My i przyroda

[Suzu4x4]

ale wystarczy że na dziesięciu ukaranych jeden się nie wywinie i zapłaci te 20 koła, to pójdzie taki PR że 10.000 innych zacznie się zastanawiać .

kara jednak skutkuje ma też działanie psychologiczne.

u nas na wsi jeden z sąsiadów pompował cały czas szambo do burzówki .

któregoś razu przyjechała straż miejska i złapała go na gorącym uczynku, dostał mandat 200 czy 300 zł.

z matematyki wynika że taki mandat to nic w porównaniu do tego ile "zaoszczędził" przez lata

ale fama poszła że dostał mandat i od tego czasu widzę regularnie beczkę jak grzecznie wypompowuje

na wsi , w małych miejscowościach czy osiedlach wieści szybko się rozchodzą 

[Mandrol]

A co powiecie na to? Nie ogarniam...

http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2017/12/14/zlomujemy-samochody-jak-niszczy-sie-nowe-auta/

[mirmar]

8 godzin temu, Mandrol napisał:

A co powiecie na to? Nie ogarniam...

http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2017/12/14/zlomujemy-samochody-jak-niszczy-sie-nowe-auta/

Serce pęka... Gdzie są ci wszyscy ekolodzy i innej maści zieloni. Po co te gęby pełne frazesów i podpuszczanie młodej dziewczynki w dodatku chorej, by gadać o jakichś banałach jak tu mamy konkretny przykład działania nieekologicznego, któremu można łatwo zaradzić. Przecież takie samochody powinny być sprzedane przez firmy ubezpieczeniowe i trafić na rynek wtórny albo jako całe samochody albo jako części po demontażu

[czyś]

Nikt nie ma interesu. 

Ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie, postawił warunek zniszczenia samochodów, producent/importer to zrobił, i musiał jeszcze udokumentować. Zmasakrowane, żeby nic nie nadawało się do ponownego użycia (wprowadzenia do obrotu). Czasami gdy ubezpieczyciel kwalifikuje wam do wymiany lekko uszkodzoną część blacharki, to czasami stawia wymóg pozostawienia uszkodzonego elementu (żeby nie było, że wypłacił odszkodowanie, a część albo została wyszpachlowana, albo sprzedana). Szkoda nie może być źródłem korzyści

Producent/importer przytulił odszkodowanie, dalszy los samochodów mu powiewa, zrobi co ubezpieczyciel każe, a przytym nie będzie sobie strzelał w kolano rozbierając cichaczem te samochody i wprowadzając części do ponownego obrotu. 

Ot, i gdzie tu miejsce na ekologię? Ponowne wykorzystanie? Nikomu się to nie opłaca. Ubezpieczyciel miałby zlecić rozbiórkę i sprzedaż? Toyota przestałaby współpracować z takim ubezpieczycielem, co to z jednej strony wypłaca odszkodowanie, a z drugiej psuje interes oferując tanie i nowe części z rozbiórki do świeżego modelu, kosztem producenta, importera i ASO...

Para (energia) poszła w gwizdek na wyprodukowanie, zezłomowanie i ponowne przetworzenie. Surowce w 90% pójdą w odzysk, ale te 10% nadal "wisi" w bilansie, wraz z wyemitowanym w w/w procesach ciepłem, CO2 i resztą tablicy Mendelejewa i pochodnych, zużytymi zasobami. 

[lbuster]

Nigdy nie pajałem miłością do Tojki, a po tej akcji ...

Przecież to ona jest liderem pseudoekologii tworząc te okropne transformersy. Choć ostatnio przebił ją Nissan z tym elektrogniotem, którego pierwszy raz zobaczyłem na ulicy 

No takiej poczwary to ja już dawno nie widziałem.

1 godzinę temu, czyś napisał:

Nikomu się to nie opłaca.

Już chciałem się kłócić, jednak po dłuższym zastanowieniu stwierdziłem, że bym przegrał  No nóż w kieszeni się sam otwiera  Jeb.... kapitalizm.

1 godzinę temu, czyś napisał:

Surowce w 90% pójdą w odzysk

Tak tylko się mówi. Gdzie pójdą gumy, gdzie lakier, gdzie tapicerka? Jeżeli przetworzą setki metrów wiązki to co najwyżej wykorzystają metal - izolacja pójdzie z dymem. Podobnie z innymi metalowo-plastikowymi elementami. A płyny? Przeleją z powrotem do baniaków?

Śmiem twierdzić, że co najwyżej 20% tych samochodów ma szanse trafić z powrotem do nowego samochodu. Większość pójdzie na mniej wymagające przedmioty. Plastik przetopią choćby w jednorazowe sztućce, które my konsumenci potem spalimy w ognisku 

Zdołowałem się Wyłączam komputer, by choć trochę oszczędzić energii na nasze konsumenckie zachcianki 

[nomadka]

Mam nadzieję, że nasza noblistka wybaczy mi te zdania wyjęte z większej całości. Tak trafne i zaskakujące, że nie mogłam się powstrzymać.

 

"Jesteśmy świadkami pojawienia się na ziemi nowych istot, które już podbiły wszystkie kontynenty i większość nisz ekologicznych. Są stadne i wiatropylne, przemieszczają się bez trudu na wielkie odległości..................... Na pierwszy rzut oka wydają się delikatne i słabe, ale to złudzenie – są długowieczne, prawie niezniszczalne; ich ulotne ciała rozłożą się za jakieś trzysta lat.

Nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak agresywną formą bytu."

 

W celu ograniczenia populacji foliówek zakupiłam w Kauflandzie wielorazowe siateczki na zakupy. Działają.

[Gość]

Godzinę temu, nomadka napisał:

W celu ograniczenia populacji foliówek zakupiłam w Kauflandzie wielorazowe siateczki na zakupy. Działają.

A ja ostatnio pakuje zakupy do plecaka, bo jeżeli tylko mogę do roboty jeżdżę ehulajnogą  

[Helmut]

W dniu 2.10.2019 o 07:34, Mandrol napisał:

A co powiecie na to? Nie ogarniam...

http://www.poznajemysamochody.pl/index.php/2017/12/14/zlomujemy-samochody-jak-niszczy-sie-nowe-auta/

W Neuhausen auf den Fildern (Niemcy) jest centralny magazyn Mercedesa, a sytuacja w podanym wyżej artykule ma miejsce już od ponad 20-u lat w tym miejscu. Różnica w tym, że niektóre pojazdy oznaczone jaskrawo żółtym sprayem są demontowane i jest możliwość zakupienia części ale reszta idzie do rozbiórki i utylizacji. Ponadto są tam nie tylko nowe auta ale też używane.