hamulec najazdowy - regulacja

[maveric]

Witam,
Kończę regulacje hamulców i zastanawia mnie jedna rzecz.
czy podczas hamowania jak przyczepa ściśnie całe suwadło, to koła przyczepy powinny się zablokować całkowicie, czy
tylko hamować z dużym oporem ?
Jak wyregulować poprawnie hamulec najazdowy ? nie ręczny i nie szczęki hamulcowe, tylko samo już działanie hamulca najazdowego

Pozdrawiam
Irek

[BUMERANG]

Przy gwałtownym hamowaniu koła powinno przyblokować. Maksymalna siła hamowania powinna być osiągana przy końcu działania suwadła. Około 80% wsunięcia rurki.

Ja tak reguluję i nie miałem dotąd problemów z hamulcami ani na trasie ani na przeglądach. Skuteczność hamulców najlepiej sprawdzić na jakiejś szutrowej  czy polnej drodze. Zaciągasz ręczny na maxa i próbujesz ruszyć. Koła w przyczepie nie powinny się obrócić. 

[smok_wawelski]

Ja dokładnie tak samo mocno ostre depnienie na aucie i gumy budy kwiczą - lekka buda

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

[maveric]

41 minut temu, BUMERANG napisał:

Przy gwałtownym hamowaniu koła powinno przyblokować. Maksymalna siła hamowania powinna być osiągana przy końcu działania suwadła. Około 80% wsunięcia rurki.

Ja tak reguluję i nie miałem dotąd problemów z hamulcami ani na trasie ani na przeglądach. Skuteczność hamulców najlepiej sprawdzić na jakiejś szutrowej  czy polnej drodze. Zaciągasz ręczny na maxa i próbujesz ruszyć. Koła w przyczepie nie powinny się obrócić. 

Ale to już regulacja ręcznego , a nie najazdowego.
To już sprawdziłem, jest OK, jak zaciągnę ręczny, nie ruszą się koła.

Pozostaje tylko regulacja najazdowego, czy jak depnę i suwadło się maksymalnie schowa, czy koła powinny się zablokować całkowicie ?
Uważam, że nie ma takiej potrzeby, wystarczyło by aby uzyskały "prawie całkowite" zablokowanie, ale nie powinny się zatrzymać, aby buda nie wpadła w poślizg,
Oczywiście będzie duży nacisk na hak, ale nie będzie poślizgu
Ale to tylko moja teoria.
Teraz mam tak wyregulowane, że jak ścisnąłem suwadło, to mogę ruszyć koła rękoma, ale muszę użyć bardzo dużej siły.

Podsumowując, po depnięciu, koła budy mają się zablokować ?
 

[danielpoz]

Żeby działało tak jak to przedstawiłeś to by musiał być ABS w przyczepie. Będą się koła blokować taki urok tego rozwiązania. 

[BUMERANG]

19 minut temu, maveric napisał:

Ale to już regulacja ręcznego , a nie najazdowego.
To już sprawdziłem, jest OK, jak zaciągnę ręczny, nie ruszą się koła.

Pozostaje tylko regulacja najazdowego, czy jak depnę i suwadło się maksymalnie schowa, czy koła powinny się zablokować całkowicie ?
Uważam, że nie ma takiej potrzeby, wystarczyło by aby uzyskały "prawie całkowite" zablokowanie, ale nie powinny się zatrzymać, aby buda nie wpadła w poślizg,
Oczywiście będzie duży nacisk na hak, ale nie będzie poślizgu
Ale to tylko moja teoria.
Teraz mam tak wyregulowane, że jak ścisnąłem suwadło, to mogę ruszyć koła rękoma, ale muszę użyć bardzo dużej siły.

Podsumowując, po depnięciu, koła budy mają się zablokować ?
 

Jak możesz ruszyć koło ręką to znaczy, że w ogóle NIE HAMUJE przyczepa  

Pomyśl jakie siły powstają przy nacisku tony czy dużo większej masy, a ile jesteś w stanie uciągnąć rękami.

Odnośnie regulacji przeczytaj jeszcze ras post. 

[smok_wawelski]

3 godziny temu, maveric napisał:

to mogę ruszyć koła rękoma, ale muszę użyć bardzo dużej siły..............a ile jesteś w stanie uciągnąć rękami.

dodałbym i to przy bardzo małym ramieniu bo jakież ono jest jak na feli siedzi 13 lub 14 guma

2 godziny temu, BUMERANG napisał:

Jak możesz ruszyć koło ręką to znaczy, że w ogóle NIE HAMUJE przyczepa  

Dokładnie - siła rak jest dużo mniejsza niż siły działające podczas jazdy, można by to nawet w przybliżeniu policzyć tylko po co, tak nawet ręcznego bym nie ustawiał ani w budzie ani w aucie ustaw na ręce i odżałuj parę złociszy i przehamuj na rolkach i zobaczysz wynik - nie będziesz Pan zadowolony za to będziesz Pan mocno zdziwiony bo na 1000% będzie czerwony  

[maveric]

przeregulowałem hamulce, zgodnie z zaleceniami
przegląd przeszła bez problemu.

Dziękuje wszystkim za pomoc i pozdrawiam

Irek

[wkargul]

Mam pytanie do zagadnienia. Byłem ostatnio na przeglądzie i panowie mnie zaskoczyli. Postanowili sprawdzić hamulec najazdowe w taki oto sposób ( 6 lat w tej samej stacji i ci sami panowie sprawdzali światła i numer tylko). Wjechali kołami przyczepy na rolki które były napędzane. W aucie wbili wsteczny i suwadło się schowało powodując hamowanie przyczepy. Stwierdzili różnice prawie 40 procent między kołami. Podbili ale powiedzieli żebym zrobił hamulec w przyczepie bo na śliskim może być niewesoło. I teraz pytanie. Czy ten test miał sens w ogóle? W sumie nie wyglądało to źle ale nie znam się na działaniu takich hamulców żeby się wypowiedzieć...  dać sobie sprawdzić hamulce w przyczepie? Nigdy nie robiłem w sumie a mam ja już ze 7 lat a ona ma 13. 

Zauwazylem tez ze jak wcisnę w aucie hamulec trochę gwałtowniej to jest uderzenie w hak jakby najazdowe reagował z opóźnieniem. Suwadło mam nasmarowane.  

Jakieś sugestie?

[czyś]

Standardowa raczej procedura na przeglądzie. Co roku tak robią, nie widzę nic zdrożnego ani niewłaściwego. Wymuszają zadziałanie hamulca najazdowego. Gdyby było robione co roku, to już parę lat temu wiedziałbyś, że coś z hamplami w cepie jest nie tak No, i człek się cieszy jak coś na piękne oczy załatwiał. Oczy piękne, a hamulce jak widać do d...  Przy takiej różnicy aż się dziwię, że podbili. 

[sebka34]

W dniu 18.04.2019 o 20:53, maveric napisał:

przeregulowałem hamulce, zgodnie z zaleceniami
przegląd przeszła bez problemu.

Dziękuje wszystkim za pomoc i pozdrawiam

Irek

A pamiętasz ile miałeś Niuton-ow na przyczepie w trakcie hamowania. WAŻNE BY BYŁO TYLE SAMO NA OBU KOŁACH 

[wkargul]

13 godzin temu, czyś napisał:

Standardowa raczej procedura na przeglądzie. Co roku tak robią, nie widzę nic zdrożnego ani niewłaściwego. Wymuszają zadziałanie hamulca najazdowego. Gdyby było robione co roku, to już parę lat temu wiedziałbyś, że coś z hamplami w cepie jest nie tak No, i człek się cieszy jak coś na piękne oczy załatwiał. Oczy piękne, a hamulce jak widać do d...  Przy takiej różnicy aż się dziwię, że podbili. 

Otwórz nigdy się nie cieszyłem, z tego że podbijali bez sprawdzenia. Zawsze wizyty na stacji diagnostycznej są raczej żenujące. Nie wiadomo także czy od lat mam hamulce do d...  podejrzewam też, że jakość tego pomiaru może wynikać z tego ze mam na stacje diagnostyczna jakieś 300 metrów i to była pierwsza podróż przyczepy w tym sezonie. Jestem teraz z nią na urlopie i zamierzam powtórzyć badanie po powrocie.

Wcześniej panowie sprawdzali ręcznym czy trzymają po prostu. 

Sam sposób sprawdzania nie wydaje mi się do końca miarodajny. Cofając autem i wbijając suwadło siła jest znacznie mniejsza niż przy najechaniu przyczepy w warunkach drogowych. Oni są wstanie tylko delikatnie cofnąć przecież bo inaczej przyczepa wyjedzie z rolek. Analogicznie kiedy cofam z przyczepa pod górkę. Nie staje przecież w miejscu a jedzie. 

[mundek28]

Przy cofaniu koła przyczepy kręcą się do tyłu a na rolkach do przodu tak jak w ruchu drogowym.

[BUMERANG]

25 minut temu, wkargul napisał:

Oni są wstanie tylko delikatnie cofnąć przecież bo inaczej przyczepa wyjedzie z rolek.

Przyczepa wyskakuje z rolek. Ma zablokować koła jak w samochodzie.

[mundek28]

Oczywiście działanie hamulca najazdowego powinno badać się specjalną lagą.