Skocz do zawartości

Hymer Eriba - przeciek na przedniej ścianie.


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś była chwila, żeby przyjrzeć się przedniej ścianie w mojej przyczepie. Niestety nie jest tak pięknie. Jak zacząłem zdejmować okleinę z tego miejsca gdzie było miękkie miejsce okazywało się, że ściana jest całkowicie mokra w każdym kierunku. Więc musiałem odkręcić półkę która jest na środku i zedrzeć z całej ściany okleinę. (wydaje mi się, że na 100% nie jest oryginalna) to chyba jakaś płyta pilśniowa? Ktoś przykleił do pianki płytę pilśniową? Jest całkowicie przemoczona.

20190511_170515.thumb.jpg.2c6a61132f19b2c9bc78ad7abfb58116.jpg

Na szczęście (chyba) okazało się, że na samej górze jest sucha prawie na całej długości. To chyba dobry znak. Jedynie w lewym rogu wilgoć jest najwyżej, ale im wyżej, tym mniej mokre i zbutwiałe a przy samym syficie wydaje mi się, że jest zupełnie suche.

20190511_170525.thumb.jpg.a82fff4e3917027b88f8cf4d4c7b78e2.jpg

Dogrzebałem się później do rączek manewrowych i okręciłem. W obu urwały się śruby które przerdzewiały i wydaje mi się, że to stąd docierała woda, która później wciągała płyta pilśniowa na ścianie. Czy możliwe jest, że od rączek manewrowych w taki sposób zamokła ściana? Ktoś się z tym spotkał?

20190511_183612.thumb.jpg.89c8ed1477478eed2a388b2c23c28f34.jpg

Jeśli chodzi o rączki manewrowe to odkręciłem je i wydaje mi się, że tędy dostawała się woda. Pod rączkami jest jeszcze kawałek blachy pomiędzy rączką a poszyciem. Oglądałem kilka zdjęć innych przyczep i chyba jest to oryginalne. Ten kawałek blachy wchodzi po profil aluminiowy. Zastanawiam się w jaki sposób to najlepiej zrobić. Czy muszę odkręcać cały profil, żeby wyjąć ten kawałek blaszki i oczyścić z uszczelniacza i na nowo kleić? Czy wystarczy lekko odgiąć oczyścić na ile się da i na nowo uszczelnić i przykręcić rączki? Czy ktoś już to robił?20190511_183629.thumb.jpg.661dabf766c760e36c92afd432896800.jpg
Jeszcze jutro chcę sprawdzić ten lewy róg, gdzie najwyżej była płyta przemoczona, tylko jeszcze nie wiem jak to zrobić.
mam w planach zedrzeć tą mokra i zbutwiałą płytę, oczyścić wszystko i wysuszyć. Ale nie wiem co dalej. Nie wiem jeszcze skąd wziąć taką płytę, która dopasuje mi się do kształtu ściany. Tam jest lekko zaokrąglona ta ściana. Myślałem, żeby z jakiejś płaskiej sklejki to zrobić. Nie będzie zaokrąglone wtedy, ale trudno.

Pozdrawiam

Marek
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Pod pierwszym zdjęciem napisałeś:

10 godzin temu, Arloden napisał:

a szczęście (chyba) okazało się, że na samej górze jest sucha prawie na całej długości. To chyba dobry znak. Jedynie w lewym rogu wilgoć jest najwyżej, ale im wyżej, tym mniej mokre i zbutwiałe a przy samym syficie wydaje mi się, że jest zupełnie suche.

Ja patrząc na zdjęcie nie widzę suchego miejsca. Widzę oznaki wody spływającej po drewnianej konstrukcji ze źródła będącego wyżej. Jeśli zaczniesz prace od punktu, który określasz "na szczęście, chyba suchy" to będzie ona pozbawiona sensu (mówię o adekwatności napisanych słów do sytuacji widocznej na zdjęciach).

Rękojeści masz w okolicach ok. połowy wysokości przyczepy. One nie są bezpośrednim źródłem zawilgocenia, bo zniszczenia pokazane na zdjęciach są od strony dachu. Woda nie działa wbrew prawu grawitacji i nie potrafi wciągać się pod górę. Na powierzchniach pionowych i/lub pochyłych, zjawiskiem podsiąkania może podejść co najwyżej kilka, no max kilkanaście centymetrów do góry od źródła nieszczelności.

Na twoim miejscu szedłbym wyżej szacując stan i szukając źródła (oprócz rękojeści). Do chwili aż ukaże się bez wątpienia suche miejsce. Widzę, że nie masz w tej ścianie okna więc odpadają miejsca związane z montażem i uszczelnieniem okna. Nie załączyłeś zdjęcia z zewnątrz więc ciężko odnosić się konkretniej do potencjalnych miejsc wejścia wody. Może punkt łączenia "płyty dachu" z "płytą ściany przedniej", może "skończyło się" uszczelnienie na listwach okalających przyczepę z lewej i prawej strony, może jakieś akcesorium montowane na dachu od strony ściany przedniej typu kominek wentylacja, ... .

Jeśli nie sprawdzisz, nie będziesz miał pewności i twoja praca może pójść na marne.

Skontroluj też ściany boczne po długościach stycznych z zamokniętą ścianą, czy tam nie podeszła woda / wilgoć.

Jak na to nie patrzyć przednią ścianę masz do odbudowy. I oby na tym się skończyło.

Pozdrawiam ? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe że cieknie nieszczelnościami na zaznaczonej na czerwono listwie poziomej (pożyczyłem zdjęcie z Twojego innego wątku). Dodatkowo trzebaby na pewno zrywać, sprawdzać i robić nowe uszczelnienia na listwie łączącej ściany boczne z dachem i ścianą przednią.

Rączkami ąz tak mocno by nie poszło jak mówi Zuczek.

Ta blacha podwójna przy rączkach tak była w oryginalne w tamtych rocznikach. I tak bedziesz musiał zerwać listwy boczne, i odbudowywać więc wtedy to uszczelnisz.

 

SmartSelect_20190503-223352_Gallery.thumb.jpg.00fa07aec0f6bd3ab6776457aaf94bb5.thumb.jpg.978a57cd3d9f606ad31a0fa44e27029f.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zuczek napisał:

Witaj

Pod pierwszym zdjęciem napisałeś:

Ja patrząc na zdjęcie nie widzę suchego miejsca. Widzę oznaki wody spływającej po drewnianej konstrukcji ze źródła będącego wyżej. Jeśli zaczniesz prace od punktu, który określasz "na szczęście, chyba suchy" to będzie ona pozbawiona sensu (mówię o adekwatności napisanych słów do sytuacji widocznej na zdjęciach).

Rękojeści masz w okolicach ok. połowy wysokości przyczepy. One nie są bezpośrednim źródłem zawilgocenia, bo zniszczenia pokazane na zdjęciach są od strony dachu. Woda nie działa wbrew prawu grawitacji i nie potrafi wciągać się pod górę. Na powierzchniach pionowych i/lub pochyłych, zjawiskiem podsiąkania może podejść co najwyżej kilka, no max kilkanaście centymetrów do góry od źródła nieszczelności.

Na twoim miejscu szedłbym wyżej szacując stan i szukając źródła (oprócz rękojeści). Do chwili aż ukaże się bez wątpienia suche miejsce. Widzę, że nie masz w tej ścianie okna więc odpadają miejsca związane z montażem i uszczelnieniem okna. Nie załączyłeś zdjęcia z zewnątrz więc ciężko odnosić się konkretniej do potencjalnych miejsc wejścia wody. Może punkt łączenia "płyty dachu" z "płytą ściany przedniej", może "skończyło się" uszczelnienie na listwach okalających przyczepę z lewej i prawej strony, może jakieś akcesorium montowane na dachu od strony ściany przedniej typu kominek wentylacja, ... .

Jeśli nie sprawdzisz, nie będziesz miał pewności i twoja praca może pójść na marne.

Skontroluj też ściany boczne po długościach stycznych z zamokniętą ścianą, czy tam nie podeszła woda / wilgoć.

Jak na to nie patrzyć przednią ścianę masz do odbudowy. I oby na tym się skończyło.

Pozdrawiam ? .

Dzięki zuczek za pewnego rodzaju kubeł zimnej wody na głowę. Chciałem kupić super przyczepę, bez żadnych przecieków, w idealnym stanie. Jak odkryłem przeciek, trochę się wkurzyłem. Może chciałem podświadomie, żeby to był mały przeciek. Tym „chyba” chciałem siebie oszukać? Jest na forum psycholog? ?

Do rzeczy. dziś cały dzień suszyłem ścianę farelką. Jak zasugerowałeś sprawdziłem lewą stronę, tam gdzie jest deska od góry przemoczona i wydaje się, że faktycznie może ciec z góry. Przez ostatnie dwa tygodnie nie padało, więc mogło już dość dobrze wyschnąć i pewnie dlatego jest sucho. Zacieki na deskach oznaczają, że zacieka z lewego boku gdzieś z góry. Ale według mnie nie na samym rogu, ale oczywiście to sprawdzę. Nie wiem jak zajrzeć jeszcze wyżej od środka. Tam już są półki, a za „sklejkę” nie da się zajrzeć.

Na zdjęciu zaznaczona na zielono deska w stanie idealnym, wiec tam wykluczam przeciek - do końca do prawej ściany jest taka sama. Na czerwono zaznaczyłem miejsce gdzie może być przeciek, a strzałkami w jakim kierunku mogła się woda rozchodzić. Na niebiesko zaznaczyłem miejsce w rogu, gdzie widziałem także deskę zupełnie nie zamoczoną na samej górze. Oznacza to że nie cieknie z rogu. Czy mogę tak założyć?  

20190512_162314_1.thumb.jpg.1c9a6c8aac3b8a0cfffe82fd65193473.jpg20190512_114219.thumb.jpg.c45d8effdcc413c24367f8e67bf77348.jpg

Zerknąłem na listwy z zewnątrz i jak się przyjrzeć dokładniej to brakuje tam uszczelnienia.

20190512_162555.thumb.jpg.33d03d6c4d5e35b2d5975da5acb1e01f.jpg

Więc będę rozbierał i uszczelniał. Niestety przegoniła mnie nadciągająca ulewa, więc musiałem na szybko zabezpieczyć…

20190512_172532.thumb.jpg.ab2040c422ac7958afd914846b58f81a.jpg

daleko mam do przyczepki, więc jak się uda to w tygodniu rozkręcę, a jak nie to następny weekend.

aha i jeszcze na ostatnim zdjęciu widać jakieś odbarwienia poniżej listwy. nie wiecie od czego to może być? przyczepa zanim ja kupiłem stała pod drzewami dwa alta i do własnie ta strona była pod drzewem. czy może to być jakiś osad z drzew? może ktoś się spotkał? spróbuje to umyć. 

9 godzin temu, golob napisał:

Bardzo możliwe że cieknie nieszczelnościami na zaznaczonej na czerwono listwie poziomej (pożyczyłem zdjęcie z Twojego innego wątku). Dodatkowo trzebaby na pewno zrywać, sprawdzać i robić nowe uszczelnienia na listwie łączącej ściany boczne z dachem i ścianą przednią.

Rączkami ąz tak mocno by nie poszło jak mówi Zuczek.

Ta blacha podwójna przy rączkach tak była w oryginalne w tamtych rocznikach. I tak bedziesz musiał zerwać listwy boczne, i odbudowywać więc wtedy to uszczelnisz.

 

SmartSelect_20190503-223352_Gallery.thumb.jpg.00fa07aec0f6bd3ab6776457aaf94bb5.thumb.jpg.978a57cd3d9f606ad31a0fa44e27029f.jpg

 

Golob, trochę się boję robić listwy boczne. Nigdy tego nie robiłem. Widziałem relację na forum, jak ktoś to robił, ale nie wiem czy dam radę. Zastanawiam się, czy na ten sezon, nie uszczelnić zwykłym silikonem - tych blaszek pod rączkami, tak, żeby nie przeciekało, a na jesieni przygotuję się na odbudowę listew bocznych. Na razie zabezpieczyłem fachowo... :D

20190512_172540.thumb.jpg.9841201cf69b5bcd77217fa025ccd6d2.jpg

 

Edytowane przez Arloden (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Arloden napisał:

Nie wiem jak zajrzeć jeszcze wyżej od środka. Tam już są półki, a za „sklejkę” nie da się zajrzeć.

Zajrzeć standardowo: trzeba zdemontować półki aby odsłonić ścianę i dalej rozbierać ścianę aż ukaże się całkowicie sucha powierzchnia.

9 godzin temu, Arloden napisał:

Na zdjęciu zaznaczona na zielono deska w stanie idealnym, wiec tam wykluczam przeciek - do końca do prawej ściany jest taka sama. Na czerwono zaznaczyłem miejsce gdzie może być przeciek, a strzałkami w jakim kierunku mogła się woda rozchodzić. Na niebiesko zaznaczyłem miejsce w rogu, gdzie widziałem także deskę zupełnie nie zamoczoną na samej górze. Oznacza to że nie cieknie z rogu. Czy mogę tak założyć?  

Założyć możesz wszystko, co tylko przyjdzie Tobie do głowy. Założenia zweryfikują fakty, a fakty zobaczysz po odsłonięciu do całkowicie suchej powierzchni, po całej szerokości ściany.

Osobiście nie spał bym spokojnie bez dokładnego sprawdzenia całej przyczepy, czy w innych miejscach nie zaczyna się coś podobnego.

9 godzin temu, Arloden napisał:

Więc będę rozbierał i uszczelniał. Niestety przegoniła mnie nadciągająca ulewa, więc musiałem na szybko zabezpieczyć…

To mało komfortowe jeśli obok obowiązków wynikających z prozy życia dodatkowo pogoda steruje czasem pracy. A pracy masz dużo. Pomyślałbym nad sprowadzeniem przyczepy w zadaszone miejsce (może rodzina, znajomi, sąsiedzi, ..., w ostateczności wynajem na krótki czas ). Jakiś urlop i do pracy.

Miej na uwadze, że problem który masz to jak nie patrzyć sygnał o zużyciu, o konieczności wymiany / odnowy uszczelnienia na przyczepie. To zauważyłeś a co Ci umknęło ?

9 godzin temu, Arloden napisał:

aha i jeszcze na ostatnim zdjęciu widać jakieś odbarwienia poniżej listwy. nie wiecie od czego to może być? przyczepa zanim ja kupiłem stała pod drzewami dwa alta i do własnie ta strona była pod drzewem. czy może to być jakiś osad z drzew? może ktoś się spotkał? spróbuje to umyć.

To najmniejszy problem jaki masz ... Spróbuj płynem Fury, jeśli nie pójdzie to dedykowaną chemią do czyszczenia zacieków na przyczepach. Jeśli nie puści to jeździj z tym bo to mało istotne w relacji do wieku przyczepy. W ostateczności jak rozkręcisz się w pracach nad przyczepą i stwierdzisz, że to jest to co lubisz najbardziej, to wymienisz sobie poszycie na nowe ? .

10 godzin temu, Arloden napisał:

trochę się boję robić listwy boczne. Nigdy tego nie robiłem. Widziałem relację na forum, jak ktoś to robił, ale nie wiem czy dam radę. Zastanawiam się, czy na ten sezon, nie uszczelnić zwykłym silikonem - tych blaszek pod rączkami, tak, żeby nie przeciekało, a na jesieni przygotuję się na odbudowę listew bocznych. Na razie zabezpieczyłem fachowo... :D

Jeśli tego nie zrobisz to przyszły rok ryzykujesz kolejnymi niespodziankami. Odnowa uszczelnienia to konieczność, jeśli masz obawy zleć to wykwalifikowanej firmie. Jesień to z reguły pora chłodu i deszczu co nie pomaga w tej pracy, wyjątkowo w tej. Silikon nie jest do tego, nie gwarantuje szczelności.

Wymieniałem uszczelnienie w swojej przyczepie. To nie takie trudne, relacja jest na forum. Potrzeba narzędzi, czasu, pogody, sprawnych rąk i głowy. Jeśli wszystko masz, to zrobienie jednej strony (na gotowo) = calutki dzień.

Jeszcze jedno: miej świadomość, że przy takiej skali namoczenia nie wystarczy przedmuchanie farelką, nowa tapeta = środek zrobiony. Zamkniesz faunę i florę, która poprzez działanie wody już się tam dostała, rozkwitła, zadomowiła i szybko wyjdzie, będzie szkodzić tobie i innym przebywającym w przyczepie ...

Płyta, wypełnienie i drewniany stelaż może wymagać jak nie w całości to po części wymiany. Mając zrobiony środek można myśleć o odnowie uszczelnienia przyczepy.

 

Oczywiście istnieje i druga wersja, taka bez "Happy Endu": coś i jakoś porobić, opędzić sezon i sprzedać "puszkę Pandory" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.05.2019 o 10:36, zuczek napisał:

Zajrzeć standardowo: trzeba zdemontować półki aby odsłonić ścianę i dalej rozbierać ścianę aż ukaże się całkowicie sucha powierzchnia.

Założyć możesz wszystko, co tylko przyjdzie Tobie do głowy. Założenia zweryfikują fakty, a fakty zobaczysz po odsłonięciu do całkowicie suchej powierzchni, po całej szerokości ściany.

Osobiście nie spał bym spokojnie bez dokładnego sprawdzenia całej przyczepy, czy w innych miejscach nie zaczyna się coś podobnego.

To mało komfortowe jeśli obok obowiązków wynikających z prozy życia dodatkowo pogoda steruje czasem pracy. A pracy masz dużo. Pomyślałbym nad sprowadzeniem przyczepy w zadaszone miejsce (może rodzina, znajomi, sąsiedzi, ..., w ostateczności wynajem na krótki czas ). Jakiś urlop i do pracy.

Miej na uwadze, że problem który masz to jak nie patrzyć sygnał o zużyciu, o konieczności wymiany / odnowy uszczelnienia na przyczepie. To zauważyłeś a co Ci umknęło ?

To najmniejszy problem jaki masz ... Spróbuj płynem Fury, jeśli nie pójdzie to dedykowaną chemią do czyszczenia zacieków na przyczepach. Jeśli nie puści to jeździj z tym bo to mało istotne w relacji do wieku przyczepy. W ostateczności jak rozkręcisz się w pracach nad przyczepą i stwierdzisz, że to jest to co lubisz najbardziej, to wymienisz sobie poszycie na nowe ? .

Jeśli tego nie zrobisz to przyszły rok ryzykujesz kolejnymi niespodziankami. Odnowa uszczelnienia to konieczność, jeśli masz obawy zleć to wykwalifikowanej firmie. Jesień to z reguły pora chłodu i deszczu co nie pomaga w tej pracy, wyjątkowo w tej. Silikon nie jest do tego, nie gwarantuje szczelności.

Wymieniałem uszczelnienie w swojej przyczepie. To nie takie trudne, relacja jest na forum. Potrzeba narzędzi, czasu, pogody, sprawnych rąk i głowy. Jeśli wszystko masz, to zrobienie jednej strony (na gotowo) = calutki dzień.

Jeszcze jedno: miej świadomość, że przy takiej skali namoczenia nie wystarczy przedmuchanie farelką, nowa tapeta = środek zrobiony. Zamkniesz faunę i florę, która poprzez działanie wody już się tam dostała, rozkwitła, zadomowiła i szybko wyjdzie, będzie szkodzić tobie i innym przebywającym w przyczepie ...

Płyta, wypełnienie i drewniany stelaż może wymagać jak nie w całości to po części wymiany. Mając zrobiony środek można myśleć o odnowie uszczelnienia przyczepy.

 

Oczywiście istnieje i druga wersja, taka bez "Happy Endu": coś i jakoś porobić, opędzić sezon i sprzedać "puszkę Pandory" ...

Masz rację. bez dokładnego sprawdzenia nigdy nie będę pewny co się dzieje. podjąłem decyzję o wymianie uszczelnienia na dachu wymienię uszczelnienie na listwach przedniej, tylnej i bocznych. postaram się to zrobić w miarę możliwości jak najszybciej oczywiście na ile mi pogoda pozwoli.Każdy przeciek będę tropił do samego źródła :) Być może uda się ją postawić pod dach i będzie łatwiej. Puszki Pandory nigdy nikomu nie sprzedam. nie mam sumienia. Kupiłem przyczepę dla siebie.

w ostatni weekend   wymieniłem jeszcze uszczelnienie dużego okna dachowego. moje pierwsze doświadczenie z usuwaniem uszczelniacza... bez komentarza. 

20190512_145945.thumb.jpg.4536a44987bf7e7c549f23413aef1609.jpg

powyżej wyczyszczone i poniżej uszczelnione. 

20190512_164429.thumb.jpg.e5d8e1110df0c6554992819a2ac24801.jpg

Im bardziej oglądam swoją przyczepę, tym więcej wiem o tym czego nie wiedziałem i nie zauważyłem kupując ją.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze kilka pytań o pare szczegółów które zauważyłem. 
byłbym wdzięczny o komentarz bardziej doświadczonych kolegów. 

Na dachu zauważyłem takie wybrzuszenia po obu stronach przyczepy mniej więcej takie same. co mogą oznaczać? 
20190512_164105.thumb.jpg.ee1a4ce90d04b0ea8d2ba281c0302e55.jpg

poniżej zdjęcia dziury w poszyciu, w innym miejscu mam też kilka małych dziur. jak to naprawić? jakie macie metody?  uszczelniacz, plus kawałek blachy? 

20190511_152422.thumb.jpg.619b6a5333d3024f074f2098a57fe798.jpg
20190511_152933.thumb.jpg.21deed4dadc250654433e4a1e40a01f0.jpg

osłony kół są chyba nietypowe. likszpara wychodzi prosto na osłonę. czy to tak powinno wyglądać? czy to są nieoryginalne osłony? 

20190511_152848.thumb.jpg.246843461dc495c4a045f0b8f6de7d57.jpg

no i odpadła mi jedna blaszka podczas jazdy. element kosmetyczny, ale czy ktoś wie gdzie można dokupić kawałek takiej blachy? pewnie trzeba sobie wyciąć. choć nie wiem czy dobioreęlakier... 

20190511_181149.thumb.jpg.ed3fa69c2fd74f697ab012b21e1e0fb8.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Witam ponownie. 
 
za porada Zuczka, sprawdzałem, dłubałem i odkrywałem coraz to ciekawsze rzeczy. 
w zeszły weekend dodłubałem się do kufra gdzie wszystko było rozmoczone - tamtędy leciało po prostu jak z kranu. wydłubałem zamokniętą piankę dookoła, odbudowałem, wypełniłem pianką i uszczelniłem. Trochę lało od tego czasu i nic nie przecieka. 
1454953639_20190519_1240211.thumb.jpg.32d217199c54db44251fca55ed3f9fcf.jpg
 
w ten weekend zabrałem się za listwy otaczające przyczepę. 
z przodu nad kufrem odkręcałem chyba godzinę wkręty którymi była przykręcona. tak były zardzewiałe. (oczyszczone, uszczelnione i przykręcone nowymi wkrętami)  Z tyłu poszło by szybciej, gdyby listwa nie była uszczelniona i przyklejona do przyczepy przezroczystym silikonem! 
kolejna listwa z tyłu nad trzema oknami była częściowo przyklejona jakimś dziwnym klejem, który ciężko było zrywać. z listwami po stronie drzwi poszło też nieźle, ale też jakiś dziwny klej. Masakra. 
 
 
Co do dziur w poszyciu to znalazłem wypełnienie metaliczne BISON Epoxy Metal. myslę, że tym da się takie drobne ubytki uzupełnić. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

w ostatni weekend przyszły zamówione kliny. teraz wygląda to znacznie lepiej. 

20190612_202057.thumb.jpg.fa1cf413d1fffde61af63ae31f892ecf.jpg 

co do wnętrza to przednia ściana jest już gotowa, znalazłem sklejkę która dość dobrze się wygina. na to jeszcze pójdzie tapeta. 

20190612_194102.thumb.jpg.495b428be0b17d313b9327b95ae9ee3c.jpg

20190612_194114.thumb.jpg.d37701d9d89b899172b9936c46d30b62.jpg

nadszedł czas na sprawdzenie ściany przy drzwiach. wiele osób pisze, że jest to miejsce w którym bardzo często coś się dzieje. okazało się, że tez jest zaciek. rozgrzebałem wszystko do suchej sklejki. klocki wymieniłem. znalazłem zaciek. cieknie z dachu, być może przerdzewiały wkręt przeszedł na wylot? nie wiem. okaże się pewnie jak rozkręcę listwy na rogach. 

20190609_131635.thumb.jpg.721509b183249157de99baca66a552ca.jpg

20190609_115710.thumb.jpg.67cff1a8513aa3dd90a643c19e44d568.jpg

Żona już mnie błaga, żebym w przyczepce nie zaglądał już nigdzie...  ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, patriks napisał:

Sprawdź jeszcze tylne narożniki bo tam też lubi przygnić...

...roboty trochę masz widzę...

sprawdzałem, i były małe zacieki. po wymianie uszczelnienia w listwie tylnej nie widziałem nowych zacieków, ale może gdzieś jeszcze się sączyć przez listwy narożne. Póki co nie mam jak ich wymienić (nie mam zadaszenia)  i nie wiem czy uda mi się przed urlopem. chyba nie ma sensu rozwalać ściany przed wymianą uszczelnienia. jak uszczelnię, to wtedy będę dłubał w środku. mam jedno podejrzenie jeszcze gdzie może być podmoknięta ściana. jak stukam delikatnie młotkiem w "zdrową" sklejkę to wyraźnie słychać stukanie, a jak trochę niżej, to słychać wyraźnie przytłumiony dźwięk, jakby w delikatnie miękką sklejkę. nie wiem jak to dokładniej opisać. taki mój sposób, na sprawdzenie wstępnie, czy ściana nie jest zamoknięta. :) jak będę miał czas na to to sprawdzę ją dokładniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wspomniałem jeszcze, że z żoną w zeszłym tygodniu wytapetowaliśmy sklejkę z przodu przyczepy a dziś zamontowałem półkę nad bakistą i pozostałe elementy. 
oto efekt: 

20190619_203825.thumb.jpg.f6606fb42e1f49f1b4da16819eb371d9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

czy ktoś ma jakiś patent na zrywanie sklejki, odrywanie jej od pianki? Część która była przemoczona poszła bardzo łatwo, ale doszedłem do zupełnie suchej części i zaczynają się schody... jeszcze trochę o ją namoczę...  doszedłem już w jednym miejscu do krawędzi sklejki i w tym miejscu chyba jest już belka konstrukcyjna. Chcę wyciąć całkowicie do krawędzi  wstawić cały nowy kawałek sklejki.  

20190703_212336.thumb.jpg.aef59c88b49ac59ad8ff58d5a6859879.jpg

Poza tym w tym tygodniu szyją się pokrowce do materacy. krawcowa ambitnie chce skończyć w tym tygodniu :) żona miala trochę materiału i obiła cześć z wieszakami. tak się to prezentuje. W takim kolorze bodą wszystkie materace i zagłówki. 

20190703_195801.thumb.jpg.d85b26c80d16a8fe744fb6394fea3a2b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc odebrałem resztki materiału od krawcowej. pokrowce już dziś będą do odebrania. 

a tym czasem z żoną obiliśmy zagłówki w sypialni materiałem który pozostał. 

20190704_225249.thumb.jpg.0b40e11fa4e2dff9037af917fee85100.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.07.2019 o 23:57, Arloden napisał:

czy ktoś ma jakiś patent na zrywanie sklejki, odrywanie jej od pianki?

Używałem w tym celu nożyka wysuwanego . Ustawiłem na grubość sklejki , odkrawałem po kawałku i odcinałem od styroduru ostrą szpachlą .Szpachelkę wsuwałem między sklejkę i styrodur . Szło dość sprawnie . Efekty widać w moim wątku o naprawie ściany i podłogi chateau 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.