Skocz do zawartości

zestaw solarny - prośba o ocenę schematu i dobranych urządzeń


Jaśki

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Wczorajsze progowy pogody zapowiadały "okno pogodowe" więc zaryzykowałem i zabrałem się za kończenie "dzieła" :)

 Zacząłem od wymierzenia miejsca przejścia przez dach, wywiercenia otworu i wklejenia tulejki. Trochę się obawiałem mając przed oczami problemy i "upaćkanie się" @lbuster jak wklejał tą tulejkę...ale pomyślałem sobie, że "jak nie teraz to kiedy?" w końcu w weekend trzeba już zapiąć cepkę na hak i jechać :)

 

20190521_171909.thumb.jpg.920ad01837ab96c72166b354c8c798d0.jpg

20190521_173052.thumb.jpg.5671c5f31fb68ed30753f10c3d496ff3.jpg

20190521_174225.thumb.jpg.e2f5e384608615340366b7421945301f.jpg

Następnie zabrałem się za wyznaczenie docelowego miejsca wklejenia panela.... WIEM dach cepki jest miękki i teraz dużo szybciej bym położył deskę!

 20190521_175029.thumb.jpg.62a1931bf57c0c908f8b576800ba330f.jpg

20190521_180834.thumb.jpg.f7d9076f820ac2256edf1de13e48b768.jpg

20190521_181352.thumb.jpg.d13102b09aea01ae0e999eb710826fce.jpg

I położenie kleju. To był dla mnie najbardziej traumatyczny moment. Robiłem to pierwszy raz w życiu i nie wiedziałem jak ten klej się zachowa. Starałem się dużo na forum czytać i wybrałem metodę opisywaną przez jednego z kolegów, że kleimy od jednej strony do drugiej...stopniowo wypychając powietrze...na końcu włożyłem mały klocek i jak już było dociskanie do niego dochodziło to go wyciągnąłem...a dość spora ilość kleju "zasklepiła" przerwę. Teraz zapewne bym to zrobił jeszcze dokładniej...ale jak na pierwszy raz to i tak jestem (chyba) zadowolony. Przez to, że tak mocno się stresowałem tą operacją to zrobiłem tylko jedno zdjęcie i to z moim owłosionym kolanem :)

20190521_183042.thumb.jpg.9229c341c634bd8bb9209ed20580e118.jpg

Rozprowadzenie kleju pod przelotkę

20190521_195012.thumb.jpg.c807977802ef4f2c189de7e3ddef133f.jpg

i przymocowanie przewodów na dachu (oczywiście dach wymyty i odtłuszczony benzyną ekstrakcyjną. Doszedłem do wniosku, że jak te plastikowe "uchwyty" odkleją się to przykleję je jeszcze raz...ale na Sikaflex...na razie jest OK

20190521_200145.thumb.jpg.92366a039ff625aa47d2623aa9d0437e.jpg

I całość

Wydaje mi się, że wygląda całkiem OK...ale jest to moje subiektywne wrażenie...mam nadzieję, że "staży wyjadacze" za bardzo mnie nie skrytykują :)

20190521_202042.thumb.jpg.0ee5c75955a1406c8950b0a0a067e402.jpg

 

I zeszliśmy "pod pokład". Było już trochę późno...więc i ochota na robienie zdjęć trochę mniejsza...a do tego dość mocno byłem skoncentrowany, aby nie przyciąć przewodu za mocno lub za mało...bo przewód solarny jest dosyć sztywny i upychanie go i poprawianie w tej listwie to dosyć uciążliwa sprawa. Tak samo aby uciąć przewód aby przechodził przez hebel, to również miałem tylko jedną szansę...więc starałem się na tym skoncentrować aby nie popełnić błędu

20190521_204319.thumb.jpg.0a7b66dc8ef2ad277da2b7af25ea6d53.jpg

20190521_210816.thumb.jpg.88785d9571e9a33880af4203842195d4.jpg

20190521_212856.thumb.jpg.86a9429b0cb245bb6ae36b9eee1caf8c.jpg

20190521_212903.thumb.jpg.ca5e743ed87022c50b0cd01c091dd0ee.jpg

Całość kończyłem wczoraj około 22, więc słoneczka już nie było...ale regulator "stwierdził obecność" panelu

20190521_211438.thumb.jpg.4da32468a633e73176bf82c1b3d2fabe.jpg

Ale dzisiaj rano już było ładowanie :) Na poniższym zdjęciu jeszcze mało...ale jak wyjeżdżałem do pracy i tylko zerknąłem to już znacznie lepiej...

 

20190522_061531.thumb.jpg.0e3e86c41f441e70b486d2fd767e78d8.jpg

 

Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem :)

Liczę na konstruktywną krytykę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie jest git i wyświetlacz masz lepszy :ok:

Godzinę temu, Jaśki napisał:

jak te plastikowe "uchwyty" odkleją się to przykleję je jeszcze raz...ale na Sikaflex...na razie jest OK

Obawiam się, że wcześniej czy później będziesz to musiał zrobić :( Miesiące czy lata w trudnych warunkach atmosferycznych zrobią swoje - kontroluj to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, lbuster napisał:

Obawiam się, że wcześniej czy później będziesz to musiał zrobić :( Miesiące czy lata w trudnych warunkach atmosferycznych zrobią swoje - kontroluj to.

Po jednym sezonie odpadają. Dziadowski jest ten klej, który jest tam fabrycznie nałożony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem problem co zrobić z kablami przy panelu elastycznym. Teraz bym kleił go zaraz przy przepuście i starał przewody przyspinkować do czegoś typu kominek.

... albo jak KiKi wkrętarka, długie wkręty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, lbuster napisał:

Obawiam się, że wcześniej czy później będziesz to musiał zrobić :( Miesiące czy lata w trudnych warunkach atmosferycznych zrobią swoje - kontroluj to.

 

23 godziny temu, jacek00 napisał:

Po jednym sezonie odpadają. Dziadowski jest ten klej, który jest tam fabrycznie nałożony.

Koledzy tak podejrzewam, że nie jest to najsilniejsze mocowanie...ale akurat tego nie przewidziałem wcześniej i nie kupiłem innych odpowiednich mocowań...niemniej doszedłem do wniosku, że nawet jak odpadną to akurat ten element będzie BARDZO łatwo wymienić. Mam nadzieję, że chociaż sezon wytrzyma. Przed przyklejeniem odtłuściłem dach...łudzę się :) , że chociaż to odrobinę pomoże. Dodatkowo przewody starałem się ułożyć tak aby nie były napięte tylko leżą swobodnie (więc nie wywierają jakiejś szczególnej siły na te "trytytkowe uchwyty")
Oczywiście będę na bieżąco kontrolował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te przewody puściłem w takich plastikowych zamykanych rynienkach jakich używa się do puszczania kabli elektrycznych np. we wnętrzach drewnianych domków kempingowych. Kleiłem tym klejem którym przyklejałem panel i trzyma przez 3 lata dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, golob napisał:

@Jaśki moge spytać z jakiego powodu nakleiłeś panel na samym środku? Dlaczego nie bliżej przepustu kablowego? Czy niebyły wtedy łatwiejszy dostęp do niego aby go np. przetrzeć?

Jasne :) Powody dwa ważniejszy i mniej ważny

ważniejszy: wymierzyłem długość przewodów, które są przy panelu i aby za dużo nie zaginać i nie kombinować z puszczeniem ich do przelotki doszedłem do wniosku, że to najkorzystniejsze miejsce - sporo przykładałem panel w różnych miejscach i kombinowałem - doszedłem do wniosku, że to najkorzystniejsze dla mnie miejsce. Zwróć uwagę jak mało jest na dachy czerwonego przewodu (pomiędzy konektorem MC4 a przelotką).

mniej ważny: panel jest elastyczny, więc nie potrzebuje jakiejś szczególnej osłony przed wiatrem...ALE i tak wydaje mi się, że jak jest za okienkiem, to to okienko "symuluje spojler"

Jeżeli chodzi o czyszczenie i przecieranie...to ja i tak dach myję mopem Viledy na kiju...więc nie patrzyłem akurat na ten argument

 

6 minut temu, mundek28 napisał:

Ja te przewody puściłem w takich plastikowych zamykanych rynienkach jakich używa się do puszczania kabli elektrycznych np. we wnętrzach drewnianych domków kempingowych. Kleiłem tym klejem którym przyklejałem panel i trzyma przez 3 lata dobrze.

Może to będzie sposób w jaki będę mocował przewody jak obecny system nie zadziała i szybko odpadnie :niewiem:
Na chwilę obecną zostawię tak jak jest i poczekam na rozwój wydarzeń :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, tak jak pisałem, systematycznie to doglądaj, bo bez uchwytów przy 90 km/h może być nieciekawie :(

Najgorszy scenariusz to oderwane kable od panela :'( jest jeszcze okno dachowe :hmm:

Tak czy inaczej powodzenia i niech się system spisuje na 5+ (jak 500+). Do zobaczyska na szlaku :hej:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy następnym klejeniu panela elastycznego pomyślę o umieszczeniu go jak najbliżej przepustu. Złączki solarne zdemontuję i kable wychodzące z panela wrzucę przez przepust do wnętrza przyczepy. Nawet lepiej bo nie bedą wibrowały pod wpływem wiatru po dachu. 

solar.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, witus napisał:

Złączki solarne zdemontuję

Z tego co czytałem, to są jednorazówki :( A po odcięciu złączek tracisz gwarancję. Choć czy ktoś w ogóle odda na gwarancji przyklejony panel elastyczny?

Tak się zacząłem zastanawiać, jak ja bym zamontował elastyczny panel :hmm:

Ja bym zrobił podobnie, jak zaproponował @witus , czyli panel umieszczony blisko przelotki, złączki obcięte a przewody od panelu wchodzą bezpośrednio przez przelotkę. W środku zwykłe połączenie (nie złączki), bo tam już nie są potrzebne szczelne połączenia. Dodatkowo nawet przewody na dachu bym przykleił, bo i tak panel jest przyklejony. Dodatkowo krawędź natarcia panela bym szczelnie przykleił, by w czasie jazdy powietrze nie dostawało się pod panel. W takiej konfiguracji panel nie daje praktycznie żadnych oporów.

@Jaśki, jeżeli Twoje mocowanie nie wytrzyma, to ja bym na Twoim miejscu, tak jak napisał @mundek28 , zastosował przyklejone korytko w poprzek dachu. I nie takie zwykłe kwadratowe, lecz półokrągłe, by powietrze je ładnie opływało. Ja zastosowałem kiedyś taką listwę na przewody

post-20089-0-22440900-1492551050_thumb.jpg

i coś podobnego bym w Twoim przypadku przykleił. Oczywiście trochę większe, by złączki się zmieściły i umieścił tylko taki odcinek

image.png.ebef9cf17f025038ba056447f65c3d52.png

IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odważnie poszedłeś z tym klejeniem, ja długo nad tym myślałem, ale na końcu jednak zdecydowałem się na danie panelowi trochę powietrza od spodu. W sumie mam  dokładnie taki sam panel jak Ty , tylko 160W. Tyle się naczytałem o tym , że klejone elastyczne panele potrafią się szybko rozwarstwiać, bo nie mają   cyrkulacji powietrza od spodu, że w takim układzie są mniej wydajne, bo się mocniej grzeją. Poza tym chyba w razie czego już tak przyklejonego panelu nie oderwiesz. W końcu doszedłem do wniosku, że trzeba panel okuć w aluminium.Ja po montażu swojego mam teraz możliwość zdjęcia go.Rozwiercę tylko z 10 nitów i wyciągam panel tyłem z ramki, parę minut roboty. Ale to mało ważne - najważniejsza to cyrkulacja powietrza od spodu. Przyznam szczerze , że  w poprzednim sezonie kontrolowałem co jakiś czas panel, sprawdzałem  czy się grzeje i powiem Ci, że jak przyłożyłem  rękę pod panel  na zewnątrz , to niezłe ciepełko dawało, ale u mnie ma ono gdzie odchodzić.Co prawda doszło mojemu panelowi prawie 5 kilo wagi, ale nie żałuję, że go jednak okułem w aluminiowy ceownik. Jestem ciekawy  czy odczujesz w środku w budzie różnicę temperatury na  suficie w miejscu klejenia. U siebie tej różnicy praktycznie nie wyczuwałem.  

Również jestem zdania jak koledzy pisali, chyba niepotrzebnie pojechałeś z panelem do środka, ja bym tak nie zamontował, pojechałbym jak najbliżej krawędzi budy. Panel trzeba dosyć często przemyć, jednak to czarna płaska powierzchnia, która się bardzo szybko zakurzy. Jak teraz będziesz  właził na górę żeby go szmatą przejechać? Chyba, że jakoś przez okienka dachowe. Ja już mam czasami problem żeby do niego na kempingu dojść, ale jakoś tam z krzesła z bidą sięgam. Te kable też radziłbym Tobie w jakieś korytko schować, te uchwyty to szajs. Ja przykleiłem kawałek niepotrzebnego korytka i tyle.

 

IMG_20180422_145537.thumb.jpg.50aa84b6aa74da6557b0d3396d9e7cc5.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odważnie poszedłeś z tym klejeniem, ja długo nad tym myślałem, ale na końcu jednak zdecydowałem się na danie panelowi trochę powietrza od spodu. W sumie mam  dokładnie taki sam panel jak Ty , tylko 160W. Tyle się naczytałem o tym , że klejone elastyczne panele potrafią się szybko rozwarstwiać, bo nie mają   cyrkulacji powietrza od spodu, że w takim układzie są mniej wydajne, bo się mocniej grzeją. Poza tym chyba w razie czego już tak przyklejonego panelu nie oderwiesz. W końcu doszedłem do wniosku, że trzeba panel okuć w aluminium.Ja po montażu swojego mam teraz możliwość zdjęcia go.Rozwiercę tylko z 10 nitów i wyciągam panel tyłem z ramki, parę minut roboty. Ale to mało ważne - najważniejsza to cyrkulacja powietrza od spodu. Przyznam szczerze , że  w poprzednim sezonie kontrolowałem co jakiś czas panel, sprawdzałem  czy się grzeje i powiem Ci, że jak przyłożyłem  rękę pod panel  na zewnątrz , to niezłe ciepełko dawało, ale u mnie ma ono gdzie odchodzić.Co prawda doszło mojemu panelowi prawie 5 kilo wagi, ale nie żałuję, że go jednak okułem w aluminiowy ceownik. Jestem ciekawy  czy odczujesz w środku w budzie różnicę temperatury na  suficie w miejscu klejenia. U siebie tej różnicy praktycznie nie wyczuwałem.  
Również jestem zdania jak koledzy pisali, chyba niepotrzebnie pojechałeś z panelem do środka, ja bym tak nie zamontował, pojechałbym jak najbliżej krawędzi budy. Panel trzeba dosyć często przemyć, jednak to czarna płaska powierzchnia, która się bardzo szybko zakurzy. Jak teraz będziesz  właził na górę żeby go szmatą przejechać? Chyba, że jakoś przez okienka dachowe. Ja już mam czasami problem żeby do niego na kempingu dojść, ale jakoś tam z krzesła z bidą sięgam. Te kable też radziłbym Tobie w jakieś korytko schować, te uchwyty to szajs. Ja przykleiłem kawałek niepotrzebnego korytka i tyle.
 
IMG_20180422_145537.thumb.jpg.50aa84b6aa74da6557b0d3396d9e7cc5.jpg
 


Tylko po co w tej sytuacji kupować droższy panel elestyczny ? Przecież są gotowe w ramie aluminiowej. Te informacje o rozwarstwieniu się paneli są już raczej nieaktualne. Starsze miały ten problem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, witus napisał:

Tylko po co w tej sytuacji kupować droższy panel elestyczny ? Przecież są gotowe w ramie aluminiowej. Te informacje o rozwarstwieniu się paneli są już raczej nieaktualne. Starsze miały ten problem.

Słuszne pytanie, ale odpowiedź jest niestety trochę skomplikowana . Po pierwsze, już to gdzieś pisałem, że trzymam przyczepę w garażu i od samego początku miałem problem z wysokością wjazdu.W pierwszej fazie, kiedy nie miałem jeszcze movera niezbyt dokładnie mogłem sobie przeprowadzić testy , w którym miejscu i jak wysokie elementy mogę zamontować  na dachu.Uznałem, że właściwie nic mi na dach chyba nie wejdzie, a już na pewno nie wejdzie solar z ramą i jeszcze podwyższony o wysokość uchwytów. I wcale się nie pomyliłem, gdybym taki panel zamontował, nie wjechałbym z nim do garażu. Druga sprawa , jak widać na zdjęciu mojego dachu obecny panel ledwie wchodzi na szerokość  między krawędzią budy, a okienkiem.A jest to panel stosunkowo wąski. Takiego w ramce praktycznie bym nie dostał, a jeżeli bym dostał - to nie byłbym w stanie zamontować go na uchwytach, bo ledwo włazi bez uchwytów. A uchwyty poszerzają panel o 12 cm, to też sprawdzałem. W innym miejscu montaż panelu raczej nie byłby możliwy.Przecież nie mogłem go zamontować w poprzek z przodu, na skosie, całkiem głupie by to wtedy było. Dlatego zdecydowałem się na elastyczny, skoro inaczej by się nie dało, to miałem go tak jak kolega przykleić bez niczego do budy. Jednak po montażu movera byłem w stanie jeździć z przyczepą w tą i z powrotem i mogłem już co do milimetra wymierzyć i sprawdzić gdzie i co mogę zamontować na dachu. Kładłem płyty styropianowe różnej grubości i różnego rozmiaru na dachu budy i wjeżdżając po centymetrze do garażu widziałem co mi wejdzie, a co nie. Skoro na końcu wyszło, że o 3 cm mogę panel podwyższyć , wtedy dopiero zdecydowałem się na okucie panelu elastycznego, tylko po to, żeby jednak oddech złapał.Oczywiście mogłem go przykleić bez niczego, ale czy byłoby to lepsze rozwiązanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.