Angielki, ahh te nasze perełki ;)

[Gość]

Witam użytkowników niesławnych angielek. Po co post? Może aby zmyć złą sławę angielek, ale jednak w ten sposób aby minimalizować nieudane zakupy tych producentów. Zatem tak:

 

I. Układ angielek.

Dla mnie jedyny akceptowalny, zwykle prysznic osobny, łóżka rozkładane piętrowe i także małżeńskie, zwykle ok. DMC 1200 to 4-5 osób. Zatem lekko, a jednak wszystko. 

II. Cena. 

Są tańsze i to dużo. Problem taki, że kupiłbym droższą z innego kraju produkcji, gdyby miała taki sam układ jak Elddis, czy moja Avondale, czy wiele innych (ostatni temat napraw o Elddis)

III. "Konkurencja". 

Tu chyba duże pole manewru, mianują się za suche i ładne, przeciwnie do angielek...a co z Hobby??? Nie będę wklejał linków odnośnie uszczelniania frontu....itp.

Moim zdaniem trzeba uważać na każdą używkę. 

IV. Metodologia. 

Czy możemy się podzielić tym co w swoim budach (cepkach, przyczepach) z angli znaleźliśmy coś "bee". Tak żeby można było to w osobnym wątku "skompresować". 

Może dzięki temu, łatwiej będzie można dokonać oceny przyczep zza kanału. 

 

V. Epilog.

O swojej opowiem w temacie, jeżeli będzie jakikolwiek odzew  Miłego wieczoru teraz. 

[infer]

Cześć Kevin.

Bardzo interesujący temat.
Zadaj sobie wewnętrzne pytanie jeśli przyczepa o DMC 1200kg I masie własnej często poniżej 1000kg 'ma wszystko' to gdzie są ukryte te kilogramy?

Należy pamiętać że przyczepy angielskie mają bogatsze wyposażenie, a co za tym idzie graty są cięższe a przyczepy lżejsze.

Mieszkam na wyspach I z chęcią pociągnie temat

[Gość]

3 minuty temu, infer napisał:

Mieszkam na wyspach I z chęcią pociągnie temat

liczę na to! Super! ?

[jacek00]

9 godzin temu, infer napisał:

Mieszkam na wyspach I z chęcią pociągnie temat

Może nie, bo @Kevin się dowie dlaczego mieszkając na wyspach nie udało Ci się kupić angielki

9 godzin temu, Kevin napisał:

Witam użytkowników niesławnych angielek. Po co post? Może aby zmyć złą sławę angielek, ale jednak w ten sposób aby minimalizować nieudane zakupy tych producentów. Zatem tak:

I. Układ angielek.

Dla mnie jedyny akceptowalny, zwykle prysznic osobny, łóżka rozkładane piętrowe i także małżeńskie, zwykle ok. DMC 1200 to 4-5 osób. Zatem lekko, a jednak wszystko. 

Nikt nie mówi, że angielki nie mają plusów bo mają. Zazwyczaj większość ma prysznice, większość ma kuchenki. To fakt. Do nas na rynek niestety w 99% przypadków trafiają zgniłe trupy. Stąd opinia o angielkach taka a nie inna - to nie o układ chodzi w żadnym wypadku.

9 godzin temu, Kevin napisał:

II. Cena. 

Są tańsze i to dużo.

Dużo tańsze to są w Polsce. Na wyspach już wcale tak kolorowo nie jest. A skoro handlarz zazwyczaj ją przyciąga na kołach, musi zarobić i sprzedaje jeszcze taniej niż w UK to gdzieś musi być ukryty haczyk?

9 godzin temu, Kevin napisał:

III. "Konkurencja". 

Tu chyba duże pole manewru, mianują się za suche i ładne, przeciwnie do angielek...a co z Hobby??? Nie będę wklejał linków odnośnie uszczelniania frontu....itp.

Ale dlaczego porównujesz akurat Hobby? Hobby ma swoje za uszami. Ale na rynku jest masa lepszych producentów, których produkty są, nawet po latach, w dobrym stanie. 

9 godzin temu, Kevin napisał:

Moim zdaniem trzeba uważać na każdą używkę. 

Ale oczywiście, bez dwóch zdań. Tylko wróć do początkku. Problemem nie są angielki same w sobie, tylko to co handlarze sprowadzają do Polski. W UK kupisz przyczepę w dobrym stanie, ale już tanio nie będzie.

9 godzin temu, Kevin napisał:

IV. Metodologia. 

Czy możemy się podzielić tym co w swoim budach (cepkach, przyczepach) z angli znaleźliśmy coś "bee". Tak żeby można było to w osobnym wątku "skompresować". 

Może dzięki temu, łatwiej będzie można dokonać oceny przyczep zza kanału. 

Myślę, że najlepszym podsumowaniem jest przygoda z zakupem w UK kolegi @infer, który finalnie kupił przyczepę na kontynencie. Zastanów się dlaczego?

Edytowane 18 Września 2019 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[bw81]

Ja nie kupiłbym angielki z powodu designu środka. Nie moja bajka. Wchodząc do tych przyczep mam wrażenie "późnego rokokoko" jak mawiał klasyk

Oglądałem na żywo w tym roku przyczepę angielską z 2019 roku. Musze przyznać, że już powoli idą z trendem kontynentalnym choć parę rzeczy nadal mi nie odpowiada.

Tu ciekawostka: fabrycznie nowa z drzwiami po właściwej stronie tylko ta cena...

https://www.otomoto.pl/oferta/swift-sprite-520-sr-2019-wysoki-standard-wykonczenia-gfk-cargo-poznan-ID6BP2Xe.html#04a1db3c7b

 

 

[jacek00]

11 minut temu, bw81 napisał:

Ja nie kupiłbym angielki z powodu designu środka. Nie moja bajka. Wchodząc do tych przyczep mam wrażenie "późnego rokokoko" jak mawiał klasyk

Oglądałem na żywo w tym roku przyczepę angielską z 2019 roku. Musze przyznać, że już powoli idą z trendem kontynentalnym choć parę rzeczy nadal mi nie odpowiada.

Tu ciekawostka: fabrycznie nowa z drzwiami po właściwej stronie tylko ta cena...

https://www.otomoto.pl/oferta/swift-sprite-520-sr-2019-wysoki-standard-wykonczenia-gfk-cargo-poznan-ID6BP2Xe.html#04a1db3c7b

 

 

Sprite sporo jeździ. Głównie Holendrzy je targają. Widziałem takie i w Austrii, a nawet w ten weekend w Krakowie. A cena jest raczej atrakcyjna jak na wyposażenie. Jest spora, bogate wyposażenie - musi swoje kosztować. Ale ile za tego typu przyczepę zapłacisz w Knausie? Pewnie więcej

Edytowane 18 Września 2019 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Voku]

13 godzin temu, Kevin napisał:

II. Cena. 

Są tańsze i to dużo. Problem taki, że kupiłbym droższą z innego kraju produkcji, gdyby miała taki sam układ jak Elddis, czy moja Avondale, czy wiele innych (ostatni temat napraw o Elddis)

 

Ale są tańsze bo? Ktoś oddaje je za pół darmo, kurs funta spadł? Myślę że to jest punkt który wszytko wyjaśni. Z tego co się naoglądałem to te przyczepy tylko u nas są tak tanie.

[bw81]

32 minuty temu, jacek00 napisał:

Jest spora, bogate wyposażenie - musi swoje kosztować. Ale ile za tego typu przyczepę zapłacisz w Knausie? Pewnie więcej

Sęk w tym, że nie wiem do którego Knausa? 500 czy 580? Bo jej rozmiar jest po środku. Cena tego Swifta to 125 tyś zł brutto.

Na chwilę obecną za Knausa 580 SS trzeba zapłacić 99 tys zł brutto. Nawet jak dołożysz to czego nie ma w Knausie a jest w Swifcie to będzie dużo taniej - myślę, że ok. 12-15 tys taniej ale musiałbym to policzyć. 

Jeśli porównasz do Knausa 500 to robi się przepaść cenowa na korzyść Knausa.

Pytanie jakiej klasy są to przyczepy? Niska, średnia czy górna półka. Porównywać do Hobby, Knausa, Tabberta czy Fendta?

I na koniec - jak z serwisem i gwarancją?

To wszystko powoduje, że jednak wybieram marki kontynentalne.

Ale to moja subiektywna opinia

 

 

 

 

[jacek00]

9 minut temu, bw81 napisał:

Sęk w tym, że nie wiem do którego Knausa? 500 czy 580? Bo jej rozmiar jest po środku. Cena tego Swifta to 125 tyś zł brutto.

Na chwilę obecną za Knausa 580 SS trzeba zapłacić 99 tys zł brutto. Nawet jak dołożysz to czego nie ma w Knausie a jest w Swifcie to będzie dużo taniej - myślę, że ok. 12-15 tys taniej ale musiałbym to policzyć. 

Jeśli porównasz do Knausa 500 to robi się przepaść cenowa na korzyść Knausa.

Pytanie jakiej klasy są to przyczepy? Niska, średnia czy górna półka. Porównywać do Hobby, Knausa, Tabberta czy Fendta?

Myślę, że ten Sprite to odpowiednik Sudwinda. Raczej na pewno nie Sporta - ale to tylko moje przypuszczenia. Sam Swift twierdzi, że Sprite to są przyczepy budżetowe - a na takie nie wyglądają. 

Cytat

I na koniec - jak z serwisem i gwarancją?

To wszystko powoduje, że jednak wybieram marki kontynentalne.

Ale to moja subiektywna opinia

Ej, ja nie mówię że na naszym rynku to dobra oferta. U nas to raczej egzotyka, i wg mnie cena też zawyżona. W Niemczech taki Sprite Cruzer można kupić za 85k netto - czyli trochę taniej niż u nas. Do tego pewnie tam są serwisy jakieś sensowne - inaczej Holendrzy by tego nie kupowali. 

Edytowane 18 Września 2019 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[bw81]

11 minut temu, jacek00 napisał:

Myślę, że ten Sprite to odpowiednik Sudwinda. Raczej na pewno nie Sporta - ale to tylko moje przypuszczenia. Sam Swift twierdzi, że Sprite to są przyczepy budżetowe - a na takie nie wyglądają. 

wiesz, jak to jest z wyglądem a jakością  Hobby też wygląda bardzo dobrze...

Podsumowując - obecne angielki wyglądają - moim zdaniem - o niebo lepiej niż jeszcze 5-7 lat temu.

Niewykluczone, że za parę będą zdecydowanie bardziej popularne na kontynencie.

[Gość]

ładnie temacik się rozwinął 

Proszę o dalsze komentarze. W szczególności ciekawe będą opinie właścicieli angielek, co jest na plus, a co beee. 

 

[chris_66]

6 godzin temu, bw81 napisał:

Ja nie kupiłbym angielki z powodu designu środka. Nie moja bajka. Wchodząc do tych przyczep mam wrażenie "późnego rokokoko" jak mawiał klasyk

z zewnątrz też szału nie ma , potrójne okienka z przodu to też porażka

nie mam nic do angielek ale nie chcę ich (ani tych na dwóch kółkach, ani na dwóch nogach )

[bw81]

8 minut temu, chris_66 napisał:

ani tych na dwóch kółkach, ani na dwóch nogach

coś w tym jest...;) 

[Gość]

45 minut temu, chris_66 napisał:

potrójne okienka z przodu to też porażka

Moim zdaniem super sprawa, w środku jest bardzo przestronnie i miło dzięki nim. Styl późne rokokoko, nie zgadzam się  Mnie się po prostu podoba. 

[bw81]

de gustibus non est disputandum

Dlatego jest tyle producentów, modeli i styli żeby każdy znalazł coś dla siebie.