Skocz do zawartości

Kutno - Centrum Campingowe


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

(...) komis można polecić do tego żeby się zorientować w rynku przyczep. Niestety z kupnem na prawdę trzeba uważać. Nam nie udało się znaleźć pasującej przyczepy do której nie mieli byśmy zastrzeżeń - a początkowo wydawało się że będzie w czym wybrać.

Ot i wielka święta prawda! Brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam serdecznie.

Kilka dni temu kupiłem w tym komisie swoją pierwszą przyczepę, wcześniej oczywiście obejrzałem sporo innych w innych komisach (szkoda słów na opisy). Zakup przyczepy jest naprawdę ciężką sprawą, ale trzeba podejść do tematu z odpowiednim dystansem. Oczywiście kupując jakikolwiek towar stawiamy sobie jakieś kryteria. Dla mnie najważniejsza była sprawa bezwypadkowości i stanu technicznego i wizualnego. Oczywiście ktoś wcześniej napisał, że było połamane to czy owo, ale Panowie i Panie to są używki więc nie spodziewajmy się cudów że wszystko będzie tak jak sobie myślimy. Takie rzeczy tylko w Erze lub przy zakupie nowej ale też nie do końca.

Uważam ten komis za naprawdę bardzo solidny, nie ograbiają przyczep z dodatkowych rzeczy (ja np. otrzymałem dwa piękne przedsionki, jeden z nich używany chyba raz). W innych komisach widziałem na zapleczach bagażniki rowerowe, namioty i inne akcesoria które są sprzedawane całkiem osobno za grube pieniądze. W Kutnie przyczepki naprawdę są dosyć ciekawe, nie widziałem aby były naprawiane, nie są zajechane w sensie wizualnym, jednym słowem czyste, pachnące i sprawne.Panowie mili i uprzejmi, starali się odpowiedzieć na wszystkie pytania bez owijania w bawełnę.

 

Jasna sprawa, że to są handlowcy, więc każdy towar jest przez nich zachwalany i oczywiście najlepszy. Ale kupując uzbroimy się w cierpliwość i odrobinę dystansu do siebie i sprzedawcy. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam. Wczoraj kupiliśmy koledze przyczepę w Kutnie świeżo sprowadzoną z Holandii jeszcze była nie posprzątana Byliśmy bez żadnego wstępnego telefonu ze swoją starszą HOBBY zaproponowaliśmy zamianę na nowszą po oględzinach obu przyczep w ciągu kilkudziesięciu minut nastąpiła zamiana oczywiście za dopłatą .Facet konkretny nie okrada przyczep ( za nic nie chciał sprzedać bagażnika z innej ani dodatkowego stopnia) Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

Również bardzo polecam centrum w Kutnie. Super obsługa. Przyczepy w większości w super stanie. Zakupiłem LMC, która okazała się strzałem w "10". Czysta, sucha, bardzo zadbana.

 

polecam i pozdrawiam,

lukas_lmc

Łukasz

Gdynia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam.

Ja też dodam kilka słów. Niech posłużą, jako pozytywna opinia.

 

Stałem się bowiem posiadaczem "budki", właśnie kupionej w tym punkcie w Kutnie.

W zasadzie nie mogę powiedzieć złego słowa, choć jak wiadomo nie kupiłem całego ich sprzętu tylko jedną sztukę z placu. Innych trochę pooglądałem. Dość wnikliwie patrząc na sprawy ważne. Powiem, że jestem zadowolony, choć nie mogę powiedzieć, że nie mógłbym być bardziej. Przecież gdyby dali jeszcze większy opust to zawsze było by lepiej, a tu udało się tylko tyle ile się udało. Więcej nie. Szkoda, ale dobre i to.

W każdym razie powiem tak:

 

Naprawdę byłem w kilku miejscach w kraju, choć wiadomo, że nie wszędzie i przejrzałem kilkaset ofert z internetu,ale właśnie w Kutnie było jeszcze na czym oko zaczepić. Z dużą dozą pewności można powiedzieć, że mają konkretne i w miarę zdrowe sprzęty. Myślę, że bezwypadkowe. Raczej tzw. draśnięte, gdzieś na powierzchni lub delikatnie obite, co najwyżej, ale bezwypadkowe. Raczej się w to nie bawią. Mają widać dobry układ w Holandii i dojście do lepszego "koryta". Oferta na placu naprawdę spora i raczej uczciwa. Takie odniosłem wrażenie. Można było wybrać. I potargować się było można, choć kurs Euro nie sprzyja, a i gratis jakiś mały otrzymać (np: blokadę zaczepu w celu utrudnienia kradzieży, przejściówkę 7/13 pinów, nawet butlę gazową - typowo kempingową do przyczepy). Ja dostałem, choć cisnąć musiałem mocno. Opłaciło się. To wszystko za sprawą niejakiego Pana Darka. Początkowo wrażenie takie dziwne trochę. Taki niby cwaniak, ale okazało się, że to dobre chłopisko. Pomógł we wszystkim. Szkoda, że jeszcze za mnie nie zapłacił, ale cóż? Opuścił ile mógł. Chyba muszę uwierzyć.

 

Co do samego sprzętu tam zakupionego. Wziąłem Dethleffs-a 510 - EL 3. Przykuł moją uwagę absolutną oryginalnością, znikomymi uszkodzeniami i prawie zerowym wyeksploatowaniem. Stan praktycznie fabryka. Zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Można by rzec, że nowa z salonu. Oczywiście jest lekko zarysowany klosz lampy tył i pęknięty różek plastykowego narożnika z tyłu, ale trzeba się mocniej nachylić, by to w ogóle dostrzec. Naprawdę uważam, że trafił się "rodzynek", taki autentyczny - wychuchany. Wiemy przecież, jak często i jak bardzo można trafić w naszym światku handlarzy na tzw."minę". Myślę, że mój zakup jest w porządku, chyba, że coś dopiero odkryję z czasem. Oby nie.

 

Dethleffs-ik może z obleśnym haniebnie kibelkiem (mowa o stylizacji wnętrza), a nawet samą tapicerką dość nieciekawą, ale w świetnym i mnie pasującym układzie umeblowania i niesamowicie dobrym stosunku ceny do przestrzeni i masy. DMC 1350 kg i w środku zamiast deklarowanego 510 jest między parapetami 524 cm, między szybami 540, a na zewnątrz, bez zderzaka i dyszla 567 cm. Spory okaz - przestronny. Myślę, że w niej tylko ten kibelek jest fatalny ( kojarzy się z tym w PKP - 2 - giej klasy), ale reszta jest OK. Mawiają ludzie, że Dethleffs jest jednym z lepszych sprzętów - mocnych i trwałych. Nie wiem tego, bo jestem młodzieniaszkiem w karawaningu, ale chce mi się ta forma wypoczynku podobać i podoba. Zobaczymy jak będzie. Kibelek sobie zrobię w drewnie (oczywiście laminat) i zmienię ten pomarańczowy kolor drzwiczek w szafkach łazienkowych, ale to później. Myślę, że powinienem być zadowolony. Absolutny oryginał - stan fabryka. Każda spinka, zaślepka, śrubka, uchwyt - wszystko oryginalne i bez braków. Nic nie cudowane i nie rzeźbione. Z prywatnych rąk, a nie po wypożyczalni. Każde okno bez najmniejszej rysy, czy matówki. Przyczepka raczej garażowana i dbana, chyba że ktoś wymienił wszystkie szyby na nowe. Tak, czy owak fakt, że jest całkowicie oryginalna i praktycznie (poza rysą lampy i rancikiem narożniczka plastykowego), bez uszkodzeń,zdaje się być najważniejszym. Tak myślę. Myślę, że mi się udało. I za ten szczęśliwy zbieg okoliczności dziękuję Bogu i oczywiście Panu Darkowi, który mnie mile zaskoczył. Dzięki Panie Dariuszu.

 

W przypadku mojego zakupu i sposobu podejścia do klienta oraz w ogóle faktu, że wszystko można sobie tam obejrzeć i do każdej z przyczep wejść, naprawdę trzeba pochwalić właścicieli tego Centrum kempingowego. Staneli na wysokości zadania. Oby zawsze mieli tej jakości sprzęty - "budki".

 

Dziękuję za miłą obsługę i życzę samych zadowolonych klientów. I w sezonie i poza nim.

Pozdrawiam. Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy byłby zachwycony z dobrego zakupu i miłej obsługi,jak wiemy różnie to bywa,byleby coś później nie wyszło i nie przyćmiło tej radosnej histori :glasce: najlepiej wynegocjować od sprzedawcy gwarancję,wtedy masz pewność że sam fachowo przejżał całą budkę i jej urządzenia. Ja dostałem w Center-Camp-ie w Bieruniu w zeszłym tygodniu 2 lata gwarancji na całą budkę wraz z jej urządzeniami. Model Hobby 400 2000r świeżynka z Holandi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że udało się wynegocjować takie warunki gwarancji. I cieszę się, że "świeżynka" i w dobrym stanie. W zasadzie to taki sprzedawca chyba nic nie ryzykuje, dając tego typu gwarancję, bo tam raczej jeszcze nic aż tak bardzo nie nawali w takim roczniku, nie mniej podejrzewam, że taka gwarancja, jeśli w ogóle jest na piśmie, jest raczej martwą i nie do wyegzekwowania i prawdę powiedziawszy nie życzę by sprzęt nawalił i nie życzę by trzeba było o odpowiedzialność gwaranta z tego tytułu walczyć. Raczej z całą stanowczością powiem, że sprzedawca umyje ręce. W końcu sprzęt ma jedenaście lat. Nie ulega jednak wątpliwości, że tego typu deklaracje sprzedawców są odpowiednio wartościowym chwytem marketingowym, w zasadzie, jak wcześniej napisałem, nie wiele zmieniającym i nie wnoszącym większego ryzyka dla samego sprzedawcy. Taki już jest ten nasz mentalny padół. A klient się cieszy.

Przepraszam, że tak to oceniam, ale jestem i realistą i pragmatykiem.

 

 

Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze albo wręcz na kempingu.

Marek.

 

P S

Ja raczej nikomu nie ufam i zdaję się na siebie i swoją wiedzę i spostrzegawczość. Wolę sam wszystko dobrze sprawdzić i być naprawdę pewnym niż komuś zaufać i nie daj Boże później, przeżywać rozczarowanie i irytację. Nauczyłem się już w życiu do wszystkiego podchodzić z dystansem. Bardzo dużym dystansem. Przykre to. Wiem o tym, ale takie realia w tym naszym gatunku i w naszych czasach. Trzeba wierzyć raczej tylko sobie i raczej w przeważającej części zdawać się na siebie. Wiem także, iż niekiedy nie ma innych szans, jak zaufać i niestety niekiedy dostać kopa od życia. Tak to już jest - bywa.

 

Uszanowanie. Marek.

Edytowane przez Intruder (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Uwielbiam anonimowe opinie. :hmm:

 

Ja raczej nikomu nie ufam i zdaję się na siebie i swoją wiedzę i spostrzegawczość. Wolę sam wszystko dobrze sprawdzić i być naprawdę pewnym niż komuś zaufać i nie daj Boże później, przeżywać rozczarowanie i irytację. Nauczyłem się już w życiu do wszystkiego podchodzić z dystansem. Bardzo dużym dystansem.

 

Miłego dnia.

 

P.S.

 

Byłem tam jak szukałem budki. Komis sprawia pozytywne wrażenie. Ale było parę szrotów. Z tym że nikt nie kazał ( i nie namawiał) ich kupować. :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj. Jakoś tak dziwnie.

 

 

 

Nie wiem o co chodzi z tym zarzutem o anonimowości i nie wiem po co ten mój cytat o dystansie, notabene trochę taki wyrwany z kontekstu.Może uraziłem czymś kogoś? Ale chyba nie powinienem?

 

Napisałem tylko z czego ja byłem zadowolony, dając do zrozumienia, że gdy ja dokonywałem tam zakupu, a było to trzy dni temu,trafiłem naprawdę dobry sprzęt, a reszta, którą oglądałem, była w zasadzie w dobrym stanie lub nawet momentami w dobrym z plusem. Myślę, że bezwypadkowym na pewno,choć drobne obcierki lub niewielkie wgniotki na ścianach niekiedy występowały. Raczej minimalne. Sprawy takie w zasadzie eksploatacyjne. Na mojej – nowo nabytej,takich uszkodzeń nie było nigdzie, poza maleńką rysą na lampie tylnej i rancie narożnika). Dlatego jestem taki zadowolony. Mówiąc szczerze drugiej takiej jak ta co kupiłem, czyli całkowicie oryginalnej i jak nowej nie widziałem, to prawda, ale proszę mi wierzyć, że było z czego wybrać, chyba że wśród tych circa pięciometrówek, na których głównie skupiałem swoją uwagę, komuś nie podpasowałoby DMC. Na mniejsze spoglądałem raczej tylko z daleka. To też prawda.Oglądałem przecież głównie tę długość, która mnie interesowała i po mimo znalezienia pewnych drobiazgów w tych pozostałych, które przegrały z tą kupioną w końcu przez mnie, uważam, że pozostające na placu i dalej czekające na swoich potencjalnych nabywców przyczepy, raczej nie miały przygód i one naprawdę nie były jakieś wymęczone. Nazwałem je dlatego w miarę konkretnymi i bezwypadkowymi. Tak to wyglądało, jak tam byłem w czwartek. Myślę, że raczej wiele się nie zmieniło w tak krótkim czasie, chyba że są już jakieś nowe.

 

 

 

Nie jestem sprzedawcą z Kutna, nie czynię żadnej kryptoreklamy i kompletnie mi nie zależy, czy Centrum Kempingowe w Kutnie na mojej opinii skorzysta, czy nie. Istotą rzeczy była prawdziwa opinia na temat tego punktu sprzedaży, jak mnie potraktowano i samego sprzętu, który nabyłem. A że mam dystans i piszę o tym ku przestrodze to fakt. Uraziłem tym kogoś?

 

 

 

Proszę mi wierzyć, że obejrzałem w kilku miejscach w Polsce parę przyczepek i postudiowałem kilkaset „bardzo ciekawych” opisów o dość subiektywnym i bardzo osobliwym postrzeganiu „idealnego stanu” przedmiotów sprzedaży przez samych sprzedających. No cóż? Przecież prawo zabrania samosądów, by wyegzekwować zwrot kosztów za stracony czas i paliwo. Ale tacy są ludzie. Dlatego mój dystans. Proszę przejechać się chociażby do miejscowości Piątek, koło Kutna i tam pooglądać sobie, nawet z odległości kilku metrów, każdą możliwą sztukę. Jest ich chyba ze dwadzieścia kilka i dopiero co przyjechały z Holandii. Same „świeżynki”.Nie powinienem o tym pisać, ale po prostu dramat. Nawet nie warto wchodzić na posesję. A tak na marginesie i jako ciekawostkę wspomnę o tym, że Bieruń nie rzadko zaopatruje się właśnie w samym Kutnie. Mówię o tym, bo ktoś o Bieruniu wspominał. I choć może nie ma to żadnego znaczenia, bo istotne jest aby sprzęty były dobre, a nie kto je gdzie kupił, powiem, że w pewnym sensie kupno używanej rzeczy zawsze jest trochę loterią i tzw. „kotem w worku”. Trzeba właśnie z dystansem podchodzić do pewnych powiastek i właśnie ufać najczęściej samemu sobie i zdobywać doświadczenie, aby nie dać wepchnąć się na „minę” przez nieuczciwego handlarza.

 

 

 

I jeszcze jedno ważne. Nie wiem co było kiedyś w Kutnie i na co kto trafił, gdy nie miał akurat szczęścia. Nie wiem co będzie tam jutro lub jeszcze w dalszej przyszłości, ale póki co, gdy ja tam byłem, a byłem dwa razy,nie było tam źle. Powiem, że wyszło super, pod każdym względem. Ja byłem zadowolony i z tego się cieszyłem i właśnie temu chciałem dać wyraz, poprzez dodanie tej dość pozytywnej opinii o tym sprzedawcy. W końcu wolno.

 

 

 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

 

Marek.

 

 

 

P S

 

Myślę, że Marek wystarczy i nie musi się tu pojawiać nazwisko, czy pochodzenie, by nie być anonimowym.

 

Pozdrawiam Sławcia.

 

 

 

Obejrzyjcie Państwo aukcję na Knaus-a z Allegro i później zdjęcia zrobione przez potencjalnego zainteresowanego, gdy już dojechał "ładnych parę" kilometrów w celu oglądnięcia tzw. „stanu idealnego”.

 

 

 

Sama aukcja, w zasadzie już zakończona, ale jeszcze do odkopania:

 

 

 

http://allegro.pl/pr...1974065507.html

 

 

 

i link do postu w naszym forum:

 

 

 

http://forum.karawan...l/page__st__150

 

 

 

od postu nr 165

 

 

 

Proszę powiększyć miniatury,klikając na nie i ocenić ten stan „idealny”. Boże, do czego zdolni są ludzie. Podobno to normalne "oddychanie" i ten typ tak ma.

 

Może Kutno nie jest aż takie złe i czasem da się coś wybrać. Zdrowego, suchego, bezwypadkowego, oryginalnego i satysfakcjonującego.

 

Czołem. Marek.

Edytowane przez Intruder (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku,

Myślę, że forumowicze są wyczuleni na sytuację gdy pierwsze (i jedyne póki co) wpisy nowego członka na forum dotyczą opinii o konkretnej firmie, zwłaszcza jesli jest to opinia pozytywna.

Byłoby łatwiej gdybyś wchodząc na forum pojawił się w dziale Powitania a potem Nasze Pojazdy i opisał swoją przyczepę. Przy okazji napewno ktoś zapytałby gdzie ją kupiłeś :)

Liczę, że będziesz chętnie wypowiadał się na różnych wątkach i dowiemy się o Tobie więcej. :) Jeśli Twoja aktywność ograniczy się do pozytywnych opinii o C.K. W Kutnie i negatywnych o sąsiednich firmach, to - zastanów się sam jak to wygląda.

 

Ja nie podejrzewam Cię o kryptoreklamę, ale piszę jak to mogą widzieć inni. Sam byłem klientem Centrum K. z Kutna (tam kupiłem pierwszą przyczepę) i wiem, że nie jest to najgorsze miejsce do zakupu przyczepy w naszym pustynnym pod tym względem kraju, ale też miałem pewne uwagi. Z całą pewnością warto ich odwiedzić, ale nie należy zakładać, że jak się tam trafi to z zakupu na 100% będziemy zadowoleni. Moja opinia jest zatem w skali szkolnej 1-6 na 4+. To wysoki wynik, bo pozostałym firmom, w których oglądałem przyczepy wystawiłbym 3, 2 a niektórym nawet 1 (było takie miejsce, gdzie nie miałem nawet ochoty zaglądać do środka - pleśń było czuć na odległość). Niestety 5 wystawiłbym jedynie firmie z Holandii, gdzie kupiłem moją obecną Hobby. Na szóstkę jeszcze nikt nie zasłużył (ostry ze mnie belfer, co? :) )

Edytowane przez pkos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Belfer ostry faktycznie, ale ja jestem prawdopodobnie w ocenach jeszcze surowszy. Mam na myśli sprzęty i handlarzy. Moje wymagania i dążenie do idealizmu. Z kolei, z całym szacunkiem, czy aby z tymi powitalniami i prezentacją nabytków to nie jakaś zbędna kurtuazja. Napisałem bezpośrednio o Kutnie, bo jestem zadowolony i tyle. Jak będę na nich wściekły to też napiszę. Prywatnie myślę, że chyba nie należy ustawiać na siłę nowicjuszy w szeregu, niczym w wojsku, bo to tak jakoś niezbyt dobrze wygląda. Wiem, jak działa forum i wiem co można i należy, a co można pominąć w dziwnie przyjętych (tak uważam) standardach (najpierw powitalnia, później prezentacja zakupu, itd, a może jeszcze i o sobie). Miałem ochotę napisać o Kutnie, bo mnie dobrze potraktowali, a wątek, założony przecież nie przeze mnie, właśnie Kutna dotyczył. Owszem wspomniałem co kupiłem i w jakim stanie, ale to przy okazji. Możliwe, że za dużo treści, więc zaśmiecam wątek, ale nie było tam nic błahego lub nie do czytania. Właśnie niech inni się z tym zapoznają. A że przy okazji ktoś zarzucił jakąś anonimowość to zareagowałem. Nadal czyniąc to z kulturą i na spokojnie. Tak samo zresztą, jak mój przedmówca. Za co dziękuję. Nie mniej nie będę raczej o sobie pisać, gdyż o sobie zwyczajowo mówię najmniej, bo to nieistotne, ale o tym i o tych co warto pisać - piszę, bo mogę komuś pomóc nie popaść w kłopoty. Zawsze warto pochwalić, jak ktoś na to zasłuży, niekiedy jednak trzeba wyrzucić z siebie także żółć. Wówczas inni mają większą szansę na dystans. Ten zdrowy i jakże czasem potrzebny.

Poza tym nigdy nie użyłem stwierdzenia, że w Kutnie na 100% się uda. Raczej ogólnie wspomniałem, że było w czym wybrać, gdy ja tam byłem. I jeszcze jedno. Nowy jestem na forum i stosunkowo nowy w karawaningu, bo to moja pierwsza prywatna przyczepa (wcześniej kilka razy podróżowałem z czyjąś), ale nie nowy w możliwościach "rzeźbiarzy" i tendencjach handlarzy. Trochę w życiu widziałem. Tak ogólnie i łagodnie ujmując.

 

Ja naprawdę chciałem dodać w tym wątku tylko jeden post. Nie udało się. Wyszło kilka. Za co przepraszam.

 

No dobrze. Pozdrawiam i dobranoc.

Marek.

Edytowane przez Intruder (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Z ciekawością przeczytałem Twoje opinie o komisie w Kutnie. Podczas swoich poszukiwań również miałem przyjemność odwiedzić ten komis. Moje spostrzeżenia są bardzo podobne do obserwacji kolegi pkos. Faktycznie spośród polskich komisów, ten w Kutnie robi niezłe wrażenie (a w zasadzie budki w nim prezentowane). Zalecam jednak dużą ostrożność. Również w Kutni natknąłem się na przyczepy, których wady były sprytnie (lub mniej sprtynie) maskowane. Mamy też na forum jedną budkę która po bliższych oględzinach (niestety już po zakupie) okazała się w fatalnym stanie ( http://forum.karawaning.pl/topic/5007-poszycie-wewnetrzne/ ). Co ciekawe właściciele zakupionej w Kutnie budki - polecają w dalszym ciagu ten komis: http://forum.karawan...post__p__135850

 

Podpisuję się również pod Twoją opinią na temat komisu w Piątku. 3 lata temu szkoda było czasu. Z Twojego postu wnioskuję, że niewiele się zmieniło.

 

Zawsze warto pochwalić, jak ktoś na to zasłuży, choć czasem trzeba zganić, choćby ku przestrodze.

 

Sama prawda Kolego.

 

Ludzie. Co Wy z tymi powitalniami i prezentacją nabytków. Napisałem o Kutnie, bo jestem zadowolony i tyle. Jak będę na nich wściekły to też napiszę. Nie ustawiajcie na siłę nowicjuszy w szeregu, niczym w wojsku. Wiem, jak działa forum i wiem co można i należy, a co można pominąć w dziwnie (tak uważam) przyjętych standardach (najpierw powitalnia, później prezentacja zakupu, itd).

 

Hmmm nie wiem po co nerwy. Jak już się zapewne zorientowałeś, forum karawaning.pl, ma taką cechę, że ludzie są ciekawi przyczep innych osób. Dzięki opisom w dziale Nasze Pojazdy mamy szansę wyrobić sobie opinię o danej marce, poznać szczegóły techniczne (waga, długość, rozkład), podpatrzeć ciekawe rozwiązania. I nie ma tu żadnych standardów. Masz ochotę opisujesz. Nie masz nie opisujesz...tyle.

Co do powitań...to standard nie z naszego forum czy internetu w ogóle, ale nie ma żadnego obowiązku. Nie rozumiem tylko dlaczego piszesz że to "dziwne".

 

Również pozdrawiam i życzę miłej nocy

 

Jacek

 

P.S Widzę, że w trakcie pisania mojego posta edytowałeś treść swojej wypowiedzi. Cieszy mnie to, ponieważ widzę, że emocje nieco opadły ;)

Edytowane przez jacekwwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po co zbędne emocje, forum jest po to by dzielić się spostrzeżeniami, uwagami...bez względu na to czy są one pozytywne czy negatywne...a z tego co piszemy każdy wyciąga dla siebie wnioski...tak jak ja...raz się zraziłam do Kutna ale teraz jadę tam ponownie....proste :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.