smutny - poszukiwania przyczepy

[Gość]

11 minut temu, smutny napisał:

Dziękuje za interwencje ! 

to już się skończyły cepki na sprzedaż, zostają hotele ?

 

[smutny]

11 godzin temu, Kevin napisał:

to już się skończyły cepki na sprzedaż, zostają hotele ?

 

Nosz kurła? 

Ale jest jeszcze ta z Irlandii . Tylko właściciel nie wie ile waży? 

[smutny]

W dniu 13.07.2019 o 20:00, smutny napisał:

Mamy coś więcej 

znalazłem taką stronę ale jak to się ma ? 

https://www.kentekencheck.nu/type/knaus-tabbert/w01400/kentekens/

 

W dniu 12.07.2019 o 23:28, smutny napisał:

Pytanko.

Przyczepka z Irlandii . 

tutaj 1200kg a w tym niby katalogu 920 i 1500 , a nr modelu niby ten sam...o co biega???

 

[jacek00]

51 minut temu, smutny napisał:

znalazłem taką stronę ale jak to się ma ? 

https://www.kentekencheck.nu/type/knaus-tabbert/w01400/kentekens/

 

tutaj 1200kg a w tym niby katalogu 920 i 1500 , a nr modelu niby ten sam...o co biega???

 

Już Ci to pisałem. Masz tabliczkę to masz dane pojazdu. Jego DMC to 1200 kg. 

[smutny]

1 minutę temu, jacek00 napisał:

Już Ci to pisałem. Masz tabliczkę to masz dane pojazdu. Jego DMC to 1200 kg. 

Ale w dalszym ciągu nie wiem jaka jest ładowność. Ile waży przyczepa

[jacek00]

24 minuty temu, smutny napisał:

Ale w dalszym ciągu nie wiem jaka jest ładowność. Ile waży przyczepa

I się nie dowiesz dopóki przyczepy nie zważysz. Nawet jakbyś miał DR w łapie z MW to i tak nic byś nie widział, bo do DR wpisywane są wartości nie mające nic wspólnego z rzeczywistością  

[smutny]

2 minuty temu, jacek00 napisał:

I się nie dowiesz dopóki przyczepy nie zważysz. Nawet jakbyś miał DR w łapie z MW to i tak nic byś nie widział, bo do DR wpisywane są wartości nie mające nic wspólnego z rzeczywistością  

No to lipa. Pasowałoby to sprawdzić. Poproszę chłopa, żeby zważył jakoś ten sprzęt. 

[jacek00]

48 minut temu, smutny napisał:

No to lipa. Pasowałoby to sprawdzić. Poproszę chłopa, żeby zważył jakoś ten sprzęt. 

Poczekaj - ta przyczepa jest obecnie w Irlandii? Widziałeś ją w ogóle? Może zacznij od oględzin najpierw

[vinyl]

No właśnie też się dziwię - bo w kraju to prawie wszędzie było za daleko. Natomiast Irlandia jak się okazuje jest całkiem spoko. Nawet bez oglądania to musi być okazja. :)

[smutny]

Będzie przywleczona do Polski. Jak bym wiedział , że ma małą ładowność to bym sobie darował oględziny, a nie zaczynał od tego.  Właściciel kupił jakoś przypadkiem okazyjnie, ale w ogóle nie jest w temacie. Przyjeżdża do kraju na urlop i chce to sprzedać bo wraca na zieloną wyspę, a tam mu nie potrzebna. Nie interesuje go caravaning. 

Edytowane 16 Lipca 2019 przez smutny (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

5 minut temu, smutny napisał:

Będzie przywleczona do Polski. Jak bym wiedział , że ma małą ładowność to bym sobie darował oględziny, a nie zaczynał od tego.  Właściciel kupił jakoś przypadkiem okazyjnie, ale w ogóle nie jest w temacie. Przyjeżdża do kraju na urlop i chce to sprzedać bo wraca na zieloną wyspę, a tam mu nie potrzebna. Nie interesuje go caravaning. 

No to ja bym nie liczył, że przyczepa będzie w dobrym stanie. Nie wierz w okazje i w bajki handlarza. W zasadzie to większość sprowadzonych z wysp przyczep ma podobne historie.

PS. W ogóle skąd obecny właściciel wie, że to była okazja, skoro nawet nie ma pojęcia o tym co kupił? Żeby się nie okazało, że ta okazja to polegała na tym, że ktoś przejeżdzał i przypadkiem pożyczył sobie przyczepę stojącą przed czyimś domem...

Edytowane 16 Lipca 2019 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[smutny]

2 minuty temu, jacek00 napisał:

 większość sprowadzonych z wysp przyczep ma podobne historie. 
 

jakie to historie?

[smutny]

17 minut temu, jacek00 napisał:

 Nie wierz w okazje i w bajki handlarza. 

nie myślę , że to okazja tylko przyczepka jest taka jakiej szukamy. Pytanie ile waży.   w jakim jest stanie to wiadomo,  że muszę zobaczyć

[czyś]

Ten melodramat w stylu "Właściciel kupił jakoś przypadkiem okazyjnie, ale w ogóle nie jest w temacie. Przyjeżdża do kraju na urlop i chce to sprzedać bo wraca na zieloną wyspę, a tam mu nie potrzebna. Nie interesuje go caravaning". To ostatnie to raczej oczywiste. Interesują go funty. Szterlingi. 

Angielki wyglądają niby nieźle, na wypasie, świeży rocznik, a w rzeczywistości to b. często totalny zgniłek, w przypadku którego sprzedający "tam" cieszy się że znalazł frajera (i nie będzie ponosił kosztów złomowania/utylizacji) któremu opchnął toto jeszcze za kilkaset funtów, a ten, kto wszedł niby "psim swędem" w posiadanie "okazji", sam potem szuka kogoś, na kim zarobi po trzykroć, albo przynajmniej zwrócą mu się z "górką" koszty przyjazdu do Polski, czy wakacji tu na miejscu.

Bajeczki typu "przypadkiem wszedł w posiadanie, będąc nie w temacie", to czysta blaga albo handlarza, albo kogoś szukającego szybkiego i łatwego zysku, bo "tam" idzie tanio kupić (pal licho co), a "tu" drogo sprzedać, właśnie komuś, kto da się na to złapać, zwłaszcza przed sezonem, kiedy wszystkich ciśnie, żeby jednak coś kupić, bo rodzinka już się nastawiła na wakacje z cepą.

Nikt rozsądny, a w każdym razie uczciwie i niekomercyjnie podchodzący do tematu, "niby nic nie kumając", nie wtopi np. tysiąca funtów, po to tylko, by to pudło niejako "przypadkiem" przeciągnąć do Polski (oj, jest kawałek, koszty przeprawy przez kanał, sporo więcej paliwa do przepalenia) i sprzedaż z dwu-trzykrotnym przebiciem.

Proponuję jednak trochę się ruszyć, pojeździć, pooglądać, kupowanie tylko na odległość, ze zdjęcia czy na podstawie "bajeczki" z ogłoszenia, nie ma sensu. Dopiero obejrzenie kilku lub kilkunastu różnych egzemplarzy, w różnym stanie, z różnymi wadami lub bez, pozwoli racjonalnie podjąć decyzję. 

 

 

[jacek00]

Godzinę temu, smutny napisał:

jakie to historie?

"Właściciel kupił jakoś przypadkiem okazyjnie, ale w ogóle nie jest w temacie" - czyli nic nie wie, nie zna się. Stara śpiewka handlarza