Skocz do zawartości

Nowy kemping BEZ WODY (jezior, rzek itp) - czy warto?


teoretyk

Rekomendowane odpowiedzi

Jako uprawniony "teoretyk" mam pytanie do praktyków.

Czy interesują Was tylko kempingi z dostępem do wody jezior, rzek lub stawów? Czy nie wystarczy obok dużo lasu, spokój, bardzo czyste powietrze plus prąd, wc, prysznice, woda, ścieki, pralka, oświetlenie,  alarm-monitoring, ogrodzenie, basen i pewnie jeszcze inne atrakcje (dla dzieci)?

Nie myślę o tranzytach, choć ich nie wykluczam, ale o pobytach choćby weekendowych. Mam pewien pomysł na mały (0,5 ha) kamp, ale ciągle się waham, czy ma on sens i stąd to pytanie. Nie podaję specjalnie dokładnej lokalizacji żeby nie dawać zbyt dużo danych, ale to punkt przy trasie Poznań-Berlin, 5 km asfaltem z DK92 i 13km od węzła A2 - Nowy Tomyśl.

Czy gdyby pojawił się na mapie taki punkt, zainteresowałby kogoś z Was nie tylko jako ewentualny przystanek tranzytowy?

Pytanie może i naiwne, ale teoretycy tak mają... ??

Krzycho

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. w Białowieży jest kemping bez dostępu do wody i prosperuje dobrze. Okolica rekompensuje jej brak. Jeśli będziesz miał coś ciekawego do zaoferowania będzie miało to sens. 

Jako punkt tranzytowy, nie mając nic ciekawego do zaoferowania ponad to, prawdopodobnie nie przyniesie Ci dochodów. IMO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kiedyś na takim campie tranzytowym latem między Łodzią a Warszawą. Pod wieczór najechało się ponad 30zestawow i kamperów.

na weekend? Owszem, w dzisiejszych czasach stawiasz basen dla dzieci, dla rodziców ognisko, wiatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli basen nie będzie gumową zabawką albo konstrukcją na stelażu, ale porządnym obiektem w którym można popływać (popływać, nie ochlapać się), to przy założeniu, że cała reszta byłaby dobrze utrzymana, myślę, że byliby chętni. Musiałbyś jednak przygotować do tego porządną ofertę np. aktualne i precyzyjne informacje o trasach rowerowych, zwiedzanie MRU, dowóz na stację, gdyby ktoś chciał pojechać do Poznania (kamperowicze). Znajdź np. okolicznego pszczelarza i dogadaj się na warsztaty, stadninę na naukę jazdy konnej itd.

Bywałem na kempingach, które nie były nad wodą albo do wody nie dało się wejść, ale okolica rekompensowała ten brak (np. Bolonia, Fryburg, Heidelberg); w sezonie były pełne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przepiękny region ale... w promieniu kilkudziesięciu km masz wiele ładnych kempingów nad wodą. Łagów, Wolsztyn, Zbąszyń, Sieraków, Mierzyn. Oni po za wodą, też mogą gadać z pszczelarzem czy stadniną. Oczywiście jest trochę ludzi którzy nie lubią się taplać w wodzie czy po prostu się boją. 

Osobiście mając tak mały areał a chcąc robić coś karawaningowego, pomyślałbym o „stadtplatz”. Miejsce w którym spędzimy 1-3 noclegi a nie więcej. Z całkowicie elektroniczną recepcją, z jedną zatrudnioną osobą do dbania o czystość.  Bez zbędnych luksusów. I co tu ukrywać, nastawiony głównie na kampery (mniej miejsca)  10-15 euro za bezpieczny parking z czystą wodą, oraz zrzutem greja i bleka to dobra cena. Ktoś się oburzy że za tyle kasy to ma kemping  no i git. To miejsce ma być dla wszystkich, ale nie dla każdego  

No chyba że nie o biznes chodzi.

Edytowane przez Cathay (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dudek_t napisał:

Porządny basen to koszt minimum 200 koła. Nie wiem jak to miało by się zwrócić w krótkim czasie przy braku innych atrakcji i nastawianiem na tranzyt. 

Oczywiście, że duży basen kosztuje, ale z opisu wynika, że kemping ma mieć wszystkie udogodnienia. Skoro tak, to półśrodki na dłuższą metę nie działają. Zastanawiam się tylko, jak to wszystko ma się zmieścić na 5.000 mkw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za konstruktywne uwagi.

Co do basenu to nie 200k, ale max 20k za basen 12x4 o głębokości ok 1,6 m. Wiem, bo przerabiałem te tematy. Mam własny 7,5x4,5x1,6 i kosztował max 4k, ale to mój z pewnymi uproszczeniami. Niemniej sprawdza się i na początek mógłby też się nadać.

Co do miejsca, to te pół hektara to jest wolne, puste miejsce. Prawie kwadrat. Obok jest 1,5 ha mojego lasu (i pierdylion innego)  + inne ciekawostki, np łąka nad meandrującą Czarną Wodą. Jednak to nie jest woda o jakiej w temacie. Można popatrzeć i chłonąć jej urok, ale bez zastosowań praktycznych.

Oczywiście nie ma ciśnienia na postawienie tego wszystkiego, ale coś bym z tym zrobił, a nic lepszego mi do głowy nie przychodzi. Jestem z miasta i piachu szóstej klasy uprawiał nie będę. Gdyby to miał być tylko tranzyt, to postawiłbym kilka (ze trzy)  skrzynek z  prądem (6 stanowisk), woda do zbiorników, szambo do ścieków i tyle. Ale to chyba mało na >2 noce.

 

img_0009.jpg

img_0014.jpg

img_0107.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.