
BuryKocur
Godzinę temu, maarec napisał:Oczywiście, posiadanie kampera na 14 dni w roku to zbędne obciążenie finansowe i tylko proszenie się o kłopoty z mechaniką kampera.
Z przyczepą miał bym podobne zdanie. Na jeden wyjazd brałbym budkę po ok 220zl za dobę, zawsze prawie nową, bez parkowania, dbania, ubezpieczenia i modyfikacji.
Widzisz Marku - napiszę coś z odrobinkę innego hobby - jestem żeglarzem i dość sporo pływam.
Na forum żeglarskim, na którym dość aktywnie biorę udział - jest taki wątek "jacht własny czy czarterowany" i jak czytam ten wątek to od razu przypomina mi się ten drugi.
Oczywiście, że z punktu ekonomicznego posiadanie przyczepki na dwa tygodnie wyjazdu nie ma kompletnie sensu - podobnie jak nie ma sensu posiadanie jachtu na dwutygodniowy urlop.
Ale idąc tym tokiem myślenia niektórzy twierdzą, że nie ma sensu posiadanie własnego mieszkania i wypożyczają je.
Sąsiad już chyba piąty rok tak mieszka obok mnie na wsi dzierżawiąc dom.
Drugi punkt widzenia opiera się na posiadaniu czegoś swojego i to chyba nie jest źle, bo taką mamy naturę, że lubimy jako ludzie posiadać coś własnego.
Ale to rozważania o filozofii życia.
Święta Wielkiej nocy za pasem i równie dobrze możemy podyskutować o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy.
Bo o czymś trzeba podyskutować.
Ja swoją przyczepkę powoli przygotowuję na tygodniowy wyjazd po świętach do Gdańska.
A - ponieważ kończy mi się jej ubezpieczenie - to mam następny dylemat - wykupić samo OC czy także AC.
Nic to - nie chcę zbaczać z wątku.
Pzdr
Włodek