Ostrzeżenie na mandaty we Włoszech

[maarec]

44 minuty temu, Commander napisał:

A nie lepiej to wolniej jechać, więcej zobaczyć, a kasę z mandatów przejść w miejscowych knajpach?

No chyba, że rekordy są najważniejsze...?

Wiesz Jacek, aktualnie jesteś nastawiony na turystykę krajową - i fajnie, niech będą i takie relacje pokazujące nasz kraj, zachęcające kolejnych... Jednak jakby Ci przyszło do głowy odwiedzić Hiszpanię to nawet autostradowe 80kmh i ani grama więcej potrafi zabić w człowieku koncentrację po przejechaniu 10km. Ja nie potrafię przynajmniej tak jechać. 90-95kmh to przedział autostradowy, gdzie ani nie wyprzedza Cię sznur ciężarówek ani i Ty ich za wiele nie wyprzedzisz.

Oczywiście, najlepiej kasę przejeść, wydać na atrakcję czy zachować na kolejny wyjazd. trzeba być czujnym :). Część radarów jest już google maps, trzeba się będzie lepiej przyszykować na kolejne wyjazdy

[Zulos]

A ja mam jeszcze jedno (raczej retoryczne pytanie) - czy są gdzieś radary, które rozróżniają gołą osobówkę od takiej z cepką?;-)

Raczej nie ma opcji załapania się na fotkę (przy radarach stacjonarnych) jak nie przekracza się prędkości dla osobówki solo. Chyba większość z nas, jak załapała się na mandat to za przekroczenie na 50-ce, bo po zwykłych drogach raczej się powyżej 90 z cepką nie lata. No i oczywiście na 50-kach jest najwięcej radarów.

Dlatego trzeba teraz uruchomić naszą wspaniałą załogę, reprezentującą nas w PE, żeby podjęła inicjatywę ustawodawczą i trzeba w całej UE wprowadzić autostradową prędkość dla cepek 95 km/h!:-)

Bo chyba 90% z nas świadomie narusza przepisy, dostosowując jazdę mniej-więcej do prędkości TIRów.

I tu nie tylko chodzi o dostosowanie prędkości do TIRów, ale też zmniejszenie różnicy w prędkościach z wyprzedzającymi samochodami, a zwłaszcza autobusami. W przypadku mojego zestawu czuję na prawdę olbrzymią różnicę przy wyprzedzaniu mnie przez autobus jak jadę 80, a 95. Przy 95 jest to w zasadzie nie odczuwalne, a 80 to już kolejka górska (w zależności od warunków oczywiście).

[Voku]

Nie ma szans fotoradar jest ustawiony na robienie fotek od wyżej założonej prędkości, nie rozróżni osobówki od zestawu. Ja leciałem 95 jak wpadłem na trójnoga na Serbskiej autostradzie, ale mnie nie zatrzymali więc fotoradar musiał robić fotki powyżej 120km/h 

[maarec]

W Częstochowie jest ograniczenie do 50kmh dla ciężarówek na całe miasto. Był taki okres - ok miesiąca, że fotoradar robił fotki wszystkiego powyżej 60kmh mimo, że osobowe mogą jechać tam 70. Zrobiła się afera, gitd wydało opinie, że robią później selekcję fotek. Ostatecznie szybko pomysł upadł.

[leszek]

Godzinę temu, maarec napisał:

W Częstochowie jest ograniczenie do 50kmh dla ciężarówek na całe miasto. Był taki okres - ok miesiąca, że fotoradar robił fotki wszystkiego powyżej 60kmh mimo, że osobowe mogą jechać tam 70.

W sumie teoretycznie to wszędzie w mieście jest ograniczenie do 50 km/h dla samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami ( czyli nas ) . Znak podwyższający prędkość na terenie zabudowanym nie dotyczy między innymi samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami . No chyba że źle przeczytałem znaczenie znaku B-33 na terenie zabudowanym powyżej 50 km /h 

Edytowane 13 Września 2019 przez leszek (wyświetl historię edycji)

[maarec]

9 minut temu, leszek napisał:

W sumie teoretycznie to wszędzie w mieście jest ograniczenie do 50 km/h dla samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami ( czyli nas ) . Znak podwyższający prędkość na terenie zabudowanym nie dotyczy między innymi samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami . No chyba że źle przeczytałem znaczenie znaku B-33 na terenie zabudowanym powyżej 50 km /h 

tak, masz rację

[Commander]

Mareczku czyli uważasz, że jest sens wybierać tak daleką destynację mając na nią np 10 dni? Bo co ? Resztę nadrobimy na trasie. Wiem, że moje zadanie może być nie w smak wielu osobom, ale to mój punkt widzenia. Nie wyobrażam sobie jazdy do Hiszpanii, która owszem jest w planach, bez zatrzymania się w wybranych miejscach we Francji.

Ja zaczynam urlop od podpięcia przyczepy... Nie mogę się zmuszać do gonitwy, bo gonię cały rok. Nie jestem święty, żeby było jasne, ale nigdy mi nie przyszło do głowy żeby utrzymać tempo przejazdu z navi dla osobówki. Może mój wiek też się przyczynia do mojej opinii... Kto wie...

[tomekk]

Witam

 

Co do Włoch, to kolejny już wyjazd utwierdza mnie w przekonaniu, że ograniczenia wynikające z ustawionych znaków są bardziej abstrakcyjne niż u nas. Tam nawet jest ograniczenie do 50 km/h na odcinku zjazdu z drogi krajowej na mniejszej klasy. Żeby nie wiem co robił nie da się idealnie jeździć. Gderanie osób żeby ustawić tempomat i podziwiać krajobraz są zupełnie niedorzeczne. Oczywiście na autostradach Włosi są jeżdżą dość wolno, ale miasto i góry to inna bajka, w zasadzie przepisy ruchu drogowego nie istnieją. To taki mój głos na świeżo, po przejechanie w Itali kolejnych 4 tyś.km. Aha, żeby była jasność, nie była to gonitwa, ale powolne przemieszczanie się w ciągu 3 tygodni.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

[tamtam]

Od strony informatycznej zero problemów z taka filtracją zdjęć.

Wysłane z V30

[maarec]

1 godzinę temu, Commander napisał:

Mareczku czyli uważasz, że jest sens wybierać tak daleką destynację mając na nią np 10 dni? Bo co ? Resztę nadrobimy na trasie. Wiem, że moje zadanie może być nie w smak wielu osobom, ale to mój punkt widzenia. Nie wyobrażam sobie jazdy do Hiszpanii, która owszem jest w planach, bez zatrzymania się w wybranych miejscach we Francji.

Ja zaczynam urlop od podpięcia przyczepy... Nie mogę się zmuszać do gonitwy, bo gonię cały rok. Nie jestem święty, żeby było jasne, ale nigdy mi nie przyszło do głowy żeby utrzymać tempo przejazdu z navi dla osobówki. Może mój wiek też się przyczynia do mojej opinii... Kto wie...

Zgadzam się z Tobą.

[Hultaj i Szelma]

Jeżeli jakoś nigdy nie ma szans wyjechać na 3 tyg na urlop...  a uda się urwać ten urlop raz na kilka lat na całe  2 tyg, to uważam, że jest sens cisnąć  na południe w tą i wewtą non stop ok   95 km/h i to spod Szczecina... i warto wtedy zgubić te kilometry  i jechać te półtora dnia, żeby jak najszybciej i najbezpieczniej dojechać na miejscówkę... i ją zobaczyć... i póżniej z niej wrócić bo już robota wyje...

 

Po Polsce na weekendy wyjeżdzamy na niespiesznie  :-)

ps. Wyjeżdżałem do Cro również na 10 dni z dojazdami i uważam, że warto, bo dzieciaki za każdym razem miały frajdę i teraz jako 20 latki, ( znając klimat ) również chętnie  jadą tam ze mną z budą na haku.

...a po kraju ( choć też jest pięknie ) to już niekoniecznie...

Dodając, mam nadzieję, że te włoskie mandaty nas ominą... bo co prawda nie cisnąłem na maxa, wyprzedzały mnie kampery... ale też nie ślimaczyłem na całej trasie w przelocie i na miejscu...

[Commander]

Patriks ale 95 na autostradzie to nie 91 na krajówce... Chorwacja to nie Hiszpania....

[bw81]

W dniu 11.09.2019 o 16:41, Łza Włóczynutka napisał:

Można próbować się migać, ja nie zapłaciłem świstka (z punktu widzenia prawa nie był to prawomocny mandat) z Austrii. Nie zapłaciłem, bo nie wyłonili kierowcy ani nie przysłali zdjęcia, a ja nie wiem kto wtedy prowadził auto.

a tu cytat z innego forum:

"...W Austrii prawo nie pozwala na wysłanie komuś zdjęcia - jak chcesz je zobaczyć, idziesz do sądu. Tam wszystko widać jak na dłoni. Pocztą dostajesz info po polsku, gdzie, co i za co - takie prawo mają Austriacy..."

A teraz pytanie: z czyjego prawa to nie był prawomocny mandat wg. Ciebie? Bo wykroczenie popełniłeś w Austrii i w tym momencie ichniejsze prawo Cię obowiązuje a nie polskie.

Działa to tak: dostajesz mandat - jeśli nie przyjmujesz to idziesz to sądu - tam Policja czy inna służba pokazuję zdjęcie Twojego samochodu popełniające wykroczenie. Nikogo nie interesuje że nie wiesz kto kierował - karany jest właściciel jeśli nie wskażesz kierowcy. Są oczywiście wyjątki jak kradzież samochodu. Niezapłacenie mandatu i nie pojawienie się w sądzie spowoduje nałożenie na Ciebie kary zaocznie wraz z kosztami postępowania sądowego. Przy pierwszej lepszej kontroli w Austrii mocno się zdziwisz bo albo zapłacisz karę w gotówce ( podobno ponad 1500EUR wraz kosztami sądowymi ) albo więzienie. 

Tak mniej więcej wytłumaczył mi to Polak mieszkający w Austrii.

Nie wiem, nie potrafię tego zweryfikować ale brzmi logicznie jak dla mnie.

 

 

Edytowane 16 Września 2019 przez bw81 (wyświetl historię edycji)

[vrs]

W dniu 13.09.2019 o 10:12, Zulos napisał:

A ja mam jeszcze jedno (raczej retoryczne pytanie) - czy są gdzieś radary, które rozróżniają gołą osobówkę od takiej z cepką?;-)

Bramownice Viatolla, te duże z kamerami. Z tym że one na szczęście nie są używane jako fotoradary. Widziałem gdzieś zdjęcia z tego systemu z opisem. Dokładnie wiedzą jaki jest samochód, jaka przyczepa, DMC, masa rzeczywista i naciski na oś, na zdjęciach jest tez zmierzona prędkość. 

[Zulos]

36 minut temu, vrs napisał:

Bramownice Viatolla, te duże z kamerami. Z tym że one na szczęście nie są używane jako fotoradary. Widziałem gdzieś zdjęcia z tego systemu z opisem. Dokładnie wiedzą jaki jest samochód, jaka przyczepa, DMC, masa rzeczywista i naciski na oś, na zdjęciach jest tez zmierzona prędkość. 

Tfu... permanentna inwigilacja... lampa w podłodze... no ja nie mogę...;-)