Skocz do zawartości

Remont: poszycie, delikatna rzecz.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Nadszedł - jak sądzę - czas, na zarejestrowanie się na forum i mój pierwszy post.

Nadmienię, że "nieformalnie",  forum przeglądam od ponad pół roku i większość wiedzy nt. naprawy przyczep, którą posiadam

zawdzięczam forumowiczom (za co jestem niezmiernie wdzięczny).

Jako że od grudnia ub.r. jestem posiadaczem nienajnowszej przyczepy

wiedzę tą stosuje praktycznie do remontu tejże ruchomości.

Obecnie jestem na etapie naprawy ściany. Nie udało mi się jednak znaleźć informacji, jak oddzielić

starą konstrukcję (listewki drewniane) od poszycia. Być może znacie jakiś dobry sposób

- w moim  przypadku sutuacja wygląda tak, że częściowo spróchniałe listwy odchodzą razem z poszyciem.

Nie wiem jakiego użyto kleju, ale nie idzie tego oderwać.  Mimo starań, zrobiłem już dwie dziurki w poszyciu i wolałbym na tym skoczyć.

A może nie odrywać tego co zostało, lecz zagruntować i i po wyschnięciu dopasować nowe listewki  i kleić do tego co zostało ?

Proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Tomasz.

 

 

 

 

 

Edytowane przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tomku,     to miłe co piszesz.

Wiedzy może i nabyłeś bo na forum jej sporo ale wybacz że Cię trochę sprostuje - tak Ci sie tylko wydaje że nabyłeś wiedzę bowiem ta wiedza którą nabyłeś to w dużej mierze tylko wiedza teoretyczna  a prawdziwą wiedzę nabywasz w praktyce teraz tym co robisz wiążąc to z tym co przeczytałeś :) 
Lewostronna - nie chciałbym absolutnie deklasować   czy powielać obiegowe opinie nt angielek ale po tym co piszesz możesz tam znaleźć sporo problemów ale niestety jest w nich wiele prawdy.

Godzinę temu, PanSamochodzik napisał:

tarą konstrukcję (listewki drewniane) od poszycia. Być może znacie jakiś dobry sposób

Którego ? myślę że zewnętrznego
słabo szukałeś  - zajrzyj do jednego ze świeższych wątków remontowego kol. @filipert  https://forum.karawaning.pl/topic/30947-dethleffs-rt-nomad-1989-remont-po-zacieku/   tam chyba radziłem Mu jak to zrobić - tępa szeroka szpachla i oddzielić  ostrożnie mechanicznie., być może pomoże w tym podgrzewanie trzeba wypraktykować 
To naprawdę da się spokojnie zrobić - lecz jest to zajęcie dla cierpliwych - pośpiech czy siła rodzi własnie takie następstwa jak piszesz
Wrzuć jakieś foty - będzie łatwiej 
doradzić

Jeśli chodzi o wątek remontowy angielki - polecam też w miarę świeży https://forum.karawaning.pl/topic/29955-abbey-dorset

 

Godzinę temu, PanSamochodzik napisał:

A może nie odrywać tego co zostało, lecz zagruntować i i po wyschnięciu dopasować nowe listewki  i kleić do tego co zostało ?

Zła droga - zgniliznę usuwamy całkowicie - to podstawa sukcesu remontu

Spokojnie - pomału dojdziesz do wszystkiego - nie święci budy remontują a ludzie :)  Rób pomału, pytaj do bólu bo lepiej 3 razy zapytać niz raz spierniczyć i płakać

 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś tam w swoim wątku gdy opisywałem remont swojej przyczepy pisałem że oprócz szpachli do takich prac używałem  narzędzia wielofunkcyjnego . Dałem za niego coś niewiele ponad stówkę ale się opłaciło .  Zrobiłem całą przyczepę i jeszcze zostało .
Listewki można nim docinać w miejscach gdzie dostęp jest utrudniony . Oddzielać elementy klejone . Są tam różne końcówki . Podczas oddzielania trzeba zwrócić uwagę na ostrzenie narzędzia . Trzeba tak naostrzyć by wchodziło bardziej w listewkę a nie blachę . tak samo ze szpachelką . Robiłem taką krawędź  jak na dłucie się robi . Wtedy gdy używamy tak naostrzonego narzędzia możemy wybierać którą rozcinaną stronę niszczy a którą zostawia nie naruszoną 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech żyja Biesy :)   śledziłem remoncik Chateau - gratki  piknie kielo cud Waść to zrobiłeś - konkretny remoncik popełniłeś :) 
Good idea Leszku - mechanizacja w końcu to postęp na to ludzie maszyny wymyślają żeby lżej tyrać  :)  
Tak jak najbardziej to dobre rozwiązanie a koszt nie  wielki
Dodałbym tylko że jeśli ktoś nie ma doświadczenia w pracy tym elektronarzędziem  radziłbym ostrożność i przeprowadzenie najpierw prób na boku  zarówno w używaniu narzędzia jak i dopracowania geometrii ostrza .
Wiesz Leszek z reki to się jednak czuje a jak się przyprzeć do narzędzia to kuku łatwo zrobić alu jest jednak  miękkie - dlatego dodałem ostrzeżenie choć może na zapas

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, smok_wawelski napisał:

Wiesz Leszek z reki to się jednak czuje a jak się przyprzeć do narzędzia to kuku łatwo zrobić alu jest jednak  miękkie - dlatego dodałem ostrzeżenie choć może na zapas

Fakt .  Nie wiadomo jak ktoś sobie poradzi , można uszkodzić  . Może tak by było dobrze cienką szpachelkę wsuwać miedzy blachę i listewkę w miejscach gdzie mniej kleju i ją tam zostawiać . Wtedy takim narzędziem wieloczynnościowym przeciąć w tym miejscu listewkę . Szpachelka zabezpieczy by narzędzie nie przecięło blachy . i tak co kawałek . wtedy takie małe kawałki listewek łatwo by odeszły . Podejrzewam ze dało by radę łatwiej oderwać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, leszek napisał:

Gdzieś tam w swoim wątku gdy opisywałem remont swojej przyczepy pisałem że oprócz szpachli do takich prac używałem  narzędzia wielofunkcyjnego

Mam i podcinam tu i tam - narzędzie bezcenne ale do oddzielania poszycia jeszcze nie próbowałem.

@PanSamochodzik nie przejmuj się, że nie idzie bo i mnie ręce przy tej robocie opadły. Jest dokładnie jak @smok_wawelski pisze

10 godzin temu, smok_wawelski napisał:

prawdziwą wiedzę nabywasz w praktyce teraz tym co robisz wiążąc to z tym co przeczytałeś :) 

jak wszędzie zresztą.

Ważna uwaga:

@leszek remontował przyczepę która ma zupełnie inaczej połączone ściany z podłogą niż u mnie (u Leszka ściany są na podłodze a u mnie do podłogi) to może wymusić inne rozwiązania i nawet technikę remontu, inne elementy przenoszą główne obciążenia.

Nie mam pojęcia jak to jest rozwiązane w angielkach ale podejrzewam, że i u Ciebie jak w większości to dopiero meble są w dużej mierze elementem konstrukcyjnym a nie sklejki i stelaże ścian czy podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Dziękuję wszystkim za chęć pomocy i odzew.

22 godziny temu, smok_wawelski napisał:

Którego ? myślę że zewnętrznego

Tak, naprawiam ścianę od wewnątrz, tapetę zerwałem. Fotki poniżej.

22 godziny temu, leszek napisał:

do takich prac używałem  narzędzia wielofunkcyjnego .

Nie mam czegoś takiego, ale rozważę zakup - może się przydać, choć nie wiem czy akurat w tym przypadku :(

21 godzin temu, leszek napisał:

Fakt .  Nie wiadomo jak ktoś sobie poradzi , można uszkodzić  

Właśnie tego się boję. Nigdy takim czymś nie pracowałem.

13 godzin temu, Tomii napisał:

To ja tylko żeby ułatwić koledze szukanie, dam link do tematu remontu @leszek

Nie ukrywam, że prześledziłem ten wątek i sporo z niego się dowiedziałem. Choćby tego, że ja taki zdolny nie jestem :)

12 godzin temu, filipert napisał:

Nie mam pojęcia jak to jest rozwiązane w angielkach ale podejrzewam, że i u Ciebie jak w większości to dopiero meble są w dużej mierze elementem konstrukcyjnym a nie sklejki i stelaże ścian czy podłogi.

U mnie, na dole poszycia po wewnętrznej stronie, jest przyklejona listwa, jak na foto, która to listwa przykręcona jest skolei do boku podłogi i to na niej trzyma się cała konstrukcja ściany.

listwa_podloga.jpg.190dd1d1b6f45797b401d53587151f49.jpg

Co do oddzielania listew od poszycia, to myślałem, że może by potraktować to jakąś chemią, rozpuszczalnikiem, ale pewnie trzeba by wiedzieć co to za klej, a ja takiej wiedzy nie posiadam.

Jednak nie czuję się na siłach by bez zniszczenia poszycia usunąć resztki starej listwy

i skłaniam się do naklejenia na to nowej, dopasowanej kantówki. Tym bardziej, że to co pozostało

po starej to zdrowe drewno.

sciana1.jpg.a45484ef988f0386874e9bae0c69d3e4.jpg

sciana2.jpg.1b4294be82386651c08c2f68a53685f2.jpg

Co sądzicie?

Pozdrowienia!

T.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, PanSamochodzik napisał:

Tak, naprawiam ścianę od wewnątrz, tapetę zerwałem. Fotki poniżej.

Albo ja  czegoś nie rozumiem albo Ty sie dziwnie do tego bierzesz albo Twoja angielka rożni się tak mocno od EU
Robiłem kilka przyczep EU z wymiana listew konstrukcji ale w życiu nie przyszłoby mi do głowy  naprawiać/wymieniać konstrukcje od wewnątrz
Sprawy usuwania resztek  listwy to co prawda nie zmienia ale naprawiać konstrukcje od wewnątrz wydaje mi się to niewłaściwe i dziwne
Sorry ale nie bardzo rozumiem jak Ty chcesz naprawić/wymienić konstrukcje   biorąc się za to od wewnątrz.
 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, PanSamochodzik napisał:

U mnie, na dole poszycia po wewnętrznej stronie, jest przyklejona listwa, jak na foto, która to listwa przykręcona jest skolei do boku podłogi i to na niej trzyma się cała konstrukcja ściany.

Czyli podobnie jak u mnie tylko albo masz dużą dłoń albo te kantówki delikatne. Czy to skręcenie jest fabryczne? Czy to element z Twojej przyczepy?

Resztę już zdążył napisać smok. Też w pierwszym odruchu zerwałem wewnętrzną sklejkę ale jak zorientowałem się co i jak z konstrukcją to szybko zmieniłem pomysł na remont. Daj jakąś perspektywę z której zobaczymy co remontujesz i jaki jest zakres bo niewiele wynika z tego co pokazałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, smok_wawelski napisał:

Albo ja  czegoś nie rozumiem albo Ty sie dziwnie do tego bierzesz

Może źle napisałem - mam w planie wymienić tylko część konstrukcji uprzednio nieznacznie poprawiając podłogę, bo nie jest aż tak zła.

Ściana jest zgnita od drzwi do narożnika ale do wysokości ok 80 cm od podłogi. Wyżej jest zdrowo, więc pionowe kantówki w ścianie

wyciąłęm do tej wysokości i wstawiam w to miejsce nowe, czyli będą sztukowane. Już tak kiedyś łączyłem, co prawda nie w przyczepie, ale też wymagane było solidne połączenie.

Czy to zły pomysł ?  Jeszcze na tym etapie mogę zmienić plan prac.

12 minut temu, filipert napisał:

Czyli podobnie jak u mnie tylko albo masz dużą dłoń albo te kantówki delikatne. Czy to skręcenie jest fabryczne? Czy to element z Twojej przyczepy?

To jest nowa kantówka którą zrobiłem, bo stara była przygnita na końcu, ale  że to główny element nośny postanowiłem wymienić całą - od narożnika do koła.

Jutro postaram się zrobić jakieś foty.

 

Pozdrowienia,

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nim przejdziemy do gadki o tym czy dobrze czy źle to robisz - tak jak @filipert poprosiłbym Cie o foto szerszej perspektywy zakresu robót i o kilka wyjaśnień

Godzinę temu, PanSamochodzik napisał:

uprzednio nieznacznie poprawiając podłogę, bo nie jest aż tak zła.

Tu mam pytanie - czy zweryfikowałes ja cała w 100% ?

Godzinę temu, PanSamochodzik napisał:

Ściana jest zgnita od drzwi do narożnika ale do wysokości ok 80 cm od podłogi.

Przypadek rzekłbym typowy - rodzi to wątpliwość o stan pozostałych ścian i narożników konstrukcji oraz  ram okien itp.  zwłaszcza że to angielka taka wątpliwość należałoby rozwiać poprzez demontaż poszycia blach zewnętrznych wykonywanego  kolejno z boków oraz ścian przedniej tylnej - to naprawdę nie jest straszne

Godzinę temu, PanSamochodzik napisał:

Czy to zły pomysł ?  Jeszcze na tym etapie mogę zmienić plan prac.

Nie wycięcie zgnilizny i wstawienie zdrowego to nie jest zły pomysł ale myślę że powinieneś zrobić tak jak napisałem i wykonać to kompleksowo od zewnątrz  a nie półśrodkami od wewnątrz - naprawdę szkoda babrać się 100 razy i remontować budę po kawałku a za dwa lata znów kawałek i tak w kółko
Jeśli to stara przyczepa prawdopodobnie będzie się prosić również wymiana uszczelnień pod wszystkimi listwami bo sama wymiana listwy nie załatwi sprawy szczelności przyczepy a to absolutna podstawa - bez niej każdy remont na nic.

Widzę że frezarka do drewna Ci nie obca -  wiec sądzę że chyba posiadasz i umiejętności i narzędzia wiec uważam że  pomału poradzisz sobie z  tym remontem - powtórzę że naprawdę warto to zrobić kompleksowo weryfikując stan całej budy i naprawiając wszystko co trzeba raz a dobrze stosując metody chirurgiczne  a nie leczyć syfa okładami z rumianku i za dwa lata wracać do tematu.

Więcej  będziemy mogli Ci doradzić  po odpowiedzi na pytania i zamieszczeniu zdjęć mówiących o stanie przyczepy  i   zakresie roboty

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Idąc za Waszą radą, oglądnąłem kilka filmików w necie, nt. wykorzystania urządzenia wielofunkcyjnego
i zdecydowałem się na zakup. Już po kilku minutach pracy widzę, że to jest to, czego szukałem.
To najlepszy znany mi sposób na usunięcie zgnitych listew, niemal do samej blachy, jednak tak jak pisaliście trzeba trochę wprawy i uwagi.

Jedynie co zauważyłem, to dobrze jest mieć kilka końcówek zapasowych z każdego rodzaju,
tak aby można było  je sobie dostosować (np. podgiąć, przyciąć) do konkretnych zadań.
Tak więc problem rozwiązany.

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

Nim przejdziemy do gadki o tym czy dobrze czy źle to robisz

Przyznam, że chciałem uniknąć tematu rozplanowania, kolejności oraz zakresu prac
gdyż wiem, że postąpię wbrew temu, co większość radzi. Niestety muszę ograniczyć zakres
prac do absolutnego minimum i niestety będę robił co roku
po trochę. Wiem, że lepiej, gdy posłucha się mądrzejszych i bardziej
doświadczonych, ale muszę też uwzględniać inne okoliczności :(

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

Tu mam pytanie - czy zweryfikowałes ja cała w 100% ?

Tak sądzę przynajmniej. To moja trzecia przyczepa,
choć pierwsza angielka i pierwsza, z którą - są szanse - będę jeździł.
Przed jej zakupem oglądałem masę przyczep (po przestudiowaniu "kącika kupującego").
Z oceną stanu tej przyczepy niewiele się pomyliłem, i - choć to angielka- nie miałem wielu
niespodzianek podczas jego weryfikacji przed rozpoczęciem prac (zawdzięczam to, w dużej mierze temu forum).
Kupiłem, bo była tania i układ mi odpowiadał.
Choć zdawałem sobie sprawę, ile przy niej trzeba będzie zrobić.
Nie prześwietliłem jeszcze dokładnie samej osi.
Wygląda ok, ale tu ew. możliwe jeszcze jakieś niespodzianki i pewnie przy hamulcu trzeba będzie
coś zrobić.

W razie czego, mam obecnie w pełni sprawną Hobby, więc mógłbym przeznaczyć ją na dawcę niektórych części (wykorzystuję ją jako letni domek i tak zostanie bo nie ma papierów).
Widzę że oś podobna, a i truma i parę innych rzeczy też.

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

zwłaszcza że to angielka taka wątpliwość należałoby rozwiać poprzez demontaż poszycia blach zewnętrznych wykonywanego  kolejno z boków oraz ścian przedniej tylnej - to naprawdę nie jest straszne

Tak, pewnie byłoby lepiej. Ale u mnie z czasem jest trochę jak z tą za krótką kołderką....

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

ale myślę że powinieneś zrobić tak jak napisałem i wykonać to kompleksowo od zewnątrz  a nie półśrodkami od wewnątrz - naprawdę szkoda babrać się 100 razy i remontować budę po kawałku a za dwa lata znów kawałek i tak w kółko

I tu ból - masz rację, ale muszę po kawałku :(

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

Jeśli to stara przyczepa prawdopodobnie będzie się prosić również wymiana uszczelnień pod wszystkimi listwami bo sama wymiana listwy nie załatwi sprawy szczelności przyczepy a to absolutna podstawa - bez niej każdy remont na nic.

Tak, dokładnie. I to muszę przede wszystkim zrobić - jestem w trakcie. Przyczepa jest stara - 92 rok.

W dniu 3.04.2020 o 23:18, smok_wawelski napisał:

zwłaszcza że to angielka taka wątpliwość należałoby rozwiać

Tak, to prawda.
Mam spostrzeżenie:  angielki mają taką konstrukcję  poszycia wewnętrznego, że wszelkie nieszczelności widać znacznie później niż w przypadku EU, w których zacieki w środku nie koniecznie oznaczają remont kapitalny.
Jeżeli zaś w angielce odchodzi tapeta lub pojawiają się wewnątrz wykwity to już kaplica - zazwyczaj jest zapóźno.Myślę, że EU gniją tak samo, lecz szybciej to widać, co daje szanse na odratowanie. Lub nie kupowanie :]
Jak sądzicie?


Dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

T.

Edytowane przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.