Skocz do zawartości

Podnoszenie przyczepy w celu zmiany koła


Wiesiek7476

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 137
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KONZIO jesteś pewny ,że pneumatyczny a nie hydrauliczny :hop1:

 

A tu przedstawie dwa zdjęcia:jak jest mocowana łapa czyli nogi wsporcze do podwozia przyczepy.

Na drugim zdjeciu lewarek jaki posiadam do przyczepy

post-70902-imported-766d3a82-4686-431e-afb3-b5c2ea5cc204_thumb.jpg

post-70902-imported-3185df9f-44e6-403d-a39d-05d72c97288c_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Temat już lekko osiwiał, ale co mi tam.... odświeżę.

Poczytałem kilka wątków na temat podnoszenia przyczepy do zmiany koła i nadal mam problem z wykonaniem tej czynności. Może mam też problem z czytaniem ze zrozumieniem, ale jakoś nigdzie nie znalazłem wytycznych jak to zrobić poprawnie.

W mojej instrukcji napisane jest tak:

1. Odpiąć przyczepę od samochodu

2. Zaciągnąć hamulec ręczny

3. Opuścić podpory stabilizujące

4. Zaklinować "zdrowe" koło

5. Poluzować śruby w zmienianym kole

6. Umieścić podnośnik pod osłoną osi, jak najbliżej ramy (a dokładnie części podłużnej ramy)

7. Podwindować przyczepę do pełnego uniesienia koła

8. Zdjąć koło, wymienić na sprawnę, przykręcić i wykonać pkt.1-7 w odwrotnej kolejności....

 

Niby ok ale:

Ad.1) rozumiem, że przyczepa spięta z samochodem to większa stabilizacja więc lepiej nie rozpinać zestawu

Ad.3) rozumiem, że te po stronie zdrowego koła. Ale co w momencie podnoszenia przyczepy? Przechylająca się przyczepa będzie wgniatała je w ziemię. Nacisk na podpory będzie duży, a wiemy że nie służą one do przenoszenia takich obciążeń

Ad.7) tu mam największy problem. U mnie jest oś AL-KO, chyba bardzo popularna....Koła nie są zamontowane centralnie "na osi" lecz nieosiowo, na ramieniu/wahaczu (nie wiem jak to fachowo się nazywa). W każdym razie przy podnoszeniu przyczepy za ramę, ów wahacz opada na dół i w końcowym efekcie brakuje mi podnośnika, a koło nadal spoczywa na ziemi. Pytanie co robię nie tak.....

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 1 - masz rację, lepiej nie odpinać od samochodu
Ad. 3 - po stronie uszkodzonego koła i jeszcze przed podnoszeniem przyczepy. Podnosząc przyczepę podnośnikiem, podpory uniosą się trochę do góry, ale głównie chodzi o to, że po wymontowaniu koła, a jeszcze przed założeniem nowego, gdyby przyczepa obsunęła się z podnośnika (np. pod wpływem wiatru, podmuchu powietrza od przejeżdżającego samochodu), to opadając oprze się właśnie na podporach, w ustalonej wcześniej pozycji (mimo, że nie będzie na wahaczu felgi z uszkodzoną oponą).

Gdyby przyczepa stała osobno (bez połączenia sprzęgiem z holownikiem), to należy zapiąć kółko manewrowe, zaciągnąć hamulec, podłożyć kliny po obydwu stronach sprawnego koła, a następnie opuścić wszystkie 4 podpory.

Po stronie koła uszkodzonego, do samego podłoża, natomiast po stronie koła sprawnego, kilka cm przed dotknięciem podłoża przez podpory.
Dzięki temu, podczas lewarowania przyczepy, gdyby coś nieprzewidzianego stało się od strony sprawnego koła (pęknięcie opony, zejście powietrza, uszkodzenie wahacza lub cokolwiek innego, co można by tylko wymyślić, przyczepa zatrzyma się na podporach).

Ad. 7 - Podnośnik o zbyt krótkim zakresie działania. Sytuacja może wystąpić również dla odpowiedniego podnośnika, ale w szczególnych warunkach (np. bardzo miękkie podłoże i stopka podnośnika zapada się).
Rada jest standardowa i myślę, że wszystkim znana:

przed podnoszeniem, należy pod stopkę podnośnika podstawić grubszy klocek drewniany, podstawki z kawałków sklejki, kostkę brukową lub coś stabilnego, dostępnego pod ręką, jeśli akurat nic z wymienionych rzeczy nie wozimy z sobą.
Sam wożę zawsze coś w rodzaju takiego klocka. Bardzo awaryjnie można wykorzystać, jako oparcie lewarka, felgę koła zapasowego, położonego płasko pod ramą przyczepy. Wiele zależy od naszej pomysłowości, typu posiadanego lewarka i do niego należałoby sobie coś przygotować.

IMHO

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze że Należy rozpiąć sprzęg z holownikiem, bo w sytuacji gdy podnosimy budę to ciągniemy rownież za holownik....

Jeżeli tak to należy solidnie unieruchomić koło manewrowe - może to być niełatwe.  Miałem takie zdarzenie, kiedy tylko koło unoszone straciło kontakt z podłożem przyczepa obróciła się wokół drugiego zahamowanego koła i podnośnik legł na glebie. Od tego czasu albo przyczepa zapieta do samochodu, albo klocek drewniany pod kolumną kółka manewrowego - nie pod kółkiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywistym jest, że holownik powinien być podpięty do przyczepy przy zmianie koła. Dodatkowo kliny pod drugie koło i sprawa prosta. Automaciek, na wysokość którą lewarujemy przyczepę nie ma obawy przed rozpięciem się zestawu, a mamy pewność, że przyczepka nam nagle nie fiknie w bok. Przynajmniej ja tak robiłem przy wymianie kół i nie widzę lepszej opcji.

I to co pisał Kristofer, u mnie podnośnik miał za niskie pole działania, podłożyłem pod niego betonowy kloc. Podniosłem stopki od strony nie podnoszonego koła, ale stopki od strony zmienianego tak dla pewności pozostawiłem maksymalnie opuszczone.

Edytowane przez Robak70 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś podparł przyczepę w osi koła, to nacisk na hak będzie wynosił coś ok 75kg więc nie ma mowy o podnoszeniu holownika. Jeżeli pod nośnik podstawisz  tam gdzie jest "belka" osi ( nie wiem czy to właściwe nazwy) to tego nacisku na hak będzi mniej. Co do wyposażenia takiego jak podnośnik  "żaba" czy kostka betonu to dla kolegów którzy mają klopot z DMC, to  jest tylko wspomnienie przy awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś podparł przyczepę w osi koła, to nacisk na hak będzie wynosił coś ok 75kg więc nie ma mowy o podnoszeniu holownika. Jeżeli pod nośnik podstawisz  tam gdzie jest "belka" osi ( nie wiem czy to właściwe nazwy) to tego nacisku na hak będzi mniej. Co do wyposażenia takiego jak podnośnik  "żaba" czy kostka betonu to dla kolegów którzy mają klopot z DMC, to  jest tylko wspomnienie przy awarii.

 

Ja nie widzę opcji, aby podnosić przyczepę bez podpięcia jej do auta - miałem już okazję oglądać jak podnośnik żaba - ok 2t po prostu puścił na hydraulice - nówka sztuka i się złożył - miałem szczęście zdążyć odskoczyć. Przyczepa nie była podpięta do auta i mało brakło a uderzyłaby o wiatę... brakło z 5 cm - u góry przy krawędzi dachu.

 

a odnośnie problemów z dmc :) - w aucie mam zapas kg i miejsce i wożę teraz żabę 2 razy większą, wazy z 15kg i podniesie i campera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.