Skocz do zawartości

Pleśń w camperze


hubert

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem tu nowy ale mam nadzeję się zadomowić :-)

Od pewnego czasu noszę się z zamiarem zakupu campera i nareszcie udało mi się namierzyć jednego który bardzo mi odpowiada. Niestety ma on dwa problemy - pleśń we wnętrzu oraz rozbite szyby (temat na inny post).

 

Problem pleśni jest najprawdopodobniej skutkiem uderzenia rogiem dachu i ściany w jakąś przeszkodę - kabina straciła wtedy szczelność i prawdopodobnie została zalana. Obecnie kabina jest naprawiona (nie wiem z jakim skutkiem, ale widać "łatanie"). Niestety na ścianie w okolicach okna i jednego z siedzeń pojawiła się spora ilość pleśni oraz grzyba który przypomina nadrzewną hubę (??).

Myślę, że po zakupie trzeba będzie to wszystko rozebrać, uszczelnić i chyba wymienić? Czy walczyliście kiedyś z pleśnią w ścianie? Jakie środki zastosować? Czy to w ogóle ma sens? Czy jest szansa, że operacja się nie powiedzie?

Dzięki za pomoc

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Operacja się na pewno powiedzie - pytanie tylko jest jak wiele trzeba będzie rozebrać i wymienić. Może się okazać, że wilgoć weszła na prawde głęboko tylko tego nie widać - często sklejka wewnętrzna jest wodoodporna i nie widać na niej zacieków :]

Co do drewna to nie ma co odgrzybiać, czy zabezpieczać czymyś - w gre wchodzi tylko wymiana na nowe elementy drewniane. Trzeba również znaleźć odpowiedni uszczelniacz co by Twoja robota troche wytrzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co jest w ścianie - warstwa zewnętrzna to aluminium, wewnątrz - sklejka albo płyta pilśniowa, a co między nimi? Czy to będzie się dało wymienić?

Co masz na myśli mówiąc "odpowiedni uszczelniacz"? Od czego zależy jego "odpowiedniość"? Przyznam, że w ogóle nie przyszło mi do głowy, że tutaj też czają się niebezpieczeństwa

No cóż, człowiek uczy się całe zycie :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Witaj Hubert, jeśli Ci to pomoże to wejdź na moją stonkę, tam są zdjęcia z mojej walki z pleśnią itd. W związku z tym, że podczas zakupu przyczepy

nie zauważyłem mankamentów przyczepy, dopiero później jak zacząłem sprawdzać jej stan, niestety musiałem dużo elementów "odkryć" i dokonać

wymiany elementów drewnianych. Podczas skręcania listew zewnętrznych narożnych (tam gdzie łączą się ściany ze sobą i z dachem) aluminiowych

jest uszczelka gumowa, pod którą nakłada się specjalny uszczelniacz i dopiero

całość się skręca.

 

http://infra-soft.ath.cx/camping/

 

Pozdrawiam

PS Stronka jest skromna i może wolno jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ludzi w Krakowie co naprawiają poszycia - widzialem jak robili kampera.

Na dzień dzisiejszy nie mogę powiedzieć na ich temat ani nic dobrego ani nic złego - po zimie już pewnie tak :]

Jak chcesz to podam namiary na PM to sobie podjedziesz i popytasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się co jest w ścianie - warstwa zewnętrzna to aluminium, wewnątrz - sklejka albo płyta pilśniowa, a co między nimi? Czy to będzie się dało wymienić?

Co masz na myśli mówiąc "odpowiedni uszczelniacz"? Od czego zależy jego "odpowiedniość"? Przyznam, że w ogóle nie przyszło mi do głowy, że tutaj też czają się niebezpieczeństwa

No cóż, człowiek uczy się całe zycie :]

Między sklejką i aluminium jest szkielet drewniany, a w przestrzenie gdzie nie ma szkieletu włożona jest izolacja termiczna. Wiadomo, że szkielet cały czas przenosi wiele naprężeń - nie tylko w czasie jazdy, ale również na skutek zmian temperatury. Często popełnianym błędem jest stosowanie zwykłego silikonu.

Najlepszym w rozsądnej cenie produktem który udało mi się dostać był uszczelniacz butylowy sika - jak poszukasz na forum to coś o nim znajdziesz :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Hubert, jeśli Ci to pomoże to wejdź na moją stonkę, tam są zdjęcia z mojej walki z pleśnią itd. W związku z tym, że podczas zakupu przyczepy

 

Operacja wygląda poważnie, pewnie nieźle się napracowałeś żeby wszystko było ok. No ale efekt niczego sobie

Ciekawe czy i mnie się uda...

 

Jak chcesz to podam namiary na PM to sobie podjedziesz i popytasz.

Namiary zawsze warto mieć, wiedzy nigdy dość. Jeśli mógłbyś podesłać, to będę zobowiązany :]

 

Między sklejką i aluminium jest szkielet drewniany, a w przestrzenie gdzie nie ma szkieletu włożona jest izolacja termiczna. Wiadomo, że szkielet cały czas przenosi wiele naprężeń - nie tylko w czasie jazdy, ale również na skutek zmian temperatury. Często popełnianym błędem jest stosowanie zwykłego silikonu.

Najlepszym w rozsądnej cenie produktem który udało mi się dostać był uszczelniacz butylowy sika - jak poszukasz na forum to coś o nim znajdziesz

 

Dziękuję wszystkim - macie u mnie :] .

Wydaje mi się więc, że mogę kupić wspomniane autko i naprawić. Pewnie na początek spróbuję własnych sił w połączeniu z waszą wiedzą, a w razie czego w odwodzie pozostają fachowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i jestem w trakcie zabawy. Okazało się, że rozmiar szkód wyrządzonych przez wodę jest znacznie większy niż sądziłem. Między innymi musiałem wymienić połowę szkieletu w alkowie, oraz - jak przypuszczałem - część szkieletu w okolicy drzwi. Część jest już pokryta nową sklejeczką, reszta czeka na pokrycie i przyklejenie tapety. Jeszcze sporo pracy przede mną, ale pomalutku idę do przodu.

Oto co zobaczyłem po zdjęciu tapety w okolicach drzwi:

http://hubertgaluszka.net/camper/dscf1591.jpg

A tutaj już po zdrapaniu rozmokniętej sklejki i zgnitych (?) listewek. W tle widać też obniżony sufit po wypadku o którym wspominałem.

http://hubertgaluszka.net/camper/dscf1594.jpg

Przy użyciu podnośnika hydraulicznego podnieśliśmy sufit do pierwotnego położenia. Zostały też uszczelnione wszystkie zewnętrzne spoiny.

Koniec jest bliski :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Potwierdzam to co napisał tomekk. U mnie było dokładnie tak samo. Na początku wydawało się, że to tylko troszkę pracy, a jak rozpoczołem odkrywanie to także przerażenie. Ale to tylko tak strasznie wygląda najważniejsze, aby przejść do stanu zakrywanie wtedy jest coraz ładniej. Ja z kawałka pracy doszedłem do tego, że otapetowałem całą przyczepę od nowa i jest ładnie - czego i tobie hubert życzę (oczywiście nie dużo pracy, ale żeby było ładnie) :]

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pewnie skończy się na odświeżeniu prawie wszystkiego w kamperku :).

Czym uszczelniałeś?[/b]

 

Kurcze - jesteście jasnowidzami czy jak? :]:]:]

Ale tak poważnie to czeka mnie tapetowanie alkowy i części wokół drzwi. Kupiłem więcej tapety i pewnie w przyszłym roku wrócę do sprawy peewnie też popracuję nad mebelkami. Teraz jednak chciałbym jeszcze wykorzystać ostatnie resztki słoneczka, bryknąć gdzieś i przetestować wreszcie campera. Szkoda że zlocik odwołany :)

 

W kwestii uszczelnienia: postanowiłem kleić uszczelniając :):]

Użyliśmy mas klejąco uszczelniających Wurth (M+S), Tytan Fix2 (http://www.selena.pl/index.php?app=1&did=26&pid=11) i jeszcze jakiś podobny kupiony w Leroyu. Uznałem że samo uszczelnienie może nie zapewnić odpowiedniej sztywności i nośności, dlatego wszystkie połączenia szkielet-aluminium zostały sklejone właśnie masami klejąco uszczelniającymi. Zobaczymy po zimie jakie będą efekty :)

Najgorsze, że w niektórych miejscach ktoś (Szwajcar :] ) posmarował silikonem i musiałem to wszystko wydrapać :]:]:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Uważaj tylko żeby przed klejeniem dobrze wysuszyc, bo jak uszczelnisz wilgotne, to będziesz miał jeszcze gorzej niż przed uszczelnieniem. Sprawdź także, czy nie masz jakichkolwiek dziurek na poszyciu, ja miałem. Jest to mało widoczne, ale bardzo uciążliwe. Ja wymieniałem całe poszycie, co kosztowało mnie majątek, ale sprawę można załatwić naklejając folię samoprzylepną - bardzo dobrze uszcelnia (tylko musisz kupić folie dobrej jakości - taką, jaką używają ludzie od oklejania tablic reklamowych)

A co do pleśni, to musisz to świństwo wyplenić do cna, bo to szkodliwe jest bardzo.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Święte słowa ML, u mni na przedniej ścianie była kilka malutkich dziurek o wielkości około 0,5 - 1 mm. Usytuowanie ich wskazywało na największe zapleśnienie ściany.

A tak na marginesie, czy folia samoprzylepna będzie dobrze przylegałą

do blachy o strukturze skórki pomarańczy ?

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.