Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku dni jestem po dwóch dawkach Pfizer - zero odczuwalnych, niepokojących objawów ?. Z niecierpliwością czekam na powrót do normalności, a sceptyków szczerze zachęcam. Panie i Panowie , jest 21 wiek i dajmy sobie spokój gusłom i zabobonom. Mędrcy i specjaliści z YT w ogóle do mnie nie trafiają .... Gdzie 2 Polaków tam 3 zdania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Slawka napisał:

Przyjdzie nam poczekać na tę normalność... choć bardzo chciałabym się mylić. Mając na uwadze to, że szczepionka nie chroni w 100% oraz to, że w niektórych krajach jest duży odsetek tych, którzy się nie szczepią, spodziewam się, że będziemy za chwilę walczyć z wersjami wirusa coraz bardziej odpornego na dostępne szczepionki. Smuci mnie to i martwi z kilku powodów. Producenci szczepionek będę non stop pracować nad kolejnymi wersjami, pewnie znów będą opóźnienia w dostawach = opóźnienia w szczepieniach = lockdown itp. itd. No i taka sytuacja to młyn na wodę dla sceptyków i przeciwników szczepień. W ich mniemaniu i podejściu do tematu to tylko potwierdzi ich punkt widzenia. 

Dokładnie. Cały czas będzie szeroka "baza" podatnych na wirusa, między którymi będzie swobodnie krążył, przy okazji mierząc się również z tymi zaszczepionymi. Więc nadal będzie "żył", mnożył się, zarażał, i nieustannie zmieniał się, mutował, do czasu, gdy kolejna z mutacji/odmian/szczepów okaże się wymykać mechanizmom ochronnym wywołanym przez dotychczasowe szczepionki. I będzie w koło Macieju.... Albo się to w krótkim czasie przetnie to raz i skutecznie, wspólnym wysiłkiem i solidarnie, albo będzie wracać. 

Solidarnie, czyli wszystkich dotykają bliższe lub dalsze skutki pandemii = wszyscy poddajemy się "eksperymentowi" i "wynalazkom" [jak niektórzy piszą o szczepieniach] i równo ryzykujemy. Póki co to że jest lepiej, w dużej mierze spoczywa na barkach tych, którzy jednak zdecydowali się zaszczepić, nie tylko dla własnego widzimisię, a również z poczucia odpowiedzialności zbiorowej (wszak szczepionka nie chroni w 100% i nie daje gwarancji niezarażenia). Zdeklarowani przeciwnicy szczepienia się, jak napisałem gdzieś wcześniej, są jak pasażerowie na gapę. Korzystają  z tego że inni zaryzykowali i się zaszczpili, sami zaś zasłaniają się hipochondyczna troską o te dwa dni osłabienia czy ból ramienia czy dyskomfort. Tymczasem ci już zaszczepieni, też mogli choćby kipnąć już po podaniu pierwszej dawki (takie ryzyko przecież jest na sztandarach zdeklarowanie nie szczepiących się). Takie oczekiwanie ze strony paru milionów ludzi, że ktoś inny załatwi to za mnie, weźmie na siebie całe ryzyko, a ja... poczekam, bo przecież to może mieć skutki uboczne... 

W dniu 31.05.2021 o 22:02, maarec napisał:

Ja dalej stosuje wzmożone środki ostrożności , pewnie mam coś z głową, ale jak wczoraj byłem w knajpie i widziałem upchane dziesiątki ludzi bez masek to jakoś głupio mi się zrobiło. Mam wewnętrzne przekonanie, że za szybko ludzie porzucili we wnętrzach maski. Obym się mylił.

Marku, nie jesteś w tym przekonaniu sam. 

Już jest tendencja do odpuszczania sobie nie tylko szczepień, ale i zwykłych w tych czasach środków bezpieczeństwa (mycie rąk, dezynfekcja, maseczki w pomieszczeniach/środkach transportu zbiorowego), albo noszenie maseczek tak, że równie skuteczne mogłyby być noszone na d... a nie na twarzy, bo "już jest dobrze". Tak, jest lepiej, ale jeszcze trzeba to pociągnąć, to jest ten krytyczny moment, gdy nie można odpuścić. Mieliśmy już zbyt hurraoptymistyczne luzowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem usiłowaliśmy przekroczyć granicę rumuńsko - bułgarską w Ruse, niestety panów celników było wielu, i doliczyli się, że mnie brakuje 24 godzin do 14 dni po szczepieniach. Jakoś inaczej liczyłam, że myślałam , że minęło 14 dni.

Musieliśmy wracać drogą jednokierunkową pod prąd, pod tiry ale jakoś uszliśmy z życiem i kamper też. Nie mają  nawet pasa powrotnego. Kilka samochodów zawrócili. Czekało się do kontroli ok. 2 godzin.

Na marginesie to przejście jest tragiczne, droga w remoncie, dziury w asfalcie a gdzieniegdzie go bark i dopiero dziury. Nie polecam tego kierunku.

Wiele się zmieniło na korzyść w Rumuni w temacie infrastruktury drogowej ale głównie na terenach typowo turystycznych. Myśmy jechali stroną zachodnią i ukosem środkową . Było średnio a miejsc do parkowania dalej brak, sterty śmieci przy tych , które są.

Prawie normalnie jest na parkingach przy autostradach ale stan nawierzchni czasem też raczej średni ale to już tu nie jest regułą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeskoczyłem praktycznie od ostatniego swojego postu w tym temacie do końca - kilkadziesiąt stron przeczytać, no czasu za bardzo nie mam na to teraz ?


Ale podzielę się dobrą nowiną: wracam do żywych :)

Po ostatniej tomografii - ok miesiąca temu, po wyczekaniu na wizytę - oczywiście przez telefon - u pulmonologa, ten ostatni stwierdził widząc wyniki, że "ma Pan praktycznie płuca jak zdrowy człowiek, te małe guzki co zostały nie wpływają już na pracę płuc, podobnie jak ten jeden co zwapniał. Proszę się w miarę szybko zaszczepić (termin mam na ten czwartek, fajzer z różowym czipem będę brał?), bo odporności na cokolwiek to Pan tak od razu mieć nie będzie. Następna tomografia za ok 6 miesięcy, skierowanie wystawione, dziękuję i do widzenia"


I jak tu się nie cieszyć...no trzeba się cieszyć, tylko zastanawiający jest kaszel, który został (już nie tylko po pionizacji, ale i tak ot - jakby ktoś guzik naciskał i zaczynam kaszleć dość mocno, że aż we łbie zaczyna jeździć) no i puchnięcie kończyn - stopy wieczorami, a w nocy dłonie, a tym że te ostatnie tak do tego bolą, że się spać nie da i zajadam dalej "ze smakiem" dragi przeciwzapalne, bo przeciwbóle działają tyle co woda z kranu na ból, czyli nic. I wyłażące jeszcze co jakiś czas guzy w obrębie stawów skokowych. Ale to też ma podobno minąć - trzeba jeszcze trochę cierpliwości.

A w przypływie radości po tomografii - poszedłem i zapisałem się na kat. C i jestem w połowie jazd, zaraz dokładam kwalifikację i potem jak dozbieram dorysuję sobie też E w prawie jazdy...takie marzenie z dzieciństwa ;)  


A plany wakacyjne - wszak o tym ten temat - w tym roku Wyspa Wolin, Świnoujście, trochę brzegiem Bałtyku w stronę wschodnią od Świnoujścia, zwiedzanie Poznania, Toruń (na trochę dłużej niż tylko wpadnięcie do sklepu firmowego Toruńskich Pierników na minutę przed zamknięciem i zgarnięcie tego co zostało) i kilka dni nad jeziorem u szwagra. W tym roku też pojadą z nami rowery - udało mi się zanabyć oryginalny i zupełnie nowy bagażnik rowerowy do Espace ;)Może coś więcej się też pokręcimy, ale to wszystko zależy do tego jak będzie z monetami w sakiewce i z czasem - po drodze jeszcze maraton po wszystkich lekarzach dzieciaków, bo im się orzeczenia o niepełnosprawności kończą 31.07 i trzeba ogarnąć nowe papierki, bo może jednak stali się pełnosprawni...

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od  dziś wjazd do Holandii bez testów i zaświadczenia. Bez testu i zaświadczenia wjedziemy już do:

  • Belgia
  • Chorwacja (jeśli wpiszą Polskę na "zieloną listę')
  • Estonia
  • Holandia
  • Niemcy
  • Rumunia
  • Słowenia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Slawka napisał:

Jacek, a  nie ma obowiązku kwarantanny jeśli celem podróży są Niemcy? 

Polska nie ma  już na liście krajów, które są uważane za obszary ryzyka więc nie ma obowiązku kwarantanny. Zresztą akurat o Niemcach było głośno w mediach:
https://www.dw.com/pl/podróże-z-polski-do-niemiec-bez-ograniczeń/a-57820386

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacek00 napisał:

Od  dziś wjazd do Holandii bez testów i zaświadczenia. Bez testu i zaświadczenia wjedziemy już do:

  • Belgia
  • Bułgaria
  • Chorwacja (jeśli wpiszą Polskę na "zieloną listę')
  • Estonia
  • Holandia
  • Niemcy
  • Rumunia
  • Słowenia

Skąd info o Bułgarii? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd info o Bułgarii? 

Wróć, chyba Bułgarię wkleiłem przez pomyłkę. Widzę że trzeba u nich się jednak testować.

 

Zaktualizowałem listę powyżej, dzięki za czujność

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, jacek00 napisał:

Od  dziś wjazd do Holandii bez testów i zaświadczenia. Bez testu i zaświadczenia wjedziemy już do:

 

  • Belgia
  • Chorwacja (jeśli wpiszą Polskę na "zieloną listę')
  • Estonia
  • Holandia
  • Niemcy
  • Rumunia
  • Słowenia

 

Jeszcze chyba do Albanii też wjeżdżamy jak przed covidem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kartrait napisał:

Jeszcze chyba do Albanii też wjeżdżamy jak przed covidem

Racja, Albania otwarta, podobnie też Czarnogóra :)

źródło: gov.pl/albania i gov.pl/czarnogora 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Satu Mare, Kluż - Napoka, Alba Julia, Velcea, Edirne

Chyba lepsza


Wysłane z telefonu
Tylko nie piszcie chociaż o "gównie na szybko wymyślonym" 

Dziwne że dwoje znajomych lekarzy - doktor medycyny tropikalnej, doktor wirusolog i jeszcze dwóch innych specjalności jakoś do szczepienia nie pchali się. A kontakt z chorymi mają na co dzień


Wysłane z telefonu
Mądre pytanie ! 
Pierwszym minusem jest brak kompletnie statystyk umieralności i skutków ubocznych po szczepieniu a wiemy , że może on wynosić w granicach 3 %. 
Drugi minus to NOP - niepożądany odczyn poszczepienny,  występuje zbyt często. Nikt nie potrafi określić przyczyn jego występowania.
Trzeci minus reakcja organizmu na szczepionkę. Ja po pierwszej szczepionce Pfitzer-a , 3 dni wyłączony z "życia" po drugiej 2 dni. 
Ps. 
Szczepionkę na OSPĘ przygotowano 12 lat i była jednym z najwspanialszych wynalazków naszej cywilizacji. Tą na Covid w ...... dni i tak nikt nie wie jak i kiedy.


Jakoś tak mam podobne przemyślenia przypadek


Wysłane z telefonu
Wiesz Helmut - dawniej to nowy model golfa 15 lat projektowali. A teraz?
...............Ot taka mała dygresja jak szybko świat się teraz zmienia


Kiedyś projektowali coś dobrego i na lata.
A teraz Boeing max parę śmierci nikogo nie wzrusza. I jeszcze parę innych przykładów by się znalazło
Ot takie luźne przemyślenie przy piwie


Wysłane z telefonu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.