, by się tym pomysłem z innymi podzielić. 

48 minutes ago, bozka said:

Mamy zbiornik na szarą wodę pod kamperem. 2X w roku co najmniej czyścimy go domestosem i kwasem solnym zalewając mniej więcej do połowy i troszkę jadąc żeby się "wyszelątał ". Używamy też specjalnej chemii do czyszczenia zbiorników na czystą wodę a tym samym całej instalacji.  Już po kilku razach nim się zapełni całkowicie zaczyna się podczas jazdy nieprzyjemny zapach. Zaznaczam, że jest szczelny a zapaszek idzie spod kampera. Stąd wniosek, przynajmniej dla mnie, że od pewnego momentu tzn. po 3 latach używania nie da się go naprawdę skutecznie wyczyścić.

Wnioski wyciągniesz jakie chcesz.

Wniosek jest oczywisty: Lepiej takiego zbiornika nie mieć - i w moim rozwiązaniu go po prostu nie ma. To znaczy jest mały, 20-litrowy zbiornik na szarą wodę pod zlewozmywakiem, ale ten, w razie czego, można kupić za grosze, (kosztował 50 dolarów) i w 15 minut wymienić. 

[Paweł7]

Ja zbiornik na szarą wodę raz w roku zalewam 20L gorącej wody i wlewam kilka dawek płynu do zmywarki.
Robię to profilaktycznie bo nigdy nic ze zbiornika nie czułem, żadnych zapachów.
Także ja bym akurat pomysłu zbiornika na te kilka litrów wody nie demonizował. Tym bardziej, że raczej długo tam stać ta woda nie będzie.
 

4 godziny temu, Trucker Hiob napisał(a):

Poza tym... Uważam, że moje rozwiązanie jest naprawdę piękne w swojej prostocie i nie do końca rozumiem czemu mnie tu tak uporczywie namawiacie, bym to zepsuł

Przyznam, że jestem ciekaw jak to sie będzie sprawowało w praktyce i liczę na szczerą relację po kilkumiesięcznej eksploatacji.

Piękne w swojej prostocie nie znaczy, że piękne w użytkowaniu. Ja mam obiekcje z zamkniętym obiegiem wody, nie wiem jaka jest skuteczność filtrów... Szczerze trochę mnie niepokoją te filtry i czy w nich coś tam się nie będzie "rozwijało". Będą praktycznie non stop mokre a to sprzyja "nowym" formą życia.

Do dezynfekcji zbiornika na czystą wodę z powodzeniem używam nadmanganianu potasu ( roztwór oczywiście ). Jest tani i skuteczny.

[Trucker Hiob]

57 minutes ago, Paweł7 said:

Przyznam, że jestem ciekaw jak to sie będzie sprawowało w praktyce i liczę na szczerą relację po kilkumiesięcznej eksploatacji.

Piękne w swojej prostocie nie znaczy, że piękne w użytkowaniu. Ja mam obiekcje z zamkniętym obiegiem wody, nie wiem jaka jest skuteczność filtrów... Szczerze trochę mnie niepokoją te filtry i czy w nich coś tam się nie będzie "rozwijało". Będą praktycznie non stop mokre a to sprzyja "nowym" formą życia.

W moim systemie jedyne filtry jakie są, to zwykłe, stalowe siateczki. Pierwszą, w "wanience" prysznica wyjmie się i wypłuka po każdej kąpieli, druga, ta pod autem, będzie czyszczona co jakiś czas, a do trzeciej żadne już farfocle nie powinny docierać. 

Jak już chyba wspominałem, sam pomysł nie jest odkrywczy. Taki prysznic, tylko przenośny, kupiłem na targach w Poznaniu i drugi na Amazon. Prawdę mówiąc nie ja jeden, te cztery przykłady zaowocowały piętnastoma tysiącami opinii, z czego pozytywnych było 88%, plus 5% neutralnych. Czyli mniej niż co dziesiąta osoba była niezadowolona, a i to zwykle nie z powodu samej idei, ale raczej słabej jakości sprzętu:

https://www.amazon.com/KEDSUM-Detachable-Rechargeable-Batteries-Traveling/dp/B074ZK5K4P/ref=sxin_15_pa_sp_search_thematic_sspa?th=1    - 3271 opinii, 88%  pozytywnych. 

https://www.amazon.com/innhom-Portable-Electric-Rechargeable-Cigarette/dp/B07WGMDBDF/ref=sxin_15_pa_sp_search_thematic_sspa?th=1    - 2117 opinii, 88% pozytywnych

https://www.amazon.com/dp/B0839FY2RD/ref=sspa_dk_detail_8   1244 opinie, 88% pozytywnych

https://www.amazon.com/dp/B00IFHFJXI/ref=sspa_dk_detail_5  9113 opinii, 87% pozytywnych

Sam jestem ciekaw jak to się sprawdzi, ale nie bardzo widzę dlaczego miałoby się nie sprawdzić. 

Edytowane 29 Stycznia 2023 przez Trucker Hiob (wyświetl historię edycji)