Skocz do zawartości

[Dowód rej.] Przyczepa Camping SAM - dokument znalazłem


Rekomendowane odpowiedzi

przepuść DR przez niszczarkę i zapomnij o sprawie. Przyczepy nie ma, papierów też, właściciel zmarł, ty nic nie wiesz, nie znasz się, zarobiony jesteś... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Skoro właściciel przyczepy zmarł, to sprawa do umorzenia. Nawet jak urząd wyśle jakieś pismo to przecież nie do Ciebie, tylko do właściciela przyczepy, który raczej nie odbierze poleconego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca bo jest spadkobiercą. W masie spadkowej pewnie nie zgłoszona. Ale spadkobiercą przejmuje dług do wysokości spadku.
Przykład:
https://www.prawo-cywilne.info/stary-samochod-w-spadku-bez-oc-661-c.html

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze w tym wszystkim jest OC i kara "za niemanie" dochodzona przez UFG, za 3 lata wstecz. Jeśli OC nie jest płacone, to cały czas jest to "kroczące" 3 lata.

Nie jest to łatwe do przeprowadzenia, ale przy obecnej "reglamentacji" przyczyn wyrejestrowania, żeby to wyrejestrować na legalu, zostawałby tylko art. 79 ust. 1 pkt. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym, tj. w razie udokumentowania trwałej utraty posiadania bez zmiany w zakresie prawa własności, co zwykle pozwala np. rozwiązać takie kwestie jak pożar, itp., ale m.zd. jest jedyną opcją gdyby temat ruszać. I w sumie zgodną z prawdą, bo tak na dobrą sprawę masz dowód, a nie wiesz nic aby Tato miał gdziekolwiek tę przyczepę, nie wiesz co z nią zrobił, a nikt "po nowych przepisach" nie uzupełnił kwestii formalnych, tj. zarejestrowania. 

Porady typu "stała lata całe w szopie u babci ktoś ją zaiwanił" to super, trzeba zgłosić kradzież, i złożyć fałszywe oświadczenie w WK (bo w WK zażądają do wyrejestrowania postanowienai o umorzeniu dochodzenia), za co sama w sobie grozi odpowiedzialność karna (już za samo złożenie ewidentnie niezgodnego z prawdą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - wystarczy, ze w toku czynności wyjdzie, że kręcisz, albo sprawdzą gdzieś w starych archiwach że jest jakiś ślad przejścia prawa własności na kogoś innego). 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, czyś napisał:

Porady typu "stała lata całe w szopie u babci ktoś ją zaiwanił" to super, trzeba zgłosić kradzież, i złożyć fałszywe oświadczenie w WK (bo w WK zażądają do wyrejestrowania postanowienai o umorzeniu dochodzenia), za co sama w sobie grozi odpowiedzialność karna (już za samo złożenie ewidentnie niezgodnego z prawdą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa - wystarczy, ze w toku czynności wyjdzie, że kręcisz, albo sprawdzą gdzieś w starych archiwach że jest jakiś ślad przejścia prawa własności na kogoś innego). 

@czyś w sumie racja :mlot: co dwie głowy to nie jedna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tam  ktoś otrzymał pojazd w spadku, a tu nie ma żadnego pojazdu.

Otóż jeśli nie ma spisanej masy spadkowej to spadkobierca o ile nie odrzucił spadku to dziedziczy wszystko po spadkodawcy dlugi również a nie zapłacone oc jest długiem.

 

Oczywiście tak jak piszecie z babciną stodoła to nawet nie ma co kombinować szkoda nawetbkomentarza na te rady.

 

 

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja bym sprawy nie ruszał. Bo jeżeli cokolwiek będzie grzebał przy tym w urzędzie Komunikacji to urząd automatycznie powiadomi Fundusz Gwarancyjny.
Kara w ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym jest tylko jedna i tylko za rok w którym Dokonano kontroli.
Czy urząd robi kontrolę w 2020 Czy w 2024 to kara jest jedna. Za rok w którym była kontrola . Oczywiście z roku na rok stawka się zmienia jest rewaloryzacja. Ale to tylko moje zdanie

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca z tą karą. Bo jedna kara będzie za przerwę, o ile OC zostanie zawarte. Gorzej, gdy OC nie było i nie ma, przez lata, za każdy rok wstecz z 3 lat. 

Do tego co pisałem wcześniej, dodam tylko, że jeśli podejmować próby wyrejestrowania, to w tej opcji nie przyznajesz się, że po śmierci Taty posiadałeś tę przyczepę (że ona istniała) - tzn. rozpłynęła się w niebycie jeszcze przed śmiercią Taty. 

Schowanie głowy w piasek jest pewną opcją w tej sytuacji, na zasadzie "przyschnie". I konsekwentnie twierdzić, że tej przyczepy w spadku nie było i nie ma. Racja jest z tym, że jak zacząć się koło tego kręcić (sam z siebie), i pokazać DR, to nawet wydział komunikacji ma prawo weryfikować spełnienie obowiązku ubezpieczenia OC. Życie trochę jak na minie, ale też jakiś sposób. A opcja "nie było takiej cepy, i nawet jeżeli wcześniej była, to fizycznie nie weszła do spadku" z wyrejestrowaniem z art. 79 ust. 1 pkt. 5, to byłaby opcja do przewalczenia w razie gdyby UFG się upomniało. Tzn. odwoływać się od dec. UFG, równolegle próbować wyrejestrować cepę, a jak się nie da, wnosić - jako spadkobierca o umorzenie kary, które jest możliwe "w uzasadnionych przypadkach" (art. 94 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych - bo nie dotyczy to tylko wskazanej tam wprost trudnej sytuacji majątkowej).  

Z praktyki - do przyczep - samów z lat 80-tych nie widziałem żeby się z poziomu CEPiK/UFG czepiali, nie wiem czy w ogóle CEPiK/UFG filtruje takie dane, zwłaszcza jeśli nie ma tam "klasycznego" nr VIN (17-znakowego) i nr rej. jest jeszcze ze starych czarnych blach. Nie wiadomo tylko, kiedy ktoś w UFG/CEPiK postanowi zapuścić odpowiednią kwerendę w bazie danych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2020‎-‎02‎-‎15 o 15:04, MaciekR4 napisał:

I jeszcze jedno - są jakieś szanse, bez "uwalenia się", na ew. ufizycznienie przyczepki

Widzę jeszcze więcej problemów niż samo OC.

1. Podczas zgłoszenia, przepisania na siebie musisz mieć akt notarialny lub fikcyjną umowę wsteczną.

2. WK zażąda uzupełnienia danych: wszystkie masy, czyli pojazd musi się znaleźć w OSK na badaniu; I teraz żeby nie dać ciała trzeba z WK w Wołominie wyciągnąć info jaką dokumentacją dysponują (wymiary, masy, inne)użytą przy rejestracji. Wg mnie w grę wchodzi znajomość w Wołomińskim WK i nieoficjalne wyciągnięcie danych, zresztą zapytanie o zgłoszenie wyrejestrowania też trzeba ustalić po cichu. Po odejściu od okienka, tak jak wcześniej piszą koledzy, następnego dnia liścik może być w skrzynce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie tu masz dług? Nieistniejąca przyczepka to jest dług? Weźże przeczytaj definicję długu chociaż najsampierw.     

 

Zobowiazanie finansowe ktore jest prawnie wymagane i nie zostalo oplacone czy to nie jest dlug? Dług jest w postaci nie zapłaconego oc a brak zaplaty oc podlega karze jak zwał tak zwał niech Ci będzie nie zaplacona należność nie istotne - spada to na spadkobierców bo stają sie po przyjeciu spadku wlascicielani ktorzy dalej nie placili oc. Przyczepa dla prawa jest istniejąca bowiem nie zostala wyrejestrowana a to ze jej faktycznie nie ma dla prawa nie ma znaczenia.Chcąc uczyć innych prawa sam go najpierw poznaj 

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Malinki napisał:

Widzę jeszcze więcej problemów niż samo OC.

1. Podczas zgłoszenia, przepisania na siebie musisz mieć akt notarialny lub fikcyjną umowę wsteczną.

Nie do końca. W grę wchodzi dziedziczenie, więc po co wymagasz cudów-niewidów? Prawdopodobnie jako syn dziedziczy po ojcu o ile nie całość to udział, jeśli ma całość, no problem, postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku/akt poświadczenia dziedziczenia, jeśli dziedziczyło kilka osób - dział spadku albo umowy nabycia udziałów od pozostałych spadkobierców. 

2 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ale gdzie tu masz dług? Nieistniejąca przyczepka to jest dług? Weźże przeczytaj definicję długu chociaż najsampierw.

Tu jest dziedziczenie. Nie do końca chodzi o dług, ale przez dziedziczenie nabył udział we współwłasności/własność cepki - z punktu widzenia CEPiK tak jest, choć przyczepy nie ma -  a zatem stał się z chwilą nabycia spadku współposiadaczem/posiadaczem cepki, objętym obowiązkiem zawarcia ubezpieczenia OC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak może dziedziczyć coś co nie istnieje? Nieżyjący właściciel mógł ja sprzedać, albo zaparkował gdzieś, gdzie ją ukradli. Fakt jest taki, że nie ma tej przyczepki. Nie można dziedziczyć czegoś, czego nie ma. Urzędnicy najpierw musieliby znaleźć przyczepkę i oddać ją spadkobiercom.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.