Skocz do zawartości

Karawaning - czy rzeczywiście taki wspaniały?


kjpkjp

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Commander napisał:

Tyle się nie da bo dnia nie starczy. Kiedyś Dobrze ponad 600 zrobiłem w 10 godzin.... Mało nie umarłem...

1200km w 16h z budą ? a tak mi się dobrze jechało że mógłbym zawrócić i jechać z powrotem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mirmar napisał:

Zazdroszczę tym co pokonują dziennie 300-400km. Naprawde im tego zazdroszczę...

Chyba nie zrozumieliscie mojego wpisu, więc go powyżej cytuje. Ja niestety też jestem zmuszony do dłuższych dystansów, 2-3 x dłuższych. Zależy od okoliczności i sił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mirmar napisał:

Chyba nie zrozumieliscie mojego wpisu, więc go powyżej cytuje. Ja niestety też jestem zmuszony do dłuższych dystansów, 2-3 x dłuższych. Zależy od okoliczności i sił

Zależy jak kto na to patrzy, jak dla mnie największa frajda z wakacji to prowadzenie zestawu, gdyby nie żona i dzieciaki to bym w ogóle na kampach nie stał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, jacekzoo napisał:

gdyby nie żona i dzieciaki to bym w ogóle na kampach nie stał 

Dobre! :lol:

ja natomiast pozbywam się już stresiku związanego z ogonem, też mam ubaw. Przecież o to chodzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kocur napisał:

dlaczego nie wchodzę w apkę booking.com,

A Hong Kong, Nowy Jork, czy choćby Grecja na jeden dzień?

Trzeba wsiąść w samolot i zabukować jakiś nocleg. Będąc karawaningowcem nie można  być ortodoksą i zamykać się na inne światy. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Commander napisał:

Tyle się nie da bo dnia nie starczy. Kiedyś Dobrze ponad 600 zrobiłem w 10 godzin.... Mało nie umarłem...

Bo Ty masz kiepski holownik do rekreacyjnej jazdy ;)

Niektórzy takimi 120/h pomykają :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowa była o dniu...a dzień ma średnio około 12 godzin. Więc napisałem za dnia. Tamta trasa o której napisałem była z Chorwacji na Węgry....innym autem, rzekłbym osobowym. Swoje na bramkach trzeba było odstać, potem granica, a i podjazdy robiły swoje.

Po naoglądaniu się filmików w innym wątku, staram się nie jeździć szybciej jak 100.... Max 110 na pustej drodze. Teraz max odległość to 300... czyli wstać na luzie, zjeść, zebrać się. Potem dojechać rozłożyć i jeszcze z czegoś skorzystać... I sprawdza się nam ta filozofia.

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się nie da bo dnia nie starczy. Kiedyś Dobrze ponad 600 zrobiłem w 10 godzin.... Mało nie umarłem...

Czasem trzeba pojechać gdzieś dalej. Etapami po 300km nie da się zrobić tego

1000km w dobrych warunkach nie jest bardzo męczące

W zamian mam wolność   Nigdzie nie muszę dojechać na czas, mogę pozostać tak długo jak chcę albo jak mi się nie spodoba to wyjechać natychmiast.


Wolność ograniczoną, bo dalej gdzieś nie zaszalejesz z budą.
Pojedź do Gruzji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2019 o 19:58, mirmar napisał:

Wolność jest większa niewątpliwie i fajnie bo kontakt z przyrodą itd ale niestety jedzie się dużo wolniej niż solówką i jak masz czas ograniczony na jednorazowy pobyt i chęć jechać gdzieś na południe Europy to jednak oznacza to długa jazde. Zazdroszczę tym co pokonują dziennie 300-400km. Naprawde im tego zazdroszczę...

W tym roku w Grecji zauważyłem, że w te klimaty to namiot nie taki zły. Ciepło w dzien i noca, da rade w na raz trasę pokonać, na bramkach nie kosza jak za tira, pali 6 a nie 10 (tak sobie policzyłem zużycie solo i z p-ka + autostrady, wyszło z 1000 zł oszczędności), ale.... i tu każdy może sobie wstawić za co lubimy karawaning.

Do 1000 km dziennie jeszcze się ta - przynajmniej moim zdaniem - wiecej to.... trzeba mieć czym ciągnąć i  po czym. Znam ludzi którzy w południowej polski do Grecji na raz jeżdżą (on i ona prowadzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2019 o 22:52, Kevin napisał:

ale 1000 dziennie to już max szacun!!!

szkoro szacun daje się za głupotę i narażanie bezpieczeństwa swojego i innych .......
1000km z budą to nie jest mało
owszem da się i 16h i więcej, da się też 120km/h, da sie też 1000 i 1200km  - tylko.....
subiektywne odczucie braku zmęczenia po 16h jazdy - no cóż - no comment,....
być zmuszonym do długich dystansów - absurd - gdzie logika ? - czy karawanig to mus czy wolność i przyjemność ? - nikt mi ogona pod pistoletem na hak nie wrzuca

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2019 o 23:07, mirmar napisał:

Ja niestety też jestem zmuszony do dłuższych dystansów, 2-3 x dłuższych. Zależy od okoliczności i sił
....
Zazdroszczę tym co pokonują dziennie 300-400km. Naprawde im tego zazdroszczę..

nie o zmuszaniu mnie a do bycia zmuszanym :)
odnosiłem sie do kilku postów - Kevina, mirmar'a i Twojego

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, smok_wawelski napisał:

nie o zmuszaniu mnie a do bycia zmuszanym :)

Niby wolność, niby się można prawie w każdej chwili zatrzymać ale realia sa takie, i kilka razy mnie to złapało, że się jedzie całkiem dobrze, a ostatnie 30 minut przed planowanym celem/nolegiem mam "zjazd" i dojeżdżam niemalże na rzęsach. Jadąc do Rumuni było podobnie. Zaznaczam, ze lubię jeździć nocą. Dopóki nie jestem senny to moge i wole jechać, bo ruch mniejszy a i dzieciaki jak śpią (zwłaszcza taki jeden) to wole jechać mimo, że może być godzina 3, 4, 5, a nawet 6. Do Konstancy dojechałem całkiem w dobrej formie, mimo, że była godzina chyba ok 4 rano. Od Konstancy do miejsca docelowego zostało ok 30, czyli ok pół godziny. I wtedy nadszedł kryzys. Jechać dalej źle. Zatrzymać się tuz przed celem tez źle. Żona widząc, że już blisko mobilizowała, żeby już dojechać do celu, tym bardziej, że mały spał i nie chciała go budzić, no i... jechałem. I taka to do du...py robota

 

Ja to w ogóle jestem zdziwiony ile ludzi jeszcze jeździ pod namiot. I to wcale nie wynika z oszczędności tylko także z jakichś kalkulacji, bo prędkość przelotowa dużo większa niż zestawem, i takich preferencji spędzania czasu. Jak byłem w Rumuni spotkaliśmy rodzinkę (2+2) z Polski, którzy zatrzymali sie na dzikim kempingu i wg ich relacji co 1-2 dni zmieniali miejscówkę. Z namiotem!!! Z dwójka dzieci!!! Niektórzy mówią, że z przyczepą jest dużo roboty z przestawianie się a co dopiero z namiotem. Powiedzieli, że rozstawienie namiotu, całkiem sporego, zajmuje im ok 20 minut -po prostu wszystko składają razem i wkładają do dużej torby Ikea. Bardzo fajni, pozytywni ludzie. W ogóle w Rumuni i Bułgarii biwakowanie w namiotach jest dużo bardziej powszechne niż przyczepy a tym bardziej kampery. Zaleta jest taka, że można szybciej jeździć bo nawet 130-140kmh , ale... jeśli weźmiesz rowery ze sobą, tak jak większość przyczepowiczów to prędkość przelotowa 130kmh już jest raczej nieosiągalna, przy czym nie wiem ile można jechać z rowerami na dachu ...

Jako, ze prędkość przelotowa z przyczepą, max ok 90-95 kmh, to jest jedna z największych wad karawaningu bo znacząco wydłuża jazde, to przy każdej okazji staram sie zbierać informację jaką prędkość przelotowa na autostradach stosują kamperowicze. Kiedyś na YT PodróżoVanie powidział, że dla ich blaszaka 90 to jest max a taka optymalna, z jaką się najczęściej poruszają to ok 80kmh -czyli jeszcze gorzej niż zestawem. Zachar na YT ma kampera całkiem nowego (bez alkowy) na bazie Peugota i mówi, że jeździ max ok 110kmh bo wtedy robi się bardzo głośno w środku. Sptkani w Rumuni Polacy z leciwym kamperkiem na bazie Ducato i z alkowa na dachu, powiedzieli, że ok 90-100 jeżdżą. Czyli na razie nie znalazłem głosu który by mówił o prędkosciach przelotowych kamperem rzędu 120-130kmh juz nie mówiąc o 140kmh (na prostej ;) )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.