Trasa na Bogács

[Voku]

Takie pytanie, którędy najlepiej z Krakowa do Bogácsa na Węgrzech jechać na Nowy Sącz czy Chyżne? Będę potrzebował jakieś winiety? 

[ufolz]

Jechałem tędy co na mapie... i trasa super widokowa. są dwie wioski cygańskie.. 

bez winiety..  czyli darmo...:)

[Voku]

Dzięki a coś szybszego bez widoków  . Winieta nie jest problemem byle nie kupić na 10km  Jak teraz tak patrzę to może tak pojechać LINK

[tamtam]

Dzięki a coś szybszego bez widoków  . Winieta nie jest problemem byle nie kupić na 10km  Jak teraz tak patrzę to może tak pojechać LINK

Tak czy siak masz przejazd przez Słowackie Tatry. Jeżdżę tamtędy ale osobowką na Budapeszt. Jest dużo podjazdów i zjazdów. Jak trafisz na ciężarówkę z drewnem itp to sie wleczesz niemiłosiernie bo nie wyprzedzisz...
Jak masz dobre hamulce w zestawie to jedź.
Ja z Krk wyjeżdżam bardzo wcześnie rano aby ominąć duży ruch na drogach Słowackich Tatr - jak jestem tam ok 6-7mej to sie fajnie jedzie. Potem to już luz.
Potrafi stać drogowka na zjazdach z góry i łapią na radar, ale info masz z CB radia od innych kierowców.
Przed granicą Węgierska też lubią stać.

Wysłane z V30

[konrad_b]

Do Bogacza przez Sącz i Bardejow, masz 20km eski koło Koszyc, którą łatwo ominąć.

Żadnych górek poza podjazdem do Muszynki

 

Kiedy jedziesz ?

Ja rok temu na majówkę nie wjechałem na kemping bo było full.

 

Edytowane 7 Kwietnia 2019 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

Trasa, którą ufolz proponuje obfituje w zjazdy/podjazdy i cały czas raczej bocznymi drogami. Trasa przez NS wychodzi Ci ciut krócej (zarówno czasowo, jak i kilometrowo).

Ja bym mimo wszystko rozważał jazdę przez Mniszek albo Muszynkę (ze wskazaniem na Muszynkę) - w obu przypadkach masz tylko jeden większy podjazd, a później już płasko i w miarę szybko przez Słowację i Węgry.

Autostrady masz fragment między Preszowem, a Koszycami (niecałe 30 km), a później płatna ekspresówka od Koszyc do granicy (niecałe 10 km).

Później także dość szybko powinieneś przelecieć przez Węgry - na Miszkolc prosta droga, tragiczny od kilkunastu lat odcinek wreszcie naprawiony.

Się trochę zdublowaliśmy w tym samym momencie z Konradem...;-)

Ostrzegam, że na majówkę w tak popularne miejsca jak Bogacs, czy Berek to większość (przynajmniej z moich okolic) wyrusza wieczorem, dojeżdża na miejsce ok. północy, śpi pod bramą i srana na ten tychmiast wjeżdża:-)

Wszystkie załogi co przyjeżdżają później - mogą mieć problem.

Oczywiście dotyczy to głównie pogody żylety.

I poprawka - od Koszyc ta eska to ma rzeczywiście prawie 20 km (a nie 10 jak napisało mi się).

Edytowane 7 Kwietnia 2019 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[Voku]

Dzięki, czyli wychodzi na to że najlepiej jechać przez NS najbardziej płasko a mam dużą przyczepę więc też nie chce się pchać w góry czy jakieś lokalne drogi.

Chce wystartować w sobotę 27.04 wcześnie rano, bo raczej w piątek wieczorem nie widzę sensu.

[Zulos]

W stronę tam pełen luz - w stronę powrotną jest tylko podjazd pod Muszynkę od strony Słowackiej. Na znaku widnieje 19%, ale to może w jakimś jednym punkcie. Generalnie jest się gdzie rozpędzić i nie ma strachu.

Wiem, że może się to wydawać mało sensowne, ale ja też tak robię i nie dlatego, żeby być pierwszym na miejscu. Jadę sobie spokojnie wieczorem i w nocy, na drogach pusto (poza zwierzyną, na którą trzeba cholernie uważać), dojeżdżam na miejsce ok. północy i do rana wysypiam się elegancko, a na kemping wjeżdżam o godz. 8 rano.

[Voku]

Ja już wyrosłem z jazdy nocami wolę sobie spokojnie jechać za dnia a wieczorem normalnie położyć się spać, po coś ciągam tą przyczepę  Plan był taki żeby wyjechać wieczorem i koło 22:00 położyć się spać, ale to może być ciężki piątek bo majówka itd. więc chyba pojedziemy wyjątkowo w sobotę rano.

[BUMERANG]

Ja jechałem tą trasą co Ufolz. Góry "sakramuckie" ale dałem radę spokojnie 102KM/150 Nm.  Trasę polecam. Tylko te nieszczęsne dziury w jezdni na Węgrzech. Szczególnie między Egerem, a Bogacs. Ktoś wie czy to już naprawiono ?

Po drodze polecam jaskinie w Aggtelek ( przy samym wejściu jest kemping ). Wcześniej zaraz przed granicą od strony słowackiej jest druga część tego kompleksu.

[Zulos]

No właśnie - wbrew pozorom "Tatry Niskie" nie są takie niskie i drogi przez nie są dość strome i kręte.

Dobrze, że przypomniałeś mi o jaskini, bo tam się trzeba zatrzymać kiedyś w drodze.

A jazda wieczorem to wciąż nie jest chyba głupi pomysł.

Ja - jeśli wyjadę ok. 19.00 to np. w takim Berek jestem na 00.00 i cała noc do wyspania się jeszcze przede mną.

No ale z Krakowa jest ociupinkę dalej i pewnie - biorąc pod uwagę wyjazd w piątek popołudniem przed długim weekendem - ze 2 godz. dłużej...

[Voku]

z Krakowa to pewnie ze 3-3,5 godz do samego NS w piątek by zeszło.

[Zulos]

Obawiam się, że niestety możesz mieć rację. W ten piątek jechałem z Kraka do Sącza i to o "lajtowej" porze, bo ok. 10.00.

Z Krakowa - mimo korków - wyjechałem sprawnie, autostrada moment, a Brzesko-Sącz dramat i w samym Sączu się ostałem.

W sumie ok. 2 godzin...

A to przed południem i bynajmniej nie przed długim weekendem...

Chyba jednak masz rację i opcja wyruszenia wcześnie rano w sobotę jest lepsza...

[konrad_b]

To tylko w temacie dodam, że nawigacja wujka Googla głupieje na tej trasie, przy odcinku Słowacja-Wegry. Drogi nr 17>3

Zaraz za Koszycami kazała zjechać z drogi nr 17 i kierowała gdzieś na bok

Taki babol jest w jedną i drugą stronę, albo nie widzi przejścia, albo traktuje kawałek M30 jako płatne (miałem omijaj płatne)

M30 jeszcze bezpłatna (wg mapki ze strony ematrica)

Dodatkowo w tym miejscu jest najtańsze LPG

Stacja GAS, 044 58 Milhosť, Słowacja
https://maps.app.goo.gl/ADq647fX7v5hiuki8

 

@Voku jak trasa ?

Edytowane 4 Maja 2019 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[Voku]

Spoko jakoś lepiej się wracało niż jechało na Węgry jeśli chodzi o drogę, zeszło co prawda 7h ale z obiadkiem po drodze. Miałem zamknięty tunel na autostradzie Słowackiej ruch był puszczony górami