Skocz do zawartości

Bojler 12V - zrób to sam?


Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie  zgadzam się @Misio z Twoją  argumentacją i o negatywie  webasto też pisałem wcześniej - tu pewnie jestem większym szkodnikiem ekologicznym niż Ty jadąc  choć i ta energia z altka u Ciebie nie bierze się z czego innego jak spalanie ropy, sama jazda w odniesieniu do postoju na webaście też smrodzi - ale może nie wchodźmy tak głęboko bo i tak nie wyliczymy ilości szkód ekologicznych  :) 
Natomiast tej Twojej argumentacji w kontekście elektryki,i elektrycznego bojlera cwu na 12V z instalacją solarną można zarzucić że nie przewiduje ona 1 go przypadku jak dla mnie istotnego bo wole kierować się w długości pobytu swoimi upodobaniami a nie wymuszać  tej długości  pogodą - oczywiście to moje subiektywne upodobanie 
Przyjmując Twoja argumentacje w całości i mając np. miejsce w którym chcę pozostać dłużej + załamanie pogody - leżę i kwiczę myjąc się w zimnej wodzie o ile zostawię sobie pradu na pompę  co też nie jest największą tragedią tego świata i da się to przeżyć bo dorywczo mogę zagrzać trochę wody np. na kuchence :) 
Nie powiem kusi mnie elektryczne cwu, bojler zrobić nie problem,  podłogówka nie kręci mnie aż tak - chętnie poszedłbym w stronę webasto suche na ogrzewanie i elektryczne ogrzewanie cwu - natomiast widzę tu trochę słabo wydolności takiego rozwiązania dlatego dość uważnie właśnie śledzę ten watek i zmierzam do ustalania wymiernych konkretów zapotrzebowania i realnych możliwości odnawiania zasobów energii

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część camperów ma grzenie wody przy pomocy płynu chłodzącego silnika, czyli praktycznie rzecz biorąc po iluś tam minutach jazdy wodę w zbiorniku mamy gorącą. Patent skuteczny i dosyć tani - kilka metrów rurki i jakiś prosty wymiennik. Nie wiem czy jakas pompka jest do tego, czy ogarnia to zwykła pompa wody z silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Łza Włóczynutka napisał:

Część camperów ma grzenie wody przy pomocy płynu chłodzącego silnika, czyli praktycznie rzecz biorąc po iluś tam minutach jazdy wodę w zbiorniku mamy gorącą. Patent skuteczny i dosyć tani - kilka metrów rurki i jakiś prosty wymiennik. Nie wiem czy jakas pompka jest do tego, czy ogarnia to zwykła pompa wody z silnika.

Taki układ może nie podołać, ze względu na coraz bardziej wyżyłowane silniki, gdzie coraz mniej ciepła ze spalania paliwa jest marnowane. W efekcie możemy mieć niedogrzany silnik co na krótka metę zwiększy zużycie paliwa, a na dłuższą, zwiększy zużycie silnika.

Przykładem jest choćby VW Sharan, który aby dogrzać duże wnętrze musiał mieć w standardzie dogrzewacz paliwowy wpięty w instalację ogrzewania (chłodzenia silnika). Działało to na zasadzie Webasta, tylko że nie miało dodatkowego sterowania aby samemu włączać, oraz chodziło tylko przy uruchomionym silniku przy niskich temperaturach zewnętrznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łza - ale to tez tylko w czasie jazdy - to nie jest rozwiązanie kompleksowe całego problemu cwu będące zastępstwem dla omawianego tu bojlera 12V 
Piotrek - stary HDI 2,8 podoła ten motor grzeje się zadziwiająco szybko - będę spinał obwód motoru z pokładem zaworami trójdrożnymi ale to też nie jest rozwiązanie kompleksowe i w pełni zamienne za bojler 12V  - więc pytanie nadal brzmi czy zdołamy sobie zapewnić cwu dzięki bojlerowi 12V
Sharan to inna polka - zajeżdżam już kolejnego  ten samochód mimo swoich zalet po prostu nie ma ogrzewania nawet z dogrzewaczem 5kW i nagrzewnica tylną bo obieg leci przez 2 rurki pod podwoziem i robią one za chłodnice  inżyniery fałweja chyba wymyślili to na dobrze zakrapianej imprezie , Jumper mający HDI tylko częściowo ocieplony Armaflexem 9mm  bez grodzi w zimie grzał mi się dużo szybciej niż Sharan - to daje jakiś obraz przy porównaniu kubatury wnętrza - nawiasem to nie tylko Sharan gnojówkowy klekot  1,9 fałweja nigdy nie był gorącym motorem począwszy od najstarszych do ostatnich w ADY 2,0 czy VR6 w benz  było nieco lepiej - obecnie najnowszych w Sharanach po prostu nie znam.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę, nie musimy odbierać ciepła silnikowi, któremu to sie słusznie należy. Ciepło możemy pobrać przecież z wydechu - nie potrzebujemy 120 stopni - za katem spokojnie pobierzemy tyle, że i nam wystarczy, a i silnik kontent będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda Jarku - wykorzystanie ciepła odlotowego jest stosowane nie tylko w motoryzacji  ale i w przemyśle czy energetyce - nawet zastanawiałem się nad tym rozwiązaniem
Jednak w tym naszym rozważaniu to ma 2 aspekty negatywne  - robi się nieco skomplikowane, i tez nie jest rozwiązaniem całościowym  dla cwu  zamiennym z bojlerem 12V a tylko uzupełnieniem tego układu - więc nadal wygrywa bojler 12V :) 
Ale i jednak dalej gdy stoje 3 dni bo okolica mi się podoba a  mam kiepska pogodę to nadal 2 z 3 dni myje się w zimnej wodzie :( 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to jednak widzę inaczej ;)

żeby gdzieś dojechać na pierwszą miejscówkę to jadę minimum 2h...wiec mam zagrzanie 15l wody do 70stopni czyli około 30-40l wody użytkowej ciepłej - to są 2 prysznice (dla 2 osób czyli 4) oraz mycie naczyń itd...jeżeli nie ma wielkich upałów, nam wystarczy pełny prysznic co drugi dzień więc mam4dni stania (przy założeniu że nie ma żadnego ładowania słońcem, a przy solarach rzędu 600-900W na dachu przypuszczam że dziennie spokojnie uzyskamy nawet pochmurną zimą te 100-300Wh + energia z akumulatora (moim zdaniem spokojnie będę chciał na 1 ładowanie bojlera mieć)...

Zużycie "paliwa" podczas używania alternatora - to bardziej prawda przy mniejszych silnikach, gdzie moment obrotowy jest "bardzo potrzebny", ale jeżeli ma się duży, ciężki silnik i powiedzmy 300-400Nm to obciążenia alternatorem jest pomijalne...a w przypadku bojlera webasto czy gazowego, to też potrzebuje jakiegoś paliwa...

Dlatego co by nie patrzyć uważam że elektryczny bojler ma szanse być najtańszym, najprostszym i jeszcze najekologiczniejszym rozwiązaniem...

zgodzę się tylko w części...

5 godzin temu, smok_wawelski napisał:

bo wole kierować się w długości pobytu swoimi upodobaniami a nie wymuszać  tej długości  pogodą

dlatego po części, że dłużej w 1 miejscu (zimą) nie wyobrażam sobie stać (oprócz narciarzy) dłużej niż te 2-3noce...ja z doświadczenia zimą stoję co noc w innym miejscu (czasem nawet w ciągu doby 2 razy odpalam silnik), oczywiście w lato potrafię stać nawet i tydzień w 1 miejscu...

Tak samo aspekt wody czystej, brudnej i kasety, a nawet "jedzenia" też pcha mnie by nie stać zimą dłużej niż 1-2doby

Więc czy aspekty techniczne mnie "wypychają" z tego miejsca...moim zdaniem nie, bo jednak okolicę którą mogę zwiedzić i mieć atrakcje zimowe nie są na tyle długie bym chciał tam stać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest jeden. Nałapać ciepła to nie problem. Gorzej z przechowywaniem na później ?

Pozostają więc tylko sposoby wykorzystujące bieżącą produkcję ciepła, a więc solar, akumulator, gaz, webasto.

Pisząc to wpadło mi do głowy jeszcze inne wykorzystanie solara. Nie do produkcji prądu, ale bezpośrednio do grzania wody. Może by coś takiego wykombinować i poeksperymentować?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Misio napisał:

żeby gdzieś dojechać na pierwszą miejscówkę to jadę minimum 2h...wiec mam zagrzanie 15l wody do 70stopni czyli około 30-40l wody użytkowej ciepłej - to są 2 prysznice (dla 2 osób czyli 4) oraz mycie naczyń itd...jeżeli nie ma wielkich upałów, nam wystarczy pełny prysznic co drugi dzień

OK - rozumowanie w dużej części słuszne - wyjeżdżasz z domu świeży te 200 km zrobisz w max 3 godziny nie zagotujesz się wiec w pierwszym dniu właściwie ten prysznic jest może i pożądany ale  nie konieczny  - bardziej potrzebny jest po następnym dniu gdy już nieco zagotowałeś a tu ten dobry izolowany bojlerek wystygł, nie było słonka  - ale spoko ok przecież masz jeszcze trochę prądu bo tylko chodziła lodówka, webasto i ładowarka komóry - pytanie czy masz go na tyle aby zagrzać nim wodę i na pewno musisz oszczędzać,    Jeśli wydrzesz szybciorem po robocie też właściwie nie ma problemu bo zagrzejesz po drodze ale zużyjesz tę cwu w tym dniu - jutro masz to samo co napisałem wyżej, ale spoko przy założeniu prysznic co 2 dni masz szansę że złapiesz trochę słonka i zagrzejesz cwu - lecz trzeba pamiętać że szansę a nie pewność :) 

6 godzin temu, Misio napisał:

a przy solarach rzędu 600-900W na dachu przypuszczam że dziennie spokojnie uzyskamy nawet pochmurną zimą te 100-300Wh + energia z akumulatora (moim zdaniem spokojnie będę chciał na 1 ładowanie bojlera mieć)...

OK - rozumowanie słuszne pod warunkiem że masz hektary dachu żeby tę moc na niego wrzucić - 900W to naprawdę jest potrzebna spora powierzchnię - ja zmieszczę jedynie pół z tego, a np. Piotrek na Traficu jeszcze mniej - zatem  aby przyjmować taką moc musimy uściślić jaka to fura - koszty pomijam - nie sa przedmiotem rozważań o możliwościach technicznych zapewnienia cwu przez bojler 12V

6 godzin temu, Misio napisał:

Zużycie "paliwa" podczas używania alternatora - to bardziej prawda przy mniejszych silnikach, gdzie moment obrotowy jest "bardzo potrzebny", ale jeżeli ma się duży, ciężki silnik i powiedzmy 300-400Nm to obciążenia alternatorem jest pomijalne...a w przypadku bojlera webasto czy gazowego, to też potrzebuje jakiegoś paliwa...

Gaz i webasto - napisałem o tym dużo wcześniej - to jasne też spalają paliwo. Zgodzę się też z tym że mocny silnik mniej czuje obciążenie obciążonym altkiem, owszem możemy próbować dyskutować ile mniej paliwa na to spalisz  od cinqucento  - natomiast za czorta nie zgodzę się z tym że ta energia bierze się znikąd i może być to pomijalne  - to przeczy prawom fizyki bo byłoby to perpetum mobile. Wielu to próbowało wymyślić ale jak dotąd ciotka fizia ich pokonuje - taka to  jędza :) 

6 godzin temu, Misio napisał:

Dlatego co by nie patrzyć uważam że elektryczny bojler ma szanse być najtańszym, najprostszym i jeszcze najekologiczniejszym rozwiązaniem.

zauważ że ja pisałem dłużej stoję i kopce  webastem  - ok ale robię to 30 min na dobę na potrzeby grzania wody a Ty jedziesz i grzejesz co prawda ekologicznie prądem ale spalasz paliwo sporym motorem  przez 200km  - co da kulce ziemskiej gorzej w kość ?   Jeśli ktoś grzeje bojlerem gazowym to ta relacja wychodzi jeszcze znacznie lepiej niż webasto. Jednak pomińmy to i skoncentrujmy się na możliwościach ogrzania cwu   bojlerem 12V

6 godzin temu, Misio napisał:

dlatego po części, że dłużej w 1 miejscu (zimą) nie wyobrażam sobie stać (oprócz narciarzy) dłużej niż te 2-3noce...ja z doświadczenia zimą stoję co noc w innym miejscu

Tu na pewno nie dojdziemy do wspólnych wniosków ani my dwaj ani inni bowiem gusta i upodobania sa jak d....a  każdy ma swoją :i na to rady nie znajdziemy aby sprowadzić to technicznie do wspólnego mianownika :)  Dlatego należy bezwzględnie  i niezależnie od policzalnych  aspektów technicznych przyjąć własne założenia i każdy  powinien sobie sam odpowiedzieć czy bojler 12V ma sens i czy wydoli w jego uwarunkowaniach, gustach, upodobaniach itp.... bo dopiero takie policzenie będzie prawdziwe - tu wchodzi też niewątpliwie konieczność założenia faktycznej ilości osób zużywających tę cwu - inaczej będzie u mnie przy 2os dorosłych a inaczej przy rodzinie z dziećmi

6 godzin temu, Piotrekm13 napisał:

Wniosek jest jeden. Nałapać ciepła to nie problem. Gorzej z przechowywaniem na później ?

Tak masz racje w dużej mierze jest to ten sam problem z cwu jak i ogólnie  z fotowoltaiką 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Piotrekm13 napisał:

Na przyklad tak

Piotrek - to żadna nowość - czarna beczka czy w bardziej rozwiniętej formie worek z węzykiem i sitkiem to rozwiązania stosowane od wieków - ale to jest fajne jak  słonko ostro grzeje, mam znajomych maja kolettory i każdy z nich mówi że zima to kicha - po za tym własnie problem o którym piszesz złapać to jedno ale trzeba zmagazynować bo wieczór nie zagrzejesz cwu  kolektorem

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, smok_wawelski napisał:

Zgoda Jarku - wykorzystanie ciepła odlotowego jest stosowane nie tylko w motoryzacji  ale i w przemyśle czy energetyce - nawet zastanawiałem się nad tym rozwiązaniem
Jednak w tym naszym rozważaniu to ma 2 aspekty negatywne  - robi się nieco skomplikowane, i tez nie jest rozwiązaniem całościowym  dla cwu  zamiennym z bojlerem 12V a tylko uzupełnieniem tego układu - więc nadal wygrywa bojler 12V :) 
Ale i jednak dalej gdy stoje 3 dni bo okolica mi się podoba a  mam kiepska pogodę to nadal 2 z 3 dni myje się w zimnej wodzie :( 

Oczywiście:). To tylko uzupełnienie układu. Jeśli ruszymy w trasę "objazdową" i zatrzymujemy sie "cokawałek", to korzystamy z wymiennika. Na dłuższym postoju - rzecz jasna, z boilera.

 Pt. - Pon. stałem na vamie w Kiszyniowie, chłodnawo, 1 -3 stopnie, piec / a nawet dwa / chodził delikatnie prawie cały czas na aku, silnik odpalany co 8 - 10 godzin. Zbiornik wody - plastikowy kanister 30 litrów - ogrzewany tylko "dmuchaniem" z pieca z drugiego obiegu - woda wręcz gorąca. I TYLKO JA miałem ciepłą, bieżącą wodę w aucie ;):);). { Bo prysznice na vamie nie działały } Miny innych kierowców - bezcenne ?

 Miłego i Wesołych !!!

:piwo::piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Smoku - poddaje się... chociaż uważam że Twoje argumenty są:

9 godzin temu, smok_wawelski napisał:

...

lecz trzeba pamiętać że szansę a nie pewność :) 

...

Tu się zgodzę - pewności nie mam czy dojdę do vana bo nogę na chodniku złamię, a jak jednak tylko skręcę to wsiądę do tego vana, ale też nie dojadę tych 200km na "biwak", bo będę miał wypadek...wiec może lepiej nic nie budować...

Życzę zdrowych, rodzinnych i wesołych świąt :piwo:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Jarku,    Zgadza się Misio życiowo zgadza się na milon procent  - pisałem to wyłącznie w aspekcie techniki że w niej nie można przyjmować prawdopodobieństwa a tylko pewność.

Wam i wszystkim dyskutującym serdecznie życzę zdrowia i wesołych Świąt

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.