Skocz do zawartości

Mam dużego vana, szykuje się zamiana?


filipert

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, vrs napisał:

Wskaż dowolną markę która się nie psuje. Moim zdaniem podstawa to serwis który wie co robi.

Mój przykład :)

Decydując się na zakup auta wybrałem Lancie (a właściwie Peugeota ze znaczkiem L), wcześniej celowałem w Volvo.
Jednak coś mnie natchnęło i rozpoznałem rynek ewentualnych napraw- okazało się, że najbliższy polecany mechanik który rozumie te auta (Volvo) jest 120km odemnie.

A chciałem aby ewentualny mechanik potrafił wyciągnąc wniosek chociażby tego typu :)

 

Cytat

Motor nagle zaczyna szarpać, słabnąć, a nawet zatrzymuje się i nie daje uruchomić.
Z moich doświadczeń wynika, że jest to jedna z tych dziwnych, niewytłumaczalnych i trudnych do wykrycia usterek, które często niedoświadczeni mechanicy, nie znający gruntownie systemu, kwalifikują jako awaria całkowita pompy WC.

Problem bowiem w tym, że nawet markowy PP niczego nie sygnalizuje, oprócz oczywiście „spadku wysokiego ciśnienia paliwa rzeczywistego do zadanego”.
Zwykle ZRWC oraz regulator wydatku, a także pozostałe elementy regulacji i sterowania, są bez zarzutu. A auto mimo to nie jedzie.

Winę ponosi mały, niepozorny zaworek wewnątrz pompy WC.

Mechanik wyciąga wniosek, że skoro regulatory, wtryskiwacze, niskie ciśnienie, filtr, itd. są w porządku, to musi być padnięta pompa WC.

Diagnoza potwierdza się, bo przecież po wymianie bardzo drogiej pompy znika stary, tajemniczy zawór obiegu smarowania, którego istnienia nikt się nie domyśla i początkowo silnik jest żywiołowy jak zawsze.
Po czym za chwilę usterka powraca, ponieważ pompę wymieniono, ale np. nie wypłukano układu oraz nie zamieniono paliwa na inne, „dobre”.
Wciąż w baku rezyduje „suche” i jeszcze jest dolewane, bo takie tanie. Wióry nadal są produkowane na swoją zgubę i wszystkiego innego dookoła przez nowiutką pompę WC.

 

Edytowane przez OnionSkin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 523
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

18 minut temu, OnionSkin napisał:

Jednak coś mnie natchnęło i rozpoznałem rynek ewentualnych napraw- okazało się, że najbliższy polecany mechanik który rozumie te auta (Volvo) jest 120km odemnie.

Bardzo trafna uwaga.

Ja sam upierałem się przy Hondzie, raz to jakość a dwa to najlepszy mechanik hondowy o jakim słyszałem, rezyduje 13km od domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest X3 masakra z tym autem, ma 13000 a już było z 3 razy na serwisie. Jak nie jakiś za wysoki poziom oleju, auto pojechało na lawecie , to problem z akumulatorem, kończąc na adblue który pokazywał że go nie ma, do tego po zimie przebarwiły się elementy czarne ozdobne lakierowane :D  Najgorsze jest to że w tych nowych autach bez podjechania do aso czy komputer nic nie zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Suzu4x4 napisał:

dziś wg mnie marka nie ma znaczenia.  żaden z obecnie produkowanych samochodów (pomijając nieliczne niedobitki i egzotykę) nie rokuje na wieloletnią bezawaryjną eksploatacje .

dla poparcia tezy

przeglądam w serwisie co się działo z CRV 2014 przebieg 190 tys i w sumie kilka dupereli jak np. wymiana nie działającej lampy ale po 100 tys padła... turbina

Godzinę temu, Suzu4x4 napisał:

dla jednego wymiana  kompresora pneumatyki  czy kompletów wtryskiwaczy za parę koła pln  to będzie normalna rzecz eksploatacyjna a dla drugiego dramat i powód sprzedaży auta.

koszty eksploatacji i potencjalnych napraw trzeba sobie samemu założyć.

Dokładnie tak.

Ale aby te koszty sobie założyć to trzeba zęby zjeść na poszukiwaniu wiedzy.

Na początek odrzuciłem marki premium aby nie zabolały uszkodzenia podzespołów wartych 1/4 auta za 40-50tys.

Dowiedziałem się, że jak kupię to prędzej czy później wyłożę:

Outlandera 2,2 - 1,5-2tys na problem wałków równoważących

RX Hybryda - 3-4 tys na regenerowane akumulatory albo jak będzie pech to trochę więcej na inwerter

Sorento - taśma kierownicy

Volvo 4x4 - przekładnia kątowa a przy większych przebiegach automat geartronic

Ford turbo benzyna - już nie pamiętam co tam padało (odpuściłem temat) ale najgorzej wypada 2,0 

Oczywiście i tak pewnie powyższe dotyczy tylko jakiegoś odsetka jeżdżących bezproblemowo aut. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Suzu4x4 napisał:

serwis olejowy i filtry to podstawa , u mnie np wg ASO pierwsza wymiana filtra paliwa i powietrza przy 90 tyś km :lol:

to też cenna informacja

warto zatem używkę kupić marki która ma częstsze interwały wymian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, vrs napisał:

Po przejechaniu prawie 100k naszym Discovery 3 stwierdzam że legendarna awaryjność Landroverow jest... legendarna.

Latem w Wiedniu trafiłem taki zestaw. Te samochody robią mega wrażenie jako holowniki :)

IMG_3510.thumb.jpeg.e1976a4f8bcfde5f8c3b6b8e494ddec8.jpeg

 

Chociaż ten podobał mi się bardziej :D

 

IMG_3509.thumb.jpeg.c8483033b2ff878713dff6d0e3c81dfc.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Voku napisał:

U mnie jest X3 masakra z tym autem, ma 13000 a już było z 3 razy na serwisie. Jak nie jakiś za wysoki poziom oleju, auto pojechało na lawecie , to problem z akumulatorem, kończąc na adblue który pokazywał że go nie ma, do tego po zimie przebarwiły się elementy czarne ozdobne lakierowane :D  Najgorsze jest to że w tych nowych autach bez podjechania do aso czy komputer nic nie zrobisz.

słyszałem o tym problemie w dieslach BMW . dzieje się tak najczęściej podczas jazdy miejskiej (rozrzedzony przybywający olej poprzez częsty "dotrysk" paliwa przy dopalaniu) wg mnie nie rokuje to dobrze.

Przez to kupiłem żonie pierwszy raz turbo benzynę (118i),  jazda typowomiejska , przebieg 14kkm, drugi rok całkowicie bezawaryjnie. Spalanie tylko zaskakuje jak na tak małe auto 9-11 litrów.

48 minut temu, filipert napisał:

dla poparcia tezy

przeglądam w serwisie co się działo z CRV 2014 przebieg 190 tys i w sumie kilka dupereli jak np. wymiana nie działającej lampy ale po 100 tys padła... turbina

małem CRV z 2.2 dieslem tyle że starszy model ale silnik chyba ten sam 140 ps, 340 nm, manual 6 biegów. , ciągałem nią budę , mile wspominam,  jeździ bezawaryjnie u znajomych do dziś dnia ;)

kolega dostał taką samą od teścia (teść miał od nowości) sprzedał jako najtańszą z rocznika na na otomoto z przebiegiem 450 kkm. długo nikt nie chciał kupić.

ale pomimo 450kkm   silnik żadnej awarii, oryginalne turbo, pompa i wtryski . były jakieś naprawy typu alternator, przeguby, półośki. Raz pamiętam pękł plastikowy korek oleju (od wlewu) ale poważnych napraw nie było. i połowa żaróweczek na desce się poprzepalała .

31 minut temu, filipert napisał:

to też cenna informacja

warto zatem używkę kupić marki która ma częstsze interwały wymian.

to napewno. albo szukać od kogoś kto częściej serwisuje , tyle że to może znacznie wydłużyć czas poszukiwań.

kiedyś grupa VAG dawała możliwość normalnego serwisu (co 15 tyś) lub w trybie "longlife" (co 30 tyś) .

miałem swojego czasu zniesławiony 2,5 V6 TDI który miał notorycznie wycierające się krzywki wałków zaworowych i padające pompy.

przy przebiegu ok 250 tyś zaczęły się pocić uszczelki więc zleciłem ich wymianę i przy okazji kontrolę wałków . wałki były jak nowe , auto miało serwis olejowy co 15 ;)

kolega laweciarz w A6 allroadzie którym co tydzień ciągał lawetę do Francji i nazad z tym samym silnikiem dobił do 600 tyś na oryginalnych wałkach. olej również co 15 .

Ale decyzje każdy sam podejmuje. Można wymieniać co 50 jak nakazuje instrukcja.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna istotna sprawa przyszła mi do głowy. A mianowicie dostępność części zamiennych na rynku. Dotyczy to zwłaszcza marek które „nigdy się nie psują”. I tam jak coś padnie to albo trzeba kupować części regenerowane albo słono płacić w autoryzowanym serwisie i jeszcze czekać długo na samą część.

 

a wracając do tematu to przejeździlem ostatnio 100k przez 5lat Smaxem 1.6t benzyna. Nie mogę złego słowa powiedzieć o tym samochodzie ale był to samochód nowy z końca produkcji. 

Jak będzie wyglądało kolejne 100k nie wiem. 

Edytowane przez vrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a  jak jesteśmy przy silnikach to nurtuje mnie jedno zagadnienie.

kiedyś zawsze mówiło się o tym że turbina musi mieć odpowiednie smarowanie i chłodzenie (nie można katować na zimnym i gasić po ostrym katowaniu itd co zresztą dla mnie jest logiczne) .

Co po niektórzy robili i montowali nawet moduły uniemożliwiające zbyt wczesne gaszenie silnika.

Po wprowadzeniu systemu START-STOP większość mechaników prognozowała że będą padać turbiny itd.

Wydaje mi się że przeciętny użytkownik  flotowej Octavi w tedeiku nie bardzo przejmuje się rozgrzewaniem silnika, gaszeniem czy pracą systemu start-stop

A auta te przecież potem trafiają na rynek z przebiegami ponad 100-200  kkm i są chętnie kupowane bo serwisowane i krajowe.

Czy ktoś się orientuje jak to jest obecnie rozwiązane (turbina ma podtrzymanie smarowania czy jak ??) bo jakoś nie słyszy się o wysypie padających turbin , raczej pojedyncze przypadki :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Suzu4x4 napisał:

turbina ma podtrzymanie smarowania czy jak ?

Tak, nie jest to zresztą jakaś nowość. Ja mam to już w LR a technologicznie jest to samochód z 2004r.

Jak zgasisz silnik to słychać takie cichutkie bzyczenie z komory silnika z okolicy turbiny przez 2-3min

A turbiny i tak padają bo nie ma patentu na palowanie na zimno

Edytowane przez vrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, vrs napisał:

Tak, nie jest to zresztą jakaś nowość. Ja mam to już w LR a technologicznie jest to samochód z 2004r.

Jak zgasisz silnik to słychać takie cichutkie bzyczenie z komory silnika z okolicy turbiny przez 2-3min

A turbiny i tak padają bo nie ma patentu na palowanie na zimno

na pewno ?

przecież turbina jest na jednym obiegu z resztą silnika więc musiałaby chodzić pompa olejowa :blink:

wg mojego mechanika nie ma podtrzymania chłodzenia (mam na myśli grupę VAG) tylko po prostu niektóre elementy turbiny są wykonane ze stopów tytanowych bardziej odpornych na wysokie temperatury ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Suzu4x4 napisał:

na pewno ?

przecież turbina jest na jednym obiegu z resztą silnika więc musiała by chodzić pompa olejowa :blink:

wg mojego mechanika nie ma podtrzymania chłodzenia (mam na myśli grupę VAG) tylko po prostu niektóre elementy turbiny są wykonane z stopów tytanowych bardziej odpornych na wysokie temperatury ?

To ciekawe co piszesz bo miałem golfa R i jestem prawie pewien że miał podtrzymanie chłodzenia turbiny. Nigdy nie zgłębiałam tego tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vrs napisał:

To ciekawe co piszesz bo miałem golfa R i jestem prawie pewien że miał podtrzymanie chłodzenia turbiny. Nigdy nie zgłębiałam tego tematu

u mnie w 1,9 TDI z 2004 w Galaxy też jest jakieś bzyczenie/pompka po zgaszeniu i chyba też o turbinę chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.