Skocz do zawartości

Dethleffs RT Nomad 1989 - remont po zacieku


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, smok_wawelski napisał:

Zagadka porowatości jest też prosta do rozwiązania - najprawdopodobniej  ktoś  nieumiejętnie kleił i uwięził pęcherzyki powietrza w masie kleju

No to dopiero zagadka. 

Pewnie, że nieumiejętnie, bo pierwszy raz ;)

Ale jak uwiezić pęcherzyki powietrza? Szybko podpowiedz, bo jak widać w tym jestem dobry i pewnie nie omieszkam powtórzyć sztuki ponownie. Czy to sztuka alchemiczna czy fizyczna? 

Nie pamiętam jaki wzorek narysowałem ale na tak małej powierzchni podejrzewam jedną packę. Całość wsześniej oczyściłem benzyną extrakcyjną

IMG_20190525_135712.thumb.jpg.113e4c7b26049a22ec03ee3cac8a2c22.jpg

I skleiłem wyciskając uszczelniacz poprzez diciąganie wkrętów 

IMG_20190525_141421.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 153
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z kronikarskich rzeczy

Wczoraj kilka godzin oczyszczałem konstrukcję z resztek sklejki. Trzyma to naprawdę mocno więc ratowało mnie urządzenie wielofunkcyjne, szlifierka oscylacyjna a nawet strug. 

Efekt końcowy IMG_20200508_215609.thumb.jpg.a4c8b26c35b1f604e8ee24a8954c75dc.jpg

Wyszło, że w zasadzie do całkowitej wymiany jest tylko dolna belka (można by sztukować ale jak mam ją na wierzchu to łatwiej w całości zwłaszcza, że to do niej jest krecona podłoga).IMG_20200508_215715.thumb.jpg.4788a45b07add83a441f8dd2baf3d16a.jpg

Trochę będzie rzeźby przy prawej stronieIMG_20200508_215644.thumb.jpg.10a08344c127eeddf8651bafb7c01591.jpg

Znalazłem też potężny mostek termiczny przy oknie 

IMG_20200508_191526.thumb.jpg.2b2f400b2fc754b09884193ee3f0b58a.jpg

;)

Jak tak popatrzeć na te filmiki z fabryki, to chyba za bardzo się staram. 

16 godzin temu, BUMERANG napisał:

Zobaczcie z jaką łatwością goście przenoszą taką wielką ścianę.

Moja tylną bez sklejki (150h x 198) waży teraz 22kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, filipert napisał:

Znalazłem też potężny mostek termiczny przy oknie 

Oni tam w fabryce nie mają czasu :D. Styro trzeba rozłożyć, szkielet, lasery jakieś świecą, blaszek nawkładać, kto tam się będzie jakąś szczeliną szerokości 1 cm przejmował. Przecież to pod blachą będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabrykę poprawimy ;)

Powiem Wam, że dobrze popracować w miłych okolicznościach. Zaraz pewnie w sąsiednich wątkach będą wrzucane zdjęcia z majowych wyjazdow a ja też nie narzekam na widok z okna ?

IMG_20200509_080741.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, filipert napisał:

Pewnie, że nieumiejętnie, bo pierwszy raz ;)   Czy to sztuka alchemiczna czy fizyczna? 

Nie to nie Twoja wina - a sztuka wydaje mi się być bardziej fizyczno-mechaniczna niż chemiczna a najściślej mówiąc blaszana  :)
Prawdopodobnie powodem jest  struktura blachy,   opcje są właściwie  dwie albo  pod klejem we wgłębieniach pozostały małe banieczki powietrza które po rozpłaszczeniu dociskanym wkrętami zaczepem stały się szersze tworząc ową porowatość  albo po prostu to wypukłości blachy przy dociągnięciu zaczepu doszły do niego tworząc dziurki porowatości  :) 
Tak czy inaczej nie groźne i nie zawinione przez Remontujacego ani przez technologię   :) 

Jestem pod wrażeniem zarówno remontu jak i dokumentacji  :ok:
To wiecha już niedługo Gospodarzu  będzie a przyszłe pokolenia remontujących będą Ci do końca życia browar stawiać :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, smok_wawelski napisał:

Jestem pod wrażeniem zarówno remontu jak i dokumentacji  :ok:
To wiecha już niedługo Gospodarzu  będzie a przyszłe pokolenia remontujących będą Ci do końca życia browar stawiać :) 

Przy dobrym wsparciu robota dobrze idzie. 

Najpierw browar to ja do Krakowa będę musiał zawieźć. 

Apropo Krakowa

Najpierw kupiłem tam okleinę a wczoraj dokupiłem 2 ściski porządne za przyzwoitą cenę i jeszcze made in PL from Kraków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i oglądam zdjęcia o Twoich poczynaniach i jestem pełen podziwu. Pewne pomysły ( jeśli pozwolisz ) wykorzystam, inne uważam za mniej trafione. Połączenie na jaskółkę nie stosuje się w taki sposób, jak Ty to zrobiłeś. Jest to typowe połączenie ciesielskie, stosowane do czego innego. Popatrz na drewniane domy budowane z bali. Tam będziesz miał odpowiedz Zwróć uwagę, że te połączenie będzie  częściowo  przenosić obciążenia  w pionie z kół i ramy na podłogę.Tam też jest mocowanie nogi, która będzie parła ku górze, a ty chodząc po podłodze, będziesz te połączenie osłabiał . I teraz wszystko zależy od  obciążania przyczepy i kleju. Jeśli klej dobry i małe obciążenia to wszystko będzie dobrze, jeśli nie, czeka cię poprawka. Prawa Murphy'ego  często się pokrywają się z życiem ( jak coś może się zepsuć, to się zepsuje.                                                                                                                                                                                                                   Pozdrawiam i pozwolisz że będę częściej składał wizyty w Twoim temacie i korzystał z wiedzy i doświadczenia forumowiczów. Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, bogdan9153 napisał:

Połączenie na jaskółkę nie stosuje się w taki sposób, jak Ty to zrobiłeś. Jest to typowe połączenie ciesielskie, stosowane do czego innego.

Ponieważ ja doradziłem to połączenie to wpieprzę się między wódkę a zakąskę.
Otóż nie albo co najmniej nie tylko ciesielskie,   w ciesielstwie jaskółczy ogon owszem jest stosowany i służy do połączeń przenoszących siły wzdłużne tak jak i tutaj.
Wg mnie jednak jaskółczy ogon  jest to przede wszystkim popularne połączenie  meblarskie 
Tu chodziło przede wszystkim z spięcie listwy dla sił wzdłużnych rozciągających, owszem można było zastosować schodek tyle że on nie zapewniłby połączenia jak jaskółka a siły rozciągające działałyby na klej a nie na drewno natomiast  połączenia  wzdłużnego wieloczopowego nie bardzo było jak tu wykonać.
Zauważ że to złącze będzie z obu stron obłożone sklejką wiec  siły pionowe  będą przenoszone na listwę dość równomiernie poprzez sklejki na cała listwę a nie tylko na jej kawałek z jaskółka wiec nie ma obawy że jaskółka zostanie wyrwana w dół czy w góre.  Przypadek podparcia nogą i nacisku osoby chodzacej po listwie z jaskółka uważam za nierealny bo nikt nie chodzi w rogu przyczepy, rama będzie cisła na cała konstrukcje przez sklejke więc tez nie ten przypadek.
W przypadku zastosowania schodka to połączenie byłoby dużo słabsze dla sił rozciągających poziomo  a ta listwa spina tak własnie ściany boczna i tylną -  dlatego uważam je za właściwe i wydaje mi się że Twoja czy Murphy'ego fatalistyczna wersja nie będzie tu miała miejsca

 

Wysłane z Tapatalka.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, smok_wawelski napisał:

Zauważ że to złącze będzie z obu stron obłożone sklejką wiec  siły pionowe  będą przenoszone na listwę dość równomiernie poprzez sklejki na cała listwę a nie tylko na jej kawałek z jaskółka wiec nie ma obawy że jaskółka zostanie wyrwana w dół czy w góre. 

W większości połączeń oryginalnych temat załatwiają dwie zszywki więc "cokolwiek" będzie zawsze mocniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bogdan9153 napisał:

Połączenie na jaskółkę nie stosuje się w taki sposób, jak Ty to zrobiłeś. 

He he, to moja pierwsza jaskółka w życiu. Ale są już dwie w przyczepie ;)

Dzięki za uwagi ale myślę że 

34 minuty temu, BUMERANG napisał:

większości

 

35 minut temu, BUMERANG napisał:

połączeń oryginalnych temat załatwiają dwie zszywki więc "cokolwiek" będzie zawsze mocniejsze :)

A pozatym jest tak mocne połączenie, że po dobiciu mlotkiem trzyma już bez kleju we wszystkich kierunkach a czczególnie wzdłużnie. W omawianym przypadku ta listwa jest jeszcze klejona i kołkowana z boczną ścianą. 

 

3 godziny temu, bogdan9153 napisał:

pozwolisz że będę częściej składał wizyty w Twoim temacie i korzystał z wiedzy i doświadczenia forumowiczów

Bardzo się cieszę, po to ten wątek jest. Sam wiele wiedzy zaczerpnąłem z podobnych relacji. 

Wracając do kroniki

Sobota była pracowita i owocna (plan - sklejenie tylnej ściany - prawie 100% zrealizowany). 

Usuwanie zniszczonych listw potwierdziło, że korozja drewna była dość powierzchowna i zakres prac nie był rozległy ale czasochłonny.

Najtrudniejsze jest usuwanie resztek kleju z blachy bo trzeba być niezwykle ostrożnym aby nie podziurawić. Czasem poza klejem zostaje sporo materiału i wtedy robi się już niezła orka

IMG_20200509_090129.thumb.jpg.0bb562cbe1d4ccdaf4f2d7992a4e329e.jpg

Sporo myślenia i kombinowania. IMG_20200509_133849.thumb.jpg.a137d40ed6f4ebf574bda571d195e8d9.jpg

Na zdjęciu wspomniany jaskółczy ogon. W ten dokładany kawałek będzie od boku przykręcona ściana. Całość poza kanapą dodatkowo poklejone do siebie łącznie ze styropianem. 

Pracę umila kawa

IMG_20200509_125246.thumb.jpg.d90a4223b090974a0705312dc30ed32d.jpg

Na łączeniu blach kolebala mi się kantówka więc zrobiłem "frez" 

IMG_20200509_124212.thumb.jpg.c240b1a36f18e4489ed249f4d1c2c3bc.jpg

IMG_20200509_124236.thumb.jpg.4622849469912f184a92e90e31b399bb.jpg

Ponieważ moja pilarka stołowa nie ma funkcji cięcia pod kątem to najtrudniejsze było zacięcie dolnej belki pod kątem na całej długości 

IMG_20200509_181159.thumb.jpg.2f4e65c834455de368c70ec87f207eb1.jpg

Miałem wątpliwość czy kanapka na całej powierzchni dobrze docisnie połączenia pod oknem więc postanowiłem sklecić je niezależnie łącząc najpierw zszywkami

IMG_20200509_162845.thumb.jpg.fbd6dad6c598cad75789bef189b5abbf.jpg

I kawaIMG_20200509_163729.thumb.jpg.ae8775ada48b6f43fa39f9db2c82953d.jpg

Następnie przygotowałem płyty do docisku kanapki w dolnej części ściany (56x197,5), osmarowalem całość klejem poliuretanowym do drewna Soudala (poszła prawie cała butla) wyrównałem szpachlą zębatą, spryskałem wodą i nakleiłem sklejkę która spokojnie dała się korygować. Na to płyty meblowe 18mm i pustakiIMG_20200509_210549.thumb.jpg.34c85372f03a2515ae4604a465239922.jpg

Po około kwadransie rozpoczął się wpływ klejuIMG_20200509_210615.thumb.jpg.918367fe236ee0b23bebfde6c2af21c0.jpg

Zbierałem go przez 2 godziny a rano i tak jeszcze było sporoIMG_20200510_194637.thumb.jpg.bda39a50a82d8272e3e8d61dd66dd754.jpg

IMG_20200510_194620.thumb.jpg.4dc3df6c6050ce4997c0236a5d6c987f.jpg

Wydaje mi się, że dałem za dużo kleju. 

Dobrze, że miejsca gdzie wcześniej kleilem stelaż zabezpieczyłem papierem

IMG_20200510_141159.thumb.jpg.f09da9e432fb2b0334f6a2717aa78eca.jpg

IMG_20200510_141046.thumb.jpg.bb297886fa617f3f20f6d1f356326416.jpg

 

Zabrakło mi kleju na górną cześć (104x197,5) i jak pogoda będzie ok to jutro skleję. 

Pomysł jest taki, że najpierw wkleję sklejkę a potem wytnę okno wyżynarką. 

Mój syn bacznie obserwował moje poczynania i dzisiaj wymyślił, że skoro mam przerwę w pracach przy przyczepie to mam wkoncu dorobić dodatkowe okienko do domku który kiedyś im zbudowalem. I tak dla niedzielnej rozrywki 

IMG_20200510_193150.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2020 o 12:57, filipert napisał:

Najpierw browar to ja do Krakowa będę musiał zawieźć.      Apropo Krakowa    Najpierw kupiłem tam okleinę a wczoraj dokupiłem 2 ściski porządne za przyzwoitą cenę i jeszcze made in PL from Kraków :)

Cieszę się  Smoczogród Waszmości przyjaznym miastem się okazuje  :) 
Browar miejski Ci u nas lichy ale w okolicy są przynajmniej 2 zacne  :) 
Jakby czasem kiedyś dobre bogi karawaningu w Mała Polskę Was  poprowadziły - przybywajcie -  kawałek trawnika dla wyremontowanego Dethleffsa na pewno się znajdzie :) 

Ta prasa do sandwicha mi się bardzo podoba - nawet nacisk można regulować - potrzeba matka wynalazków mawiają i maja racje :ok:

29 minut temu, filipert napisał:

Usuwanie zniszczonych listw potwierdziło, że korozja drewna była dość powierzchowna i zakres prac nie był rozległy ale czasochłonny.

To jest to co zawsze mówię - nie trudność nawet nie kasa ale czas czas i jeszcze raz czas  przy takich remontach - swoja drogą ludzie w kosmos latają od dawna , pół człowieka już umią przeszczepić, samochody już prawie same jeżdżą......    a sosnowego drutu do Migomata jeszcze nikt nie wymyślił - dziwna ta nauka i technika  :) 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek

Idzie zimny front. Rano jeszcze 15C ale po południu ma spadać poniżej 10C a w nocy może być przymrozek - słabo na popołudniowe klejenie.

6:30 - Castorama i zakup kleju a w ciągu dnia szybkie klejenie (w przerwie śniadaniowej w pracy) drugiej płyty.

Tym razem człowiek doświadczony bardziej i całość ładnie okleiłem taśmą malarską

IMG_20200511_104202.thumb.jpg.96c06427c33d990bcfd02a0c19e88f7f.jpg

17 godzin temu, smok_wawelski napisał:

To jest to co zawsze mówię - nie trudność nawet nie kasa ale czas czas i jeszcze raz czas  przy takich remontach

I rozwaga która nie lubi pośpiechu.

Przy rozbiórce ja posiłkuje się dokładną fotodokumentacją wszystkich rozbieranych elementów i często z miarą która daje jakieś punkty odniesienia.

W tym miejscu ważne było zmierzenie pióra które powstanie powyżej ramy po przyklejeniu sklejki i dokładne odtworzenie (w belce nad oknem czeka wyfrezowany otwór montażowy)

IMG_20200508_191438.thumb.jpg.5d5891a948a60dbb1d10804c6b82a3c5.jpg

Jako pomoc na obu krawędziach dociąłem odpowiedniej grubości i szerokości klocki do których dosunę płytę

IMG_20200511_104221.thumb.jpg.33ccd8e59e60002fac4e91bf5dc12cbc.jpg

Tym razem oszczędniej smaruję klejem. Mniej więcej powtarzam wzór z fabryki (liniowe nakładanie) + na listwach rozprowadzam pacą zębatą.

Chciałem znów zrobić foto tej operacji i w tym celu przygotowałem już ładnie aparat.

I wtedy 

IMG_20200511_105339.thumb.jpg.ae69c2bd958a732b2bfa1d5505e6d888.jpg

tyle z dokumentacji rozprowadzenia kleju :mlot:

nawet wodą zapomniałem spryskać ale na szczęście dziś plucha straszna wiec wilgotność mocno zwyżkuje w powietrzu.

Docisk

IMG_20200511_110603.thumb.jpg.cf7e7ad452a9ee096497fef885a0ebda.jpg

klej płynie ale na taśmę wiec mam to w nosie ;)

IMG_20200511_144806.thumb.jpg.d240e51613b4c39793fa5a631892fef8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj prace się jakoś ślimaczą. Głównie doczyszczam blachy i stelaże aby zrobić pasowanie tylnej ściany. 

Skleiłem wreszcie lewy bokIMG_20200512_200731.thumb.jpg.31d2bc309930082bf5016018a7ae05d9.jpg

i górną sklejkę w narożnikachIMG_20200513_175417.thumb.jpg.4fe103997d6abcc143612b422f128e8e.jpg

Muszę pochwalić krakowskie ściski K2 - bardzo przyzwoity stosunek ceny do jakości i przyjemnie się nimi pracujeIMG_20200513_192033.thumb.jpg.2316819762f7fe98d4518825c9192d53.jpg

Przy usuwaniu ostatkow kleju z drewna niezastąpiona jest szlifierka oscylacyjnaIMG_20200513_192732.thumb.jpg.f1bb93709aba9240fd36cbb47b3292eb.jpg

Bardzo ciekawy model z pojemnikiem na pył i filtrem dzięki czemu naprawdę praca jest dość czysta. A przy usuwaniu farb i klejów ograniczenie pylenia zdecydowanie ważne. 

Wszystkie miejsca w okolicach starych belek stelaża potraktował impregnat em który nadaje się do wewnętrznej aplikacjiIMG_20200513_182850.thumb.jpg.2c12f2e7675f6e562414596073e264e2.jpg

Zastanawiam się, czy impregnować również nowe drewno bo widzę, że to dość powszechne przy remontach ale  czy to nie osłabia łączenia kleju?

 

Powoli będę zamykał puszkę i prosi się żeby przy tym stanie pomalować dach bo farba mocno sfatygowana jest. Walek odpada, spreje pewnie przedrożą więc musiałbym zorganizować sprężarkę i pistolet. Doradzicie coś w umiarkowanych kosztach? Czy zwykły akryl samochodowy będzie OK? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę żeś wziął na ambicje i gonisz Pawła :) :ok:
Ja dałbym coś utwardzanego ale o lakierowanie - popytaj mojego ziomka kol. @klonik058

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tą chwilę mam myśl aby jednak nie lakierować dachu. Sporo kosztów i czasu już poszło na remont a przyczepa i tak będzie po sezonie próba sprzedaży (choć tak się wszyscy wokół ślinią na Karawaning, że może zostawię i będzie na wynajem...?) 

Zobaczymy. 

Tymczasem :

Cały tył poklejony i czas na wykończeniówkę. Najpierw szpachlowanie ubytków i nieruchomości 

IMG_20200515_112811.thumb.jpg.11808c962d5e5c80484bb6b02a3d0635.jpg

Użyłem masy sxpachlowej szybkoschnącej

IMG_20200514_210057.thumb.jpg.8fbe9c4c57865209346315fad6ad9f3d.jpg

Jeszcze pamiątkowe zdjęcia wymiarów listew w ścianie 

IMG_20200515_114546.thumb.jpg.1c04d67c6c1813bdeff29893977323ad.jpg

Potem szlifowanie 

IMG_20200515_175235.thumb.jpg.676e8062611eb111e2e20b213fdca580.jpg

I okleina

IMG_20200515_191031.thumb.jpg.2ee7e1c33314b6ec99bb0115c9dcaa91.jpg

Wyszło piknie 

IMG_20200515_191051.thumb.jpg.5b37b4c44f3ff728cc79e6518a6f9035.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.