Skocz do zawartości

Dopuszczalny nacisk pionowy haka holowniczego


ellsworth

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój problem nie jest bezpośrednio związany z karawaningiem, tylko z hakiem holowniczym, ale gdzie znajdę tyle osób znających się na tematyce holowania, jak nie na forum karawaningu?

Mam Citroena C3 III z hakiem holowniczym. Ostatnio kupiłem do niego bagażnik na 4 rowery, a potem dopiero mnie tknęło by zobaczyć jaką dopuszczalną max. nacisk pionowy ma mój hak. Wczołgałem się pod samochód i zonk bo okazuje się że ledwie 53 kg (a bagażnik + 4 rowery to dobre 80 kg). Co gorsza, jak zacząłem szukać po internecie jakiegoś innego haku dla mojej C3, to wszystkie miały nacisk 50 kg. I teraz jestem w ciężkim szoku, jakim cudem ten kawał żelaztwa wytrzymuje tak mało? To przecież głupia sztyca pod siodełko rowerowe bez stęknięcia przyjmie 100 kg człowieka, a hak holowniczy urwie się po obciążeniu nieco ponad 50 kg? Czy ktoś może mi wyjaśnić skąd bierze się taka niska liczba i co teraz zrobić z tym fantem? Czy może coś mi umknęło, bo to przecież niemożliwe, żeby samochód się rozlatywał po przyłożeniu do niego 50 kg obciążenia :(

Edytowane przez ellsworth (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W homologacji samochodu masz też informację na temat max. nacisku na hak. Jeżeli jest on większy niż 50 kg to w/g mnie wypadałoby zmienić hak na większe obciążenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ellsworth napisał:

Witam, mój problem nie jest bezpośrednio związany z karawaningiem, tylko z hakiem holowniczym, ale gdzie znajdę tyle osób znających się na tematyce holowania, jak nie na forum karawaningu?

Mam Citroena C3 III z hakiem holowniczym. Ostatnio kupiłem do niego bagażnik na 4 rowery, a potem dopiero mnie tknęło by zobaczyć jaką dopuszczalną max. nacisk pionowy ma mój hak. Wczołgałem się pod samochód i zonk bo okazuje się że ledwie 53 kg (a bagażnik + 4 rowery to dobre 80 kg). Co gorsza, jak zacząłem szukać po internecie jakiegoś innego haku dla mojej C3, to wszystkie miały nacisk 50 kg. I teraz jestem w ciężkim szoku, jakim cudem ten kawał żelaztwa wytrzymuje tak mało? To przecież głupia sztyca pod siodełko rowerowe bez stęknięcia przyjmie 100 kg człowieka, a hak holowniczy urwie się po obciążeniu nieco ponad 50 kg? Czy ktoś może mi wyjaśnić skąd bierze się taka niska liczba i co teraz zrobić z tym fantem? Czy może coś mi umknęło, bo to przecież niemożliwe, żeby samochód się rozlatywał po przyłożeniu do niego 50 kg obciążenia :(

Producent haka przewiduje jakie będą obciążenia dynamiczne. Jest tam pewne ramie, punkty mocowań też mają swoją wytrzymałość itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Tomii napisał:

Producent haka przewiduje jakie będą obciążenia dynamiczne. Jest tam pewne ramie, punkty mocowań też mają swoją wytrzymałość itp. 

No tak, to może być jakiś trop. Do dynamicznego obciążenia głównie znaczenie będzie miała prędkość (ewentualnie głębokość dziury w jaką się wpadnie tylną osią ;) ) Czyli teoretycznie przy niższej prędkości można mocniej obciążyć hak... :hmm: Dla jakiej prędkości są homologowane haki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wpierw zapoznać się z możliwościami samochodu, C3 nie jest stworzony do holowania i tu bym się dopatrywał ograniczeń (sprawdź homologację dotyczącą nacisku na hak), sam hak zapewne wytrzyma więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ed napisał:

W homologacji samochodu masz też informację na temat max. nacisku na hak.

To jest wszystko na temat. Sam hak wytrzyma znacznie więcej. Ja w Skodzie Octavii mam tylko 60 kg. Generalnie konstrukcja haka przewidziana jest do ciągnięcia, a nie noszenia. Bagażniki rowerowe na hak to taki trochę "wybryk natury".  Niby co to jest 50 kg. ale wektor siły nie działa przy bagażniku rowerowym  pionowo w dół na hak tylko w środku masy całego układu bagażnik/rowery. A tu pojawia się już potężny moment skręcający. A są auta do których producent w ogóle nie przewiduje montażu haka :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóż platformę na hak i zamontuj na nią 4 rowery dla dorosłych.

Ta C3 będzie szorować zderzakiem po asfalcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden aspekt : Nacisk na hak powoduje zwiększenie nacisku osi tylnej ( cyt.; Ta C3 będzie szorować zderzakiem po asfalcie ) , co jest takie sobie ale też zmniejszenie nacisku osi przedniej co jest już niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Krzysztof57 napisał:

Jeszcze jeden aspekt : Nacisk na hak powoduje zwiększenie nacisku osi tylnej ( cyt.; Ta C3 będzie szorować zderzakiem po asfalcie ) , co jest takie sobie ale też zmniejszenie nacisku osi przedniej co jest już niebezpieczne.

Dlatego nie wolno przekraczać zalecanego nacisku na hak przez producenta i tyle . Nie ma co cudować. C3 to jest małe auto i nie zostało stworzone do wożenia 4 rowerów na haku. IMO bagażnik rowerowy na dach jest dużo lepszym pomysłem, chociaż i pewnie tam wsadzenie 4 rowerów okaże się niemożliwe. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Krzysztof57 napisał:

Jeszcze jeden aspekt : Nacisk na hak powoduje zwiększenie nacisku osi tylnej ( cyt.; Ta C3 będzie szorować zderzakiem po asfalcie ) , co jest takie sobie ale też zmniejszenie nacisku osi przedniej co jest już niebezpieczne.

Też o tym pomyślałem, że mocno odciąży przednią oś, co może się okazać największym problemem. Póki co wiozłem na tej platformie max. 2 rowery, czyli około 50 kg masy. Dla prowadzenia auta nie zauważyłem negatywnych skutków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.05.2020 o 09:08, Krzysztof57 napisał:

Jeszcze jeden aspekt : Nacisk na hak powoduje zwiększenie nacisku osi tylnej ( cyt.; Ta C3 będzie szorować zderzakiem po asfalcie ) , co jest takie sobie ale też zmniejszenie nacisku osi przedniej co jest już niebezpieczne.

Jeszcze trochę pomęczę temat, bo nie dawała mi spokoju kwestia odciążenia przedniej osi, więc to przeliczyłem.

Parametry wyjściowe:
Masa bagażnika rowerowego z 4 rowerami: 80 kg
Rozstaw osi mojego samochodu: 2539 mm
Zwis tylny: 648mm
Odl. od zwisu do kuli haka: 90mm
Odl. środka ciężkości bagażnika z rowerami od haka: 450mm
(Ta ostatnia wartość, którą trzeba doliczyć jest bardzo przykra, bo przy przyczepie nie występuje - montaż przyczepy na haku to połączenie przegubowe, które zeruje momenty zginające na kuli haka i całe obciążenie przekazywane dalej na samochód to faktycznie tylko nacisk na hak kuli (nie licząc oczywiście siły poziomej), a bagażnik rowerowy zamontowany jest wspornikowo, więc wirtualna kula haka "przesuwa się" do środka ciężkości bagażnika)
 
Liczymy reakcje podporowe! 
 
Wychodzi, że przy takiej konfiguracji ten bagażnik dociaża tylną oś samochodu o 117kg i odciąża przód o 37kg. Czy 37kg odciążenia przodu jest jakąś znaczącą czy nieznaczącą wartością, tego ocenić nie potrafię, ale teraz wystarczy, że z przodu posadzimy pasażera o masie 80 kg  i nawet przy niekorzystnym założeniu, że przy tak krótkim samochodzie siedzi on na środku między osiami to i tak daje on docisk przodu wynoszący 40 kg, a więc całkowicie niwelując problem odciażenia przodu. Po prawdzie, to nawet tylni pasażerowie nie przekazują obciążenia w 100% na tylną oś, tylko dają jeszcze kilka kg na przód (a przecież nie po to bierze się  rowery, żeby jechał sam kierowca, którego jako obciążenie stałe, występujące w każdej konfiguracji obliczeniowej nie uwzględniam, więc po prawdzie problem odciążenia przodu nie istnieje)
 
A no i jeszcze można by to odnieść do przypadku 'homologacyjnego' - czyli zwykłej przyczepy dającej nacisk na hak 50 kg oraz brak pasażerów (bo nikt przecież nie dałby homologacji na hak jeśli jedynie bezpiecznie jeździłoby się z założeniem że masz pasażera z przodu).
Taki przypadek daje odciążenie przodu o 15 kg, czyli można uznać, że 15 kg odciążenia jest na pewno wartością bezpieczną, skoro na to jest homologacja.
 
Edytowane przez ellsworth (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ellsworth napisał:

kwestia odciążenia przedniej osi, więc to przeliczyłem.

Nie umniejszając wykonanej pracy, całe obliczenia będą miały dopiero sens kiedy policzymy te wartości procentowo i od obciążeń dynamicznych.

Jeżeli 30 kg to będzie 1% to da nam zupełnie inny wynik niż 30 kg stanowiących np. 10%, a zupełnie inny przy 30%.

30 kg w obciążeniu statycznym może dawać 300 kg w obciążeniu dynamicznym ( oczywiście cyfry zupełnie przypadkowe ) i dopiero wtedy mamy rzeczywisty obraz sytuacji :zarowka:

 

Dochodzi jeszcze problem bezwładności elementów układu zawieszenia, sprawność amorków etc., etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, 

Podzielę się rezultatami przejazdu z 4 rowerami i 4 osobami.
Trasa to od razu rzut na głęboką wodę - zakopianka. Dużo podjazdów, zjazdów, serpentyn.
Wrażenia? Trzycylindrowy 80 konny silniczek wołał o litość ;) Natomiast od strony samej mechaniki pracy zawieszenia wyszło... znośnie. Tył był dociążony mniej więcej do granic przewidzianej nośności, wyraźnie siadł, ale koło się pod nadkolem nie schowało. Odciążenia przodu nie odczułem. Fakt, jechałem wolno, bardzo delikatnie, zwłaszcza na wszelkiej nawierzchni gorszego typu, ale nie zdarzyło mi się dobić tylnym zawieszeniem, a ten samochód tak ma że potrafi tyłem dobić na pusto przy byle "lepszym" progu podrzutowym jak się o kilka km/h za szybko tyłem przejedzie. Największa prędkość jaką rozwinąłem (na 'esce') to 90 km/h i więcej bym się nie odważył z takim ładunkiem jechać, choć ja generalnie bardzo zachowawczo jeżdżę i pewnie znaleźli by się tacy co stwierdziliby że da się jechać jeszcze kilkanaście km/h szybciej. Przy większych prędkościach lub mniejszej gładkości nawierzchni zawieszenie pływało, miałem odczucie trochę jakbym statkiem kierował a nie samochodem, choć jak czytałem jeszcze przed zakupem recenzje tego C3 to recenzenci narzekali na pływanie a przecież jeździli nie w takich warunkach, więc może to akurat wkalkulowane w projekt samochodziku.
Podsumowując, jazda mało przyjemna, trzeba być przy tym ostrożnym, ale jechać się da. Haka nie urwałem, zawieszenia z tyłu też nie, przód poślizgu nie dostał. Momentami niepokoiło mnie takie wrażenie jakby opony mocno tarły o asfalt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.