Skocz do zawartości

Mój TEC KING z 1991 roku


michalroz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Od roku jestem posiadaczem lekkiej przyczepki TEC KING z 1991 roku.
To moja pierwsza przyczepa kupiona trochę spontanicznie (jak mnie najdzie wena to może kiedyś opiszę swoją historię). Wcześniej dwa razy korzystałem z przyczep z wypożyczalni.

Doświadczenie w karawaningu mam niewielkie.
W spontanicznym spędzaniu czasu dość spore, podobnie jak umiejętności w majsterkowaniu.

Po roku i kilku wyjazdach, mam przeczucie, że wkręciliśmy się rodzinką w karawaning na dłużej. Na razie z tą starą, ale bardzo schludną i sympatyczną przyczepą, później planuję jej wymianę na coś współczesnego, a po głowie chodzi mi też adaptacja jakiegoś auta "transporteropodobnego" lub "sprinteropodobnego" na campera :)

Ciekawym przeżyciem był weekendowy wyjazd do podwarszawskiego Nadarzyna gdzie spędziliśmy jedną noc.
Gdy wracaliśmy te kilkanaście kilometrów do domu to mieliśmy przeczucie, że wracamy z dłuższych wakacji. Takie wyjazdy fajnie oczyszczają głowę z codziennej dynamiki.

 

W tym wątku planuję wrzucać różne moje rozkminy i pytania. Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem.

Sprawa zimnego powietrza.

W mojej przyczepie pod lodówką znajduje się szpara w cokole.
Za tym cokołem jest kratka w podłodze.

Zakładam, że jest to dopływ powietrza do lodówki na potrzebę pracy na gazie lub przewietrzania elektroniki. Czy tak?

Niestety szparą pod cokołem zimne powietrze wpada też do sypialni i powoduje u mnie dyskomfort spania w chłodne noce.


Rozkminiam czy może dopływ powietrza jest potrzebny do pracy piecyka ogrzewania, który znajduje się vis a vis w szafie?
Z tego co obczaiłem to piecyk ma własny dopływ powietrza w podłodze.

Zimne powietrze wieje też z dziur we frontowym panelu.

 

Jeszcze jedno pytanie powiązane - na zewnętrznej ścianie przyczepy są trzy kratki.
- srebrna: komin lodówki gdy pracuje na gazie
- dwie białe - zakładam, że górna to wywiew ciepłego powietrza z elektroniki lodówki, dolna to dopływ powietrza dla gazu i przewietrzania elektroniki.


Co sądzicie?

1. czy można przerobić cokół aby wyeliminować szparę?
2. czy można zaślepić dziury we frontowym panelu przy pokrętłach gazu?
 

zimne-powietrze.png

kratki.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

26 minut temu, michalroz napisał:

1. czy można przerobić cokół aby wyeliminować szparę?
2. czy można zaślepić dziury we frontowym panelu przy pokrętłach gazu?

od.1 można wyeliminować szparę ale lepiej by było założyć na kratki zewnętrzne jakieś maskownice gdy nie korzystasz z gazu ( nowsze modele maja specjalne przysłony zimowe ). Można wymienić kratki na nowsze ale to wyjdzie relatywnie drogo.

od.2 nie, nie można. to dopływ powietrza do palników :excl:

Jak pooglądasz swoją cepke to znajdziesz jeszcze sporo otworów wentylacyjnych w podłodze. To dla bezpieczeństwa ( propan butan ) i nie można ich zatykać.

34 minuty temu, michalroz napisał:

- srebrna: komin lodówki gdy pracuje na gazie
- dwie białe - zakładam, że górna to wywiew ciepłego powietrza z elektroniki lodówki, dolna to dopływ powietrza dla gazu i przewietrzania

Zgadza się :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Michał
właściwie kol. Bumerang wszystko wyjaśnił - dodam tylko ze wentylacja to zawsze nawiew i wywiew - jeśli jednego z nich braknie nie ma wentylacji
tej elektroniki ta tam prawie nie ma w tej lodówce :)  chodzi raczej o odprowadzenie ciepła z radiatora lodówki absorpcyjnej aby poprawić chłodzenie.
Sporo o lodówce jej budowie i działaniu masz tutaj mocno tam kolega walczył z lodówką  :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Wam dziękuję za pomocne odpowiedzi.
Dopiero teraz mi zaświtało o co chodzi z tymi nawiewami w podłodze. Wielkie dzięki za przypomnienie :)

 

Mam jeszcze cztery bieżące rzeczy do ogarnięcia:


1. Prąd.

Poprzedni właściciel sprowadził tę przyczepę z Holandii.
Dzięki forum odkryłem trik z przeciwmgielnym (7 pinowa wtyczka) ;)

Fajne, bo kilka razy przydało się w podróży do umycia rąk przed jedzeniem.
Później musiałem wymienić akumulator w aucie i udało mi się zachachmęcić w serwisie i oddać zużyty żelowy aku po UPS a zabrałem sobie 4 letniego AGMa 75Ah
W domu przy pomocy żarówki halogenowej sprawdziłem, że przez 10h żarówka pracowała na 3A, a przez kolejne 4h powoli spadało do 2A.
Dalej już nie testowałem.


W cepie wszystkie oświetlenia (3 punkty wewnątrz i jeden zewnętrzny) przerobiłem na niezbyt mocne, ciepłe ledy.
Po szybkich przeliczeniach wywnioskowałem, że na tym aku pociągnę około 24h przy włączonych wszystkich światłach (w tym zewnętrznym) lub 24h ciągle myjąc ręce.
W zeszłym roku rzadko kiedy używaliśmy więcej niż 1 źródła światła, co w praktyce pozwala wywnioskować, że ten akumulator powinien podołać kilkudniowym wyjazdom.
 

Dorobiłem do aku kabel z wtyczką 7pin aby mieć prąd w przyczepie z zewnętrznego akumulatora.
W zeszłym sezonie nigdy z tego nie skorzystałem, zawsze miałem podpięcie do prądu.

W tym sezonie nastawiam się na dzikie wyjazdy więc kombinuję z prądem :)


Wracam do tematu przeciwmgielnych - tych teraz nie mam, ale uważam, że warto je przywrócić.
Pomijając kwestię legalności tego rozwiązania, jest jeszcze kwestia rozsądku i bezpieczeństwa.

Zastanawiam się czy:
a. dołączyć przeciwmgielne do obecnego obwodu i dodać ich wyłącznik, czy
b. przywrócić układ do oryginału (rozpiąć prąd w cepie z przeciwmgielnych), a akumulator wpiąć w trafo?

 

2. Ulokowanie akumulatora.

Jak wcześniej wspomniałem akumulator to AGM, oryginał Renault/Nissan.
Wiem, że akumulator nie powinien przebywać w bakiście razem z butlą z gazem, choć przyznam, że nie mam zbyt dużych obaw: porządnie podłączone klemy nie iskrzą, a akumulator raz włożony nie będzie miał dopinanych dodatkowych kabli, które mogły by powodować iskrzenie.

Pytanie: czy dopuszczalne jest umieszczenie akumualtora w bakiście razem z butlą z gazem pod warunkiem włożenia go do oddzielnego, dedykowanego do tego pojemnika?
Czy jednak lepiej włożyć go do kabiny. AGM z tego co wiem jest szczelny więc nie ma obawy o opary, prawda? Wolałbym jednak zostawić go w bakiście.

 

3. Przy okazji prądu sprawa z lodówką na 12V.

Sprawdziłem na trafo, że prąd z auta (z przeciwmgielnego) idzie też do lodówki. Ta jednak, po przełączeniu na 12V nie chłodzi (poczekałem z 30 min, w tym czasie na 220 i na gazie jest już zmarznięty wymiennik w zamrażarce). Po 30 min żadne z widocznych od strony trafo kabli nie były gorące. Lodówka nie nie wykazywała chęci do chłodzenia.
Nie dobierałem się jeszcze do samej lodówki aby tam sprawdzić.

Ja myślicie? Czy powinno działać? Kiedyś, tu na forum czytałem, że to niebezpieczne, bo cienki kabel z auta itp. Jednak na moje oko moc lodówki na 12V powinna być zbliżona do żarówki od świateł przeciwmgielnych, więc myślę, że szansa na zjaranie instalacji jest niewielka. Czy może się mylę?
 

 

4. Gaz.

Za gazem nie przepadam. Trochę się boję. Nie lubię.
W zeszłym roku tak się bałem, że do nocnego dogrzewania używałem elektrycznych ogrzewaczy :)
Z kolegi gotowania robiliśmy na kuchence zewnętrznej na kartusze.

Przy wyjazdach na dziko jednak  będę miał za mało prądu na taki komfort, zatem trzeba wrócić do gazu.
Poprzedni właściciel po zakupie tej przyczepki ponoć ją gdzieś przeserwisował, ale niewiele wiem po za ogólnikami.

Używał jej przez 4 lata (ponoć często) razem z ogrzewaniem i lodówką na gazie.
Kolejne 4, może 5 lat stała.

Gdy ją od niego odkupowałem to przetestowaliśmy wszystkie systemy i działały sprawnie. Był tylko wyciek gazu przy reduktorze, spowodowany nieumiejętnie zakręcaną nakrętką. Nowa uszczelka szybko to rozwiązała.

Przez rok raz odkręciłem butlę i zawór aby zagotować coś na kuchni.
Teraz wróciłem do tematu. Sprawdziłem wszystkie szczelności pianką i nosem.
Wszystko działa: lodówka naprawdę fajnie chłodzi, ogrzewanie niesamowicie mocno grzeje - trochę śmierdzi, jak by przepalonym kurzem, choć ile mogłem to odkurzyłem.

Pytanie: czy takie urządzenia jak lodówka, piecyk, kuchenka należy jakoś specjalistycznie serwisować? Czy jeśli instalacja jest szczelna, urządzenia działają, a czujnik czadu siedzi cicho to można używać bez obaw?


Kurcze....długi post. Dzięki, dla osób, które doczytały do końca :)

Edytowane przez michalroz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, michalroz napisał:

Dorobiłem do aku kabel z wtyczką 7pin aby mieć prąd w przyczepie z zewnętrznego akumulatora.

Tu trzeba miec na uwadze co zasilasz tym przewodem - jego przekrój zapewne nie pozwala na duży amperaż.reszta raczej jest kwestią tylko wyboru wygody, można zastanawiać się nad 13pin aby sprawę załatwić systemowo

9 godzin temu, michalroz napisał:

przez 10h żarówka pracowała na 3A, a przez kolejne 4h powoli spadało do 2A.

Zatem aku nie jest w najlepszej kondycji - na chwilę będzie ale szału niue ma - zrób jeszcze próbe naładowując go i obciążenie np. po dwóch dniach od naładowania - nie schoź za nisko z rozładowaniem bo go dorżniesz

9 godzin temu, michalroz napisał:

W tym sezonie nastawiam się na dzikie wyjazdy więc kombinuję z prądem

Tu należy się zastanowić się czy zuzycie energii się nie zwiększy i za tym idzie nie zwiększyć jej zasobów - może jakiś solar nie byłby złym rozwiązaniem aku jaki by nie był jest tylko magazynem o mniejszej czy większej pojemności 

9 godzin temu, michalroz napisał:

Pomijając kwestię legalności tego rozwiązania, jest jeszcze kwestia rozsądku i bezpieczeństwa.

Bardzo dobry tok myślenia :ok: i właśnie tymi ostatnimi przede wszystkim należy się kierować ku dobru własnemu i dobru innych 

9 godzin temu, michalroz napisał:

Wiem, że akumulator nie powinien przebywać w bakiście razem z butlą z gazem,

Owszem nie jest to najkorzystniejsze dawać aku i gaz nie tylko butlę blisko - powody powiedziałeś sobie sam .
W normalnych warunkach nie będzie iskrzenia w nieprzewidzianych czy spowodowanych przyczynami losowymi jednak zaiskrzenie  może nastąpić
Sprawna butla czy reduktor czy wąż z założenia są szczelne ale - czasem....    i to własnie chodzi o to czasem 1 x 1000 - stąd takie zasady ostrożności na zapas

9 godzin temu, michalroz napisał:

Ta jednak, po przełączeniu na 12V nie chłodzi (poczekałem z 30 min, w tym czasie na 220 i na gazie jest już zmarznięty wymiennik w zamrażarce).

Przyczyną może być sama instalacja - może być tak np. że 12v na lodówkę masz tylko przy podłączeniu ze słupaka przez trafo na 12v - choć pozornie to nielogiczne bo po co ale spotkałem się z takim przypadkiem. Jeżeli lodówka chodzi na 230v musi też chodzić na 12v
Moc grzałki to ok 80-120W nie wiem jaka jest u Ciebie po podłączeniu i zadziałaniu można to zmierzyć. Ale na pewno to ciut więcej od żarówki i dlatego jest potrzebny grubszy przekrój przewodu - przy zasileniu z auta należy również mieć na uwadze inst. auta oraz straty na dość długim przesyle niskiego napięcia.

9 godzin temu, michalroz napisał:

Za gazem nie przepadam. Trochę się boję. Nie lubię.

Ja również - nie to ze się go boje ale mam przykre doświadczenia z CO i mam uraz
Nalezy bezwzględnie pamiętać  o tym żeby gaz był regularnie serwisowany i pamiętać o spalinach z niego powstających. Dobry czujnik gazu i drugi CO sa bardzo pożądane
Serwisowaniem należy objąć zarówno kuchenkę jak i ogrzewanie jak i reduktor, wąż, cała instalację - reduktor ma deklarowany czas używania wąż przyłączeniowy też - chodzi o starzenie gumy wąż ma być zakuwany a nie na opaski. Nalezy równiez pamiętać o kominie pieca w całości oraz wentylacjach lodówki i kuchenki

9 godzin temu, michalroz napisał:

Kolejne 4, może 5 lat stała.

W takim przypadku serwis jest konieczny - w piecu i kominie może być pająk na pająku
Jeśli nie masz wiedzy lub umiejętności n a temat serwisowania urz. gazowych i instalacji oraz komina - powinieneś na pewno na pierwszy raz to zlecić

 

9 godzin temu, michalroz napisał:

Wszystko działa: lodówka naprawdę fajnie chłodzi, ogrzewanie niesamowicie mocno grzeje - trochę śmierdzi, jak by przepalonym kurzem, choć ile mogłem to odkurzyłem.

To jednoznacznie mówi o konieczności czyszczenia,  tyłu lodówki demontaż kratek będzie wymagał ponownego uszczelnienia,
Mówi to również o tym że własnie należy się przyjrzeć piecowi i kominowi bo tam zapewne jest tak samo

 

Na forum jest sporo o gazie i kominie - poszukaj np. wątku w którym wypowiadali sie kol. Kristofer i Hipis oraz ja -  jak nie znajdziesz  napisz postaram Ci się takie wątki wskazać

 

9 godzin temu, michalroz napisał:

Kurcze....długi post. Dzięki, dla osób, które doczytały do końca :)

owszem długi ale sensowny ale  są pytania konkretne  - nie ma krzywdy taki wątek przeczytać i poradzić  jeśli Ty tez się starasz - to normalna fajna i dobra droga - każdy kiedyś zaczynał i pytał teraz powinno się to oddawać pytającym w sensowny sposób - tak pojmuję idee wszystkich  for nie tylko tego.
Lepiej dłuższym postem dopytać wyczerpująco niż przez niedogadanie się potknąć i płakać
Tak na marginesie miałem protoplastę TEC'a  - staruszka TE-380T rozwiązania w Twojej są bardzo podobne :) 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, michalroz napisał:

sprawa z lodówką na 12V.

Sprawdziłem na trafo, że prąd z auta (z przeciwmgielnego) idzie też do lodówki. Ta jednak, po przełączeniu na 12V nie chłodzi (poczekałem z 30 min, w tym czasie na 220 i na gazie jest już zmarznięty wymiennik w zamrażarce). Po 30 min żadne z widocznych od strony trafo kabli nie były gorące. Lodówka nie nie wykazywała chęci do chłodzenia.
Nie dobierałem się jeszcze do samej lodówki aby tam sprawdzić.

Ja myślicie? Czy powinno działać? Kiedyś, tu na forum czytałem, że to niebezpieczne, bo cienki kabel z auta itp. Jednak na moje oko moc lodówki na 12V powinna być zbliżona do żarówki od świateł przeciwmgielnych, więc myślę, że szansa na zjaranie instalacji jest niewielka. Czy może się mylę?

U mnie okazało się, że zasilanie z przeciwmgielnego pozornie do lodówki, mijało ja i prowadziło do specjalnego mini oświetlenia nad blatem kuchennym. Czyli nad blatem miałem jedną lampkę która działała tylko w trakcie zasilania z auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w używanej przyczepie zawsze należy sprawdzać co i jak bo czasem zdarzają się nawet dużo bardziej nie systemowe rozwiązania.

Nie powiem czasem i dobre i ciekawe i porzadnie zrobione ale czasem tez bywa druciarska makabra która naprawdę potrafi włosy na głowie

 

 

To moja pierwsza przyczepa kupiona trochę spontanicznie.........

Doświadczenie w karawaningu mam niewielkie.

W spontanicznym spędzaniu czasu dość spore, podobnie jak umiejętności w majsterkowaniu.

Po roku i kilku wyjazdach, mam przeczucie, że wkręciliśmy się rodzinką w karawaning na dłużej. Na razie z tą starą, ale bardzo schludną i sympatyczną przyczepą, później planuję jej wymianę na coś współczesnego, a po głowie chodzi mi też adaptacja jakiegoś auta "transporteropodobnego" lub "sprinteropodobnego" na campera

 

Teraz tak jeszcze wrocilem i poczytalem dokladnie ten Twoj wstęp

Ha ha ha - normalnie jakbym siebie sprzed wielu lat słyszał tyle ze wymiana na cos nowszego legla w gruzach bo wlasciwie porobilem bude po swojemu i przestalem odczuwac te potrzebe - u mnie TE został wyremontowany po pewnym czasie użytkowania i pozostał kupę lat wiernie i bez problemowo slużąc do niedawna - teraz wygryzla go zielona puszka default_smile.png i znów stary wariat smok ma kupe roboty default_smile.png

 

Sorry nie potrafiłem sie powstrzymać od tego OT

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, smok_wawelski napisał:

Ha ha ha - normalnie jakbym siebie sprzed wielu lat słyszał tyle ze wymiana na cos nowszego legla w gruzach bo wlasciwie porobilem bude po swojemu i przestalem odczuwac te potrzebe - u mnie TE został wyremontowany po pewnym czasie użytkowania i pozostał kupę lat wiernie i bez problemowo slużąc do niedawna - teraz wygryzla go zielona puszka default_smile.png i znów stary wariat smok ma kupe roboty default_smile.png

Sorry nie potrafiłem sie powstrzymać od tego OT

:)

Na razie nie nastawiam się na zmiany. Ta przyczepka bardzo mi się podoba. Jest schludna, pachnąca, nieprzekombinowana. Lubię też jej oldscoolowy klimat.
Do tego jest lekka więc dobrze sobie radzi z moim Megane.
Zostawię to losowi i zbiegowi innych przypadkowych okoliczności. Choć nie ukrywam, że rozglądając się za nowym autem patrzę też pod kątem holowania, a wtedy bardziej będzie kusić nowa, większa przyczepa :)

Postanowiłem natomiast, że nie będę inwestować w tę przyczepę zbyt dużo (mocno względne pojęcie).

Ograniczę się do rzeczy koniecznych pod kątem bezpieczeństwa oraz drobnych usprawnień bardziej z chęci pomajsterkowania niż potrzeby.


Podsumowując:

1. Urządzenia gazowe - poszukam serwisu kempingowego w okolicy WWA i oddam to na przegląd.

2. Akumulator - teoretycznie to AGM więc powinien znosić mocniejsze rozładowania. Na razie potestuję zużycie, zapotrzebowanie i jego wytrzymałość.
Nad solarem pomyślę później: z jednej strony kusi - bo to fajne majsterkowanie, z drugiej gryzie się z pierwotnym założeniem nie inwestowania :)

3. Lodówkę na 12V z przeciwmgielnych odpuszczam.

4. Przeciwmgielne na pewno przywrócę, ale jeszcze pomyślę w jakiej formie - może jednak zostawię sobie to zasilanie oświetlenia cepy z przeciwmgielnego.

 

Odnośnie akumulatora.
Mam sporo miejsca w szafie, za piecykiem. Czy to dobre miejsce, czy jednak może być zbyt gorąco?
Jeśli temperatura od ogrzewania nie straszna to chętnie go tam umieszczę - blisko trafo oraz idealnie na osi. Do tego fajnie dociąży lewą stronę przyczepy (prawa, kuchenna jest wyraźnie cięższa).

 

Podzielę się z Wami jeszcze jednym przemyśleniem.
W zeszłym roku zauważyłem, że mamy spore zużycie wody spowodowane tak zwanym międzyczasem podczas użytkowania.
Pomyślałem więc, że zastosuję rozwiązanie, które widziałem w starych enkach: sterowanie wodą za pomocą stopy :)

Mam mniej więcej zapamiętane ile wody zużywaliśmy w zeszłym roku. Zrobię przycisk i subiektywnie ocenię czy robi to różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, michalroz napisał:

Mam sporo miejsca w szafie, za piecykiem. Czy to dobre miejsce, czy jednak może być zbyt gorąco?

W poprzedniej cepce tak miałem. Wszystko było ok. Z tym zastrzeżeniem, że mój akumulatorek był żelowy i hermetyczny. Jedyny problem jaki miałem to z doładowywaniem, bo musiałem ściągać półkę i nurkować, do szafy :D

49 minut temu, michalroz napisał:

sterowanie wodą za pomocą stopy

Lepiej oszczędzaj nie odkręcając kranu na full. Będziesz się ciągle potykał o ten pedał. Chociaż rozwiązanie nie jest głupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, michalroz napisał:

z drugiej gryzie się z pierwotnym założeniem nie inwestowania

zawsze można to tak aby go wziąć do następnej :) 

1 godzinę temu, michalroz napisał:

Jeśli temperatura od ogrzewania nie straszna to chętnie go tam umieszczę

tam nie jest strasznie gorąco - zawsze możesz też dać przegroda z czymś atermicznym - zwróć też uwagę czy nie zatkasz akumulatorem wentylacji podłogowych
nawet jak tam ciepło - oczywiście gorąc to nie jest to co aku lubi najbardziej ale zauważ w jak ciepłym otoczeniu pracuje np zwykły kwasiak w lecie w komorze silnika samochodu
Temat który poruszył Bumerang - jeśli aku może gazować trzeba go dać w szczelna puszkę/skrzynkę   z wyprowadzeniem gazów na zewnątrz,  niektórzy twierdzą że wystarczy węzyk do otworu wyjścia gazów ale ja jestem zwolennikiem szczelnej skrzynki 

46 minut temu, BUMERANG napisał:

Lepiej oszczędzaj nie odkręcając kranu na full. Będziesz się ciągle potykał o ten pedał. Chociaż rozwiązanie nie jest głupie.

Tak rozwiązanie jest nie głupie i stare jak świat stosowane powszechnie w niewiadówkach i choćby dawniej w pociągach :)
Jedno ale dokładnie takie same jak przedmówcy - to rzeczywiście jest potykacz który wcześniej zdeptasz -  trenowałem to - jeśli już to  wgłębienie w szafce i tam pedał i umocowany do podłogi żeby nie latał jak chce.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie odpalania wody nogą:

Mam pewien pomysł na sprytne rozwiązanie bez potykania.
Pochwalę się jak zrobię, a później dam znać czy jest praktyczne :)

 

Odnośnie Akumulatora.

Mój to AGM. Na moją wiedzę AGMy są szczelne tak jak żele. Czy jednak nie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. 

Tak dla informacji, piec podczas pracy wydziela pewne ilości ciepła - promieniuje niekoniecznie w takim kierunku, jak byśmy chcieli. Mój to S3002P bez wentylatora. Szafa u dołu w pobliżu przewodu odprowadzającego spaliny jest mocno nagrzana. Jak widać regulator ustawiony na poz. 5. Górna wartość to temp sondy umieszczonej na podłodze w szafie w pobliżu komina. 

T3002_00.thumb.jpg.5deeabdbe3caa0ec34e9a7c1e7d10449.jpg

T3002_01.thumb.jpg.9b98e1d4836cb38370eefa52a771c9ca.jpg

Dla aku GEL czy AGM parametry podaje się dla 20*C. Niektóre źródła podają, że powyżej 30 kilku stopni żywotność (chyba chodzi o cykle rozładowań) spada o 50%. Ale, czego dowodem są wcześniejsze posty, warunki termiczne i lokalowe  wokół pieca mogą się różnic w zależności  od konkretnego modelu przyczepy a miejsce na aku fajne. 

Tak czy siak - ja nie muszę tego problemu rozkminiać. Akumulator za piecem mi się nie zmieścił - przeszkadza nadkole.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Tofel napisał:

warunki termiczne i lokalowe  wokół pieca mogą się różnic w zależności  od konkretnego modelu przyczepy a miejsce na aku fajne. 

warunki termiczne będą podobne w każdej przyczepie mającej  typowy wręcz układ czyli piec  luz za nim a nad tym szafę, lokalowe tak mogą się różnic choćby od wielkości szafy :)
Pytanie tez w jakich warunkach/temperaturach  otoczenia zrobiłeś pomiary bo pokazane zdjęcie mówi o 46stC pewnie z czujnika OUT a 36 pewnie z IN - położyłeś termometr na piecu i to było blednę trzeba by podać temp. otoczenia a nie blachy przedniej osłony pieca. Nie podałeś tez temp samej blachy tylnej i powierzchni komina a byłoby to istotne dla okreslenia jakim materiałem możemy to izolować cieplnie od aku - więc polecę tak na nosa sadze że się nie pomylę dużo.

 

W przyczepie użytkowanie pieca latem to raczej rzadkość - chłodna wiosna/jesień o zimie nie mówiąc to również  zimniejsza ściana zewnętrzna a co za tym i chłodniej w tej wnęce bo bzdeciane 2,5 cm styropianu w ścianie  nie jest doskonałą izolacją cieplną

Spoko załóżmy nawet te 46stC które podajesz czy nawet 20 jeszcze dorzućmy  mamy 66stC więcej ani blacha tylna ani komin nie ma podczas pracy pieca dotykałem nieraz - XPS ma odporność cieplną ok 80stC i przenikalność cieplna ok 0,36 - 2cm przegródki z XPS  odgradzajacej aku od pieca i komina załatwi sprawę tak że aku będzie miał komfortowo jak w książce pisze  :) 
 

 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tofel napisał:

Niektóre źródła podają, że powyżej 30 kilku stopni żywotność (chyba chodzi o cykle rozładowań) spada o 50%

 

Akumulatory przeważnie montowane są w komorze silnika. W lecie w korkach temperatura tam panująca jest znacznie wyższa i akumulatory wydalają. To co za piecem to tylko  delikatne ciepełko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BUMERANG napisał:

 

...To co za piecem to tylko  delikatne ciepełko :)

Z ciepełkiem bym sobie poradził ale z brakiem miejsca za piecem - już nie bardzo. No chyba że jakiś akuś-maluszek 7-12Ah. Ale ten mi movera nie napędzi. :'(

Pozdrawiam

Edytowane przez Tofel (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.