Uszkodzony naroznik przyczepy hobby

[nomadka]

W tym wszystkim jest nutka absurdu. No, bo jak ktoś stoi na kempingu np miesiąc, na podporach, to ma przyczepę z głowy?  Właścicielka niewiadówki

[jarekvolvo]

Pomijając sprawy techniczne, warto przyjrzeć się dokumentom.  5 - 6 lat dla cepki to nieraz epoka. Jeżeli została świadomie sprzedana jako model '98, to czy nie powinna mieć "wady prawnej" ? Może tędy droga do rozmów ze sprzedającym ?? 

[jacek00]

Godzinę temu, jarekvolvo napisał:

Pomijając sprawy techniczne, warto przyjrzeć się dokumentom.  5 - 6 lat dla cepki to nieraz epoka. Jeżeli została świadomie sprzedana jako model '98, to czy nie powinna mieć "wady prawnej" ? Może tędy droga do rozmów ze sprzedającym ?? 

Oczywiście, że ma wadę prawną i to istotną. Pytanie skąd się wziął ten rocznik 1998? 

[leszek]

Nawet jeżeli ma wadę prawną i transakcja stała by się nie ważna to koszt naprawy zniszczeń które spowodował kupujący może przekroczyć kwotę ceny przyczepy podczas zakupu .  Ja jednak skupił bym się na oglądnięciu wcześniej , ocenie kosztów i wtedy decyzja co robić . 

[ed]

Na Gruzełki w Tarnowskich Górach masz serwis przyczep - podjedź i popytaj.

[jarekvolvo]

3 godziny temu, leszek napisał:

Nawet jeżeli ma wadę prawną i transakcja stała by się nie ważna to koszt naprawy zniszczeń które spowodował kupujący może przekroczyć kwotę ceny przyczepy podczas zakupu .  Ja jednak skupił bym się na oglądnięciu wcześniej , ocenie kosztów i wtedy decyzja co robić . 

O zwrocie nawet nie myślę

 Ale spoglądałbym w kierunku "znacznego obniżenia ceny"...

3 godziny temu, jacek00 napisał:

skąd się wziął ten rocznik 1998?

Aby to nie jest magiczne "180 tysięcy kilometrów przebiegu" ??? Taki "chłyt majketindody" ?

 Może kwity od budki, której dawno już nie ma - ale "typ" się zgadzał ..? Przyjdzie klient i qupi ...

[JoaZie]

4 godziny temu, ed napisał:

Na Gruzełki w Tarnowskich Górach masz serwis przyczep - podjedź i popytaj.

Dzięki, podjade i popytam. 

[jarekvolvo]

Jeżeli to nie jest wielkim sekretem - może uchylisz tajemnicy i podasz - choć w przybliżeniu - cenę zakupu tej cepki.  Dywagujemu tu o naprawach, ewentualnych zwrotach, badaniach itp.  Jednak wszystko zależy od opłacalności przedsięwzięcia, by nie ugrzęznąć w kosztach i czasie potrzebnym na remont. Bo jedno jest pewne - spotkasz się z krańcowo odmiennymi opiniami - " Eeetam, Pani, sie weźmie wkręty gipsowe, kontowniki , sylikon i git bedzie" aż do "Niestety, ale do prawdziwej naprawy trzeba zrobić to, to i tamto - a kosztować będzie tyle a tyle." I niestety, rozsądek wskazuje, by skłaniać się bardziej ku tej drugiej opcji..  Bo - znów "niestety ' - wszyscy tu jesteśmy przeciwni "druciarstwu" i robieniu na " Potrzymaj mi piwo" - jednak z prostej przyczyny. Te konstrukcje nie wybaczają błędów, partanina mści się gwałtownie i boleśnie, zwykle paskudnie waląc po kieszeni lub - w przypadku grzyba i pleśni  -  na zdrowiu.. . 

 Zdaję sobie sprawę, że zaistniała sytuacja jest niezwykle dla Ciebie przykra - no, padło, coś, czego sie nie spodziewałaś - ale jest szansa na wyjście z tego w miarę obronną ręką i cieszenie się w przyszłości radością karawaningu. Z reszta znasz już ten "stan"

 Trzym sie i walcz    

[bogdan9153]

Obstawiam uszkodzoną podłogę z tyłu przyczepy i podpory wykręcone na max-a. Tylnia belka podłogi do której są przykręcone podpory i tylnia ściana nie ma sztywnego połączenia z podłogą ( albo belki już częściowo nie ma ). Pozdrawiam Bogdan

[mundek28]

Praktyczny przykład złego poziomowania przyczepy.

[JoaZie]

Dziękuję za rady, mam już fachowca, który wszystko ogarnie. Przyczepa jest leciwa bo 91 a nie 98 rocznik /nie wiem skąd mi się to wzięło ?/ ale ogolnie w bardzo dobtym stanie. Zdam relację z naprawy i może mój przypadek uchroni kogoś przed takimi błędami. Jeszcze raz dzięki, super pomocne forum, pozdrawiam wszystkich

[ed]

Zdradź namiary na tego fachowca - może innym się one przydadzą.

[Terlik]

Hej, mam nadzieję że wszystko skończyło się pomyślnie, daj znać proszę co i jak.