Tułaczka 2019

[maarec]

6 minut temu, bw81 napisał:

W zeszłym roku nocowaliśmy na tym kempingu ( z polecenia #Maarec ). Obok jest aquapark - tam tez płaciliśmy za nocleg. Bardzo urokliwe miasteczko.

Zgadza się. Byłem tam ok 2014r. Z tego co pamiętam to mówiłeś, że na campingu trochę się zmieniło?

[bw81]

Nie wiem jak było wcześniej  dla nas ok. na jedną noc - sanitariaty czyste i zadbane choć z lat 80-tych. Każdy może wejść na teren kempingu bo jest tylko szlaban. W zeszłym roku akurat była jakaś impreza nieopodal i całą noc przechodziły grupki głośnych nastolatków. 

[poziom]

Dokładnie. Jest naprawdę w porządku.

Byliśmy też przygotowani na nocleg na MOPie. Ale żona bała się, że lodówka może słabo działać na gazie, a mamy coś zamrożone ?

Edytowane 21 Sierpnia 2019 przez poziom (wyświetl historię edycji)

[poziom]

My od wczoraj w Pradze na kempingu Sokol.

Kemping na forum znany, więc chyba nie ma o czym pisać.

Dziś i jutro zwiedzanie, a na koniec wakacji myślę o Radkowie.

[poziom]

Podsumowując zrobiliśmy nieco ponad 3500 km

Tak, jak się spodziewaliśmy. Spodobało nam się :).

Miałem coś więcej napisać o Chorwacji, a dokładnie Istrii i o Polari.

Nie chcę się narażać chorwatofilom ale jak byliśmy jakieś 10 lat temu z, wtedy przyszłą, żoną to był zawód. Może za dużo ludzi wychwalało i mieliśmy za duże oczekiwania.

Na pewno jak na przełom lipca i sierpnia mieliśmy fatalną pogodę...padało prawie cały czas.

No ale mniejsza.

Tym razem, po Słowenii i Alpach Julijskich miał być kemping pod starszą Córę (młodsza nie ma 1,5 roku jeszcze więc Jej trochę bardziej wszystko jedno) we Włoszech lub na Istrii.

We Włoszech, wiadomo, znaleźć miejsce na fajnym kempie kilka dni przed przyjazdem jest mega ciężko, a stać w kolejce dobę czy dwie z dziećmi sobie nie wyobrażałem.

Znalazłem miejsce na kempingu Grado. Z tych z Istrii wytypowałem Polari i pokazałem strony Córce, żeby sobie sama wybrała :).

Padło na Polari.

Najważniejsze: Córka mega zadowolona.

Ja po 3 dniach miałem dosyć nieco :). Nie jestem zwierzem basenowym ani osiadłym. Ale wycieczka na rowerze po okolicach, piękne Rovinj w pobliżu i wycieczka "na delfiny" pozwoliły przetrwać ten czas.

Generalnie, stwierdziliśmy z Żoną, że dla nas juz nieco za duży ten kemp a jestem niemal pewien, że są większe...

Istria za to, jako taka nam się spodobała.

Natomiast na przyszły rok, jeden z pomysłów to Włochy (wstępnie Dolomity i pewnie okolice Wenecji, choć wolelibyśmy Toskanię).

 

Co do kempingu w Radkowie mam kilka uwag ale to juz napiszę w odpowiednim dziale.

Acha jeszcze kwestia zestawu: Forester z tą przyczepką nie miał żadnych problemów w górach ani nigdzie. Jestem zadowolony

[Walt]

5 godzin temu, poziom napisał:

Miałem coś więcej napisać o Chorwacji, a dokładnie Istrii i o Polari.

Nie chcę się narażać chorwatofilom ale jak byliśmy jakieś 10 lat temu z, wtedy przyszłą, żoną to był zawód.

Dla chorwatofili Istria to nie Chorwacja

[poziom]

57 minut temu, Walt napisał:

Dla chorwatofili Istria to nie Chorwacja

I to by wiele tłumaczyło

[Pjoter]

Nawet nie wiesz jak się cieszę że wszystko ok.

[poziom]

Miło mi. Wszystko w porządku. Zabezpieczenie szyby dało radę nawet podczas całej nocy solidnych burz w Chorwacji. Nic się nie popsuło.

To, co zmieniłem działało. Więc wszystko ok. Pewnie w przyszłym roku jeszcze nią polecimy na wywczas.