hubert Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Witam Jestem tu nowy ale mam nadzeję się zadomowić :-) Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu campera i nareszcie udało mi się namierzyć jednego który bardzo mi odpowiada. Niestety ma on dwa problemy - pleśń we wnętrzu oraz rozbite szyby (temat na inny post). Problem pleśni jest najprawdopodobniej skutkiem uderzenia rogiem dachu i ściany w jakąś przeszkodę - kabina straciła wtedy szczelność i prawdopodobnie została zalana. Obecnie kabina jest naprawiona (nie wiem z jakim skutkiem, ale widać "łatanie"). Niestety na ścianie w okolicach okna i jednego z siedzeń pojawiła się spora ilość pleśni oraz grzyba który przypomina nadrzewną hubę (??). Myślę, że po zakupie trzeba będzie to wszystko rozebrać, uszczelnić i chyba wymienić? Czy walczyliście kiedyś z pleśnią w ścianie? Jakie środki zastosować? Czy to w ogóle ma sens? Czy jest szansa, że operacja się nie powiedzie? Dzięki za pomoc Hubert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomii Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Operacja się na pewno powiedzie - pytanie tylko jest jak wiele trzeba będzie rozebrać i wymienić. Może się okazać, że wilgoć weszła na prawde głęboko tylko tego nie widać - często sklejka wewnętrzna jest wodoodporna i nie widać na niej zacieków Co do drewna to nie ma co odgrzybiać, czy zabezpieczać czymyś - w gre wchodzi tylko wymiana na nowe elementy drewniane. Trzeba również znaleźć odpowiedni uszczelniacz co by Twoja robota troche wytrzymała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert Opublikowano 11 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Zastanawiam się co jest w ścianie - warstwa zewnętrzna to aluminium, wewnątrz - sklejka albo płyta pilśniowa, a co między nimi? Czy to będzie się dało wymienić? Co masz na myśli mówiąc "odpowiedni uszczelniacz"? Od czego zależy jego "odpowiedniość"? Przyznam, że w ogóle nie przyszło mi do głowy, że tutaj też czają się niebezpieczeństwa No cóż, człowiek uczy się całe zycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekk Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Witam ! Witaj Hubert, jeśli Ci to pomoże to wejdź na moją stonkę, tam są zdjęcia z mojej walki z pleśnią itd. W związku z tym, że podczas zakupu przyczepy nie zauważyłem mankamentów przyczepy, dopiero później jak zacząłem sprawdzać jej stan, niestety musiałem dużo elementów "odkryć" i dokonać wymiany elementów drewnianych. Podczas skręcania listew zewnętrznych narożnych (tam gdzie łączą się ściany ze sobą i z dachem) aluminiowych jest uszczelka gumowa, pod którą nakłada się specjalny uszczelniacz i dopiero całość się skręca. http://infra-soft.ath.cx/camping/ Pozdrawiam PS Stronka jest skromna i może wolno jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaro Opublikowano 11 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 Znalazłem ludzi w Krakowie co naprawiają poszycia - widzialem jak robili kampera. Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć na ich temat ani nic dobrego ani nic złego - po zimie już pewnie tak Jak chcesz to podam namiary na PM to sobie podjedziesz i popytasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomii Opublikowano 12 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 Zastanawiam się co jest w ścianie - warstwa zewnętrzna to aluminium, wewnątrz - sklejka albo płyta pilśniowa, a co między nimi? Czy to będzie się dało wymienić? Co masz na myśli mówiąc "odpowiedni uszczelniacz"? Od czego zależy jego "odpowiedniość"? Przyznam, że w ogóle nie przyszło mi do głowy, że tutaj też czają się niebezpieczeństwa No cóż, człowiek uczy się całe zycie Między sklejką i aluminium jest szkielet drewniany, a w przestrzenie gdzie nie ma szkieletu włożona jest izolacja termiczna. Wiadomo, że szkielet cały czas przenosi wiele naprężeń - nie tylko w czasie jazdy, ale również na skutek zmian temperatury. Często popełnianym błędem jest stosowanie zwykłego silikonu. Najlepszym w rozsądnej cenie produktem który udało mi się dostać był uszczelniacz butylowy sika - jak poszukasz na forum to coś o nim znajdziesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert Opublikowano 12 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 Witaj Hubert, jeśli Ci to pomoże to wejdź na moją stonkę, tam są zdjęcia z mojej walki z pleśnią itd. W związku z tym, że podczas zakupu przyczepy Operacja wygląda poważnie, pewnie nieźle się napracowałeś żeby wszystko było ok. No ale efekt niczego sobie Ciekawe czy i mnie się uda... Jak chcesz to podam namiary na PM to sobie podjedziesz i popytasz. Namiary zawsze warto mieć, wiedzy nigdy dość. Jeśli mógłbyś podesłać, to będę zobowiązany Między sklejką i aluminium jest szkielet drewniany, a w przestrzenie gdzie nie ma szkieletu włożona jest izolacja termiczna. Wiadomo, że szkielet cały czas przenosi wiele naprężeń - nie tylko w czasie jazdy, ale również na skutek zmian temperatury. Często popełnianym błędem jest stosowanie zwykłego silikonu.Najlepszym w rozsądnej cenie produktem który udało mi się dostać był uszczelniacz butylowy sika - jak poszukasz na forum to coś o nim znajdziesz Dziękuję wszystkim - macie u mnie . Wydaje mi się więc, że mogę kupić wspomniane autko i naprawić. Pewnie na początek spróbuję własnych sił w połączeniu z waszą wiedzą, a w razie czego w odwodzie pozostają fachowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert Opublikowano 22 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2006 No i jestem w trakcie zabawy. Okazało się, że rozmiar szkód wyrządzonych przez wodę jest znacznie większy niż sądziłem. Między innymi musiałem wymienić połowę szkieletu w alkowie, oraz - jak przypuszczałem - część szkieletu w okolicy drzwi. Część jest już pokryta nową sklejeczką, reszta czeka na pokrycie i przyklejenie tapety. Jeszcze sporo pracy przede mną, ale pomalutku idę do przodu. Oto co zobaczyłem po zdjęciu tapety w okolicach drzwi: http://hubertgaluszka.net/camper/dscf1591.jpg A tutaj już po zdrapaniu rozmokniętej sklejki i zgnitych (?) listewek. W tle widać też obniżony sufit po wypadku o którym wspominałem. http://hubertgaluszka.net/camper/dscf1594.jpg Przy użyciu podnośnika hydraulicznego podnieśliśmy sufit do pierwotnego położenia. Zostały też uszczelnione wszystkie zewnętrzne spoiny. Koniec jest bliski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekk Opublikowano 23 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2006 Witam ! Twoje odkrycia przypominają mi całkiem moje, co oderwanie kawałka tapety to przerażenie. Widzę, że bardzo dobrze Ci idzie, a najważniejsze, że koniec już blisko. Pozdrawiam i życzę dużo samozaparcia. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysztofL Opublikowano 23 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2006 Witam Potwierdzam to co napisał tomekk. U mnie było dokładnie tak samo. Na początku wydawało się, że to tylko troszkę pracy, a jak rozpoczołem odkrywanie to także przerażenie. Ale to tylko tak strasznie wygląda najważniejsze, aby przejść do stanu zakrywanie wtedy jest coraz ładniej. Ja z kawałka pracy doszedłem do tego, że otapetowałem całą przyczepę od nowa i jest ładnie - czego i tobie hubert życzę (oczywiście nie dużo pracy, ale żeby było ładnie) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomii Opublikowano 23 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2006 No to pewnie skończy się na odświeżeniu prawie wszystkiego w kamperku . Czym uszczelniałeś?[/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert Opublikowano 25 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 No to pewnie skończy się na odświeżeniu prawie wszystkiego w kamperku .Czym uszczelniałeś?[/b] Kurcze - jesteście jasnowidzami czy jak? Ale tak poważnie to czeka mnie tapetowanie alkowy i części wokół drzwi. Kupiłem więcej tapety i pewnie w przyszłym roku wrócę do sprawy peewnie też popracuję nad mebelkami. Teraz jednak chciałbym jeszcze wykorzystać ostatnie resztki słoneczka, bryknąć gdzieś i przetestować wreszcie campera. Szkoda że zlocik odwołany W kwestii uszczelnienia: postanowiłem kleić uszczelniając Użyliśmy mas klejąco uszczelniających Wurth (M+S), Tytan Fix2 (http://www.selena.pl/index.php?app=1&did=26&pid=11) i jeszcze jakiś podobny kupiony w Leroyu. Uznałem że samo uszczelnienie może nie zapewnić odpowiedniej sztywności i nośności, dlatego wszystkie połączenia szkielet-aluminium zostały sklejone właśnie masami klejąco uszczelniającymi. Zobaczymy po zimie jakie będą efekty Najgorsze, że w niektórych miejscach ktoś (Szwajcar ) posmarował silikonem i musiałem to wszystko wydrapać :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ML Opublikowano 3 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2006 Uważaj tylko żeby przed klejeniem dobrze wysuszyc, bo jak uszczelnisz wilgotne, to będziesz miał jeszcze gorzej niż przed uszczelnieniem. Sprawdź także, czy nie masz jakichkolwiek dziurek na poszyciu, ja miałem. Jest to mało widoczne, ale bardzo uciążliwe. Ja wymieniałem całe poszycie, co kosztowało mnie majątek, ale sprawę można załatwić naklejając folię samoprzylepną - bardzo dobrze uszcelnia (tylko musisz kupić folie dobrej jakości - taką, jaką używają ludzie od oklejania tablic reklamowych) A co do pleśni, to musisz to świństwo wyplenić do cna, bo to szkodliwe jest bardzo. Pozdrowienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robin Opublikowano 3 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2006 Stosujcię jedną zasadę : nigdy,ale to nigdy nie spleśniało coś , co jest suche jak pieprz - czyli ...................... pozdrawiam - Robin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekk Opublikowano 3 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2006 Witam ! Święte słowa ML, u mni na przedniej ścianie była kilka malutkich dziurek o wielkości około 0,5 - 1 mm. Usytuowanie ich wskazywało na największe zapleśnienie ściany. A tak na marginesie, czy folia samoprzylepna będzie dobrze przylegałą do blachy o strukturze skórki pomarańczy ? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.