Z przyczepą kempingową do Stavanger

[tantalos]

Widząc takie wagony zastanawiam się czy zjeżdżali z głównych dróg

[Jarod]

21 godzin temu, Cichy56 napisał:

Jadąc samym samochodem nie muszę się zastanawiać czy przejadę przez jakąś trudną widokową trasę. Moim zdaniem podróżowanie po Norwegii to albo kamper i nocowanie na dziko albo hytte. Kempingi wcale nie są jakoś specjalnie ładnie położone i o wiele ładniejsze można znaleźć miejscówki na dziko.

Byłem 2 razy 2011 i 2016 z namiotem

z przyczepą bym się nie wybrał, chyba, że bym miał 3 miesiące czasu. Z przyczepą odpada/bardzo trudno będzie przejechać wiele tras turystycznych widokowych, a to dla nich się jeździ do Norwegii. Trzeba by zakwaterować się na kempingu, stracić dzień pojechać na trasę, potem WRÓCIĆ bo przyczepa gdzieś tam czeka. Jak ktoś jeździ głównymi drogami to spoko, ale jak dla mnie najlepsze są tam najwęższe na uboczu prowadzące w dziwne miejsca. Dodatkowo na tychże trasach turystycznych latem jest trochę ruchu i wszelkie okolice platform widokowych czy innych ciekawych miejsc są solidnie poparkowane = nie ma jak się zatrzymać z przyczepą

Są miejsca w których nawet kamperów nie widziałem (Lysebotn), tak samo nie pojechałbym z przyczepą Śnieżnej Drogi, czy do wioski Hamningsberg.

NIe zgodzę się tylko co do położenia kempingów - nigdy nie widziałem piękniej położonych kempingów jak w Norwegii i to chyba większości dotyczy. Zawsze jest piękny widok, jakiś wodospad - dlatego spałem tylko na kempingach.

[Cichy56]

Mandrol przeprosiny przyjęte z mojej strony szacunek za taką postawę. Odnośnie cen domków podam przykład Geiranger. Przyjechaliśmy na kemping w centrum(zdjęcie obok) a tam ceny wysokie ale wystarczyło pojechać dalej po drugiej stronie fiordu gdzie za domek z 7 miejscami do spania, prysznicem, dużym tarasem zapłaciliśmy w 2011r 500 koron. Kemping ten prowadziła miła pani z Polski. Jak jechaliśmy w 2007r to sprawdzałem ceny i za zestaw z przyczepą bym zapłacił ok 200 koron a za najtańszy  domek 250 więc w sumie wychodziło taniej bez przyczepy. Przyznaję że później nie sprawdzałem relacji tych cen. Odnośnie tej swobody podróżowania z przyczepą to proponuję obejrzeć film "rodziny na gigancie" jak można pięknie spalić hamulce w przyczepie zjeżdżając z góry.

[jacek00]

14 minut temu, Cichy56 napisał:

Mandrol przeprosiny przyjęte z mojej strony szacunek za taką postawę. Odnośnie cen domków podam przykład Geiranger. Przyjechaliśmy na kemping w centrum(zdjęcie obok) a tam ceny wysokie ale wystarczyło pojechać dalej po drugiej stronie fiordu gdzie za domek z 7 miejscami do spania, prysznicem, dużym tarasem zapłaciliśmy w 2011r 500 koron. Kemping ten prowadziła miła pani z Polski. Jak jechaliśmy w 2007r to sprawdzałem ceny i za zestaw z przyczepą bym zapłacił ok 200 koron a za najtańszy  domek 250 więc w sumie wychodziło taniej bez przyczepy. Przyznaję że później nie sprawdzałem relacji tych cen. Odnośnie tej swobody podróżowania z przyczepą to proponuję obejrzeć film "rodziny na gigancie" jak można pięknie spalić hamulce w przyczepie zjeżdżając z góry.

Ceny z 2007 czy 2011 mogą być już mocno nieaktualne akurat. 

[Cichy56]

Zgadza się w tym roku to mogą dopłacać żeby ktoś przyjechał.?

[cicik]

to moze i ja swoje 3gr ... zwiedzam skandynawie juz 6 rok. przerobiłem wszystie (prawie) sposoby, w tym cepke małą, dużą, kampera, wynajem domków/mieszkań (2xtydzień)

i oczywiscie to kwestia gustów i upodobań ale IMHO skanynawia jest stworzona do podróżowania z własnym domem. amen.
 

[GregPower]

W dniu 18.03.2020 o 19:53, cicik napisał:

skanynawia jest stworzona do podróżowania z własnym domem. amen

Dobrze mówisz kolego. Zarówno Szwecja, Norwegia jak i Dania to super miejsca do karawaningu. Nie wie jak jest w Finlandii czy na Islandii a mam ochotę się wybrać.

[Cichy56]

Islandia z własną przyczepą to jest najlepszy pomysł ?.

[smok_wawelski]

Ok pany - racja leży gdzieś po środku  -  podstawą do takiego twierdzenia sa moje niewielkie doświadczenia własne i informacje od kumpla który już lata jeździ autobusem w okolicach Trondheim
Promy z budą  - cena koszmar - długość rodzi cenę
Domki - możliwość na miejscu taniej niż w cennikach widocznych w necie
Kraj turystycznie b. przyjazny podobnie jak jazda karawaningowa pod warunkiem ze się właściwie zachowujemy
Biwakowanie poza kempingami - możliwe
Drogi dobre, kultura jazdy wysoka
sam Nordkapp - uważam za przereklamowany - chyba że chodzi  o zaliczenie tego punktu bo tak to jest wiele miejsc ciekawszych i ładniejszych

Edytowane 1 Kwietnia 2020 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[Walt]

7 godzin temu, GregPower napisał:

Nie wie jak jest w Finlandii

Płasko Piękne tereny, ale jak dla mnie monotonnie. Jezioro, las, jezioro, las. Spałem jedną noc na kempingu i to w budce, więc nie wiem jak infrastruktura - mój akurat był jak w PRLu. Co mnie zaskoczyło to wieś od wsi 50km a LTE w każdym zakamarku.

[GregPower]

Jeżeli ktoś będzie wybierał się do Norwegii z przyczepą lub kamperem, to dobrze jest sprawdzić warunki pogodowe na drodze. Mapa z kamerami i bieżącymi warunkami jest na stronie cam.naszcaravaning.pl  Pogoda jest nieprzewidywalna. Polecam.