karawaning.pl Zloty Karawaning.pl Imprezy pod patronatem administracji Karawaning.pl

[irkoski]

Witam .

Zgadzam się z Darkiem ( Voku) , Stały termin zlotów gwarantowałby, że nikt inny w tym samym czasie nie będzie organizował dużej imprezy. Piszę to na podstawie swojego doświadczenia, bo niestety impreza którą organizowałem pokryła się ze zlotem, w którym chętnie bym uczestniczył. Niestety uważam, że wtedy padła zbyt późno data organizacji zlotu, a ja miałem już wszystko dogadane. Trudno, było minęło.

Kwestia składkowego: osobiście uważam , że powinno być składkowe ,  bez niego ciężko zorganizować imprezę z wieloma atrakcjami. Problem jest w tym, że są osoby ( na szczęście nie wiele ) które nie chcą płacić bo jak twierdzą np. oni z tych atrakcji nie korzystają, albo dochodzą słuchy że organizatorzy robią to dla kasy. To niestety trochę zniechęca organizatorów którzy dają z siebie wszystko dla dobrej zabawy.

Co do miejsca: jeżeli organizatorom zależy na integracji jak największej ilości osób to tylko  centralna polska.

Główny problem raczej widzę w tym, że brakuje chętnych do organizacji zlotów, uważam, że tu inicjatywa powinna być po stronie administracji Forum. Zdecydowana większość załóg nie garnie się do organizacji ( wolą być uczestnikami i też to rozumiem ), ale jeśli zwrócimy się personalnie do określonych osób, raczej nie odmówią ( z własnego doświadczenia).

To tylko moje zdanie.

Pozdrawiam.

 

Edytowane 17 Września 2019 przez irkoski (wyświetl historię edycji)

[Gość]

zdaje sobie sprawę, że jestem za maluśki żeby komuś coś w tym temacie tłumaczyć. Ograniczę się do tej myśli, że:

niech zlot organizuje konkretny camp. Właściciel/zarządca zobaczy w tym interes, wtedy kontakt z administracją. Szczegóły poza forum. 

Jeżeli jednak okazuje się, że przyczyny ekonomicznej brakuje (czyt. komercjalizowanie) zlotu, to nijak nie ma sensu ich organizować.

Organizator to zarządca terenu, jest na miejscu. Jak ktoś ze stolicy ma organizować zlot w centralnej Polsce, np. w okolicach łodzi. Oczywiście można, ale to wymaga dużego poświęcenia. Do tego domowe poświęcenia (rodzina). 

 

[smok_wawelski]

Kevin podwójnie nie masz racji

1. Nie jesteś za malutki , nie deklasuj sam siebie na forum wszyscy są równi a to że jesteś trochę świeży w karawaningu to i dobrze bo wnosisz świeże entuzjastyczne podejście

2. Zlotów forumowych nie organizują obiekty czy kampy

Organizują je członkowie for lub administracja owszem w porozumieniu z obiektem czy kampem które się wynajmuje i za zniżki cenoee rewanżuje się im to reklama.

Zlot ogólnopolskich z forum xyz (p.wyzej) i parę innych wlasnie tak organizowałem jasne że konieczna była przedpłata zlotowiczów nikt nie zarezerwuje przecież całego lub dużej części obiektu bez kasy

 Zwykle też można się dogadać z właścicielem co do organizacji np. ogniska, atrakcji czy imprez towarzyszących ale ktoś z forum musi pełnić rolę koordynatora

 

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

0

[Gość]

8 minut temu, smok_wawelski napisał:

i parę innych wlasnie tak organizowałem

dzięki za miłe słowa. Też organizowałem lub współorganizowałem wiele wiele spotkań wielu wielu ludzi. Zawsze to miało miejsce w okolicy mojego miejsca zamieszkania (30km czy tam coś około). Wtedy też nie miałem dzieci. 

Trudno organizować coś zdalnie, to nie jest proste. Dlatego uważam, że jeżeli jakiś camp chwyci bakcyla i zrobi ofertę według własnego wyliczenia (nie gości) to będzie lepsze niż cokolwiek innego, a też administracja nie musi się spinać...bo to ma być przyjemność, a nie jakieś tam stawanie na wysokości zadania. 

[smok_wawelski]

Zgadza się - da się zdalnie ale nie całkiem weryfikacja obiektu jest moim zdaniem konieczna aby uniknąć złudnej reklamie internetowej

Tak właśnie organizowalem zlot w Tomaszowie Mazowieckim z Krakowa.

Oblot kontrolny i wybór obiektu był jedynie osobiście. Powiedzieliśmy sobie jasno - ja i kumpel daję siebie i czas a paliwo rozliczyliśmy w opłacie za zlot

Właściciel obiektu to człowiek turysta kajakarz znający się na rzeczy dogadaliśmy się wspaniale i uczestnicy wszyscy co do jednego byli zadowoleni

Jako ciekawostkę mogę dodać że był to zlot ogolnopolski a uczestnikami byli członkowie 2 zwaśnionych na poziomie administracji for VW Sharana i bliźniaków Seata Alhambra i Forda Galaxy gdzie z jednego z for odeszlem z administracji a drugiego byłem adminem i wspolwlascicielem ale nie organizowałem pod patronatem jako admin a po prostu byłem forumowiczem organizatorem

 

Da się - tak da się jeśli są osoby zaangażowane w organizację i jest chęć u forumowiczów - te 2 warunki są konieczne dla powodzenia takich imprez

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[smok_wawelski]

Dzieci i obowiązki otóż da się być organizatorem i przy dzieciach kwestia wygospodarowania sobie 1 max 2 dni co w karawaningowych zlotach jest ułatwione można polecieć z dzieckami na kamp oblookać kamp i przy okazji pogadać z właścicielem a reszta przez neta - kwestia samoorganizacji i zaangazowania.
Chcieć to móc i tyle

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[Hultaj i Szelma]

Dodatkowo, organizatorzy z obowiązkowej zlotowej zrzutki na atrakcje,  powinni mieć jakąś gratyfikację np. opłacony pobyt za zlocie.

[qbek]

26 minut temu, patriks napisał:

Dodatkowo, organizatorzy z obowiązkowej zlotowej zrzutki na atrakcje,  powinni mieć jakąś gratyfikację np. opłacony pobyt za zlocie.

To, z pewnością, nie powinno budzić żadnych wątpliwości

[reflexes]

Pozwolę sobie na dwa słowa. Też współorganizowałem zloty na kilkadziesiąt załóg, organizowałem i organizuję mniejsze spotkania na kilka-kilkanaście zestawów.

Zacznę od tego, że strasznie jesteście wyliczeni. Nigdy nie zarobiłem na zlocie ani złotówki. Zawsze byłem stratny, ale ja tego tak nie traktuję, po prostu wydałem parę złotych żeby ludzie się fajnie bawili. Tylko raz przy organizacji zlotu miałem pobyt za darmo ale nie z "opłaty zlotowej" tylko z inicjatywy właściciela kempingu. Nawet o to nie zabiegałem, jak chciałem zapłacić za pobyt sam zaproponował w ramach wdzięczności za ściągnięcie mu na plac koło 60 załóg. W tym roku pomagałem w organizacji zlotu ogólnopolskiego i nawet opłatę zlotową uiściłem mimo, że ta pomoc wiązała się z poniesieniem pewnych kosztów. Nie, nie zbywa mi a często brakuje ale naprawdę nie są to duże pieniądze o które warto się zabijać, a organizacja zlotu to nie jest przykry obowiązek, tylko przyjemność i zaszczyt. U nas też nikt nie zbiera przedpłat itp., organizatorzy wykładają najczęściej swoje pieniądze, ale bez żadnych obaw, bo każdy kto przyjeżdża na zlot bez gadania płaci opłatę zlotową bez względu na to czy korzysta z atrakcji czy nie, a w szczególnych sytuacjach i w przypadku nieprzewidzianych wydatków uczestnicy potrafią przelecieć po placu z czapką żeby partycypować w tych kosztach.

Nie zgadzam się też z tym, że zlot musi być naszpikowany atrakcjami, a jeśli tylko po to ludzie przyjeżdżają to lepiej żeby na następny faktycznie nie przyjeżdżali. Spotykamy się po to żeby się spotkać, wspólnie pobawić, pointegrować, zwiedzić nowy region itp. a nie po to żeby wypić darmowego browara czy zjeść gratisową kiełbasę. Ok, fajnie jak są jakieś zabawy, konkursy dla dzieci i dorosłych, jak wieczorem można pobiesiadować i potańczyć przy muzyce, bo to integruje, ale bez przesady nie są to wyznaczniki udanego zlotu, a jak organizator o to nie zadba to zadbają o to uczestnicy. Wyznacznikiem udanego zlotu jest spotkanie z bliskimi znajomymi, którzy mają taką samą pasję, a z którymi widujemy się rzadko ze względu na dzielące nas odległości oraz poznanie nowych ludzi z tą samą pasją, z którymi być może później też będziemy spotykać się z wielką przyjemnością. Wyznacznikiem udanego zlotu są rozmowy, relacje z wyjazdów, pomysły na następne, pomoc w kwestiach technicznych itp. itd. 

Zgadzam się z tym, że administratorzy i moderatorzy powinni mieć czuwanie nad organizacją zlotu. Zdarzyło się że organizator się na nas wypiął w pewnym momencie i to właśnie moderatorzy pociągnęli organizację i zrobili super zlot. Od tego czasu stwierdziliśmy, że tak będzie lepiej i gwarantuje, że ten zlot zawsze się odbędzie. Mowa o zlocie ogólnopolskim organizowanym raz w roku. Pozostałe spotkanie odbywają się bez "ingerencji" zarządu. 

Co do terminu to też mieliśmy różne dyskusje i różne propozycje. Stanęło na czerwcowym weekendzie z bożym ciałem, bo pogoda pewniejsza niż w majówkę i zawsze to 4 dni. Termin wydaje się być optymalny na organizację dużego zlotu. Zlot też nie koniecznie musi się odbywać w centralnej Polsce, bo wcale to nie jest sprawiedliwe. Jeden zawsze będzie miał 50 km, a inny zawsze będzie miał 300 i gdzie tu sprawiedliwość. Zlot może być wszędzie i przy założeniu, że będzie trwał 4 dni to ludzie przyjadą, a przede wszystkim przyjadą ci którym naprawdę zleży na spotkaniu, integracji i dobrej zabawie, a nie przeliczają przejechane km na gratisy które dostaną. Nie ma co iść na ilość, lepiej na jakość.  

Polecam każdemu przynajmniej raz zrobić taką imprezę. Kosztuje to trochę pracy, ale satysfakcja jest ogromna, a przede wszystkim zmienia się postrzeganie ewentualnych niedociągnięć i niedogodności na kolejnych zlotach. Pamiętajcie, że organizatorzy robią to społecznie (często są to 2-3 osoby na kilkuset uczestników), nie zawsze mają doświadczenie w organizacji zlotów, nie zawsze wszystko co im wydaje się fajnym pomysłem wam przypadnie do gustu, nie zawsze im wszystko wyjdzie tak jak powinno, a często są rzeczy na które nie mają wpływu ale nie zmienia to faktu że należy im się za to szacunek, wsparcie i wdzięczność za poświęcony czas, energie i często środki finansowe, a nie kubeł pomyj na głowę za drobne niewygody jakie was na zlocie spotkały. 

Uprzedzając pytanie. Nie, nie zgłaszam się na organizatora przyszłorocznego zlotu. Parę razy widziałem tutaj "wdzięczność" uczestników okazywaną organizatorowi za rzeczy na które najczęściej nie miał wpływu. Przykro się to czytało osobie postronnej, a ciężko sobie wyobrazić jak przykro musiało być zainteresowanemu.

Tyle w temacie. Możecie hejtować. 

Edytowane 17 Września 2019 przez reflexes (wyświetl historię edycji)

[irkoski]

25 minut temu, reflexes napisał:

Zacznę od tego, że strasznie jesteście wyliczeni. Nigdy nie zarobiłem na zlocie ani złotówki.

Sorki ale albo źle odbieram Twoje słowa albo nie zrozumiałem. Nikt nie pisze o zarabianiu kasy, pisałem jedynie o tym, że docierało czasem do mnie , że ja niby zarabiam. Sam jak i Ty często dokładałem nie mówiąc nikomu ( do tej pory ). Nigdy nie chciałem żadnych ulg za swój wkład, a zapłatą dla mnie były miłe słowa uczestników i uśmiechnięte twarze.  

 

25 minut temu, reflexes napisał:

Polecam każdemu przynajmniej raz zrobić taką imprezę. Kosztuje to trochę pracy, ale satysfakcja jest ogromna, a przede wszystkim zmienia się postrzeganie ewentualnych niedociągnięć i niedogodności na kolejnych zlotach. Pamiętajcie, że organizatorzy robią to społecznie (często są to 2-3 osoby na kilkuset uczestników), nie zawsze mają doświadczenie w organizacji zlotów, nie zawsze wszystko co im wydaje się fajnym pomysłem wam przypadnie do gustu, nie zawsze im wszystko wyjdzie tak jak powinno, a często są rzeczy na które nie mają wpływu ale nie zmienia to faktu że należy im się za to szacunek, wsparcie i wdzięczność za poświęcony czas, energie i często środki finansowe, a nie kubeł pomyj na głowę za drobne niewygody jakie was na zlocie spotkały. 

A to święte słowa  

 

Pozdrawiam.

Edytowane 17 Września 2019 przez irkoski (wyświetl historię edycji)

[reflexes]

16 minut temu, irkoski napisał:

Sorki ale albo źle odbieram Twoje słowa albo nie zrozumiałem.

Piszą o zarabianiu myślałem bardziej o tych gratyfikacjach i do tych postów się odnosiłem.

1 godzinę temu, qbek napisał:

2 godziny temu, patriks napisał:

Dodatkowo, organizatorzy z obowiązkowej zlotowej zrzutki na atrakcje,  powinni mieć jakąś gratyfikację np. opłacony pobyt za zlocie.

To, z pewnością, nie powinno budzić żadnych wątpliwości

Brak cytatu, mój błąd. Przepraszam.

25 minut temu, irkoski napisał:

że docierało czasem do mnie , że ja niby zarabiam.

Takie coś usłyszałem kiedyś i to prosto w pysk. Najśmieszniejsze, że była to pierwsza organizowana przeze mnie majówka, a że świeżak byłe w ogóle w karawaningu i na forum to i frekwencja na tej majówce była mizerna, bo razem chyba 5 przyczep. Zarobiłem milionbańka Ale uraz zostaje i później długo nic nie działałem, aż pewnego razu się skusiłem i od tego czasu jakoś tak idzie. 

28 minut temu, irkoski napisał:

Nigdy nie chciałem żadnych ulg za swój wkład, a zapłatą dla mnie były miłe słowa uczestników i uśmiechnięte twarze.  

[Hultaj i Szelma]

OK. Miałem na myśli to, że organizator zawsze wykłada swój prywatny piniądz i czas podczas organizacji imprezy a darmowy pobyt ze zrzuty byłby jakąś rekompensatą a nie zarobkiem. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie nikt nie bierze się za organizowanie dla pieniędzy, bo ich po prostu z tego nie ma.

[Tomii]

To może jest proste rozwiązanie. Pogonić z forum wszystkie imprezy (w końcu tak jak jeden kolega napisał - forum do imprez nie jest potrzebne bo w tej roli znakomicie sprawdza się fb) i dbać o integrację forumowiczów tylko jedną imprezą w roku. 

[irkoski]

Tomii, ta dyskusja może się okazać przydatną. Jako różni organizatorzy może się zorganizujemy , zintegrujemy i coś dobrego z tego wyniknie . Każdy ma swoje doswiadczenia I trzeba je wykorzystać. 

Dlaczego od razu pogonić imprezy z forum ? Jak zwał tak zwał ale zamiast słowa impreza można napisać spotkanie i to też by trzeba było pogonić. 

imprezy regionalne były,  są i niech będą,  a Złot Ogólno Polski musi być. 

To moja subiektywna opinia. 

[Tomii]

Godzinę temu, irkoski napisał:

Tomii, ta dyskusja może się okazać przydatną. Jako różni organizatorzy może się zorganizujemy , zintegrujemy i coś dobrego z tego wyniknie . Każdy ma swoje doswiadczenia I trzeba je wykorzystać. 

Dlaczego od razu pogonić imprezy z forum ? Jak zwał tak zwał ale zamiast słowa impreza można napisać spotkanie i to też by trzeba było pogonić. 

imprezy regionalne były,  są i niech będą,  a Złot Ogólno Polski musi być. 

To moja subiektywna opinia. 

Irku żeby była jasność - nie uważam że ta dyskusja jest niepotrzebna.

Dlaczego byłbym za tym żeby wyeliminować z forum "imprezy" i zostawić tylko jedną - główny zlot który odbywa się raz w roku.

Powodów jest kilka. Zacznijmy od podstawy. Od definicji i od założeń jakie mi przyświecały kiedy zakładałem forum.

Najprostsza definicja caravaningu - "Jest to NIEZORGANIZOWANA forma turystyki motorowej, wykorzystująca jako zaplecze noclegowe przyczepę lub samochód kempingowy". Kluczowe jest, że jest to forma niezorganizowana, a zlot już taki nie jest.

Kolejna sprawa - odpowiedzialność i kwasy. Jeśli na takiej imprezie stanie się jakieś nieszczęście, to smród się niesie straszny i czasem aż przykro. Kwasy - tu chyba nic nie muszę mówić. Sam wiesz i przed majówką w tym roku też musieliśmy rozmawiać i pewne sprawy prostować. Jedna impreza na forum mocno jest w stanie ograniczyć kwasy i ryzyko, do tego wyeliminuje nam osoby przypadkowe, które na forum poszukują tylko rozrywek w postaci imprezki. 

Forum ma być o podróżach i technice. Możliwe że kiedyś, chciałem integrować to środowisko. Dziś tak jak wcześniej ktoś zauważył, są dużo lepsze narzędzia do integrowania się ludzi - np. fb. 

To też jest moja subiektywna ocena.