Skocz do zawartości

Ostrzeżenie na mandaty we Włoszech


jacekzoo

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 13.09.2019 o 12:02, leszek napisał:

W sumie teoretycznie to wszędzie w mieście jest ograniczenie do 50 km/h dla samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami ( czyli nas ) . Znak podwyższający prędkość na terenie zabudowanym nie dotyczy między innymi samochodów powyżej 3,5 t i samochodów osobowych z przyczepami . No chyba że źle przeczytałem znaczenie znaku B-33 na terenie zabudowanym powyżej 50 km /h 

Czy jesteś pewny, bo z tego co mi wiadomo to w terenie zabudowanym jeśli jest znak dopuszczający 70 nam wolno jechać tylko 50, ale gdy jest podniesione do 60 to wówczas wolno nam jechać 60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 142
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Teraz, Jerzy i Beata napisał:

Czy jesteś pewny, bo z tego co mi wiadomo to w terenie zabudowanym jeśli jest znak dopuszczający 70 nam wolno jechać tylko 50, ale gdy jest podniesione do 60 to wówczas wolno nam jechać 60.

To się tyczy solówek osobowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jerzy i Beata napisał:

Czy jesteś pewny, bo z tego co mi wiadomo to w terenie zabudowanym jeśli jest znak dopuszczający 70 nam wolno jechać tylko 50, ale gdy jest podniesione do 60 to wówczas wolno nam jechać 60.

60 wolno i w nocy. Czyli w obszarze zabudowanym, kiedy jedziesz z przyczepą to prędkości jakie Cię obowiązują to 50 (60 w nocy) lub niższe określone znakami. Każde podwyższenie prędkości w obszarze zabudowanym dotyczy tylko pojazdów do 3,5t. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jacek00 napisał:

60 wolno i w nocy. Czyli w obszarze zabudowanym, kiedy jedziesz z przyczepą to prędkości jakie Cię obowiązują to 50 (60 w nocy) lub niższe określone znakami. Każde podwyższenie prędkości w obszarze zabudowanym dotyczy tylko pojazdów do 3,5t. 

Tak w nocy od 23 do 5 , ale jestem pewny, że czytałem o  tym co pisałem wcześniej i postaram się to poszukać, no chyba, że mi się to przyśniło.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Odświeżę trochę temat ponieważ też dotyczy to niejako mojej osoby z racji rzekomego zdjęcia za przekroczenie prędkości we Włoszech w lipcu  2017r I nie chce się tu wybielać że to nie ja jechałem i czy to moje zdjęcie ale jak dla mnie sprawa jest trochę skomplikowana i co najmniej delikatnie mówiąc niejasna.Mam nadzieję że przeczyta to ktoś kumaty i ogarniający temat bo wydaje mi się że kwota jest trochę oszałamiająca. Zanim zaczniecie czytać to co poniżej powiem wam że także zadaję sobie pytanie czy radar jest tak inteligentny że potrafi odróżnić zestaw z przyczepką od dostawczaka lub kampera? 

Ale po kolei

Tak jak wcześniej wspomniałem  w lipcu 2017 r. poruszaliśmy sie po Włoszech pojazdem wraz z przyczepą kempingową gdzie ciężko rozwijać jakieś kosmiczne prędkości 14 lipca 2017 r. wracaliśmy z rodzina już w kierunku polski. Na początku maja 2018 r po majówce poszedłem na pocztę odebrać polecony w ostatnim dniu przed terminem zwrotu i niestety po podpisaniu pani poinformowała nas że list jest z Włoch i że to może być mandat. No cóż odebrałem i rzeczywiście pismo z o przekroczeniu prędkości gdzie napisali że w dniu 14 lipca 2017 r. o godz. 11:35:na odcinku gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h jechałem podobno 79.4 km/h. Kwoty do zapłacenia to według terminów do 5 dni 88 euro, od 6-60 dnia 112 euro a powyżej 60 dnia 199 euro. Powiem szczerze po kilku przeprowadzonych rozmowach z kierowcami Tirów którzy jeżdżą do Włoch i za ich sugestiami postanowiłem to zbagatelizować i nie zapłacić. Minęło dwa lata od odebrania listu na poczcie znalazłem w skrzynce kopertę z niejakiej firmy windykacyjnej STRAETUS z siedzibą w Koloni w Niemczech z informacją że jest to OSTATECZNE wezwanie do zapłaty kwoty 1126 euro.Nadmienię że od czasu odebrania poleconego nie przyszło żadne ponaglenie. Zacząłem analizować temat gdyż w piśmie jest informacja że można zobaczyć włoski mandat no i zdjęcie zrobione przez fotoradar. Zalogowałem się aby to sprawdzić a tam jest informacja że nie jechałem 79 km/h tylko 85.7 km/h też na ograniczeniu do 70 km/h. było to tego samego dnia tylko że o godz. 11:41 Więc doszedłem do tego że musiałem popełnić dwa wykroczenia gdyż różnica w czasie pomiędzy tymi wykroczeniami to 6 minut. Zdjęcie jakie jest zrobione to zdjęcie przyczepy kempingowej zrobionej z tyłu samochód nie jest widoczny. Następnie wszedłem sobie na Google strit i według danych GPS na mandacie droga na której zrobiono to zdjęcie ma status autostrady a prędkość obowiązująca w miejscu gdzie podobno doszło do wykroczenia to 90 km/h i taka też obowiązywała w lipcu 2017 jest to widoczne na znakach z tamtego okresu. Drugiego radaru natomiast nie ma żadnym innym miejscu i jestem przekonany że wtedy też go nie było.Następną dziwną sprawą jest to że na list który był w skrzynce pocztowej bez żadnego poleconego z tej firmy STRATEUS nie odebrałem żadnego mandatu??? Kończąc moją wypowiedź wydaje mi się ale to jest moje zdanie że zostało zrobione zdjęcie mojej przyczepy z tyłu gdzie rzeczywiście jechałem 79 km/h a następnie sprytnie przerobione na 85,7 km/h i zmieniona godzina wykroczenia ??? tylko dlaczego pstryknęło zdjęcie w miejscu gdzie można jechać 90 km/h. Chciałbym porozmawiać z kimś kto miał podobna sytuację do mojej ewentualnie miał ktoś do czynienia z ta firmą STRATEUS lub uzyskać jakiś kontakt do prawnika który ogarnia włoskie tematy mandatów. 

Napiszcie koledzy co tym sądzicie tylko nie piszcie że pirat drogowy i że trzeba było zapłacić chciałbym żeby wypowiedział sie ktoś kto miał do czynienia z ta firmą STRAETUS.

 

Poniżej zamieściłem zdjęcie z google street view po drugiej stronie tego mostu jest ten nie szczęsny pstryczek robiący zdjęcia:)

1311611246_zdjciewochy.thumb.jpg.695f630f56dcbc87ca7973f5f2b5e20e.jpg

 A z kolei to zdjęcie otrzymałem z tej firmy STRAETUS

2084638150_zdjcieprzyczepywewoszech.thumb.jpg.440b7c085160e677c92649a19c396bc0.jpg

 

POZDRAWIAM WSZYSTKICH PODRÓŻUJĄCYCH PO WŁOSKICH DROGACH :), :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wiluś napisał:

Kończąc moją wypowiedź wydaje mi się ale to jest moje zdanie że zostało zrobione zdjęcie mojej przyczepy z tyłu gdzie rzeczywiście jechałem 79 km/h a następnie sprytnie przerobione na 85,7 km/h i zmieniona godzina wykroczenia ???

Tak szczerze myślisz że ktoś bawiłby się w robienie takiego wała?

10 minut temu, wiluś napisał:

pytanie czy radar jest tak inteligentny że potrafi odróżnić zestaw z przyczepką od dostawczaka lub kampera? 

Podejrzewam, że takie niejednoznaczne fotki są odrzucane na bok i analizuje to człowiek

 

ja za każdym razem zapłaciłem, nie robiłem takiego dochodzenia, po prostu wiem jak jeżdżę i całkiem możliwe że mnie ustrzelili, a widząc jak szybko rośnie stawka wolałem zapłacić od razu. Zwłaszcza że mogłoby to się tak skończyć 

13 minut temu, wiluś napisał:

OSTATECZNE wezwanie do zapłaty kwoty 1126 euro.


 

nie wiem czy mają instrumenty żeby ściągnąć kasę z zagranicy ale na tyle często jeżdżę do włoch że wolę uniknąć jakiś nieprzyjemności przy pierwszej lepszej kontroli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jacekzoo napisał:

Tak szczerze myślisz że ktoś bawiłby się w robienie takiego wała?

Jacek ja już naprawdę nie wiem co tym wszystkim mysleć, a słyszałem różne teorie plotki i historie na temat włoskich mandatów. Jedno jest dla mnie prawie pewne że coś tu jest nie do końca w porządku.

 

11 minut temu, jacekzoo napisał:

Podejrzewam, że takie niejednoznaczne fotki są odrzucane na bok i analizuje to człowiek

Być moze tak jest że analizuje to człowiek, tym bardziej że przesuwając chłopka google po ulicy to za mostem widać wycięcia w asfalcie także wydaje mi sie że są tam jakieś czujniki, A co do ściągalności takich rzeczy to jak najbardziej sąd ewentualnie urząd skarbowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o różnice w prędkości które są u Ciebie, na jednym z mandatów które dostałem było info o prędkości i że odjeli parę km za ewentualny błąd pomiaru i policzyli za mniejszą prędkość. Tak mogło być u Ciebie

 

2 godziny temu, wiluś napisał:

A co do ściągalności takich rzeczy to jak najbardziej sąd ewentualnie urząd skarbowy

Podejrzewam że się nie wymigasz, będziesz mił najdroższe parę km więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to się chyba przedawniło? Kiedyś *tak z 3 lata temu) coś tam rozkmininiałem w temacie, bo mi przyszło coś z Austrii. Taki mandat nie ma mocy prawnej, to musi przejść przez polski sąd. Z tego co pamiętam zagraniczne instytucje wystawiające mandaty mają rok na wysłanie dokumentów do polskiego sądu. Jeśli to zrobią mają kolejny rok na uzupełnienie dokumentacji. Mandaty które nie przejdą przez polski sąd nie mają mocy prawnej. Możesz im odpisać, żeby skierowali sprawę do polskiego sądu. Sąd to odrzuci z powodu przedawnienia.

tu masz rzeczowy artykuł na ten temat:

https://anuluj-mandat.pl/post/nie-ma-podstaw-do-placenia-mandatow-z-zagranicznych-fotoradarow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Włoszech trzeba bardzo uważać, czasami radary stoją co kilkaset metrów a hitem są ustawione na robotach drogowych, gdzie czasem ograniczenie prędkości do 60kmh jest na odcinku 20 kilometrów. Sam złapałem się na tym, że wyprzedziłem kilkanaście ciężarówek na zakazie dla przyczep, zorientowałem się dopiero po zjechaniu na prawy pas, kiedy miałem szansę przyjrzeć się znakom, wcześniej prawy był tak zajęty, że nie było ich widać. Na tym samym odcinku było kilka fotoradarów, przeważnie chowałem się za ciężarówkami, bo patrząc na ich system kar, to dostałbym podwójnie - za prędkość i za wyprzedzanie na zakazie (były rozpisane godziny obowiązywania i łapałem się). 

Powodzenia w odkręcaniu tematu, kwota z windykacji zabija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ale to się chyba przedawniło? Kiedyś *tak z 3 lata temu) coś tam rozkmininiałem w temacie, bo mi przyszło coś z Austrii. 

I olałeś sprawę z Austrii? Jak to się skończyło?

Pytam, bo w tym roku stałem zaparkowany w Wiedniu, miałem bilet parkingowy ważny, a i tak na mnie nałożyli opłatę nie wiadomo za co - chyba 30 eu. Na razie olałem temat, ale zastanawiam się co z tym zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odkręcałem raz mandat z Austrii dla kolegi. Jako że znam język niemiecki to zadzwoniłem i wyjaśniłem.

Jeśli chodzi o mandaty drogowe to reklamację składa się online. Odpowiedź przychodzi na maila.

Kolega dostał mandat za przekroczenie prędkości w Alpach.

Tyle tylko że mandat był na PKW czyli osobówkę a na tych numerach ma on zarejestrowany motocykl.

Po drugie przekroczył prędkość w grudniu

Po trzecie nie był w tym czasie w Austrii.

Wysyłaliśmy skan dowodu rejestracyjnego z wyjaśnieniem i anulowali mandat.

Samo przekroczenie prędkości motocyklem w grudniu w Alpach było absurdalne. Ale chyba przekonał ich skan dowodu i homologacja motocyklowa pojazdu.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jacek00 Olałem. Czekałem przez rok na pismo z sądu, ale cisza w temacie - nic więcej nie przyszło. Może bym i zapłacił od razu gdyby przysłali chociaż zdjęcie na którym było by widać auto i kto kierował. Niekoniecznie ja wtedy byłem kierowcą, skąd mam wiedzieć kto o danej godzinie kierował tym autem, dlaczego mam płacić za kogoś, tylko dlatego że jestem właścicielem auta? Zresztą nawet nie wiadomo czy to to auto czy coś/ktoś walneło literówkę w numerze tablicy.. Więc czekałem aż skierują sprawę do sądu,  żeby sąd dostał zdjęcia i można było coś ustalić. Ale nic nie przyszło. Od tamtej pory kilka razy jechałem przez Austrię, nawet wiedzieli że będę jechać bo kupowałem winietki online, ale nikt mnie nie zatrzymał.

Natomiast z tego co czytałem to z parkowaniem jest inna sprawa niż za przekroczenie prędkości, bo -tak jak w PL- brak opłaty za parkowanie to nie wykroczenie przeciwko przepisom ruchu drogowego, tylko pewnie naruszenie jakiegoś regulaminu i tu chyba nie trzeba procesowania przez sąd. Nie wiem, w tym temacie nie pomogę. Skoro miałeś opłacony parking, to może dostałeś karę za brak jakiejś naklejki ekologicznej? Teraz się tego namnożyło w Europie, prawie każdy kraj ma teraz swoje naklejki i są już tysiące miejsc gdzie nie wolno się poruszać bez naklejki - o czym mało kto jeszcze wie. ja się dowiedziałem o Francji dosłownie tydzień przed wyjazdem - nawet w Alpach w zadupiach są strefy ekologiczne!! Rejestrowałem auto na wariata....  Teraz trzeba całą szybę zagrzmocić naklejkami z calej europy. Jeżdżenie po europie jest coraz bardziej popieprzone. :(

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.