Skocz do zawartości

Kemping we Wrocławiu nr 117 - jaki jest naprawdę


kopczyn

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 49
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Negatywne opinie wynikały z tego, że jeszcze dwa lata temu nie było kontenera sanitarnego, szafki z prądem strach było dotykać bez gumowców na nogach a teren po opadach zmienił charakter na zabagniony. Teraz wygląda to już lepiej. No i kawa przy wjeździe - świeżo palona - lepszej nie piłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Walt napisał:

Negatywne opinie wynikały z tego, że jeszcze dwa lata temu nie było kontenera sanitarnego, szafki z prądem strach było dotykać bez gumowców na nogach a teren po opadach zmienił charakter na zabagniony. Teraz wygląda to już lepiej. No i kawa przy wjeździe - świeżo palona - lepszej nie piłem.

to o czym piszesz aż ciężko sobie wyobrazić, w sumie zgodne byłoby to z opiniami z google. Kawy niestety nie próbowałem, szkoda - następnym razem spróbuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kemping wywołał u mnie skrajne odczucia. Rewelacyjnie położony i perfekcyjnie skomunikowany z centrum Wrocławia. Inne atrakcje (ZOO, Hydropolis, Fontanny) w zasięgu krótkiej przejażdżki rowerem bądź Ubera za 10zł. Obsługa miła, ceny normalne (100zł za tą lokalizację to wg mnie bardzo dobra cena). Teren równy, dużo przyłączeń prądowych i wody (nie ma wyznaczonych parcel ale krany i przyłącza rozmieszczone regularnie niejako sprytnie porządkują przestrzeń do stawania). Dodatkowo, pobliskie boiska tworzą taki fajny klimat relaksu/sportu/błogości. Jest super.

 

Jest też niestety łyżka dziegciu...

Łazienki "przy szlabanie" (jedyny zrzut WC) to jest smutny żart. Nie widziałem jeszcze czegoś takiego na żadnym kempingu nigdzie. Zrzut to kibel bez deski i BEZ SPŁUCZKI!!!! Wąż do płukania kasety jest jednocześnie spłuczką. Jak to działa to możecie się domyślić. W każdym razie odwiedziłem ten przybytek dwa razy i więcej nie dam rady. Wąż był do połowy w g*wnie, co zostało wylane pływało sobie radośnie w muszli. Owszem dało się "spuścić" zawartość kibelka ale wymagało to wysokiego ciśnienia i dwa razy po tej cudownej operacji musiałem się przebierać. Miny turystów z Niemiec, Holandii, Szwajcarii po wyjściu (widziałem w trakcie zmywania, zlewy graniczą z wejściem do tego przybytku rozkoszy) bezcenne. 

Zlewy... owszem, na polu jest ich sporo. Niestety, te rozmieszczone pomiędzy miejscami postojowymi mają tylko zimną wodę. Te przy szlabanie mają ciepłą ale to jak wyglądają i jak wygodne są to... może powiem tylko że naczynia masz na wysokości lekko powyżej kolan a sam zlew mimo że nie był brudny to pewnie ma bakterie jeszcze z czasów powojennych. 

Rejestracja na szlabanie... kto wpadł na ten kretyński pomysł?? Zwłaszcza że za szlabanem jest dużo miejsca żeby się zatrzymać na czas meldunku. 

 

Generalnie jednak zakochaliśmy się we Wrocławiu i tym kempingu. Następnym razem (a będzie pewnie prędzej niż później) będę opróżniał kibelek w nowym kontenerze a do kibli przy szlabanie nawet nie podejdę. Zmywanie jakoś przeżyje albo wsadzę w kieszeń ekologię i będę używał jednorazowych talerzy i kubków. Dostawili by jeszcze jeden kontener, zrobili normalny, na europejskim poziomie zrzut WC i kemping miałby średnią 4-5 a nie 1-2. Inwestycja zwróciła by się w jeden sezon bo nawet na koniec września było około 30 - 40 zestawów w środku tygodnia. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dudek_t napisał:

W każdym razie odwiedziłem ten przybytek dwa razy i więcej nie dam rady.

 

3 godziny temu, dudek_t napisał:

Następnym razem (a będzie pewnie prędzej niż później)

To jak w końcu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie widzę tych resztek jedzenia w odpływie przyczepy. Zdecydowanie wolę zmywać na kempingu. A jak już nie ma podłączenia wody i ścieków to już absolutnie nie ma o czym mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maarec napisał:

Tomek. Ty nadal zmywasz na campingu? Dobre 5 lat nie wożę koszyka, zmywam w przyczepie.

A mi się coś kołacze że kiedyś pisałeś że używasz tylko jednorazówek i po posiłku całość leci w kubeł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, jacekzoo napisał:

A mi się coś kołacze że kiedyś pisałeś że używasz tylko jednorazówek i po posiłku całość leci w kubeł...

Jaki pamiętliwy :D Dwa lata temu tak było. Od tamtej pory zaopatrzyliśmy się odpowiednio. PS. Szybko czytać bo ten bałagan powinien zaraz stąd wylecieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, dudek_t napisał:

Jaki pamiętliwy :D Dwa lata temu tak było. Od tamtej pory zaopatrzyliśmy się odpowiednio. PS. Szybko czytać bo ten bałagan powinien zaraz stąd wylecieć. 

@dudek_t ale to było do Marka ?

on kiedyś o tym pisał, a teraz pisze że od 5 lat myje w budzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jacekzoo napisał:

A mi się coś kołacze że kiedyś pisałeś że używasz tylko jednorazówek i po posiłku całość leci w kubeł...

Zgadza się, dużo plastików a zmywanie to głównie garnki, szklanki, jakiś kufel :)

 

5 godzin temu, dudek_t napisał:

Jakoś nie widzę tych resztek jedzenia w odpływie przyczepy. 

Ja też ich nie widzę, płyną do baniaka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.