Nie spotkałem i nie widziałem forumowicza - czyli ile nas naprawdę jest w Polsce

[MaciekR4]

Cóż - może dużo nie jeździmy z przyczepą, bo to na tą chwilę wychodzi 1x w roku na ok 10-14 dni, może w tym roku prócz zaczynającego się w sobotę wyjazdu na 10 dni uda się jeszcze we wrześniu na weekend gdzieś ruszyć, ale wracając do tematu...

Wlepki mam - na swoim aucie 2 i na przyczepie 2, żony auto czyste. W naszym Otwocku widziałem i Mastera przerobionego na kampera z wlepkami, Lagunę II z wlepkami, ostatnio starego Froda Transita kampera również z wlepkami. Na pierwszym wyjeździe pod Kaliszem Citroena z budką Hooby i wlepkami - o wszystkich "zameldowałem" w wątku do tego stworzonym. 

Jak gdzieś stajemy i stoją już obok inne budki czy kampery - na dziko, to pierwsze co to "dzień dobry", jak polacy, a jak nie to po angielsku bądź wielce prawdopodobne jest, że potrafię powiedzieć w ichnim języku to "dzień dobry", potem lecą dzieciaki i praktycznie za każdym razem załapują się na "zwiedzanie domku" bądź krótką pogawędkę. 


Z naklejkami różnie bywa jak z ludźmi - nie tylko tutejszymi naklejkami. Jestem czynnym w miarę możliwości członkiem kilku klubów zrzeszających fanów/użytkowników marki Renault i różnych ich modeli - tam jest tak samo. Albo suto sprzedane z wlepką, albo auta bez wlepek, bo nie każdy chce sobie cokolwiek naklejać na auto. Ja naklejam - jest to jakaś forma reklamy danego klubu czy forum, a dwa - właśnie łatwiej się poznać na drodze. 

Jesteśmy tylko ludźmi, a każdy ludź ma swoją wolną wolę i w jego gestii jest to czy będzie miał naklejkę czy nie oraz to jak będzie się do innych ustosunkowywał w bliższych relacjach nazwijmy to "krótkotrwałych sąsiedzkich"

 

[chris_66]

Bez naklejek od paru lat.

Nic nie dały ani dobrego ani złego.

Nie tylko karawaningu ale ogólnie innych klubów też.

 

Jak człowieka widzę to zagadam, przywitam się, narodowość dowolna. Często wynikają z tego fajne okoliczności i super znajomości.

Jak da się pogadać to super. Jak nie to niewielka strata.

 

Zawsze jestem pozytywnie nastawiony. Jak nie wyjdzie to nie ma problemu.

Niestety z rodakami często nie wychodzi. Nie lubię polskich rodaków rozmów przy trunkach. A często tak właśnie wyglądały spotkania " napijmy się za spotkanie" jakoś nie mój klimat

 

A naklejki widziane na drodze bez sensu, przecież nie będę zdjęć robił i zapamiętywał numerów żeby pisać na forum że kogoś złapałem. To nie trzyma się kupy

 

 

 

 

 

[Tomii]

W dniu 14.08.2019 o 22:54, Commander napisał:

Kiedyś Bartosz K sprawdzał i jakoś liczył w starym forum... W ciągu roku aktywnych było 200 osób. 

Bartosz nigdy nie był w administracji więc mógł se sprawdzić co najwyżej ilość zalogowanych w jednym momencie. Nigdy nie było starego forum tylko ewentualnie poprzedni skrypt który też wcale nie był pierwszy. No i nie wiem co oznacza aktywność ale 200 aktywnych (200 osób które w ciągu roku napisał choć jede post) to pewnie było przy drugim roku działalności forum jak nie w pierwszym. 

Naklejkę mam i wcale nie sprawia to że uczestniczę w jakiś zakrapianych imprezach. Chcę tylko w ten sposób pokazać że dla mnie ta turystyka to coś więcej niż 2 tygodnie wakacji nad Bałtykiem. Oczywiście zadzieram nosa i nic mi do osób spędzających urlop nad naszym morzem. 

[Tomii]

W dniu 15.08.2019 o 11:53, RobiBona napisał:

Większość forumowiczów jest okopana na stałe, cały sezon w jednym miejscu, to nie karawaning.pl a stacjonaring.  

OK rozumiem że posiadasz jakieś konkretne dane. Odważna teza. Kupować nową domenę i zmieniać nazwę forum? 

[Commander]

34 minuty temu, Tomii napisał:

Bartosz nigdy nie był w administracji więc mógł se sprawdzić co najwyżej ilość zalogowanych w jednym momencie. Nigdy nie było starego forum tylko ewentualnie poprzedni skrypt który też wcale nie był pierwszy. No i nie wiem co oznacza aktywność ale 200 aktywnych (200 osób które w ciągu roku napisał choć jede post) to pewnie było przy drugim roku działalności forum jak nie w pierwszym. 

Naklejkę mam i wcale nie sprawia to że uczestniczę w jakiś zakrapianych imprezach. Chcę tylko w ten sposób pokazać że dla mnie ta turystyka to coś więcej niż 2 tygodnie wakacji nad Bałtykiem. Oczywiście zadzieram nosa i nic mi do osób spędzających urlop nad naszym morzem. 

Tak... chodziło mi o starą wersję forum. 

Tak...masz rację Bartosz K nigdy nie był administratorem ani moderatorem.

Nie... Pamiętam że można było wyszukać osoby które w ciągu roku napisały chociaż jeden post.

Moje skróty myślowe zostały odebrane zbyt nerwowo....hmm .

[Tomii]

Jacek jeszcze raz Ci powtórzę. Taki wynik kręciliśmy jak Ty i Bartosz nie byliście jeszcze na forum. 

W 2007 roku na I zlocie było nas około 70 załóg a nie było tak żeby na zlocie byli wszyscy którzy napisali w ciągu roku jeden post. 

[RobiBona]

24 minuty temu, Tomii napisał:

OK rozumiem że posiadasz jakieś konkretne dane. Odważna teza. Kupować nową domenę i zmieniać nazwę forum? 

Piszę to co zaobserwowałem. Póki co to wolny kraj i jeszcze można mówić co się myśli a myślę, że nikogo nie obraziłem. 

[Tomii]

10 minut temu, RobiBona napisał:

Piszę to co zaobserwowałem. Póki co to wolny kraj i jeszcze można mówić co się myśli a myślę, że nikogo nie obraziłem. 

Broń boże nie zabraniam. Mówię że odważnie, ale ta ponad połowa może czuć się trochę słabo ;). 

Osobiście spotykam w roku trochę forumowych sprzętów i stacjonarnej budki nie pamiętam. Tyle że po kempingach w Wielkopolskim dawno nie jeździłem. 

[maarec]

A ja w ostatnim tygodniu widziałem minimum 12 zestawów i kamperów z naklejką. Kwestia regionu. Z nikim nowym nie gadałem, żyje.

[Łza Włóczynutka]

3 godziny temu, Tomii napisał:

Kupować nową domenę i zmieniać nazwę forum? 

Trzeba szybko zanim ktoś inny podpitoli  Na razie jeszcze jest wolna

[filipert]

W dniu 16.08.2019 o 21:20, maarec napisał:

A ja w ostatnim tygodniu widziałem minimum 12 zestawów i kamperów z naklejką. Kwestia regionu

Pewnie tak a z pewnością kwestia kempingu. Aktualnie jesteśmy na AWF we Wrocławiu i 90% to zagraniczne kamery.

W dniu 15.08.2019 o 11:53, RobiBona napisał:

Zrobiliśmy ok. 1000 km po Wielkopolsce i budki z logo widzieliśmy tylko u Sikory a większość już zapuszczała korzenie.

No właśnie. Może nie większość ale niektóre naprawdę dawno nie były ruszane. Pewnie dlatego, że właściciel nie kasuje za pozostawienie pustej przyczepy tylko za pobyt. 

[RobiBona]

3 godziny temu, filipert napisał:

Pewnie tak a z pewnością kwestia kempingu. Aktualnie jesteśmy na AWF we Wrocławiu i 90% to zagraniczne kamery.

No właśnie. Może nie większość ale niektóre naprawdę dawno nie były ruszane. Pewnie dlatego, że właściciel nie kasuje za pozostawienie pustej przyczepy tylko za pobyt. 

Lepiej bym tego nie ujął )) 

[Speedy]

W dniu 15.08.2019 o 22:44, chris_66 napisał:

Bez naklejek od paru lat.

Nic nie dały ani dobrego ani złego.

Nie tylko karawaningu ale ogólnie innych klubów też.

 

Jak człowieka widzę to zagadam, przywitam się, narodowość dowolna. Często wynikają z tego fajne okoliczności i super znajomości.

Jak da się pogadać to super. Jak nie to niewielka strata.

 

Zawsze jestem pozytywnie nastawiony. Jak nie wyjdzie to nie ma problemu.

Niestety z rodakami często nie wychodzi. Nie lubię polskich rodaków rozmów przy trunkach. A często tak właśnie wyglądały spotkania " napijmy się za spotkanie" jakoś nie mój klimat

 

A naklejki widziane na drodze bez sensu, przecież nie będę zdjęć robił i zapamiętywał numerów żeby pisać na forum że kogoś złapałem. To nie trzyma się kupy

 

 

 

 

 

Kurde ,a myślałem ,że tylko ja tak to widzę...

+1

[Kristofer]

W dniu 20.08.2019 o 16:32, Speedy napisał:

Kurde ,a myślałem ,że tylko ja tak to widzę...

+1

To jest nas już trzech, jedynie z tą malutką różnicą, że moje naklejki jeszcze się trzymają

PS
Odnośnie tematu, to należy jeszcze pamiętać, że bardzo dużo osób jadąc na urlop, traktuje ten czas, jako ucieczkę od codziennego zgiełku, przypadkowych rozmów, towarzystwa innych osób i właśnie tego wszystkiego, z czym stykają się na co dzień. Mimo, że przez cały rok bywają na ogół mili, towarzyscy, uczynni i trudno by było nazwać ich "mrukami", to w czasie urlopu chcą jedynie ciszy, spokoju i możliwości odpoczynku oraz spędzenia każdej chwili na własny sposób. Ze spotkanymi gdzieś osobami, wymienią grzecznościowe powitania, ale nie chodzą i nie oglądają pobliskich przyczep z każdej strony w poszukiwaniu znajomych naklejek, aby znaleźć jakikolwiek pretekst do nawiązania rozmowy i znalezienia sobie towarzystwa na kolejne dni pobytu w tym miejscu, o "wieczornych rozmowach" nawet nie wspominając.
Oczywiście istnieje zapewne kolejna grupa osób, będąca całkowitym przeciwieństwem tych wymienionych na wstępie, dlatego warto o tym pamiętać. Nie każdy jest taki sam i tego samego oczekuje, więc nie należy oceniać czyichś potrzeb i czyjegoś zachowania, jedynie wedle siebie.
IMHO

 

Edytowane 22 Sierpnia 2019 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[BDG81]

Na forum jestem od niedawna. Naklejki mam, ale nie naklejam. Kupiłem bo uznałem, że skoro ze środków z ich sprzedaży utrzymuje się forum, a ja z niego korzystam, to powinienem się dorzucić. Dlaczego nie naklejam? Część powodów już wymieniono; dodatkowy - cenię sobie prywatność.