nomadka Posted November 19, 2019 No i proszę, wciąż mam wiele do odkrycia. Czekam na dalsze inspiracje.😍 Quote Share this post Link to post Share on other sites
tomekk Posted January 5, 2020 Witam ! Kolejnym miasteczkiem które odwiedziliśmy to Vieste. Miasteczko większe, z wąskimi uliczkami. Na miejscu zjedliśmy obiad złożony z owoców morza i pizzy. Jak spacerowaliśmy, zagadnął nas właściciel takiej trochę Desy i sprzedał nam tomiki Wisławy Szymborskiej z tłumaczeniem na włoski, za całe 1 EUR. W ciągu pobytu wybraliśmy się jeszcze do stumilowego lasu, ciemnego i strasznego. Foresta Umbra, bo o nim mowa, to wielki kompleks leśny, który stał się rezerwatem. Pojechaliśmy autem tylko z małżonką, zabierając składaki, żeby wygodniej zwiedzić las. Było miło, cicho, trochę się człowiek wyciszył, no i dziwnie poczuł, no cóż my nie byliśmy u siebie, tutaj króluje natura.Po przejażdżce rowerami, spakowaliśmy się i pomimo później pory zdecydowaliśmy się udać do San Giovanni Rotondo, żeby choć spojrzeć na Ojca Pio. Drogi trochę było. Późno byliśmy, więc od razu udaliśmy się na parking i truchtem do sanktuarium. Tłumów nie było, więc na spokojnie, w zadumie, postaliśmy przed miejscem w którym spoczywa Ojciec Pio. Odwiedziliśmy jeszcze sklep z dewocjonaliami żeby zakupić pamiątki. Miasteczko urokliwe, ze względu na późną porę zostawiliśmy sobie na kolejne wakacje do obejrzenia. Wracaliśmy w ciemnościach, bacznie zwracając uwagę na drogę i pobocze. Włoska młodzież dość ochoczo wyprzedzała na serpentynach, oraz nie brak zwierząt leśnych na trasie naszej podróży. Jakoś tak się złożyło, że był to chyba rodzaj tura, albo zwykła krowa, która stała na środku drogi w lesie. Jadąc w ciemności przez Foresta Umbra ma się dość dziwne wrażenia, ale to polecam aby każdy spróbował. Quote Share this post Link to post Share on other sites