Chorwacja 2019

[bw81]

Szczyt się zacznie po 22.06. 

W zeszłym roku od 23.06 dopiero zaczął się ruch. Camp zajęty w 60-70%.

Do 23 było tak:

 

[maarec]

1 minutę temu, bw81 napisał:

Szczyt się zacznie po 22.06. 

W zeszłym roku od 23.06 dopiero zaczął się ruch. Camp zajęty w 60-70%.

Do 23 było tak:

 

Minęliśmy się tam o kilka dni..

[Zulos]

54 minuty temu, gusia-s napisał:

Tak rządzi aktualnie bura w Chorwacji 

Wyspa Krk, wydaje mi się, że to kemping koło Omisaj.

Fotki z serwisu avtokampi.si

 

Ło matko!! Wszystko - wszystkim, ale żeby takiego Fendta wykopyrtnęło na plecy to już jakiś kosmos...

Fendty do najlżejszych raczej nie należą...

[gusia-s]

2 godziny temu, maarec napisał:

Masakra. Wczoraj wiało po 180kmh...

Na paskim moście 197 km/h ? oczywiście zamknęli dla wszelkich pojazdów.

[Pawel1o]

Kurcze, mam nadzieję że po 13 czerwca będzie ok, bo wtedy jedziemy na Pag i KRK. Zastanawiam się czy to dobry termin

[gusia-s]

5 godzin temu, Pawel1o napisał:

Kurcze, mam nadzieję że po 13 czerwca będzie ok, bo wtedy jedziemy na Pag i KRK. Zastanawiam się czy to dobry termin

Zmienia się niestety. Jeszcze kilka lat wstecz pogoda była w zasadzie murowana. Już na majówkę było ciepło i pogodnie i tak aż do końca września a nawet października. 

Teraz ten sezon się skraca.

Ostatnie 2 lata koniec czerwca był w kratkę, w zeszłym roku przekładaliśmy wyjazd o tydzień bo było pochmurnie i mokro.

3 ostatnie majówki  w Chorwacji też były chłodne jak na ten region.  W tym roku koleżanka była w samym Dubrowniku i tylko 1 dzień słoneczny, reszta chłodno, pochmurnie, deszczowo. Inna była na żaglach - region środkowa Dalmacja - nie było zbyt ciepło. Góry Biokovo nad Makarską pełne śniegu, w trakcie pobytu mieli cały mix, trochę słońca ale i deszcze i burze, gradobicia, jugo i fale po 3 metry. Najcieplejsza woda miała 16 st. w jednej zatok wyspy Hvar w dzień pogodny.

No nic, może się wyszaleje teraz i zaraz przypali słońcem

Wpływu na to nie mamy więc jedynie można obserwować.

[Pawel1o]

Gosia spędzasz mi sen z powiek. Ciekaw jestem na który rejon Chorwacji przypada najmniej dni deszczowych. Ponoć na wyspach jest trochę pewniej. Trzeba będzie obserwować pogodę. 

[maarec]

Klimat się zmienia, jak przyjdzie lato to przysmaży do 40C i będzie ciężko wytrzymać. W 2012 na początku czerwca było tak gorąco na południu CRO, że klima nie dawała rady i ani kropli deszczu , człowiek liczył na odrobinę wiatru. W 2014 pogoda była bardzo zmienna i deszczowa, od połowy czerwca ładna a lipiec wiało i lało prawie cały.

od tego mamy karawaning i brak rezerwacji, że jeżeli urlopy pozwalają to trzeba wyjazd przesuwać, a jak się nie da to zmieniać docelowy kraj

[filipert]

12 minut temu, maarec napisał:

od tego mamy karawaning i brak rezerwacji, że jeżeli urlopy pozwalają to trzeba wyjazd przesuwać, a jak się nie da to zmieniać docelowy kraj

no chyba, że nas pogoda powstrzyma nawet przed przemieszczaniem

[Pawel1o]

53 minuty temu, maarec napisał:

od tego mamy karawaning i brak rezerwacji, że jeżeli urlopy pozwalają to trzeba wyjazd przesuwać, a jak się nie da to zmieniać docelowy kraj 

Analizuję jeszcze Peloponez który bardzo mi się podobał. Tym razem jednak trochę krótki urlop (12-30 czerwiec)

[janm]

11 minut temu, Pawel1o napisał:

Analizuję jeszcze Peloponez który bardzo mi się podobał. Tym razem jednak trochę krótki urlop (12-30 czerwiec)

To jedz na Chalkidiki - też piknie

[Pawel1o]

Wiem, byłem na Sithonii. Może teraz zachodni paluch Chalkidiki? Zobaczymy. Puki co trzymam kciuki za pogodę bo ten Pag chodzi za mną od ładnych kilku lat.

[maarec]

1 godzinę temu, filipert napisał:

no chyba, że nas pogoda powstrzyma nawet przed przemieszczaniem

Ostatnio było lepiej, dziś znowu prognozy nie rozpieszczają. Czuć w powietrzu zmianę terminu wczasów.

 

 

Częściowo dla porównania, częściowo żeby obserwować zmiany w prognozach za kilkanaście dni... wrzucam też Grecję - Sarti, trochę lepiej

 

i na koniec temperatura wody

[maarec]

Ston, Dubrownik, Orebicz - z Cro wyglądają najlepiej

Również rejon Rimini, Ankony.

[Pawel1o]

Dzięki Maarec. Czasami wchodzę na Twojego bloga, tam opisywałeś Prapratno. Może tam. Profilaktycznie chyba wykupię zieloną kartę