OnionSkin Posted February 24, 2020 2 godziny temu, pawel1966 napisał: ....o siebie to się nie boję ale wnuki? Statystycznie to jest odwrotnie: Cytat Najwyższy wskaźnik śmiertelności z powodu koronawirusa COVID-19 występuje w grupie wiekowej powyżej 80. roku życia i wynosi prawie 15 proc. U pacjentów w przedziale wiekowym 70-79 lat śmiertelność jest na poziomie 8 proc., a w grupie wiekowej 60-69 lat już tylko 3,6 proc. Wśród dzieci do dziewiątego roku życia nie odnotowano żadnego przypadku zgonu z powodu zakażenia koronawirusem. Naukowcy zauważyli też, że w ponad 80 proc. przypadków zakażenie koronawirusem na łagodny przebieg. Na ryzyko ciężkiej infekcji narażone są osoby chorujące przewlekle, np. na nadciśnienie, cukrzycę, choroby układu oddechowego, a także osoby w podeszłym wieku. Wszystkie pięć ofiar śmiertelnych we Włoszech miało ponad 75 lat. O jednej z kobiet wiemy też, że chorowała na nowotwór, więc jej odporność była osłabiona. We Francji jedyna ofiara śmiertelna miała 80 lat. Quote Share this post Link to post Share on other sites
chris_66 Posted February 24, 2020 [mention=20089].......o siebie to się nie boję ale wnuki? kurde...niedobrze to zaczyna wyglądać....... AGE DEATH RATE* 80+ years old 14.8% 70-79 years old 8.0% 60-69 years old 3.6% 50-59 years old 1.3% 40-49 years old 0.4% 30-39 years old 0.2% 20-29 years old 0.2% 10-19 years old 0.2% 0-9 years old no fatalities PRE-EXISTING CONDITION DEATH RATE* Cardiovascular disease 10.5% Diabetes 7.3% Chronic respiratory disease 6.3% Hypertension 6.0% Cancer 5.6% no pre-existing conditions 0.9% I ciekawostka - średnia śmiertelność wśród mężczyzn jest 2.8% a wśród kobiet 1.7%. Trudno powiedzieć czy to dlatego że zwykle kobiety po 60'tce są zdrowsze od mężczyzn, czy wirus łatwiej zabija facetów........Masz większe szanse do piachu niż wnuki ......dezyfekcję odśrodkową......Myślisz że rzyganie na karuzeli pomaga Quote Share this post Link to post Share on other sites
hippis Posted February 24, 2020 (edited) Tak czy inaczej, chyba pozostanie nam korzystając z uroków karawaningu i nie planować niczego na sztywno. Chris miałem na myśli dezynfekcję od środka. Rzyganie na karuzeli mogłoby być uznane za jeden z "barwniejszych" sposobów zarażania kolejnych ludzi🤣 Edited February 24, 2020 by hippis (see edit history) Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cathay Posted February 24, 2020 23 minuty temu, hippis napisał: Rzyganie na karuzeli mogłoby być uznane za jeden z "barwniejszych" sposobów zarażania kolejnych ludzi🤣 ....chyba że będzie rzyganie płynem dezynfekującym! Kurde, a jak ja nie pije to blada pupa. I żona nie pije. Patola pełną gębą. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Zulos Posted February 24, 2020 2 minuty temu, Cathay napisał: Kurde, a jak ja nie pije to blada pupa. I żona nie pije. Patola pełną gębą. Nie dość że patole, to jeszcze konfidenci!!:-) Ewidentnie macie problem z alkoholem:-) Quote Share this post Link to post Share on other sites
lbuster Posted February 24, 2020 Teraz, Zulos napisał: Ewidentnie macie problem z alkoholem:-) "Chrzciny" wymiatają Quote Share this post Link to post Share on other sites
Cathay Posted February 24, 2020 1 minutę temu, Zulos napisał: Ewidentnie macie problem z alkoholem:-) Teraz na odwieczne pytanie "dlaczego nie pijecie" odpowiadamy chórem że jesteśmy wspólnie na odwyku. Szanują, nie namawiają Quote Share this post Link to post Share on other sites
lbuster Posted February 24, 2020 41 minut temu, chris_66 napisał: Myślisz że rzyganie na karuzeli pomaga ale tylko w Energylandii Quote Share this post Link to post Share on other sites
Zulos Posted February 24, 2020 2 minuty temu, lbuster napisał: "Chrzciny" wymiatają To już jest klasyka... Malinowe nosy... Ale ja tam nic nie wiem... nie pomogę... zresztą ja tu dopiero pszyszłem...:-) 3 minuty temu, Cathay napisał: Teraz na odwieczne pytanie "dlaczego nie pijecie" odpowiadamy chórem że jesteśmy wspólnie na odwyku. Szanują, nie namawiają I jeszcze kibicują trzymają kciuki i innym patolom za wzór podają:-) Quote Share this post Link to post Share on other sites
lbuster Posted February 24, 2020 31 minut temu, Cathay napisał: Kurde, a jak ja nie pije to blada pupa. I żona nie pije. Stety albo niestety, ale picie podobno nie pomaga, bo potrzeba dużego stężenia Jakby było inaczej, to już widzę całą Polskę notorycznie nawaloną w 4 ... w najbliższym czasie Quote Share this post Link to post Share on other sites
chris_66 Posted February 24, 2020 Godzinę temu, hippis napisał: Chris miałem na myśli dezynfekcję od środka.🤣 a, to spoko , wprowadzam właśnie tequilę 6 minut temu, lbuster napisał: ................ podobno nie pomaga, bo potrzeba dużego stężenia Cytat zaznaczyła Mama i stetoskop. znaczy było pite i to sporo Cytat – Nie da się doprowadzić w organizmie ludzkim do utrzymania alkoholu w tak dużym stężeniu, które zabiłoby wirusa a jednocześnie nie zaszkodziłoby człowiekowi. Nie jest to po prostu fizycznie możliwe. jak to się nie da , to co dla homo sapiens sapiens jest śmiertelne dla rodaka jest lekko szkodliwe, dla ruskiego ledwo zauważalne a dla fina to wstęp do picia Quote Share this post Link to post Share on other sites
Walt Posted February 24, 2020 10 godzin temu, Cathay napisał: wymarzony kurs Frecciarossa z prędkością 300 km/h Fajne uczucie jak się uszy zatykają przy przelocie przez tunel Quote Share this post Link to post Share on other sites
maarec Posted February 24, 2020 5 godzin temu, pawel1966 napisał: @lbuster obyś się mylił...najgorsze mogą być duże skupiska ludzi na granicach, a czasem stoi się po kilka godzin wśród różnych nacji...o siebie to się nie boję ale wnuki? kurde...niedobrze to zaczyna wyglądać BTW. Plam awaryjny jak dla mnie to np. puszcza augustowska - okolice Płaskiej, Mikaszówki - tam też jest co robić...a środki dezynfekujące człowieka od wewnątrz...pierwsza klasa:) awaryjnie, w takich skupiskach, najlepiej byłoby nie wysiadać z auta / kampera (kamper wymiata w tym przypadku). Kiedyś czekaliśmy na prom w 38C 1,5h i wyjść się nie dało bo kawałka cienia nie było. W sumie, po za tym, że nie było eko, to patrząc na dzisiejsze zagrożenia może być to sposób. Domyślam, się że na takich przejściach granicznych pogranicznicy będą ubrani w kombinezony plutonu chemicznego. nic to jednak nie poradzi na takie prozaiczne sprawy jak tankowanie. Chwilę stoisz przy dystrybutorze, w kolejce, kasjer obsłużył dziś już 300 osób. Generalnie obserwujemy, post o powrotach rodaków z dolomitów lekko smuci - za 2 tygodnie teoretycznie może być ciężko z domu wyjść. Quote Share this post Link to post Share on other sites
jacek00 Posted February 24, 2020 Do poczytania. Ta kobitka to lekarz: Quote Share this post Link to post Share on other sites
lbuster Posted February 24, 2020 19 minut temu, jacek00 napisał: Do poczytania: Śmiertelność w przypadku SARS-CoV-2 jest wyższa niż w przypadku grypy: 3,2% vs 0,05% Wg aktualnych danych jedna osoba z grypą zakaża średnio 1.3 osoby ... podczas gdy 1 osoba z SARS-CoV-2 zakaża 2.2 osoby. Jak dla mnie wniosek jest jeden - jeżeli nie opanują tego wirusa (na razie przegrywają) to będzie gorzej niż z grypą: Tymczasem w tym sezonie wg danych CDC liczba zarejestrowanych przypadków infekcji spowodowanych przez wirusa grypy to: 26 milionów przypadków, 250 000 hospitalizacji i 14 000 zgonów (w USA, gdzie łączna liczba ludności wynosi 327 mln). Wg danych ECDC wirus grypy sezonowo jest odpowiedzialny za 40 000 zgonów w krajach UE,Wielkiej Brytanii, Norwegii, Islandii i Liechtensteinie. I nie wiem, czy mniej będę płakał, jak głównie będą umierali wujkowie, teście, rodzice, dziadkowie ... Chyba tylko ZUS się ucieszy Quote Share this post Link to post Share on other sites