Skocz do zawartości

Nasze Włochy 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Po kilku latach na Bałkanach postanowiliśmy powrócić do cywilizacji i do mile wspominanych Włoch. Kilka lat temu byliśmy w Sabbiadoro, więc mniej więcej wiedzieliśmy gdzie, co i jak.

Tym razem 2tyg, tydzień plażing i tydzień trochę bardziej w ruchu. Wybieramy na początek kemping Spiaggia e Mare - https://www.campingspiaggiamare.com/ Jest też plan na kilka dni "zobaczyć" Union Lido.

mapa.thumb.JPG.27934d8dd3f5eb2e80996024841f8a7e.JPG

 

dzień 1 (piątek)
6:00 startujemy z Krakowa, cel baseny na Węgrzech, ok 15 wchodzimy na popołudniowy (tańszy) bilet do Bukfurdo. Baseny bardzo fajne, dużo atrakcji, są termale, można płacić euro, duży parking na którym pewnie by przenocował, jest też kemping połączony z basenami.
Ok 20:00 po kolacji ruszamy dalej, kierunek Słowenia. Na granicy kupuje winietę na miesiąc - 30e  - stacja Petrol 46°35'37.6"N 16°27'35.8"E; 46.593765, 16.459935.
po 3h jesteśmy przed Lubianą, nocleg na MOP.

IMG_20190629_224359.thumb.jpg.70a5b5bd3528b75c27ff7966ac7d64ac.jpg

 

dzień 2-9
Ruszamy rano do Włoch, do Gorizia trasa szybko leci, potem jeszcze kawałek A34 za free i zjeżdżamy na “krajówki” - SS14 do Wenecji i dalej aż do Spiaggia e Mare 
Udaje się wjechać w czasie sjesty, mamy kilka parcel do wyboru - bierzemy bliżej basenów, niestety częściowo w słońcu.

IMG_20190630_150252.jpg.6e93937cf8f3f40761adbdcc97c6bbd4.jpg

Plan jest 7dni leniuchowania więc tak mówimy w recepcji, rozkładamy podstawowe graty i na basen :)
Kolejne 2 dni to leniuchowanie, plaża i basen, auto ruszamy tylko do D’piu na zakupy

DSCN3829.jpg.6dadec9c693cc93e0feaf57ebddd5174.jpg

DSCN3764.jpg.79154175dc794919fb17efcab9839f1d.jpg

IMG_20190630_201347.jpg.15e6c33a90622a436bf51abb6bb18b20.jpg

DSCN3999.jpg.7d85c27f76e51b0c16e73db2434242b3.jpg

Kilka słów o kempingu - moim zdaniem najlepszy kemping do odpoczynku na jakim byłem, może nie ma wypasów jak na UL, ale baseny są super - dla dzieciaków zjeżdżalnie, wodny plac zabaw, basen rekreacyjny, plaża jest szeroka, woda płytka i ciepła, wszędzie blisko, na kempingu jest mały sklep, bar, jakieś lody, animacje. Stoimy w części gdzie większość to mobilhome więc w toaletach pustki, tym samym czysto. Nikt nam nie zagląda, jest ogólny luz, na kempingu DK, NL, PL, IT, trochę D

Plaża - piasek, długo płytko, woda ciepła ale mętna, rano udaje się zrobić zdjęcia podwodne ;)

Baseny - jest większy rekreacyjny dzielony na płytszy ok 1.2 i głębszy 1.6m, są zjeżdżalnie, jest wodny plac zabaw, dla każdego coś miłego :)

 

Dopiero po kilku dniach ruszamy coś zwiedzać:
Comacchio 

DSC_4669.jpg.8f58cf41983598068bcf8118adf6e810.jpg

Ravenna, San Marino, Rimini 

DSCN3967.JPG.edabb09467d0c978dd383af1fbb289fd.JPG

DSCN3958.jpg.dbbafe515e160fe4459277efa0690836.jpg

DSCN3986.jpg.b97fffebdaa7f3cf00790d4f81e73dbc.jpg

 

Czas szybko leci, mija tydzień ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień 10 (poniedziałek)
ruszamy koło południa na Union Lido, ok 14:00 jesteśmy na miejscu, przy wjeździe łapie nas burza z gradem - zostanie pamiątka na przyczepce :(

ale wjeżdżamy i w zaznaczonej sekcji czekamy aż przestanie padać, żeby się rozstawić, tym razem stoimy w sosnowym lecie (na lewo od recepcji), ok 17:00 ruszamy na kemping, niestety baseny zamknięte po burzy, więc zwiedzamy sam kemping - sekcje dla psiarzy, plażę, idziemy do żółwi - wielkość kempingu trochę przytłacza.
 

dzień 11 
baseny, rano duże po południu małe, aquapark Laguna robi wrażenie zarówno na nas jak i na dzieciakach, niestety wszędzie daleko ;)
Wieczorem idziemy na występ magika, niestety odwołany ze względu na kolejną burzę (tak już będzie do końca)
DSCN4023.jpg.725a217cf15b343734aefa158c7656fe.jpg

 

IMG_20190709_140106.jpg.86720fb2f222caed139e899a8368eafa.jpg

 

dzień 12
do południa plażing, po południu wracamy na Lagunę
DSC_4703.jpg.c0f007acb7fdfcabccda9eb84c3a07d6.jpg

pogoda daje odpocząć od upałów, wieczorami pada więc omijają nas występy, ale mamy 

IMG_20190701_214531.jpg.54ff40ad3423b1ec5af3299f34df8817.jpg

Kemping wielki, dla nas za duży, z naszej parceli do aquaparku idzie się chyba 20min ;), dużo ludzi, w sklepie kolejki, ruch ma dróżkach itd

poza atrakcjami jak aquapark nic specjalnego, owszem jest ładnie, czysto, pełne zaplecze (woda na parceli, zrzut szarej, dużo zieleni itd) 

ale wielkość przytłacza ... i ten niemiecki porządek ;) 

po trzech nocach ruszamy nad Gardę

 

dzień 13
Ruszamy ok 11:00 kierunek Garda, ok 15 docieramy na kemping Belvedere, miejsca dużo, wybieramy coś w cieniu i blisko basenów, szybko rozstawiamy daszek i na basen. Wieczorem jedziemy do Lazise - piękne miasteczko, dodatkowo trafiamy na zlot? ferrari - cały deptak obstawiony autami :)
Szwendamy się do 22:00 i wracamy na kemping.

DSCN4128.jpg.340453ef651d3efe7af9a05b0228f460.jpg

DSCN4154.jpg.404d0c381b71fc5db8ea70c9cc2fa5ee.jpg

 

dzień 14 (czwartek)
Jedziemy na objazd jeziora, omijamy Lazise bo było wczoraj (dobrze że pojechaliśmy), wjeżdżamy na połowę Monte Blado - Mittelstation SB Malcesine (https://goo.gl/maps/8v7kZQe5Xmn6RV1D9). Widok nie powala, ale coś tam widać, na górę kolejka 18e, odpuszczamy i jedziemy dalej.

DSCN4170.jpg.60b3ad355603dc6e59d101bf93afa80b.jpg

Dłuższy postój i pizza dopiero w Riva del Garda - darmowy parking Riva del Garda 38066 Trydent, Włochy; 45.889677, 10.842197.

IMG_20190711_132054.jpg.802bfd99204d0398f9bdc964974fc149.jpg

Kemping Belvedere https://www.campingbelvedere.com/ jak to mówią "bez szału" ale jest czysto, jest basen z małą zjeżdżalnia, bezpośredni dostęp do jeziora, jest sporo cienia, w dolnej części odnowione łazienki, w górnej trochę starsze, jest mały sklep, pizza i restauracja, nawet jakieś animacje wieczorem i nie ma komarów ;), miejsca było dużo, myślę że 40% wolne 

wieczorem pakowanie i rano wyjazd w Dolomity ?

dzień 15 (piątek)
wyjazd, ok 10:00 startujemy, kierunek … Dolomity, pierwszy cel Cavalese i Predazzo gdzie robimy pierwszy przystanek i idziemy na skocznie (jest tablica zwycięzców, szybko odnajdujemy Małysza, Stocha i całą drużynę PL)

DSCN4226.JPG.58b9532e4f53baddb74bd4f0c3321edf.JPG

dalej drogą SR48 - większość jechaliśmy SS48 i SR48m, wjeżdżamy 2x na 1900m npm ale rekord to Falzarego i 2105m npm - jest wysoko ?, ale Dolomity piękne, robimy krótki postój, obiad.

IMG_20190712_152137.jpg.8aa456588d0ff6bdd057eb4dc37d693c.jpg

DSCN4241.jpg.167f08e2249885d41f82327d572034ed.jpg

DSCN4285.JPG.a63318c1089119782fa0d6af38085e54.JPG

Teraz jeszcze Cortina i dalej już prawie po płaskim do Tolmezzo drogą SS52, i dalej do Travisio, cel Bled. Docieramy ok 21 - przejechaliśmy 450km w 11h, ręce bolą od kręcenia kierownicą, ale auto i przyczepa się spisały :), choć trasa jest trudna same podjazdy i zjazdy, większość trasy na 2biegu, czasem 3 a czasem 1, masa serpentyn, jednak jedzie się bezpiecznie nie to co na Bałkanach gdzie czasem koło jechało po krawędzi urwiska i nie było żadnej bariery ;)

DSCN4308.JPG.9201bf7f105f944f3ffcf1cde5838ac2.JPG

W Bled krótki spacer, burek, gaz i wjeżdżamy na autostradę, ok 23 znajdujemy MOP za Lublaną i nocleg. 

IMG_20190713_075555.jpg.cef4f0b606989904e4daecd0cfb4b473.jpg

dzień 16
Ruszamy rano i przez Słowenię, Węgry (drogą 86), Bratysławę, Zwardoń docieramy do domu ok 21 - dziś wynik lepszy 800km w 12h :)
DSCN4315.jpg.240fe4ac021cac7693310eb9f68cbb26.jpg

Podsumowanie
zrobiliśmy ok 3500km
wydaliśmy 6700zł 
z czego kempingi 3600zł (SeM 62e/doba, UL 90e/doba, Belvedere 65e/doba)
paliwo 1200zł (większośc gaz po 0,59-0,64e)
winiety 30e Słowenia i 14e Słowacja
zakupy 1000zł (markety)
inne 1000zł (pizza, lody, owoce)

Niestety Włochy są drogie, kempingi robią cenę bo resztę można by zaakceptować
pizza od 4-5e do ok 10e, ale już makaron/sałatka od 7-12e, danie od 10e, napoje kolejne kilka e i za 4os robi się 50e, na szczęście nasze dzieciaki jedzą tylko pizze i makaron :)
W sklepach ceny wyższe, ale nie tragedia, makarony w cenie podobnej do PL (od 0,65e za paczkę), mięso drogie od 10e kurczak, woda od 0,3e, piwo od 0,6e do 1e, wino od 1e :)
My tradycyjnie jedzenia nie braliśmy, wszystkie awaryjne konserwy wróciły ;)

 

Pizza
Commachio - Arcobaleno Pizzeria - Piazzetta Ugo Bassi, 29, 44022 Comacchio FE, Włochy
Garda - Noi Due Via Dante Alighieri, 98, 38066 Riva del Garda TN, Włochy
Rimini - L'Angolo di Ciccio, Via Giusto de Conti, 14, 47923 Rimini RN, Włochy

IMG_20190630_222614.jpg.8ecd42404155f881cfb15ff15c0658ec.jpg

zakupy D’piu, Bennet, Lidl 
 

i jak tu nie lubić ITA ?

DSCN4118.jpg.683bae36ca3d78748a2faefaec9bd861.jpg

:hej:

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Super relacja w pigułce. Wprawdzie wolimy bardziej południowe Włochy....Ale fajnie jest wrócić na chwilę wspomnieniami. Pozdrawiam.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, maarec napisał:

Relacja fajna. Konkretnie i na temat. W 5 min zwiedziłem z Wami ten rejon. Nawet chyba nowym holownikiem?

 

ja pisarzem nie jestem ;) , na miejscu też nie za bardzo jest czas pisać, więc po powrocie staram się zebrać najważniejsze info które mogą się komuś przydać

co do auta to nie, 3sezon jest z nami, było już w Albanii i BiH/Czarnogórze, rok temu zaliczyliśmy nawet ASO BMW w Mostarze bo przytrafiła się awaria (pisałem o tym w relacji z 2018)

 

10 godzin temu, uwex napisał:

Hejka. Super relacja w pigułce. Wprawdzie wolimy bardziej południowe Włochy....Ale fajnie jest wrócić na chwilę wspomnieniami. Pozdrawiam.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
 

południowe czekają, wiem że tam ładniej, ale w tym roku miało być blisko i mało jazdy ... a wyszło o tak ponad 3.5kkm 

licząc dojazd nad Gardę, przejazd przez Dolomity - to pewnie do połowy buta bym już dojechał ;)

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, konrad_b napisał:

paliwo 1200zł (większośc gaz po 0,59-0,64e)

Horrendalnie mało, jak na tą ilość kilometrów - jednak gaz robi robotę...

Ja tyle wydaję na ok. 2.100 km...:-(

90 EUR na UL w sezonie za dobę to już patologia - ja płaciłem w MID-sezonie 75 (zestaw 2+2) co w zasadzie odpowiada pozostałym najdroższym kempingom w szczycie sezonu.

Kontrolowałeś hamulce w cepce - nie grzały się w Dolomitach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zulos napisał:

Horrendalnie mało, jak na tą ilość kilometrów - jednak gaz robi robotę...

Ja tyle wydaję na ok. 2.100 km...:-(

jak porównasz cenę benzyny/on za 1.5-1.6e do ceny 0,6e to nawet spalanie rzędu 15L nie robi kosztu

a np w ITA po drogach krajowych robiłem 13L/100km z ogonem, podobnie Słowenia autostradą - tempomat 90km/h i prawie 300km na 40L

stacji dużo, więc 95% na lpg, raz tylko w czasie sjesty nie miał kto zatankować ;)

 

Cytat

90 EUR na UL w sezonie za dobę to już patologia - ja płaciłem w MID-sezonie 75 (zestaw 2+2) co w zasadzie odpowiada pozostałym najdroższym kempingom w szczycie sezonu.

dla mnie też sporo - płaciłem już za dzieciaki jak za dorosłego :(

na Spiaggia wyszło 62e, ale nie był to najwyższy sezon (do 6 lipca mają niższą cenę) i jedno dziecko zapałało się na ulgową stawkę 

18e które doliczają za baseny też rozbiło się na 7dni i nie robiło tak kwoty

 

Cytat

Kontrolowałeś hamulce w cepce - nie grzały się w Dolomitach?

tak, zwłaszcza że był to pierwszy wyjazd po przeglądzie i wymianie okładzin, ale po kilku zjazdach gdy były "tylko" ciepłe to potem już jechałem spokojnie

na zjazdach większość staram się hamować silnikiem, nawet gdy trzeba obroty utrzymać na 4tyś RPM,

a że przyczepka stosunkowo lekka to hamulce bardzo nie cierpiały - auto waży ponad 2t a przyczepa 1t, więc stosunek mas jest korzystny i to daje możliwość na takie szaleństwa ;) pewnie przyczepą 1500kg nie wybrał bym się na takie drogi

dohamowania tylko na ostrych zakrętach/serpentynach 

największy spadek 18%, a tak to przeważnie 14% (tyle było na znakach)

jeśli chodzi o zakazy bo tego się obawiałem, to były dla aut ciężarowych powyżej 7,5T i długości 12m (mój zestaw nawet 12m się nie łapie)

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, konrad_b napisał:

na zjazdach większość staram się hamować silnikiem, nawet gdy trzeba obroty utrzymać na 4tyś RPM,

no niby tak, ale w ten sposób oszczędzasz hamulce w zasadzie jedynie w holowniku, bo cepka silnikiem nie hamuje i najazd cały czas ciśnie...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, konrad_b napisał:

Kilka słów o kempingu - moim zdaniem najlepszy kemping do odpoczynku na jakim byłem, może nie ma wypasów jak na UL, ale baseny są super - dla dzieciaków zjeżdżalnie, wodny plac zabaw, basen rekreacyjny, plaża jest szeroka, woda płytka i ciepła, wszędzie blisko, na kempingu jest mały sklep, bar, jakieś lody, animacje. Stoimy w części gdzie większość to mobilhome więc w toaletach pustki, tym samym czysto. Nikt nam nie zagląda, jest ogólny luz, na kempingu DK, NL, PL, IT, trochę D

Mam dokładnie takie samo zdanie. Okolica może nie porywa ale sam kamp bardzo fajny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zulos napisał:

no niby tak, ale w ten sposób oszczędzasz hamulce w zasadzie jedynie w holowniku, bo cepka silnikiem nie hamuje i najazd cały czas ciśnie...;-)

owszem najazd ciśnie, ale nie na tyle żeby zedrzeć hamulce, inaczej spalisz hamulec na takim 10km zjeździe

musi być właśnie tak wyregulowane, żeby przy hamowaniu silnikiem hamulec w przyczepie brał bardzo delikatnie

czyli hamując silnikiem hamulce w aucie i przyczepie odpoczywają 

 

23 minuty temu, jacekzoo napisał:

Mam dokładnie takie samo zdanie. Okolica może nie porywa ale sam kamp bardzo fajny

do plażingu idealnie ;)

dodatkowo jest blisko sklep i centrum handlowe - można na rowerze podskoczyć po drobne zakupy, do D'piu jest 3km, do Lidla może 5, 

a jak chcesz pozwiedzać to Commachio - 5km, trochę Ravenna, San Marino, Riminii, a jeszcze dalej do 100km do już całkiem sporo łącznie z Maranello 

 

co do plaży, to falochronny z kamienia równolegle do plaży tworzą fajne miejsce do nauki np windsurfingu - woda po kolana 

 

tak jak pisałem staliśmy bliżej basenu - parcela zaznaczona na czerwono, te niebieskie sa dodatkowo w cieniu

image.png.15c16f39946f7e294115d29793f6067e.png

to są fajne miejscówki bo za nami jest "łąka" a przed mobilhome, więc spokój, a w ubikacjach pustki i blisko na basen, plaże

w sumie parceli to tam nie ma wiele

aha, i komarów wcale nie było tak dużo, dało sie wieczorem wysiedzieć po psiknięciu jakimś środkiem, na UL było podobnie mimo oprysków

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, konrad_b napisał:

ja pisarzem nie jestem ;) , na miejscu też nie za bardzo jest czas pisać, więc po powrocie staram się zebrać najważniejsze info które mogą się komuś przydać

Fajna relacja, krótko, zwięźle i na temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w tym roku na  campingu Adria. Bardzo nam się podobał. Spokojnie i czysto, jakiś basen jest dzieciaki się chętnie chlapały. No i cena biletów do Mirabilandii zaskoczyła na plus. Trzydniowy bilet dla pięciu osób w tym jedna poniżej 140cm za 152EUR.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.