Skocz do zawartości

Dalmacja, Medjugorie, Słowenia czyli dłuuugi urlop 3, 2, 1... falstart


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

53 minuty temu, jacek00 napisał:

LOL. Powiedz, że pomogło? :)

Pomogło ???

Ale droga była ciężka pogodowo

 

IMG_20190528_124004.jpg

Wieczorem dotarliśmy do 

http://www.camping-bad-waltersdorf.at

Bardzo fajna miejscówka na nocleg z ACSI 20E +4E za klimat z dziećmi. 

Obok baseny termalne i pole golfowe a w parafii polski ksiądz z Rzeszowa. 

Niestety po całym dniu jazdy i emocjach minionego tygodnia padliśmy a sen trwał całe 10 godzin. 

Następnego dnia w planie był Zaton. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda nie rozpieszczała

IMG_20190529_120829.jpg

IMG_20190529_130911.jpg

Wreszcie dotarliśmy do magicznej bariery

IMG_20190529_162111.jpg

 iii... 

IMG_20190529_162630.jpg

IMG_20190529_162826.jpg

IMG_20190529_164127.jpg

W Zatonie meldowsliśmy się o 18.00. 

Na 9 nocy dostaliśmy na ACSI nawet drugą linię od morza ale ostatecznie padło na parcelę z której "wszędzie jest blisko" 

IMG_20190601_120646.jpg

Obłożenie na dostępnych parcelach 90%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Commander napisał:

Eee...w cieniu 22 widzę.

Pierwsze dni to szukaliśmy 22 w słońcu a w nocy farelka grzała. 

Ale w piątek wieczorem byliśmy w Zadarze i nagle zrobiło się cieplej. Niebo dało lepszy spektakl niż instalacja solarna 

IMG_20190531_204747.jpg

Wiatru prawie nic a fale lekko wprawiały organy w dmienie

IMG_20190531_205327.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, filipert napisał:

Ale w piątek wieczorem byliśmy w Zadarze i nagle zrobiło się cieplej. Niebo dało lepszy spektakl niż instalacja solarna 

Instalację solarną jakiś jełop ponoć rozbił kilka dni temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaton prawie pełen na parcelach ale domków i apartamentów sporo pustych. Kończą remont sanitariatów przy recepcji a te które działają zawsze czyste i pachnące, szorowane nawet w nocy. Zawsze gorąca woda a dostosowanie do osób niepełnosprawnych w pełni wystarczające choć nie we wszystkich blokach sanitarnych. Warunki sanitarne wzorowe. Tylko cena prania - 60 kun z własnym detergentem. 

Baseny z początku prawie puste bo ziąb odstraszał a woda niby podgrzewana ale jakoś bez szału. Różnica jest między niektórymi basenami ale trudno było nam zdecydować w którym jest najcieplejsza. Osłony przed wiatrem są niskie więc powiew potrafią być dokuczliwe w chłodne dni. Na szczęście mieliśmy pianki i to ratowało sytuację, należy zaznaczyć, że nasze dzieci są ciepłolubne i tylko nieliczne egzemplarze również były ubrane w pianki. 

Mieszkaliśmy przy recepcji dla apartamentów i dookoła prawie sami emeryci rozbici pewnie na miesiąc albo dłużej. Szukałem parceli tylko w 1/3 kempingu bo tak mi Pani wskazała działki z cieniem ale to chyba było przed wichurą tegoroczną bo prawdziwie zacienione parcele są w skrajnej części zachodniej bliżej morza tam też jest więcej rodzin z dziećmi i pełno sprzętów pływających zaparkowanych. 

Bardzo ciekawie jest też w części bezparcelowej ale tam chyba najwięcej strat w drzewostanie i ciężko o cień. Bywalismy tam codziennie, bo przyjaciele mieli obok domek a i do Plodine blisko za płotem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Las zatoński

IMG_20190607_195223.jpg

Plaża ogromna, cała ogrodzona betonowym chodnikiem a dno z czegoś co przypomina piasek i da się spokojnie budować zamki które niestety obsługa grabiami z samego rana równa do zera. 

Zejście baaardzo łagodne. 

Niestety o nurkowaniu można zapomnieć, chyba, że udamy się za płot w kierunku Ninu ale to niestety minimum 2km bo płoty szczelne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię w tym wątku relację i będzie dużo miłych pozytywnych wspomnień.

Na razie jednak chłonę po wczorajszej walce z autem która skończyła się oglądaniem budki z tyłu

IMG_20190615_071205.jpg

Z auta zastępczego. 

Galaxy wreszcie odpoczął

IMG_20190615_001723.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Commander napisał:

Co się stało...

Nagłe gaśnięcie silnika.

Pierwsza akcja w trakcie powrotu, w połowie tunelu Sveti Rok. Było strasznie... 

Z początku podejrzenie padło na przegrzanie bo podjazd ciężki i wiało. Chociaż wszystkie wskazania OK i nie było żadnej kontrolki alarmującej.

Auto odpalio i nastąpiła ewakuacja z tunelu a potem kolejne kilometry i tak w sumie 400 km bez problemu. Pojeździłem jeszcze trochę solo po górkach Słowenii pod różnymi obciążenia i i wszystko było OK. 

Następnego dnia powrót do domu i raz zgasł po 150 km a innym razem po 300 km i zawsze tak samo, odpalając po zatrzymaniu. W międzyczasie byłem na telefonie z mechanikiem i próbowaliśmy coś zaradzić. 

Ostatecznie najgorsze nadeszło tuż przed granicą Polski. Dało się jechać 60 km/h z poszarpywaniem co kilka km. 

Niestety miałem assistance na samo auto więc zależało mi żeby budkę dotargać jak najdalej. Ponieważ cały czas główne podejrzenie było w kierunku wysokiej temperatury, robiliśmy częste postoje. Dziś chyba bym drugi raz się nie męczył i porzucił przyczepę gdzieś w Słowenii albo Austrii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Pewnie coś z układem paliwowym albo trafiło się lipne paliwko. Ogólnie ciężka trasa na taki zestaw tym bardziej świeżo po remoncie turbo. Mechanik też pewnie się napocił jakdo niego dzwoniłeś .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, AnDo8o napisał:

Witam. Pewnie coś z układem paliwowym albo trafiło się lipne paliwko. Ogólnie ciężka trasa na taki zestaw tym bardziej świeżo po remoncie turbo. Mechanik też pewnie się napocił jakdo niego dzwoniłeś .

Najbliższe dni pokażą. Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo w tym roku koszty przygotowania i później turbina znacznie przekroczyły wartość auta i chyba potroiły koszt wakacji. 

Wczoraj Ford dotarł do domu i teraz już wszyscy w komplecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No i po problemie.

Czujnik położenia wału wymieniony.

Kolejny weekend z ogonem zaliczony :)

 

Chyba na następną wyprawę zagraniczną uzbroję się w jakiś czytnik błędów.

Swoją drogą już w tym roku miałem problem z ubezpieczeniem assistance 15-to letniego auta nie wspominając o 30-to letniej przyczepie i zastanawiam się jak to będzie za rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prawdziwe wakacje z prawdziwymi przygodami. Szkoda że stresującymi, za to pamiętliwymi. Dobrze ż ewszyscy cali i zdrowi choć może nie do końca wypoczęci.

Ja dopiero dziś ten temat przeczytałem i czułem telepatycznie przez skórę, że powodem stresów zawsze jest jakaś pierdoła. Bo tak zazwyczaj jest.

Zostaniesz po godzinach i odpracujesz straty, zdjęcia utrwalą radochy, a za rok nowe... Nie powiesz chyba że odpinasz budkę na stałe i szukasz miejsca na hotelowym parkingu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.