Skocz do zawartości

Ford Mondeo MK3- minicamper ???


tomeksieja

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki wszystkim za dobre rady, widzę że się da i jestem optymistycznie nastawiony. Na pewno będe chciał kupić bagażnik na dach, oraz podnieść miejsce na spanie chociaż o 20cm żeby można było coś spakować. W tym roku za granice raczej nie wyjadę ale jakiś wypad w góry lub nad morze na weekend na pewno zalicze. Zrobię testy ;)

Jak mi się spodoba to po co mi kamper ja tam wygód nie potrzebuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

1 minutę temu, tomeksieja napisał:

Jak mi się spodoba to po co mi kamper ja tam wygód nie potrzebuje :)

hehe, tak ci się wydaje ;)

wystarczy jeden dzień deszczowy i przeklniesz swoje ciasne kombi :P

ale na pd EU to mała szansa na szczęście 

sporo z nas zaczynało od takich spartańskich warunków - namiot/auto, mała niewiadówka, aż do normalnej przyczepy/kampera 

 

ps jedziesz sam ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RadekNet napisał:

Co jak co, ale faktycznie za naszej młodości to się po prostu jechało, a nie pytało w internecie (bo nie było) ;)

Jeśli taka podróż na dłużej, to może namiot dachowy?

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka
 

namiot dachowy to droga zabawka, raczej na typowe wyprawy w dziksze rejony 

jak Kolega planuje kempingi to wrzucił bym zwykły namiot do auta i przy dłuższym (2-3noce) postoju rozważył jako alternatywa dla bagażnika 

 

ps w ten weekend jadę z namiotem, w sumie raz w roku robimy sobie taki powrót do korzeni ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśmy Passatem z 1984r objezdzili cała Polskę... Piękne czasy :) Sharan z łóżkiem z tyłu to już był dla pary wypas ;) Dopiero spanie w Chrysler Voyager z dwójka dzieci i psem zmotywalo nas do większego auta.

Pakujcie auto i jedzcie :)

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem założyć nowy temat o spaniu w samochodach kombi. Ale kolega mnie uprzedził??

 Mam nowsze Mondeo, żal go sprzedać za małe pieniądze, więc służy do kilkudniowych, dalekich wyjazdów. Dobry na dalekie wyprawy bo dość szybko się jedzie i małe są koszty przejazdu.

Da się spokojnie przeżyć w miarę wygodnie kilka dni, korzystając oczywiście z kempingów - prysznic, toaleta, ogrzewanie... Ostatni wyjazd miałem w kwietniu do Holandii, było zimno i padał deszcz. Pięć noclegów i pełne zadowolenie ?

Moja uwaga: w kombiaku nie warto podnosić podłogi - jest zdecydowanie za mało miejsca.

Foto z ostatniej wyprawy:

WP_20190426_08_24_41_Pro.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele nocy przespałem w kombiaku po rozłożeniu siedzeń. Nawet w liftbacku spałem. A gdybym policzył wszystkie drzemki na rozłożonym fotelu kierowcy, to kilka miesięcy by się uzbierało. 

Ale.... bądźmy poważni i nie nazywajmy tego kamperem. Bo zaraz będzie że jak chłopaki jechali w 1983 w czwórkę maluchem do Bułgarii to jechali kamperem. 

Nie Twój mondeo nie będzie kamperem, będzie kombiakiem z rozłożonymi siedzeniami

Skoro chciałeś go sprzedać, to znaczy że planowałeś kupić lepsze , nowsze auto. Kup więc lepsze i do tego namiot i w drogę.

 

A wygody potrzebują wszyscy. Tylko niektórzy nie potrafią jej sobie zorganizować. 

Edytowane przez Cathay (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Cathay napisał:

A wygody potrzebują wszyscy. Tylko niektórzy nie potrafią jej sobie zorganizować.

Starość potrzebuje wygody. Mentalna, nie fizyczna. Popatrz po różnych relacjach w necie - tak naprawdę podróżują ludzie, którzy godzą się na różne niewygody. A ile jest karawaningowco-kamperowców z ultra komfortowym sprzętem za kilkadziesiąt, kilkaset tysięcy, którzy w roku robią... ledwo kilkaset km - nad kałużę i z powrotem. Podczas gdy vanlifersi docierają w swoich spartańskich kombiakach/blaszakach każdego miesiąca na zagubione krańce świata, to komfortowi kamperowcy nie za dużo w całym swoim zbyt wygodnym życiu widzieli, poza wydzielonymi enklawami komfortowych kempingów w nadmorskich kurortach.

No jeszcze czasem pojadą na wielką wyprawę w nieznane - 15 km na jakiś zlot.. ??

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cathay napisał:

Łza: może źle się wyraziłem. Chodzi mi o to że każdy potrzebuje wygody według swoich wymagań i upodobań, ale jednak wygody. Gadanie "ja tam wygód nie potrzebuje" jest złe. Bo zawsze jej potrzeba, tylko może na innym poziomie.

do tego człowiek szybko przyzwyczaja się do wygód których doświadczył - jak np własne WC

sam myślę o czymś pośrednim pomiędzy przyczepą a spaniem w bagażniku, taki van który mógłby pociągnąć przyczepę a na krótkie wypady robić za "kampera"

 

2 godziny temu, OnionSkin napisał:

Gdybym miał taki problem to połowę wagi bym wywalił, pare spawów i dopieszczenia i na dach siup takie coś   :)

namiotówka ma więcej wad jak zalet, rozkładanie trwa długo (odpada spanie w trasie na parkingu), a musisz ciągnąć ogon

jakie ma zalety w/s do namiotu ?

chyba tylko dla małych samochodów, gdy nie ma gdzie upchać bagaży, ale na to rozwiązanie mają nasi zachodni sąsiedzi - zwykła bagażówka

i częściej widziałem taki zestaw - tzn miejskie auto typu corsa/fiesta którym przyjeżdża rodzina na kemping i całe bagaże ma na przyczepce

 

tutaj jak mamy duże kombi na 2os, to przerost formy nad treścią 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, konrad_b napisał:

.....namiotówka ma więcej wad jak zalet, rozkładanie trwa długo...

Różne są, taką chyba szybciej rozłoży jak nie jeden daszek na normalną przyczepą.
Gdyby padało to szybciej bym rozłożył  :)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamperem to to nie będzie. Planując jazdę tylko po kempingach to spokojnie da się ogarnąć. Podłogę chociaż minimalnie podnieść aby coś tam wsadzić a tego jest całkiem sporo. Są w IKEA takie nieduże zamykane kosze szmaciane różnej wysokości za grosze. Kupić i do tego podnosić podłogę. Dodatkowo bagażnik na dach i namiot jak post wyżej za 400zl ( mam taki sam), drogie będą jeszcze gąbki ale całość powinna zamknąć się w 1000zł. Ważne jest też przewietrzanie samochodu. Ja kupiłem owiewki na okna a tylna klapa jest uchylona ale jednocześnie zamknięta zamkiem i nikt mi jej nie otworzy. Do samochodu nawet w deszcz nie na kapie. Koszt 8zł.  Oczywiście jak ktoś bardzo będzie chciał to otworzy samochód przez przednią szybę. 

My w tym roku popełniliśmy zabudowę ale w ciut większym aucie. Jednak nie zabieram bagażnika dachowego a tam sporo wchodzi. Zabudowa z tego co było pod ręką w dwie godziny wykonana. Jakieś stare drzwi od szafek zalegały a listewki zawsze się znajdą.

 

IMG_20190609_101514.jpg

IMG_20190609_101914.jpg

IMG_20190609_101942.jpg

IMG_20190615_114700.jpg

IMG_20190618_140454.jpg

IMG_20190618_140420.jpg

Edytowane przez Benior (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.