Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus

[Mandrol]

Jestem w kontakcie z moimi Koreańczykami i właśnie mi napisali- "Covid-19 in ILRYU as per GE Nurse. One person under investigation. After 2 days result will be release".

ILRYU to podwykonawca GE, gdzie nasz projekt był realizowany. Z kilkudziesięcioma pracownikami przez ostatnie 5 lat bardzo się zżyłem i przykro mi, że któryś z nich jest potencjalnie zarażony. Oby to nie był 67-letni "Captain Joe" jak go wszyscy pieszczotliwie nazywaliśmy Chociaż znając jego charakter i werwę do roboty to on te koronę przegoni z Korei

[Zulos]

12 godzin temu, lbuster napisał:

Możesz dać jakiś link lub coś więcej - bo ja się modlę o sezonowe wymarcie tego goofna. Inaczej będzie przej....ne.

Linka teraz nie wyskrobię, ale z tego co pamiętam to komunikat był raczej źle zrozumiany.

Nie chodziło w nim o to, że wirus w sezonie będzie nadal tak samo aktywny. Chodziło raczej o to, żebyśmy nie myśleli - mówiąc trywialnie - że ciepło zabije wirusa i on zniknie.

Z tego co wiemy na razie, to ten wirus - podobnie jak grypa czy inne SARSy - mówiąc w dużym uproszczeniu i obrazowo, mają otoczkę, która charakteryzuje się tym, że "zamyka" się w warunkach ciepłych. Znaczyć to może mniej więcej tyle, że wirus ulegnie najprawdopodobniej "uśpieniu" na okres ciepełka, ale oczywiście wróci w jesieni. Jeśli do tego czasu będzie szczepionka to ok, jak nie to dalej może trochę pohasać. Oczywiście wirus jest już na całym świecie, więc może wędrować po tych częściach świata, gdzie ma bardziej sprzyjające warunki.

Zatem według dotychczasowej wiedzy (która zmienia się z dnia na dzień w toku badań), na okres letni wyhamuje najprawdopodobniej rozprzestrzenianie się wirusa, co nie znaczy, że za parę dni nie pojawią się inne komunikaty na podstawie dalszych badań.

To też nie jest tak, że temperatura powiedzmy 30+ na zewnątrz zabija wirusa. Przecież wirus żyje w organiźmie i rozwija się w wyższej temperaturze. Chodzi o to, że poza organizmem to jest niesprzyjające środowisko i wystarczą niższe temepratury niż temperatura ciała, żeby już mu było niewygodnie. W niższych przetrwa poza organizmem znacznie dłużej.

Zastrzegam - powyższe nie opieram na wiedzy medycznej, której nie posiadam, a na szczątkowej wiedzy z kontaktów z komunikatami GIS, MZ, WHO, itp...;-)

Ale z pewnością nie jest to wiedza z TVP;-)

[lbuster]

6 godzin temu, jacekzoo napisał:

druga rzecz że nikt nie prowadzi licznika np na onkologii, a tam tylko w polsce umiera 300 osób dziennie, dziennie!!!

Tylko tutaj jest zasadnicza różnica. Bo przyczyna pacjentów onkologicznych jest w nich samych (uwarunkowania genetyczne, zły tryb życia itp.) Oni się od nikogo nie zarazili i nikogo nie zarażają. A i sama choroba trwa co najmniej miesiące/lata. Z koroną jest całkowicie inaczej. Teoretycznie zdrowa osoba może się poczęstować od kogoś tym ustrojstwem i w tydzień, dwa do piachu. A i wystarczy się zastanowić, co by się działo, gdyby służby państw nie stawali na głowie i gdyby korona się rozprzestrzeniała swobodnie. Policz sobie skromne 2% populacji  i wtedy te 300 osób dziennie to pikuś (o ile tak można powiedzieć ).

Tak czy inaczej, nie pamiętam, by w przypadku jakiejkolwiek innej choroby poddawano kwarantannie całe miasta. Coś jest na rzeczy i nie wierzę, że wszystkie państwa się mylą czy panikują 

Dzięki @Zulos za tak szerokie objaśnienie 

[OnionSkin]

Wrocław 1963 i czarna ospa.

22 minuty temu, lbuster napisał:

.....

Tak czy inaczej, nie pamiętam, by w przypadku jakiejkolwiek innej choroby poddawano kwarantannie całe miasta. Coś jest na rzeczy i nie wierzę, że wszystkie państwa się mylą czy panikują ....

Wrocław 1963 czarna ospa.

 

 

 

 

Edytowane 9 Marca 2020 przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

4 minuty temu, OnionSkin napisał:

Wrocław 1963 czarna ospa.

Tylko, że wtedy mnie jeszcze nie było na świecie, więc nie mam jak tego pamiętać.

Ale dzięki za info.

[mundek28]

Lepiej dmuchać na zimne a cwaniactwo tych co nazywają to niepotrzebną paniką jest żenujące.Każdy powinien mieć samodyscyplinę i stosować wszelkie środki ostrożności i profilaktyki.Oczywiście jak zawsze trzeba mieć też szczęście.Trzeba mieć na uwadze że to nie spotka gdzieś, kogoś a może spotkać moje dziecko albo moją matkę albo mnie samego.To tak jak z pijakiem który zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku spowodowanym przez siebie. Rodzina ma potem pretensje do wszystkich tylko nie do ukochanego syna który mając  dwa promile wsiadł za kierownicę.

[jacekzoo]

22 minuty temu, lbuster napisał:

Tylko tutaj jest zasadnicza różnica. Bo przyczyna pacjentów onkologicznych jest w nich samych (uwarunkowania genetyczne, zły tryb życia itp.) Oni się od nikogo nie zarazili i nikogo nie zarażają. A i sama choroba trwa co najmniej miesiące/lata. Z koroną jest całkowicie inaczej. Teoretycznie zdrowa osoba może się poczęstować od kogoś tym ustrojstwem i w tydzień, dwa do piachu. A i wystarczy się zastanowić, co by się działo, gdyby służby państw nie stawali na głowie i gdyby korona się rozprzestrzeniała swobodnie. Policz sobie skromne 2% populacji  i wtedy te 300 osób dziennie to pikuś (o ile tak można powiedzieć ).

Tak czy inaczej, nie pamiętam, by w przypadku jakiejkolwiek innej choroby poddawano kwarantannie całe miasta. Coś jest na rzeczy i nie wierzę, że wszystkie państwa się mylą czy panikują 

Dzięki @Zulos za tak szerokie objaśnienie 

@lbuster Sebastian, sorki. Ale wg mnie powtarzasz tyko to co klepią w tvp. Jak nie przekonuje Cie przykład onkologii m, co fakt jest trochę innego kalibru  niż ten wirus. To poczytaj chociażby o grypie, ile zachorowań i ile zgonów. 
 

jakie stawanie na głowie? Kwarantanny które nie zmniejszają liczby zakażonych tyko obszar na którym będą? Nie ma żadnych naukowych dowodów że taka forma ,,zapobiegania,, jest skuteczna. 
 

jakie 2% populacji? Śmiertelność jest na poziomie 3,5% ale od zdiagnozowanych. A ile jest niezdiagnozowanych a zakażonych? Gdyby każdy nosiciel był zdiagnozowany to przy tej śmiertelności wzkaźnik byłby minimalny

1 minutę temu, mundek28 napisał:

niepotrzebną paniką

A jaka panika jest potrzebna? W każdej kryzysowej sytuacji spokój jest najważniejszy, spokój i racjonalne myślenie. A nie panikowanie i robienie to co wszyscy

Po prostu ten wirus jest bardzo medialny i tyle

[jacekzoo]

23 minuty temu, mundek28 napisał:

żenujące

A żenujące to jest sianie paniki która niczemu dobremu nie służy. 
 

tylko to tak jest jak 99,9% społeczeństwa żyje tylko tym co dzisiaj, a nie mają w ogóle wyobrażenia ani przygotowania na cokolwiek co będzie odbiegało od codzienności. I nie chodzi mi nawet o takie akcje jak teraz z wirusem. Ale np zwykły pożar u sąsiada, kiedy wpada straż i jest 30sek na opuszczenie mieszkania. Wtedy Ci głośnoklepiący zostają w samych gaciach

[witus]

Powiem coś niepopularnego ... w sytuacji tego kryzysu wchodzę na tvp.info, mam wrażenie, że tam najmniej sensacyjnie i rzeczowo przekazują informacje. TVN leci z koksem

[maarec]

Godzinę temu, witus napisał:

Powiem coś niepopularnego ... w sytuacji tego kryzysu wchodzę na tvp.info, mam wrażenie, że tam najmniej sensacyjnie i rzeczowo przekazują informacje. TVN leci z koksem

Prawda będzie pośrodku. TVP kryje, TVN wyolbrzymia. Właśnie jestem w szpitalu. Nikogo w maskach, paniki nie ma. Nawet zakazu odwiedzin nie widziałem na drzwiach.

Wycieczka "kamperem" z mlecznymi szybami w pakiecie. Webasto grzało, tylko to nieprawdziwy kamper bo wc nie było.

[miloszb]

32 minuty temu, maarec napisał:

Prawda będzie pośrodku. TVP kryje, TVN wyolbrzymia. Właśnie jestem w szpitalu. Nikogo w maskach, paniki nie ma. Nawet zakazu odwiedzin nie widziałem na drzwiach.
Wycieczka "kamperem" z mlecznymi szybami w pakiecie. Webasto grzało, tylko to nieprawdziwy kamper bo wc nie było.

@maarec ale mam nadzieję że z tobą wszystko ok?

Wysłane z mojego H8416 przy użyciu Tapatalka
 

[lbuster]

2 godziny temu, jacekzoo napisał:

To poczytaj chociażby o grypie, ile zachorowań i ile zgonów.

Z grypą porównywałem wcześniej.

2 godziny temu, jacekzoo napisał:

Kwarantanny które nie zmniejszają liczby zakażonych tyko obszar na którym będą? Nie ma żadnych naukowych dowodów że taka forma ,,zapobiegania,, jest skuteczna. 

Brak mi słów - nie wiem,  co Ci odpisać  Ale jestem odmiennego zdania.

2 godziny temu, jacekzoo napisał:

jakie 2% populacji? Śmiertelność jest na poziomie 3,5% ale od zdiagnozowanych. A ile jest niezdiagnozowanych a zakażonych?

Zakładając, że 50% przechodzi bezobjawowo (niezdiagnozowani) to połowa z 3,5 to będzie niecałe 2%. Dałem tak delikatnie 

46 minut temu, maarec napisał:

TVP kryje

Śmiem twierdzić, że większość krajów będzie ten temat wyciszać, by gospodarka mniej podupadła 

[maarec]

54 minuty temu, miloszb napisał:

@maarec ale mam nadzieję że z tobą wszystko ok?

Wysłane z mojego H8416 przy użyciu Tapatalka
 

Dzięki. Wszystko gra, młody miał w szkole wypadek.  Wyliżę się. 

Na wejściu już info jest.

[jacekzoo]

@lbuster no i spoko. Może zakończmy ,,przekonywanie,, siebie zanim ktoś napisze coś czego nie chciałby napisać  
 

 

[lbuster]

Luzik