Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Mandrol napisał:

Wylądowałem we FRA. Nikt nas nie sprawdził w Korei przed wylotem i w DE po wylądowaniu! Cały samolot może zarażać! Pier#olenie naokoło a każdy ma to w cewce.

Ciekawy jestem jak będzie w KTW ale już jestem spokojniejszy?

MASAKRA. A niby Niemce takie mądre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, powolniak napisał:

Koronowirus, o którym media bębnią atakuje płuca, powodując m.in. ich stan zapalny. 

No właśnie - i tu być może jest pies pogrzebany. Otóż korona, podobnie jak i inne infekcje grypopodobne, w pierwszej kolejności atakuje górne drogi oddechowe, a następnie dolne.

Nie jest wydaje mi się głupim pomysłem, jeśli ktoś jest z grupy ryzyka potencjalnego kontaktu - jak @Mandrol - żeby po prostu strzelić sobie 5-dniówkę jakiegoś leku antywirusowego. Kluczowe jest tu wirusa zdławić w początkowej fazie, zanim infekcja zejdzie na płuca, bo zdaje się, że największa ilość zgonów w wyniku powikłań po koronie to właśnie zapalenie płuc.

Zwróćcie uwagę na Niemcy - mają chyba najlepszy stosunek zarażeń do wyzdrowień (26 i 15), a to właśnie bardzo prawdopodobne, że z tej przyczyny, że nie ma u nich ogniska, tylko zarażeni są przyjezdni i podjęto u nich wczesne leczenie.

Nie jestem lekarzem i z pewnością nie znalazłem cudownego środka na koronę, ale wczesne podanie antywirusowych z pewnością nie zaszkodzi.

No chyba, że jest tu jakiś lekarz i powie coś w stylu, że to krańcowa głupota bo może osłabić organizm czy coś;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O gospodarkę nie ma co się bać. Koronawirus to maleńka wojenka, a każda wojenka to biznes. Globalne firmy tylko zarobią na tym.

Padnie trochę małych firm, które podpisały złe umowy i nie zaznaczyły zwolnienia z odpowiedzialności za brak dostaw w przypadku globalnej sraczki.

Ale z małymi jest o tyle mały problem, że każdą upadłą w kilka dni zastąpi nowa. 

I tylko istnień ludzkich żal.

 

Oto bieżący ruch statków w okolicach Kanton-Shenzen-Hong Kong-Makao oraz w rejonie Szanghaj-Ningbo.

Zielone to handlowe a czerwone tankowce. "Trójkąty" płyną, "kwadraciki" zacumowane lub na kotwicy.

 

 

 

 

statki chi.png

statki chi 2.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mirmar napisał:

Mandrol, nie znam Cię ale się o Ciebie martwię ?  często dezynfekuj ręce, unikaj kontaktu, zwłaszcza z ludźmi podejrzanymi o chorobę i czym prędzej do izolatki, że gdyby co (odpukać), żebyś nie zarażał innych. Zdrowia życzę.

Dzięki @mirmar za troskę. Siedzę już odizolowany w naszym budynku gospodarczym 20m od domu, gdzie jest moja rodzinka. Jak to dobrze, że musiałem go wybudować ze względu na wymagania dotyczące budowy zabudowy zagrodowej- przydał się jak znalazł;)

Na lotnisku we FRA pełen luz- w Senator Lounge byłem jedynym z maseczką na twarzy i wszyscy spoglądali na mnie jak na jakiś ewenement. Podobnie w samolocie do KTW- ok. 100 pasażerów patrzyło na mnie z byka. Jakieś 10 minut przed lądowaniem Helmut z Lufy przypomniał sobie, że musi rozdać kwestionariusze do wypełnienia- większość pasażerów, w tym również ja, wypełniała je już podczas lądowania. Na lotnisku na próżno szukałem kogoś, kogo mógłbym poinformować o tym skąd wracam. W końcu zauważyłem 3 celników, do których podszedłem i oznajmiłem, że wracam z Korei- zmieszanie, zakłopotanie i przerażenie na ich minach bezcenne. Zachowaliśmy dystans kilku metrów i jeden z nich zadzwonił gdzieś i kazali mi wypełnić jeszcze raz kwestionariusz na lotnisku i potem je opuścić. Zapytałem, czy mają zamiar mnie przebadać- "Proszę wypełnić i udać się do domu". Tak też zrobiłem- wpakowałem walizki i siebie na pakę L200 (jak to dobrze mieć pełną zabudowę na pick-upie;)) i szwagier zawiózł mnie na naszą farmę, gdzie od razu wpakowałem się na piętro budynku gospodarczego i zostaję tutaj do 13 marca na L4.

W międzyczasie zadzwoniłem na infolinię NFZ-u- "Proszę zostać odosobniony przez 14 dni, monitorować temperaturę, stan zdrowia i w razie pogorszenia dzwonić na stację epidemiologiczną."

W Korei już 2337 przypadków i od wczoraj to więcej o 571!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jechać do Rosji, bo oni najlepiej sobie radzą z koroną.

Wg. statystyk na gisanddata - w Rosji stwierdzono aż 2 przypadki, z czego wyleczone są 2...:-)

100% skuteczności w leczeniu!!

Szacun!!:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam Wladymir z gołym torsem uleczył z grzbietu galopującego niedźwiedzia.

18 godzin temu, Cathay napisał:

O gospodarkę nie ma co się bać.

W przeszłości znacznie mniej istotne czynniki wywoływały kryzysy. Natomiast czynniki podobne (epidemie, które wykosiły jakiś procent populacji) zawsze wywoływały kryzys.

Dla tych którzy umrą to nie będzie istotne, ale ci którzy przeżyją, będą się musieli zmagać z rożnymi skutkami takiej globalnej choroby. 

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zulos napisał:

Trzeba jechać do Rosji, bo oni najlepiej sobie radzą z koroną.

Wg. statystyk na gisanddata - w Rosji stwierdzono aż 2 przypadki, z czego wyleczone są 2...:-)

100% skuteczności w leczeniu!!

Szacun!!:-)

Bo Rosjanie odkażają się od środka ???? . Ponoć najlepsza metoda. Kolega @Mandrol powinien wypróbować. A tak na poważnie zdrówka życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mandrol napisał:

Dzięki @mirmar za troskę. Siedzę już odizolowany w naszym budynku gospodarczym 20m od domu, gdzie jest moja rodzinka. Jak to dobrze, że musiałem go wybudować ze względu na wymagania dotyczące budowy zabudowy zagrodowej- przydał się jak znalazł;)

Na lotnisku we FRA pełen luz- w Senator Lounge byłem jedynym z maseczką na twarzy i wszyscy spoglądali na mnie jak na jakiś ewenement. Podobnie w samolocie do KTW- ok. 100 pasażerów patrzyło na mnie z byka. Jakieś 10 minut przed lądowaniem Helmut z Lufy przypomniał sobie, że musi rozdać kwestionariusze do wypełnienia- większość pasażerów, w tym również ja, wypełniała je już podczas lądowania. Na lotnisku na próżno szukałem kogoś, kogo mógłbym poinformować o tym skąd wracam. W końcu zauważyłem 3 celników, do których podszedłem i oznajmiłem, że wracam z Korei- zmieszanie, zakłopotanie i przerażenie na ich minach bezcenne. Zachowaliśmy dystans kilku metrów i jeden z nich zadzwonił gdzieś i kazali mi wypełnić jeszcze raz kwestionariusz na lotnisku i potem je opuścić. Zapytałem, czy mają zamiar mnie przebadać- "Proszę wypełnić i udać się do domu". Tak też zrobiłem- wpakowałem walizki i siebie na pakę L200 (jak to dobrze mieć pełną zabudowę na pick-upie;)) i szwagier zawiózł mnie na naszą farmę, gdzie od razu wpakowałem się na piętro budynku gospodarczego i zostaję tutaj do 13 marca na L4.

W międzyczasie zadzwoniłem na infolinię NFZ-u- "Proszę zostać odosobniony przez 14 dni, monitorować temperaturę, stan zdrowia i w razie pogorszenia dzwonić na stację epidemiologiczną."

W Korei już 2337 przypadków i od wczoraj to więcej o 571!

Sądząc po tym wpisie, to pewnie tylko dlatego, nie stwierdzono niczego do tej pory w naszym kraju - no bo niby jak? Takich przylatujących (jak i przyjeżdżających) z krajów, gdzie wirus już jest, jest setki jak nie tysiące. A jako że nikt tego u nas nie kontroluje  (jak widać) - zwłaszcza na lotniskach - czyli miejscu, które stanowi pierwszą linię "segregacji" i gdzie chociaż w pewnym stopniu można by brzydko mówiąc "wyłapać" osoby zarażone - to śmiem twierdzić że, ten nieszczęsny wirus już u nas jest. To tylko kwestia czasu, kiedy zaczną "wypływać" doniesienia o pozytywnym wyniku badań. I oby się nagle nie okazało że w ciągu jednego, dwóch dni, jest ich dziesiąt lub set. Coś podejrzanie za cicho u nas jest... 

 

Godzinę temu, do0h napisał:

Może to prawda, może nie.. Jakie to ma dla nas (karawaningowców i "zwykłych zjadaczy chleba") znaczenie kto, gdzie i ew. za ile. Dla tych co planują wyjazd wakacyjny z budą na haku, to raczej nieistotne skąd to się wzięło i kto za tym stoi. Ważne żeby, tak szybko jak przyszło, tak szybko odeszło. W tej kwestii szukanie winnego już, nic nie zmieni. Stało się i tyle. Teraz trzeba sobie z tym poradzić - w miarę możliwości. A dochodzenie kto i po co, zostawiłbym następcy Wołoszańskiego - tak na program za 40 lat. 

Edytowane przez czepkateam (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, czepkateam napisał:
Może to prawda, może nie.. Jakie to ma dla nas (karawaningowców i "zwykłych zjadaczy chleba") znaczenie kto, gdzie i ew. za ile. Dla tych co planują wyjazd wakacyjny z budą na haku, to raczej nieistotne skąd to się wzięło i kto za tym stoi. Ważne żeby, tak szybko jak przyszło, tak szybko odeszło. W tej kwestii szukanie winnego już, nic nie zmieni. Stało się i tyle. Teraz trzeba sobie z tym poradzić - w miarę możliwości. A dochodzenie kto i po co, zostawiłbym następcy Wołoszańskiego - tak na program za 40 lat. 

 


Myślę, że nasi rządzący dobrze, spokojnie zarządzają tym kryzysem. Dzięki temu możemy nadal sobie zrobić zakupy w biedronce i bez utrudnień funkcjonować.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

 

e0b65533a853102deefea463711a5c6e.jpg

Informacja sprzed chwili.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, witus napisał:
12 godzin temu, czepkateam napisał:
Może to prawda, może nie.. Jakie to ma dla nas (karawaningowców i "zwykłych zjadaczy chleba") znaczenie kto, gdzie i ew. za ile. Dla tych co planują wyjazd wakacyjny z budą na haku, to raczej nieistotne skąd to się wzięło i kto za tym stoi. Ważne żeby, tak szybko jak przyszło, tak szybko odeszło. W tej kwestii szukanie winnego już, nic nie zmieni. Stało się i tyle. Teraz trzeba sobie z tym poradzić - w miarę możliwości. A dochodzenie kto i po co, zostawiłbym następcy Wołoszańskiego - tak na program za 40 lat. 

 


Myślę, że nasi rządzący dobrze, spokojnie zarządzają tym kryzysem. Dzięki temu możemy nadal sobie zrobić zakupy w biedronce i bez utrudnień funkcjonować.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

 

e0b65533a853102deefea463711a5c6e.jpg

Informacja sprzed chwili.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

 

Przypiąłbym to raczej do pierwszej części mojego wpisu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku zmienił(a) tytuł na Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.