Skocz do zawartości

Nacisk na hak a waga przyczepy


GAJOWY

Rekomendowane odpowiedzi

@TOM3653

Tak przejechaliśmy ~7000km w 2014 r.

3-kołowy ~25kg + 2-kołowy ~15kg = ~40kg  >  bakista pełne koło zapasowe =18kg

Razem = ~58kg

 

Na sezon 2015 koło zapasowe zostało przeniesione pod podłogę przyczepy z tyłu do spec. kosza.

Na dyszlu zostanie tylko ~40kg

 

Witam!

Tak sobie przeleciałem wzrokiem po tym niemłodym, ale jak widać, wciąż aktualnym temacie i zauważyłem w/w post, w którym Kol. Ired podaje wartość masy dla przedmiotów obciążających dyszel (58 kg.)

Przeciez te 58 kg., to nie jest nacisk dyszla! Dojdzie do tego jeszcze znamionowy nacisk przy braku tych przedmiotów (-dwa rowery i koło), a z pewnością nie jest zerowy i może to być nawet kilkadziesiąt kg.

Bez fizycznego zmierzenia nacisku pod zaczepem i na odpowiedniej wysokości, znajomość masy załadowanych na dyszel przedmiotów, zupełnie nic nie daje.

sprawdzicie sobie koledzy - bo jak czytam to widze ze czesc zapomniała - ze zaczep też ma wbite max. obciążenie i proponuje tej wartości nie przekraczać.

(mój hak ma do 140kg, ale zaczep 75kg ...)

 

To nie jest nacisk zaczepu :nono:  To jest dopuszczalny nacisk dla UN.

Przypomniałeś jednak o bardzo ważnej sprawie.

Nie mogę znaleźć tematu, w którym już dość dawno o tym wspominałem, więc przypomnę tutaj.

Nie ma uniwersalnego nacisku na hak, który mógłby się sprawdzać u większości osób, a tym bardziej u wszystkich.

Przede wszystkim musimy kierować się parametrami, jakie są na tabliczkach samochodu i przyczepy (jeśli nic nie było w pojazdach "dłubane", ale o tym za chwilę).

Jeśli dane z tabliczki samochodu pozwalają na nacisk np. 75 kg, a w przyczepie np. 50 kg, to zawsze obowiązuje nas wartość najniższa, a nie jak niektórzy sądzą, ze coś pośrodku, czyli wypadkowa, np. ok. 62,5kg 9spotkałem się z takim rozumowaniem).

Najlepszą sytuacją jest taka, gdy samochód posiada hak zamontowany fabrycznie. W takim przypadku, mamy na ogół podane przez producenta samochodu wartości uciągu oraz nacisku min i max, z uwzględnieniem cech zawieszenia samochodu.

Jeżeli hak był domontowany dodatkowo, to niestety, ale pozostaje nam wyłącznie tabliczka znamionowa haka. W tym przypadku przydaje się znajomość pewnych indywidualnych cech zawieszenia własnego holownika (zawieszenie miękkie / twarde, wartość zwisu tylnego, a nawet stopień załadowania / obciążenia bagażnika).

Znając "własną" wartość nacisku zaczepu na kulę haka, wiadomo, że nie można jej przekroczyć. Wiadomo również, że nie może ona być zbyt mała lub zerowa, a tym bardziej ujemna! Z moich wieloletnich doświadczeń wynika (różne przyczepy i holowniki oraz bardzo różne warunki drogowe i obciążenia), że najlepiej sprawdzało się zawsze założenie, aby nacisk zaczepu na kulę haka był tylko nieznacznie mniejszy od dopuszczalnego lub najlepiej, równy dopuszczalnemu. Przy takim nacisku, przyczepy prowadziły się najlepiej, również w sytuacjach krytycznych, gdzie mimo wszystko było czuć, że to holownik panuje nad przyczepą, a nie na odwrót.

Wrócę teraz do tego, co obiecałem wyjaśnić w dalszej kolejności, czyli "jeśli samochód, przyczepa są z tzw. drugiej reki, więc ktoś inny mógł w tych pojazdach coś zmienić".

Kupując pojazd używany (przyczepa, samochód), nigdy nie mamy pewności, że wszystko jest tak, jak w oryginale. Nawet samochód, który miał fabrycznie zamontowany hak, nie musi mieć haka oryginalnego. Hak mógł ulec uszkodzeniu, choćby w wyniku kolizji i mógł być zmieniony, niekoniecznie na nowy, oryginalny, a np. na taki, o jedynie bardzo zbliżonych parametrach. Podobnie z przyczepą - z jakichś powodów, często jedynie z chęci modernizacji, ktoś założył śliczny, nowiutki zaczep AKS 3004. Niby wszystko OK, ale jednak niekoniecznie.

Zmierzam do tego, że dla własnego bezpieczeństwa, powinniśmy szczegółowo zweryfikować nie tylko dane w DR pojazdów i na ich tabliczkach znamionowych, ale wszelkie wartości na tabliczkach znamionowych samochodu, haka, przyczepy, zaczepu oraz UN. Dopiero taka weryfikacja daje nam obraz tego, co możemy.

Jak wiadomo, o wytrzymałości (możliwościach) decyduje zawsze najsłabsze ogniwo (element). Jeżeli wszystko zostało wykonane zgodnie ze sztuką, to tylko upewnimy się, że mamy wszystko OK. Co jednak w przypadku, gdy jakiś element był zmieniony na taki o nieodpowiednich parametrach?

Przykład:

przyczepa ma na tabliczce znamionowej podany max nacisk zaczepu na kulę o wartości 100 kg, a zaczep jest klasy premium, bo to przecież AL-KO 3004 (wytrzymuje 150 kg nacisku), więc nie mamy się czego obawiać :hmm:

W samochodzie też mamy na tabliczce 100 kg, czyli :yay: , jeździmy z naciskiem zbliżonym do 100 kg, bo przecież możemy.

A jednak ...

Po bliższym sprawdzeniu okazuje się, że poprzedni właściciel uszkodził UN i zamiast wymienić na nowe i odpowiednie, zamontował używkę. Nawiasem mówiąc, zupełnie sprawną, jednak nie zwrócił uwagi na jeden z ważnych parametrów, a mianowicie max dopuszczalny nacisk zaczepu dla tego UN.

W efekcie posiadacz przyczepy ma 100 kg na tabliczce przyczepy, 150 kg wybite na zaczepie, 100 kg na tabliczce samochodu, ale tylko 75 kg dla UN.

Z tych właśnie powodów, zawsze zalecałem kontrolę wszystkich elementów posiadanego sprzęgu.

 

Przykładowe fotki z mojego zestawu:

 

post-8228-0-23244000-1436118179_thumb.jpg

 

post-8228-0-34226900-1436118186_thumb.jpg

 

post-8228-0-35509500-1436118197_thumb.jpg

 

post-8228-0-52142000-1436118202_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 255
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

To nie jest nacisk zaczepu :nono:  To jest dopuszczalny nacisk dla UN.

 

a mógłbyś mi powiedzieć co to ten UN ?? :) poważnie nie wiem ...

jak kupowałem cepke to mi tak sprzedający powiedział żeby nie przekraczać 75 kg bo to max nacisk jaki "zniesie" zaczep i pokazał właśnie ten napis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśniałem to pod literką "U"

Każdy główny podzespół sprzęgu powinien posiadać własne parametry (na tabliczce znamionowej, bądź nabite). Dotyczy to zwłaszcza zaczepu i urządzenia najazdowego, a jak wykazałem, wartości tam występujące nie są tożsame. Po zastosowaniu odpowiedniej ramy, UN oraz zaczepu, producent określa największy dopuszczalny nacisk na tabliczce znamionowej przyczepy i jest to prawdziwe i dla posiadacza danego sprzętu wiążące, pod warunkami, które opisałem wcześniej.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według instrukcji producenta, dla Twojego zaczepu, max dopuszczalny nacisk, to 100 kg

Jeżeli na tabliczce znamionowej przyczepy masz również wartość, jak na UN, czyli 75 kg lub ew. mniejszą, to obowiązuje Cię ta wartość, która jest najniższą, czyli 75 kg, lub niższa, jeśli jest taka na tabliczce.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a czy mógłby ktoś uprzejmie napisać w jaki sposób dokonujemy pomiaru nacisku na hak mając do dyspozycji wagę łazienkową ? Czy w ten sposób że po nałożeniu naczepu na hak wagę podkładamy pod podniesione koło najazdowe i opuszczamy koło, a pierwsze wskazanie to właśnie nacisk ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup co takiego:

0_0_productGfx_d09be1d1fa67171e4bc1ef728

 

Stawiasz tę wagę na możliwie twardej powierzchni, podpierasz zaczep przyczepy i masz pomiar.

 

Mi raz pękł hak w aucie podczas holowania przyczepy. Od tej pory jestem nadwrażliwy na nacisk na hak. Przy KIPie pilnowałem nacisku w okolicach 65kg i dla zestawu xsara picasso +kip było super. Nie czuło się przyczepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sam hak może być w różnej odległości od ziemi bez obciążenia, poza tym wystarczy podłożyć wagę pod koło najazdowe i regolować wysokość kołem, wtedy dopiero widać jak bardzo zmienia się ciężać przy niewielkiej zmianie wysokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najważniejsza jest odległość od osi. Ja stawiałem wagę pod zaczep - tam gdzie wchodzi kula. Nie patrzyłem na wysokość. Po prostu przed zaczepieniem do auta podstawiałem wagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, a ta wysokość jest b. ważna, zrób sobie taki eksperyment z kółkiem i wagą łazienkową jak napisałem wyżej a zobaczysz jak kilogramy lecą.

 

Wiem, EUREKA :), zaczepię przyczepe na hak, podstawię wage pod kólko najazdowe, opuszczę je tak aby opierało sie na wadze, przykręcę, następnie odczepię przyczepe i gotowe ..... wyjdzie nacisk max. hahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie z tą wysokością, wysokość kuli nad poziom asfaltu tez jest różna w zależności od auta itd.

Myślę, że waga karawaningowa przeznaczona do tego celu załatwia sprawę w "granicach normy" i o kilko w tą czy w tamta nie ma już co panikować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.