Spanie w garazu

[gimek]

Czesc,

Od jakiegos czasu sledze tematyke #vanlife i ludzi tym sie zajmujacym. Prawde mowiac strasznie ekscytuje mnie ta niezaleznosc i minimalizm.

Mam dwadziescia pare lat, pracuje i mieszkam jeszcze z rodzicami. Staram sie odkladac pieniadze na mieszkanie i vana.

Moze uznacie to za dziwne ale naszla mnie taka mysl > czy moge wynajac garaz gdzies w centrum gdzie bede mogl uczyc sie woodworkingu i w ogole miec miejsce do takiego czegos + czasami sie przespac i miec blisko do pracy (w pracy mam prysznic).

Chcialbym wiedziec czy groza mi jakies konsekwencje takiego dzialania tzn czy np policja moze mi mandat wystawic (czy to prawnie jest zabronione?) Nie zamierzam tam raczej stawiac sobie calego lozka, kuchenki itp jak w domu tylko raczej takie powiedzmy 2 razy w tygodniu spanie. Zabralbym sobie jakies jedzenie, prad jest. Nie ukrywam ze kwestie finansowe tez maja znaczenie. W trojmiescie kawalerki stoja bardzo duzo na wynajem. Stac mnie na to ale wole przyoszdzedzic wiecej kasy.Nawet wynajem pokoju to jest przynajmniej 2x cenowo taki garaz. Czasami mam rowniez nieciekawa sytuacje w domu i mialbym gdzie sie przynajmniej udac (a nie byc wywalonym).

Mysle ze taki wynajem moglby mi pokazac w praktyce troche jak wyglada taki #vanlife, mialbym blisko do roboty (brak korkow) w razie noclegu.

Pozdrawiam

[smok_wawelski]

Czasy karania za włóczęgostwo umarły chyba razem ze stanem wojennym  
Wydaje mi się  że nie ma przeciwwskazań przy spełnieniu 3 warunków:
1/ tytuł prawny do garażu - umowa najmu a w niej brak zakazu "pomieszkiwania"
2/ zachowane wymogi  bezpieczeństwa i sanitarne
3/ brak zakłócania spokoju sąsiadom

Godzinę temu, gimek napisał:

Czasami mam rowniez nieciekawa sytuacje w domu

 Życie - ja byłem trochę młodszy od Ciebie jak  prawie 40 lat temu wyprowadziłem się z mieszkania w bloku na budowę w stanie surowym zamkniętym, gdzie był tylko prąd i woda w studni    Co prawda vana nie budowałem wtedy ale pomału wykańczałem sobie mieszanie od stanu surowego na gotowo  
U mnie nie była to nieciekawa sytuacja a normalny konflikt pokoleń i przejściowy pokój Ojca przez który musiałem  przetuptać Ojcu gdy spał a ja  wracałam jak to młody chłopak z  baciarki bywało ze późnawo a czasem też lekkim wężykiem   

Edytowane 16 Grudnia 2019 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[Kombinator]

Pewnie szybko jakieś "życzliwe" osoby zaczęłyby się interesować takim mieszkaniem w garażu. No bo jak to!

Pomijając ten aspekt, mi przeszkadzałby brak okien w garażu. Nie wiem też jak byś pogodził pracę w drewnie w małym pomieszczeniu z wykorzystaniem go do innych celów stricte mieszkalnych. Pytanie też, czy nie stałbyś się "dziwakiem". ?

Jeśli już to wolałbym sobie kupić choćby bardzo taniego busa, ocieplić i w nim żyć. Ale najlepiej garaż wtedy też mieć.

[chris_66]

20 godzin temu, Kombinator napisał:

..........zaczęłyby się interesować takim mieszkaniem............przeszkadzałby mi brak okien w garażu. Nie wiem też jak byś pogodził pracę w drewnie w małym pomieszczeniu z wykorzystaniem go do innych celów stricte mieszkalnych........

 

A co kogo obchodzi co w garażu się dzieje
Przecież garaż to hasło, może mieć okna, może być duży więc nie wydaje mi się żeby to był problem

 

[Marcusbee]

Zastanawiam się nad zrobieniem czegoś podobnego w przyszłości dlatego chce się spytać, zrobiłeś to? Jeśli tak, to jak było/jest?