Skocz do zawartości

Sprintem przez góry do morza, 2019


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

@dudek_t, ja już mam chyba za dużo wiosen na karku, by mieć tak szalone pomysły.

Nie zmienia to faktu, że super bryka, super drogi, super wypad.

I nikt Ci nie marudzi, że za szybko :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

lbuster, wiem i uważam że idealnie się trafiło hahahah :D 

Dobra, czas dokończyć relację bo już się zakopie z zaległościami. 

Na kempingu poznałem rodaka który również był w samotnej podróży więc wieczór minął jak jedna chwila a rano zastanawiałem się czy w CRO 0,0 jest wymagane :D Spałem słabo ponieważ burza była taka że w nocy uciekałem z namiotu do samochodu bo byłem pewien że namiot odleci :D Nie muszę pisać jak się cudownie śpi jak nie można nawet pochylić oparcia i wyprostować nóg. To wszystko razem spowodowało że musiałem dostosować plany na ten dzień. Zamiast cisnąć możliwie daleko na południe zadowoliłem się tylko dojazdem do Drasnic. Oczywiście trochę na około. W Omisiu obowiązkowa kąpiel w Cetinie i później przez góry w stronę Makarskiej. Tam wpadłem na najgorszy pomysł na tym wyjeździe czyli - Sveti Jure. Byłem tam już parę razy i w sumie nie wiem po co tam pojechałem. Jazdy nie ma żadnej, tłumy na drodze i korek (prawie godzinę) przed szczytem bo oczywiście musieli się kłócić kto ma pierwszeństwo zjeżdżający czy wjeżdżajacy (sic!!!). Jedyne co to widoki jak zawsze fantastyczne ale nie po to tam przyjechałem. IMG_2818.thumb.jpeg.8f38491821cd530efb15f8037e9bb87d.jpeg

IMG_2819.thumb.jpeg.fe9496b41ae22e2bd6526b956caecac0.jpeg

IMG_2822.thumb.jpeg.a3fa7b26fbd2488ecf9568fa613c7f46.jpeg

IMG_2823.thumb.jpeg.e554c6174cd78301a7b7ab16d20aa99b.jpeg

IMG_2825.thumb.jpeg.9587f611dd92576e6d88306f565e945e.jpeg

IMG_2826.thumb.jpeg.348b49a884c486d0de30a5f34ae8b7d5.jpeg

IMG_2837.thumb.jpeg.c5edbb1c4e7b5f54df700d7c2292cf72.jpeg

IMG_2838.thumb.jpeg.83bd75ee5145ee4325b48c169f0ac871.jpeg

IMG_2839.thumb.jpeg.7a92ffe8a930a1305e459cd8915eddde.jpeg

IMG_2843.thumb.jpeg.915dfe5cbf518631c735dc10087de8b9.jpeg

IMG_2846.thumb.jpeg.f3f2c00903438901083adb892e3f65de.jpeg

IMG_2850.thumb.jpeg.8e4b9aa6fa4275dfca13918df00446eb.jpeg

IMG_2852.thumb.jpeg.c43666b14401020604980220907cfc6b.jpeg

IMG_2860.thumb.jpeg.2a35169a6ce014e324ab89ce41961ad3.jpeg

IMG_2861.thumb.jpeg.b18e12f2b5d9be0b75410043e8c031da.jpeg

IMG_2862.thumb.jpeg.23baa8cb3717ca456e09080eb65033ad.jpeg

 

Po drodze na kemping zatrzymałem się na pyszne burki a po powrocie prysznic przywrócił mi trochę sił witalnych. Ruszyłem piechotą do Primostenu i dwoma piwkami zrobiłem się jak dziecko. Za to kalmary z okienka smakowały wyśmienicie, najlepsze jakie jadłem w CRO. Tym razem noc była spokojniejsza i odespałem trudy poprzednich dni. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to w moich sprintach bywa, 4 dzień oznacza już kierunek jazdy w stronę domu. Tym razem było tak samo. Ogarnąłem trochę samochód po trudach poprzednichdni i konsumując śniadanie metodą "na singla" ruszyłem na północ. 

IMG_2872.thumb.jpeg.9bf3a90c437a16e9c7b32ca3cae46645.jpeg

IMG_2873.thumb.jpeg.6e8ea0adfc68b9adbe277d52eb9e4c62.jpeg

IMG_2874.thumb.jpeg.7f8a0332a250e618029e6739118a0cc7.jpeg

Tym razem miałem jednak twarde postanowienie - żadnych autostrad :) I prawie do samego końca dnia się to udało. 

Z Szybenika kierowałem się drogą nr 27 w stronę Benkovaca i później nad Karinsko More do Miejscowości Karin Gornji. Było tam w zasadzie totalnie pusto. Parę czynnych ale pustych knajp, czynny spory kemping z jedną przyczepą i ogólnie klimat (pewnie trochę przez siąpiący deszcz i brak słońca) lekko przytłaczający. Zjadłem jakąś bułę kupioną w lokalnej piekarni i czmychnąłem czym prędzej bo dół związany z końcem wyprawy zbliżał się coraz szybciej.

IMG_2880.thumb.jpeg.5869c261dbf4b677ef6e0ea7397a8a28.jpeg

IMG_2882.thumb.jpeg.a059be216eb6826800e67988eeea367e.jpeg

IMG_2884.thumb.jpeg.7d863391400e8d8b76b7d1b87dbd8927.jpeg

Kolejny odcinek był fantastyczny. Drogą 27 do miejscowości Gracac i tam odbiłem na 50. Świetne podjazdy, super zakręty, ruch mały... ehhh, fantastico mimo braku słońca. Tak, droga nr 27 miedzy Obrovac a Gracac to jest to co lubię. Świetna nawierzchnia w regionie chyba trochę zapomnianym.

IMG_2885.thumb.jpeg.97ad702de90dbf64f3e2f8a986a1ba0d.jpeg

IMG_2887.thumb.jpeg.fba9645f8941137de6e918a58fe26cad.jpeg

IMG_2889.thumb.jpeg.a4bd6bd37468e98a6ba67d1b6925f322.jpeg

IMG_2890.thumb.jpeg.c83e548d6e831e6ae92617a99aeda6ad.jpeg

IMG_2891.thumb.jpeg.937671ff2a3b14d8cd89e93b5251c79f.jpeg

Drogą numer 50 dojechałem ponownie do miejscowości Gospic, tym razem od południa. I ponownie kierunek na zachód drogą 25 do Karlobaga. Świetnym odcinkiem Jadranki do Senji. Miejscami były spore opady a Bridgestone S001 nie grzeszą przyczepnością na mokrym. Zaliczyłem kilka dość fajnych slajdów na (ponownie) pustej!! drodze i jeden nie do końca kontrolowany :D Jaja momentalnie zmalały i w Seniju musiałem chwilę ochłonąć z widokiem na Krk (ostatni raz w tym roku). Kolejnym krokiem był dojazd fantastyczną drogą 23 do Duga Resa na kemping. Droga 23 zasługuje na osobnych kilka słów. Bardzo dobra nawierzchnia, zerowy ruch (wszystko poszło na austostrade), spore przewyższenia, widoki na pozamykane knajpe, puste ale ogromne parkingi... to wszystko razem to mieszanka wybuchowa. Żałowałem że było już późno, zimno, deszczowo i mgliście. Chętnie pojeździłbym w tą i z powrotem kilka razy. Świetny klimat!! 

IMG_2901.thumb.jpeg.fe53a91c8b1697fb5b8a75ee834521b7.jpeg

IMG_2902.thumb.jpeg.7f1ef72b9739121fa50abddf34b4d7de.jpeg

 

Niestety, pogoda pokrzyżowała mi plany i ulewa pod bramą Kamp Slapic spowodowała że się poddałem. Zawinąłem się i łamiąc postanowienie o braku autostrad - dociągnąłem do Mariboru. Szybki przegląd bookingu i wylądowałem w jakimś super przytulnym hoteliku za cenę niższą niż kemping w CRO :D Wyskoczyłem jeszcze do Maca i muszę przyznać że dawno to śmieciowe żarcie nie spowodowało u mnie takiego ślinotoku. Uświadomiłem sobie że ostatni posiłek to była buła przed południem. Nie miałem już sił na spacer po Mariborze i zanim zrobiło się ciemno poszedłem spać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni dzień to już standard, cały czas ile się da A i S i wieczorem melduje się w domu. Głowa oczyszczona ale fizycznie jestem bardziej zmęczony niż przed wyjazdem czyli wszystko tak jak chciałem :D Następnego dnia rano do pracy i... umysł totalnie nieobecny. Do dziś rozmyślam gdzie i kiedy następny sprint... oby już niedługo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dudek_t napisał:

Ostatni dzień to już standard, cały czas ile się da A i S i wieczorem melduje się w domu. Głowa oczyszczona ale fizycznie jestem bardziej zmęczony niż przed wyjazdem czyli wszystko tak jak chciałem :D Następnego dnia rano do pracy i... umysł totalnie nieobecny. Do dziś rozmyślam gdzie i kiedy następny sprint... oby już niedługo ;)

fajnie, że wróciłeś w jednym kawałku. Teraz nie kombinuj, bo czekam na wrześniowe Włochy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna taka samotna wyprawa, jest się swoim i tylko swoim panem :D

O ile to wszystko prostsze jest organizacyjnie, choćby takie jedzenie w locie, złapie się cokolwiek co jest na podorędziu i już.

Przejeżdżając przez Obrovac miałeś tuż obok Kanion Zrmanja - niesamowity, szkoda że nie zboczyłeś te zaledwie 8 km. Następnym razem polecam :)  no i czekam na wrześniowa Italię :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, szary11 napisał:

Kudźwa, jak to żonie wytłumaczyć??? 

Jedziesz na tygodniowe szkolenie z roboty :P

Oby tylko nie spisała licznika z samochodu :look:

W dniu 23.10.2019 o 10:35, dudek_t napisał:

uważam że idealnie się trafiło

Też tak uważam :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, szary11 napisał:

Kudźwa, jak to żonie wytłumaczyć??? 

 

:niewiem:

?

Pojedziemy jesienią/zimą do Danowskich to Ci rozrysuje taktykę :D 

2 godziny temu, Jarod napisał:

Piękna wycieczka, jak już kupie wymarzonego youngitmera, albo gt86 to jadę twoimi śladami :D

Jeśli mogę coś zasugerować - odpuść CRO na rzecz ITA. Nieporównywalnie więcej miejsc do super jazdy. W zasadzie cały kraj to nieskończona ilość super zakrętów i widoków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.