Skocz do zawartości

[Relacja] Korsyka 2019 :D [jacekzoo]


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 179
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

4 godziny temu, jacekzoo napisał:

No i się przeprowadziliśmy. Na razie kamupu nawet nie obszedłem, rozłożyliśmy cyganerie i trzeba iść wcisnąć jakąś pizze. Jak we włoszech jadłem najlepszą pizze tak tutaj chyba mają lepszą :P 

fajnie podwiewa w pierwszej linii od morza :)

75FF9EBB-CA9A-4C00-85B1-DED962E828FE.jpeg

EB608AC7-19DD-4C0F-98E8-CCDF643B8A1A.jpeg

Edytka:

szlag, teraz się okazało że jesteśmy obok lotniska :D mam nadzieję że nie latają tu samoloty co 10min...

Zapraszam, dziś po miesiącu miałem czas odpalić piec. Przy okazji wiesz co...

IMG_20190706_141053.jpg

IMG_20190706_143405.jpg

IMG_20190706_143551.jpg

IMG_20190706_142108.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maarec to teraz się nie opędzisz ode mnie :D 

 

a co do kampu na którym jesteśmy, oprócz położenia to d... nie urywa. Takie trochę koczowisko, nawet widać że wszędzie rowerki są poprzypinane do drzew. Na poprzednim nie trzeba było się martwić, wszystkie okna w budzie pootwierane na ościerz i tylko proforma drzwi na zamek zamykałem a klucz wciskałem gdzieś do schowka i na cały dzień jechaliśmy, tutaj jakby trochę strach :D Poza tym problem z ciepłą wodą, żaden kran nie ma regulacji i leci zimna, dzieciaki nie dały się umyć, mieliśmy je kąpać w budzie, ale trafiliśmy na polke w obsłudze i nakierowała w których kranach może być ciepła, i była jako tako. Kibelki i łazienki jak za francuskiego gierka  

Także za takie pieniądzę to nie warto, dobrze że tylko na 6 nocy tu jesteśmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, jacekzoo napisał:

tylko na 6 nocy

No... Ja też bym tam chciał być "tylko" na sześć nocy. Od samych widoków leci ślinka na taki wyjazd. Wszystkiego dobrego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie trochę się rozpaskudziłem :P ale porównując tamte 5* za 40€/doba do tych za 65€/doba to niebo a ziemia. Tylko fakt faktem tam było z acsi a tu już cena regularna

7 godzin temu, jacekzoo napisał:

 mam nadzieję że nie latają tu samoloty co 10min...

Latają... teraz się trochę uspokoiło, ale tak od 17 do 21 to dosłownie co 2-3min, jeden nad głową a dwa następne w zasięgu wzroku. Ale podejrzewam że w nocy mają mniejszy ruch. 

 

Ale za to plaża jest za.... rąbista... w arinelli było z 2m takich ostrych kamyczków z pokruszonymi muszelkami i dopiero później piach i dosyć szybko robiło się głęboko. A tutaj brzeg aż aksamitny, zero kamyczka czy czegokolwiek, bardzo powoli robi się głębiej. Wybrzeże tu jest przesuper. Na plaży oczywiście pojedyncze parasole. A co najważniejsze, dalej zero komarów :yay: w arinelli były takie francowate gryzące muchy, ale pojedyncze latały, tutaj nawet tego nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, maarec napisał:

Zapraszam, dziś po miesiącu miałem czas odpalić piec. Przy okazji wiesz co...

IMG_20190706_141053.jpg

IMG_20190706_143405.jpg

IMG_20190706_143551.jpg

IMG_20190706_142108.jpg

Było taką przywieźć w czwartek?? Nawet na zimno bym pochłonął :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, bw81 napisał:

Było taką przywieźć w czwartek?? Nawet na zimno bym pochłonął :D 

Przepraszam. Nie wiedziałem..  W czwartek wieczorem była jeszcze mąką. Na fotce widać pęknięcie pieca - chyba śmiertelne. Trzeba budować od nowa.  Na wyjazdach działam na elektrycznym :)

Jacek. Ten brak komarów kusi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę była pauza w relacji, ale pare dni siedzieliśmy albo na plaży albo na basenie, nie było za bardzo nic ciekawego do wrzucania. Dzisiaj pojechaliśmy na długą wycieczkę 1494AE7B-55D6-439F-B221-F90F84728790.thumb.png.752bf1bc4224b0694936412f2db38273.png

w sumie ok 150km, jak wyjechaliśmy ok 10 to wróciliśmy ok 17. Ta dzisiejsza trasa była najbardziej widokowa i malownicza ze wszystkich do tej pory. Po drodze wschodnim wybrzeżem do ersa 

0BF16600-5765-4329-8C84-9652108EAF13.thumb.jpeg.884cba12ce0ce5622ebd379b92d2bd82.jpeg4AA09983-EE38-431A-8D70-83BC29D82D73.thumb.jpeg.6590e0adf7d2c4c1d5bf286c4e7732d1.jpeg24E7684A-B4AD-4B37-8AA2-5F040956FE8E.thumb.jpeg.b20e3a2084a330f91c20a0485ddcf95d.jpeg1E9E570E-EC28-43EA-80B6-0F4BA630FF17.thumb.jpeg.bf0a0307c28e9653884935e5572e4cb5.jpeg343DA6BB-A651-48BC-AC4A-07C2ECFCA781.thumb.jpeg.3d86083691d8a66e5fe7713d8d9093de.jpeg

z ersy udaliśmy się całkiem na północ półwyspu do tollare, droga ta wąska i kręta że mieścił się jeden samochód i to czasami ledwo ledwo, tutaj fotka z jednego z szerszych fragmentów, przynajmniej jako takie pobocze było B0F14349-52C3-4AED-AA55-2562CD0B9EE5.thumb.jpeg.ed7c19a6817fadb258dfd7b78a66302d.jpeg

po drodze do tollare trafiliśmy na jakąś malutką mieścinę, nawet nie ustaliłem nazwy, przy drodze jak to wszędzie mała klimatyczna pizzeria, przy samym malutkim porcie dla kilunastu motorówek, zatrzymaliśmy się na pizzę

9CEDD69E-2D66-41D3-8466-87143E695020.thumb.jpeg.15ce2722be24fd2f683552fcf3835154.jpeg7EE86045-E56A-40C3-AC10-49EE1EA0179C.thumb.jpeg.439a32b15d5f62519a92b8ffd7f34adf.jpeg7D97F325-7A23-4D0B-A6BF-F5DB0B9E3B6F.thumb.jpeg.0052ba70f01688bd81dcfadbb2b5e123.jpeg

droga powrotna szła wzdłuż zachodniego wybrzeża, i tu dopiero były widoki. Jednym słowem bajka... droga szła średnio 140-170m nad poziomem morza, przy samej krawędzi

206E2844-7EF0-4F11-8BF1-E1BD897E5AE6.thumb.jpeg.120c9e39a290b9a2870a30c309482ad6.jpeg

widoki przewspaniałe, zdjęcia tego nie oddają

83B9E598-08C6-4C21-BE10-44C04BF569BA.thumb.jpeg.eb15aac9c14a9a8cbcc66ce1706a77b0.jpegAA1DCFC6-7324-4E8E-AB2B-0F1144520CF5.thumb.jpeg.cb4146afec32a83edc73e8990976763e.jpeg7386E5D1-8DD9-4273-8C28-C9815B94AE4B.thumb.jpeg.8d78490285e1bdac6975aaef022ad1c8.jpegA496F5B3-1F96-4481-B8F7-C6C8BB822EE1.thumb.jpeg.7cd9869ba726f314bd631beff0093fc8.jpeg06520473-3792-4B2A-B24A-CBE1A960A59A.thumb.jpeg.0567957c5cdd5f8adb34ef980ad6d2d9.jpegCB188BCD-9B7A-4C95-97FB-4881FDB5F617.thumb.jpeg.b4fd6a036fe7e2d0836fb6b5b33cc05b.jpeg7C192B94-527B-4CEB-8B9E-B66955530972.thumb.jpeg.b980949de32f2982bc66f0367d6a7cb2.jpeg956C0D3C-6684-47D7-8D0B-C40F14EF56EA.thumb.jpeg.7c725de83ba9b767913cae57fd1f44d9.jpeg40FCF3B1-B0CA-4226-9724-60076C21417E.thumb.jpeg.ed9716fc81a5b3273e98a0319a4922eb.jpeg

dalej jadąc w dół zjechaliśmy w boczną drogę, na nawigacji widać było że jest jakaś plaża, no to pędem na dół, jakieś 120m wysokości w lini prostej BC7BA0A0-09CD-4CA3-A714-972EEEDFFB36.thumb.png.047d874b0a64cbb86ae1e3d0a41c8b4c.png20589284-B139-4CA8-B98E-C564C57BDC18.thumb.png.7c48daf608813b648a780af3d1023bb9.png

zjazd był taką serpentyną D6264CAE-E260-4376-BD1C-32F80E197811.thumb.jpeg.c4dd87bf4f6c21e28d67a38202ebaff3.jpeg

oczywiście ulubiona rozrywka korsykańczyków, droga się zwęża w końcu kończy, zawracanie na 15 razy i jedziemy dalej. 

Były dzikie świnie, dzikie krowy to przyszła pora na dzikie kozy

03232F96-1C86-42C6-99CF-D85126FAC93A.thumb.jpeg.5435ac649ea6148de6dc13ebcb51feb9.jpeg2329A540-6033-45B7-8817-3C207525A8CE.thumb.jpeg.024efee1f6557e7353ab2ca073974541.jpegC830F499-68BE-4FCB-AC05-E06DEC6A0E94.thumb.jpeg.58f454990068737026748dd3da081c6b.jpeg

teraz chwila odpoczynku przy 886C15B3-9D9B-4A73-A5B0-E3B2E45222DD.thumb.jpeg.c854ec6dcf04c9e5bce8f1853418f784.jpeg

a później jeszcze na plaże, możliwe że ostatnie podrygi bo jutro pogoda ma się popsuć. Zobaczymy, na razie tyle

8020DEC4-2539-4152-8782-683B8DFAD02D.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne dni mijały leniwie, wczoraj pogoda się popsuła. Od północy szła burza 75A1E5C1-6C2C-486B-B68D-D3F7CBE88864.thumb.jpeg.bdd4a86ef00d6b8a7168614505fd80e3.jpeg14634AE7-FDF2-4687-B85E-AC2C709D696B.thumb.jpeg.3337477b90ea2e050fa0c368f66cbf86.jpeg

grzmiało, błyskało. Chwilę wcześniej czytałem jak to we włoszec nawałnica przeszła to wszystko pochowałem, markize, stoliki, krzesełka itp a u nas tylko pokropiło, nawet nie spłukało auta i budy tylko błoto się zrobiło. Dzisiaj wyraźnie chłodniej niż wcześniej, zamiast 33 było 28 i dużo bardziej wietrznie, trochę odsapnęliśmy od tego upału. Do południa trochę basenu i po południu pakowanie, jesteśmy gotowi do drogi FD0FE9BD-BE6E-4C1F-BFFE-C4604618B9F1.thumb.jpeg.b87774abbc63438a84cea2485b65bc0d.jpeg

prom mamy o 8, na kampie bramę otwierają o 6.30 i wtedy musimy być już w aucie. Był plan żeby zajechać jeszcze nad garde na pare dni, ale raz że po niedzieli mamy gości na pare dni i trzeba ogarnąć w domu a dwa że 3,5 tygodnia to w zupełności wystarczy, chce nam się już do domu. Mam w planie jutro dojechać w okolice grazu i tam przekimać a w sobotę dojechać do domu. Wracamy przez czechy, po tym jaki korek widzieliśmy w tamtą stronę jak tu jechaliśmy odpuszczam niemcy, wolę trochę wolniej ale dojechać a nie stać w korku na paredziesiąt kilometrów

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.