Skocz do zawartości

Uszkodzony naroznik przyczepy hobby


JoaZie

Rekomendowane odpowiedzi

Na zdjęciach widać chyba gumy, bo zapewne zostały już odkręcone listwy... w celu oszacowania uszkodzeń...

Demontujcie dalej, tylne plastiki ze światłami, gumy na przodzie i na tyle, no i obejrzeć wtedy podłogę w narożnikach i listwy narożne... może nie ma tragedii i da się konstrukcję  w miarę szybko odtworzyć ( wymienić )..

Tylko blachy jak najmniej ruszać ( odginać ) bo później już się jej nie odtworzy na picobello...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jak już napisalam to ewidentnie moja wina, teraz muszę jakoś sobie z tym poradzić. Dziękuję za podpowiedzi, teraz przynajmniej wiem na czym stoję. Prosze jeszcze o podpowiedź jakimi środkami to uszczelnić po naprawie? Czy jest szansa, ze to nie jest złamane, a jak jest to czy to da sie skręcić  np. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałam, to ewidentnie moja wina. Bardzo dziękuję za wpisy bo uświadomiły mi jak bezmyślnie postąpiłam. Teraz proszę o radę jakimi preparatami najlepiej uszczelnić jeśli da się naprawić. Czy jest szansa, że to nie jest złamane, albo czy da sie to np. skręcić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Jakby szofer zahaczył to uszkodzony byłby jeden narożnik i byłyby też inne ślady, tutaj przyczepa się rozlazła z dwóch przeciwnych stron 

Tak, oczywiście, teraz zauważyłem. 

Edytowane przez jarekvolvo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałam to ewidentnie moja wina. Dziękuję za wpisy bo uświadomiły mi jak bezmyślnie postąpiłam. Teraz proszę o radę jakimi preparatami najlepiej uszczelnić, jeśli da się to naprawić. Czy jest szansa że nie jest to złamane? Czy można to np skręcić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelnienie to dopiero na koniec.  Na razie BARDZO OSTROŻNIE postawić na kołach, asekurując podporami ugięcia. Umieścić na płaskiej, równej powierzchni i zbadać - mierząc - czy i ile brakuje do równoległości ścian , sufitu i podłogi.  Tak, jak robi sie z karoseriami aut po stłuczkach.  Potem delikatnie, jak piszą koledzy - zbadać interesujące nas powierzchnie, nie gnąc blach i listew. 

 Nie chcę krakać, ale jeżeli pudło rozjechało się tak, że potrzaskały elementy konstrukcji - powrrót do normalności może być skrajnie trudny. To nie blacha, którą "nagniemy" z powrotem. Tu może okazać się, że nagle wystąpią nieszczelności w zupełnie niespodziewanych miejscach. Oczywiście, to nie prom kosmiczny i wiele da się zrobić - ale za jaki czas i pieniądze.  Tak, czy inaczej - podchodziłbym do takiej cepki jako do powypadkowej.

 Poprosimy o zdjęcia całości, tak, jak stoi, na podporach, bez "retuszu", w obecnych warunkach - powinno być widać, czy nie trzasnęła np. na pasie nad drzwiami - czasem niezły wyznacznik... . 

 Pomocne będą też fotki wnętrza - przede wszystkim sufitu i wszelkich połączeń z szafkami, kabinami / o ile są - łazienka, prysznic / - ogólnie tego, co z założenia powinno być równoległe i prostopadłe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Hobby rocznik 98

15922436130202738384310897391919.jpg

15922436430686636305159439257749.jpg

15922436686664500739024212996440.jpg

15922437171848983806377499982358.jpg

15922437994835677879326912350649.jpg

Godzinę temu, patriks napisał:

Na zdjęciach widać chyba gumy, bo zapewne zostały już odkręcone listwy... w celu oszacowania uszkodzeń...

Demontujcie dalej, tylne plastiki ze światłami, gumy na przodzie i na tyle, no i obejrzeć wtedy podłogę w narożnikach i listwy narożne... może nie ma tragedii i da się konstrukcję  w miarę szybko odtworzyć ( wymienić )..

Tylko blachy jak najmniej ruszać ( odginać ) bo później już się jej nie odtworzy na picobello...

Nic na razie nie zdejmowałam, żadnych listew?. W środku wszystko wyglada bez zmian. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, JoaZie napisał:

 Hobby rocznik 98

Nic na razie nie zdejmowałam, żadnych listew?. W środku wszystko wyglada bez zmian. 

Jeszcze nie widać, wystarczy tą cepę ruszyć gdzieś pojechać, zacząć używać i będzie widać. Póki co zniszczenia kryje zabudowa. Może być popękana któraś z warstw podłogi, listwy konstrukcyjne (szkielet) podłogi, popękane listwy krawędziowe do których mocuje się konstrukcję ścian, poobłamywane narożniki podłogi. I niestety nie są to uszkodzenia punktowe, a wymagające dokładnej weryfikacji całej konstrukcji cepy w zasadzie od każdego z narożników do jej środka długości i szrokości, oraz łączeń ścian/podłogi/dachu. 

Eh, jaką siłę rażenia ma widok z mojego dzieciństwa, kiedy tak trzymało się niewiadówki, żeby koła nie niszczały, albo kół/przyczepy nie zajumali... Sęk w tym że tylko niewiadka to zniesie, dla każdej innej cepy to po prostu śmierć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qurcze, lat kilka ma, woda mogła już zrobić swoje, co mogło przyczynić się do tej sytuacji... . Krzysiek słusznie prawi - wiele może okazać się po pierwszej podróży. Dlatego niezbędna jest weryfikacja konstrukcji - i to przez człowieka, który wie, z czym się to zjada. Bo niestety porady, które można znaleźć na FB - typu "zaklej silikonem i będzie git " mogą być nieodwracalnym wyrokiem... .  Poszukaj w swojej okolicy kogoś z forum { przy okazji uzupełnij profil - to ułatwia komunikację ), zaproś na spotkanie i działajcie ;)

 Edyta.

Powierzchnia nad drzwiami wygląda OK, ale martwi mnie ''ślad" tuż przed prawą przednią listwą - jakby przednia ściana chciała odjechać ponad centymetr...

Edytowane przez jarekvolvo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie wychowalam się na Niewiadówkach?. I myślałam, ze należy przyczepę stawiać na łapach...mądry Polak po szkodzie 

Teraz, jarekvolvo napisał:

Qurcze, lat kilka ma, woda mogła już zrobić swoje, co mogło przyczynić się do tej sytuacji... . Krzysiek słusznie prawi - wiele może okazać się po pierwszej podróży. Dlatego niezbędna jest weryfikacja konstrukcji - i to przez człowieka, który wie, z czym się to zjada. Bo niestety porady, które można znaleźć na FB - typu "zaklej silikonem i będzie git " mogą być nieodwracalnym wyrokiem... .  Poszukaj w swojej okolicy kogoś z forum { przy okazji uzupełnij profil - to ułatwia komunikację ), zaproś na spotkanie i działajcie ;)

Dziękuję, tak zrobię. Jestem z pieknych Tarnowskich Gór na Śląsku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to na 90% nie jest hobby z 98r. ! taki model był w latach 90-94

jeśli ma niebieskie malowania to końcówka produkcji, tutaj ciężko ocenić jaki to kolor bo wyblakło totalnie (nie widziałem jeszcze tak zblakłych pasów)

ktoś ją chyba agresywną chemia traktował 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jarekvolvo napisał:

Uszczelnienie to dopiero na koniec.  Na razie BARDZO OSTROŻNIE postawić na kołach, asekurując podporami ugięcia. Umieścić na płaskiej, równej powierzchni i zbadać - mierząc - czy i ile brakuje do równoległości ścian , sufitu i podłogi.  Tak, jak robi sie z karoseriami aut po stłuczkach.  Potem delikatnie, jak piszą koledzy - zbadać interesujące nas powierzchnie, nie gnąc blach i listew. 

 Nie chcę krakać, ale jeżeli pudło rozjechało się tak, że potrzaskały elementy konstrukcji - powrrót do normalności może być skrajnie trudny. To nie blacha, którą "nagniemy" z powrotem. Tu może okazać się, że nagle wystąpią nieszczelności w zupełnie niespodziewanych miejscach. Oczywiście, to nie prom kosmiczny i wiele da się zrobić - ale za jaki czas i pieniądze.  Tak, czy inaczej - podchodziłbym do takiej cepki jako do powypadkowej.

Też bym tak zrobił . W żadnym wypadku bym wcześniej nie jeździł bo uszkodzenia miedzy podłogą a ścianami mogą być zerwane  i podczas jazdy i huśtania przyczepy mogą dalsze łączenia się oberwać  . Jeżeli samemu trudno to ocenić trzeba kogoś zawołać do oglądnięcia kto się na tym zna . I to zna naprawdę a nie mówi ze się zna .
A z przodu przyczepa była podnoszona łapami czy tak jak dawniej wielu pomagało sobie  w niewiadówkach kołem podporowym ? Podejrzewam że koło podporowe mogło się przyczynić do takich zniszczeń 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Krzysztof57 napisał:

Czy na tych zdjęciach nie powinny być widoczne aluminiowe listwy krawędziowe?. 

 

2 godziny temu, patriks napisał:

Na zdjęciach widać chyba gumy, bo zapewne zostały już odkręcone listwy... w celu oszacowania uszkodzeń...

 
 
Godzinę temu, JoaZie napisał:

 Hobby rocznik 98

Nic na razie nie zdejmowałam, żadnych listew?

 

Omyka nam się w dyskusji sprawa listew krawędziowych , a wygląda na to że koleżanka kupiła nie poskręcaną przyczepę albo ktoś je np, ukradł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, konrad_b napisał:

to na 90% nie jest hobby z 98r. ! taki model był w latach 90-94

jeśli ma niebieskie malowania to końcówka produkcji, tutaj ciężko ocenić jaki to kolor bo wyblakło totalnie (nie widziałem jeszcze tak zblakłych pasów)

ktoś ją chyba agresywną chemia traktował 

To na 100% nie jest Hobby z 1998 roku. Możliwe, że pierwsza rejestracja była w 1998 roku (chociaż wątpie). W 1993/1994 było inne malowanie, inne listwy krawędziowe, inny napis na budzie:
image.png.1b0b368fd93bd8e06ae0dced36757730.png

 

To jest zdecydowanie rok 1992 lub okolice:

image.png.20f20064b3d562b4698b955843b98cb1.png

image.png.6949b2bf3e2111cd1f2de5c3ed8fc609.png

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.