Skocz do zawartości

Kupno przyczepy z Niemiec


kamelos1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , zastanawiam się nad zakupem pierwszej przyczepy niestety nie jest zarejestrowana w kraju. Sprzedająca posiada ją po zmarłym mężu i nic za bardzo nie wie. Przyczepa jest na tymczasowych tablicach z 2015 i jest do niej mały i duży brief i nic więcej żadnej umowy tłumaczeń itp. Jak w takim przypadku może wyglądać kwestia rejestracji krok po kroku czy lepiej odpuścić temat.W załącznikach dokumenty które ma.

IMG_20190708_155704.jpg

IMG_20190708_155720.jpg

IMG_20190708_155729.jpg

IMG_20190708_155739.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Godzinę temu, danielpoz napisał:

Praktycznie posiadacz briefow jest właścicielem przedmiotu. 

Aha, możliwe. Ale jeśli właścicielem jest zmarła osoba, to po takiej osobie trzeba przeprowadzić postępowanie spadkowe - jeśli są zstępni to oni dziedziczą - tych osób może być więcej niż tylko żona - bo spadkobiercami ustawowymi są także dzieci zmarłego - więc przyczepa może mieć kilku współwłaścicieli. Kupowanie przyczepy kiedy sprawy spadkowe śą nieuregulowane to kupowanie przyczepy z wadą prawną - w skrajnym przypadku możemy stracić i przyczepę i pieniądze. 

Piszę z punktu widzenia prawa spadkowego w PL. Ale podejrzewam, że w DE jest podobnie. Ja bym w coś takiego się nie pchał.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym odpuścił. Pojazd musisz nabyć od jego właściciela, osoba trzecia nie może sprzedawać nie swojej własności jeśli nie ma do tego upoważnienia. Najpierw owa pani powinna stać się właścicielem przyczepy potem dopiero można ją legalnie od niej nabyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz numer telefonu do niej?Znam trochę niemiecki mogę do niej zadzwonić pozdrawiam.Danielpoz ma rację kto ma fahrzeugbrief  ten jest właścicielem. pojazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, kynig61 napisał:

Masz numer telefonu do niej?Znam trochę niemiecki mogę do niej zadzwonić pozdrawiam.Danielpoz ma rację kto ma fahrzeugbrief  ten jest właścicielem. pojazdu.

Czyli jak komuś ukradniesz auto z kwitami wszystkimi to będziesz jego właścicielem? No na pewno to tak nie działa. Jak wspominałem - po zmarłym mężu musi odbyć się sprawa spadkowa i musi dojść do podziału majątku. W chwili obecnej pojazd może mieć więcej niż jednego właściciela. Łatwo kupić pojazd z wadą prawną - tylko po co się pchać w kłopoty?

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wozi w aucie fahrzeugbrief tylko dowód rejestracyjny to jest różnica.Jeśli ukradną auto z wszystkimi dokumentami to jest problem.Zawsze ostrzegają,żeby je dobrze chronić,wiem bo mom kilku kumpli w Niemczech.Jeżeli kupujący ma te 2 dokumenty to oficjalnie pojazd jest jego.Inna sprawa jest jak nie ma pojęcia że auta jest kradzione to wszystko przepada zyskuje tylko oszust.Normalnie auto sprzedawane jest odmeldowane i sprzedający musi posiadać paragon.W Niemczech nie problemu żeby zadzwonić na Policję i się zapytać każdy zno angielski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, kynig61 napisał:

Nikt nie wozi w aucie fahrzeugbrief tylko dowód rejestracyjny to jest różnica.Jeśli ukradną auto z wszystkimi dokumentami to jest problem.Zawsze ostrzegają,żeby je dobrze chronić,wiem bo mom kilku kumpli w Niemczech.Jeżeli kupujący ma te 2 dokumenty to oficjalnie pojazd jest jego.

Czyli jak w DE ktoś włamie się do Twojego domu, gdzie ukradnie kartę pojazdu, dowód rejestracyjny, kluczyki to oficjalnie stanie się właścicielem auta stojącego przed domem? Przecież to absurd. Gdyby tak było to w jakim celu w tym całym Fahrzeugbrief byłyby wpisywane informacje o właścicielu pojazdu? Właśnie po to. Jeśli sprzedaje ktoś inny niż w Fahrzeugbrief to logiczne jest, że musi mieć jakieś umocowanie do takiej czynności - upoważnienie czy coś. W końcu kto inny będzie widniał jako właściciel w dokumentach wozu, a kto inny będzie widniał w dokumencie sprzedaży / umowie. 

Oczywiście nie znam prawa niemieckiego. Może faktycznie tam jest tak jak napisałem na początku. Że ktoś Ci obrobi dom, ukradnie dokumenty i automatycznie stanie się właścicielem pojazdu. Ale na 100% tak to nie działa, bo byłoby to zwyczajnie głupie.

U nas też posiadacz Karty Pojazdu, nie staje się automatycznie właścicielem pojazdu - potrzebny jest nadal jakiś akt własności, umowa zakupu, dyspozycja sądu. Tam pewnie jest dokładnie tak samo. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, kynig61 napisał:

Jeżeli kupujący ma te 2 dokumenty to oficjalnie pojazd jest jego.

Przestańcie wreszcie pisać pierdoły. Właścicielem auta jest zawsze  ostatnia osoba wpisana jako posiadacz pojazdu w Briefie. Choć i ta reguła jest w kilku przypadkach nawet śmieszna. Choćby dlatego, że jeżeli odkupię pojazd od kogoś  i dostanę wszystkie dokumenty to do momentu przerejestrowania pojazdu i tak stary właściciel jest wpisany jako posiadacz - czyli kto przez te parę dni jest właścicielem? Podobnie sprawa ma się z kupnem auta na raty. Jeżeli bank mi sfinansuje kupno auta, to do momentu spłaty Brief leży w banku. Niby w Briefie jestem wpisany tylko ja, wpisu banku i tak nie będzie. Kto jest więc właścicielem pojazdu - ja bo go mam? Czy może bank - bo ma Brief? Praktycznie jestem ja ( ale i tak go sprzedać nie mogę do momentu jego spłaty) , bo mam auto i nim jeżdżę - teoretycznie jednak niby bank, bo ma Brief. Śmiesznie to brzmi, ale tak jest. Jeżeli ktoś mi ukradnie wszystkie papiery to i tak nie będzie właścicielem auta, bo zgłoszę kradzież i nikt auta nie zarejestruje, dopóki cała sytuacja się nie wyjaśni. Oczywiście problemów będzie sporo , bo ktoś musi udowodnić, że zapłacił mi za auto i nie była to kradzież, z drugiej zaś strony ja muszę udowodnić, że kasy za nie nie dostałem, a umów tam nikt nie pisze, więc podpisów czy dowodów  będzie brak. Dlatego tak piszą w Niemczech  żeby jednak na papiery uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kalapan napisał:

Przestańcie wreszcie pisać pierdoły. Właścicielem auta jest zawsze  ostatnia osoba wpisana jako posiadacz pojazdu w Briefie. 

To nie pisz pierdółów i tyle. 

Pojazd wymeldowany i sprzedaje go posrednicząca firma. Nadal twierdzisz że w Briefie jako właściciel będą dane tej firmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie mógłbyś kupić/dostać  pojazdu od pana STANISŁAWA ?  To znacznie uprościłoby procedury. Potem bardzo łatwo zarejestrować to w Toruniu i po kłopocie. ?

Wszystko "lega" i nikt nie pyta

 

 

............. no dobra już milczę..... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz auto na raty to brief jest w banku  ty  tylko go prowadzisz ale właścicielem nie jesteś.Wiadomo kupując auto 1 co robisz sprawdzasz czy nie jest kradzione.Np.jesteś na urlopie 3 tygodnie w tym czasie kradną Tobie dokumenty i auto Ty nic nie wiesz.Złodziej sprzedaje auto np.Litwinowi który nie ma pojęcia że jest kradzione widzi te 2 dokumenty i kupuje.Wiadomo to tylko teoria po3 tygodniach auto już na wschodzie Ty  głosisz na Policję kupujący ma problem a złodzieja już nie ma.Kupiłem już kilka aut w Niemczech z kumplami i było okey.Ostatnio wpadli my na mina facet zapewniał że wszytko jest w porządku mówię mu ze to1500km tylko kupować.Na miejscu inne auto na zdjęciu inne na placu nic nie pasowało.Osoba prywatna i oszust szkoda naszego czasu było  tak więc rożnie bywa.Sorry dużo tekstu może trochę nie na temat ale noga w gipsie to mam czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, danielpoz napisał:

To nie pisz pierdółów i tyle. 

Nie będę się kopał z człowiekiem, który to podobno kopał się z koniem.Co gorsza podobno tę kopaninę wygrał ( nie pierwszy raz to piszę, ale ten ktoś dalej szuka jelenia żeby " se kopnąć". Nie wiem ile w tym prawdy, ale tak piszą ludzie na forum, choćby na priv.  Co gorsza nie idzie   tego natręta  od potencjalnej ofiary odgonić, musi kopnąć -  i chyba to  najlepiej umie. To moja ostatnia reakcja na tego stwora - innej już nie będzie...

Jak widać wszystko można sprowadzić do granic absurdu - szczególnie Polak to potrafi.Ale w rzeszy takie przepisy jakie są funkcjonują  i mają się dobrze. Autorowi tematu radziłbym kupno przyczepy od żony.Sam już kupiłem dwa auta w Niemczech od nieboszczyka i problemów nie miałem, może dlatego , że nie każdy problemów w swoim życiu szuka.W jednym przypadku sprzedająca miała córkę, więc poprosiłem tylko żeby była przy sprzedaży - w tym układzie miałem wręcz pewność, że problemów nie będzie - i nie było.Wszystko idzie załatwić, nawet z lekkim przymrużeniem oka  na przepisy. Jeżeli zaś będzie się od początku snuło teorie spiskowe, to różnie może cała sprawa się zakończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.