Skocz do zawartości

Prawo jazdy B plus E


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Tomii napisał:

Osobiście jestem zdania iż powinno być wymagane, albo że trzeba umieć podjechać idealnie pod zaczep. W końcu klocka 1300 kg na trawie nie zawsze idzie podciągnąć nawet o te 5 cm.

No właśnie i tak nam też mówił egzaminator, że nie zawsze będzie możliwość podciągnięcia przyczepy, ale co egzaminator to
inny egzamin.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Cezarr napisał:

A zapytam z ciekawości czy musieliście podjechać idealnie pod zaczep autem czy mogliście dociągnąć przyczepę?

Nie ma takiego wymagania aby podjechać idealnie , ja byłem uczony aby podjechać jak najbliżej. Możesz wysiadac z samochodu wiele razy aby zobaczyć jak blisko haka jesteś. Dotknięcie zaczepu przyczepy i zderzaka kończy egzamin. Ogólnie to jest spoko , ja miałem więcej klopotu z punktem odniesienia przy konczeniu łuku (tzn cofajac do Pozycji startowej). Szczerze, to zaczynajac łuk znalazłem punkt odniesienia aby cofając znalzezc się w tym samym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wykupiłem jazdy na placu też mnie uczył pod sam hak, ale nie jesteś w stanie  idealnie cofnąć, nie oszukujmy się fartem się trafi że jest 1:1 ale 99.9% zawsze musisz użyć siły. Mi na egzaminie 2x udało się podjechać 10cm od kuli. 3cim razem zatrzymałem się 70cm +- od kuli i ją ręcznie przeciągnałem tylko dla tego że na nieudanych egzaminach egzaminatorzy stwierdzili cyt." po co Pan wyłaził z tego auta i cofał tak blisko wystarczy cofnąć do 1m" więc... co egzaminator to podejście inne i podciągnałem. Nie uznał tego za błąd. Za 1 razem chciałem sprawdzić skrzynie ładunkową to usłyszałem " po co", za drugim razem kazał mi sprawdzić ponieważ szykowałem się już do auta kiedy on się zapytał czy skończyłem sprzęg i światła. To dało mi do myślenia i sprawdziłem skrzynie. Za 3cim razem sprzęg, swiatła, skrzynia + odstawienie do auta zabezpieczeń pod kołami przyczepki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Bob Duży napisał:

Jak wykupiłem jazdy na placu też mnie uczył pod sam hak, ale nie jesteś w stanie  idealnie cofnąć, nie oszukujmy się fartem się trafi że jest 1:1 ale 99.9% zawsze musisz użyć siły. Mi na egzaminie 2x udało się podjechać 10cm od kuli. 3cim razem zatrzymałem się 70cm +- od kuli i ją ręcznie przeciągnałem tylko dla tego że na nieudanych egzaminach egzaminatorzy stwierdzili cyt." po co Pan wyłaził z tego auta i cofał tak blisko wystarczy cofnąć do 1m" więc... co egzaminator to podejście inne i podciągnałem. Nie uznał tego za błąd. Za 1 razem chciałem sprawdzić skrzynie ładunkową to usłyszałem " po co", za drugim razem kazał mi sprawdzić ponieważ szykowałem się już do auta kiedy on się zapytał czy skończyłem sprzęg i światła. To dało mi do myślenia i sprawdziłem skrzynie. Za 3cim razem sprzęg, swiatła, skrzynia + odstawienie do auta zabezpieczeń pod kołami przyczepki.

Mój egzaminator powiedział żebym jechał tak jakby to nie był egzamin ... ale to przecież jest egzamin:) i stresik jest.

W 2006 roku podchodzilem 2 razy do egzaminu na b w Polsce bez sukcesu. W styczniu 2007 zdałem w Uk bez problemu i bez stresu. Najlepsze w tym wszystkim było to , że Prawko na motor posiadam od 98 roku i jak bukowałem egzamin teoretyczny w Uk na Kategorie B to... Pani z którą to telefonicznie zalatwiałem powiedziała . " Jest pan zwolniony z cześci teoretycznej , poniewaz posiada pan prawko na motor od ilus tam lat..." Oniemiałem , niepotrzebnie uczyłem się teorii:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widzisz, ja miałem takie szczęście że egzaminator na początku powiedziała czego oczekuje na egzaminie, oczywiście wszystko w odpowiedniej kolejności
nie mniej jednak wiedziałem jakie czynności mam wykonać, ja wiem że na kursie może być coś inaczej ale to egzaminator daje nam wynik pozytywny
a nie gość ze szkoły jazdy, czasami porostu wart się zapytać. Zresztą jak zadawałem na ciężarówki czy autobusy to było podobnie, egzaminator przed
praktycznym egzaminem czyli na losowaniu pola manewrowego od razu mówił czego oczekuje i w jakiej kolejność.
Niestety ale nie ma co liczyć że w każdym ośrodku egzaminacyjnym egzamin będzie przebiegał tak samo, to tak nie działa niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Dioblik napisał:

Mój egzaminator powiedział żebym jechał tak jakby to nie był egzamin ... ale to przecież jest egzamin:) i stresik jest.

W 2006 roku podchodzilem 2 razy do egzaminu na b w Polsce bez sukcesu. W styczniu 2007 zdałem w Uk bez problemu i bez stresu. Najlepsze w tym wszystkim było to , że Prawko na motor posiadam od 98 roku i jak bukowałem egzamin teoretyczny w Uk na Kategorie B to... Pani z którą to telefonicznie zalatwiałem powiedziała . " Jest pan zwolniony z cześci teoretycznej , poniewaz posiada pan prawko na motor od ilus tam lat..." Oniemiałem , niepotrzebnie uczyłem się teorii:)

Mam kilku znajomych którzy zdawali w Leszcznie,Głogowie chyba jak pamiętam i Jelenia Góra, osoby które w Zielonej zdawały po kilka razy i nie zaliczyły. Także....Gościu u którego wykupiłem jazdy powiedział mi tak że z jego perspektywy moja jazda jest jak najbardziej na plus ale licz się że nie zdasz i zrobisz 2-3 podejścia bo tak jest...Póki co nie myśle o E, ale będzie trzeba zrobić gdy zmieni się holownik a na to wskazuje że bedzie zmiana.

Edytowane przez Bob Duży (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślałem ze E do B to będzie taka trochę formalność (mniej więcej) i z takim nastawieniem podchodzę. Oczywiście nastawiam się na bardzo dobre opanowanie manewrów. Nie biorę pod uwagę poprawki bo mi może czasu na to nie wystarczyć (plany wakacyjne) :P
 @Bob Duży
 zdawałeś 3 razy z tego co zrozumiałem. Na czym poległeś i jak bardzo, że miałeś tyle podejść.
Miałeś wcześniej jakieś doświadczenie w kierowaniu zestawem?
Gdzie zdawałeś ?
Wyrabiał ktoś może PKK online ? 

Edytowane przez Koczaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Koczaj napisał:

Ja myślałem ze E do B to będzie taka trochę formalność (mniej więcej) i z takim nastawieniem podchodzę. Oczywiście nastawiam się na bardzo dobre opanowanie manewrów. Nie biorę pod uwagę poprawki bo mi może czasu na to nie wystarczyć (plany wakacyjne) :P
 @Bob Duży
 zdawałeś 3 razy z tego co zrozumiałem. Na czym poległeś i jak bardzo, że miałeś tyle podejść.
Miałeś wcześniej jakieś doświadczenie w kierowaniu zestawem?
Gdzie zdawałeś ?

Tak, ja z przyczepką jeżdżę od 2010 towarowa 6m i od 3ch lat kemping. MAnewry na placu nie stanowią problemu. 1 raz uwaliłem za złą kolejność sprzęgu zestawu. Zamiast zabezpieczenie linką do auta zapiałem hak później linka. Nie chciałem się kłócić bo podejrzewam że i tak by mnie ujebał a stres swoje zrobił. 2 raz twierdził że mam zaparkować idealnie prosto w garaży tyłem a nie przyczepką bliżej jednej lini a autem bliżej drugiej,a druga proba była odwrotna do pierwszej i uwalił. Za 3cim do niczego się nie przyczepił wszystko tak jak miało być. Zdawałem w Zielonej Górze Word bo najbliżej.Chociaż chciałem się zapisać do Leszna ale terminy były na 2 mies zajęte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.