Przeróbka busa na kampera

[chris_66]

12 godzin temu, Misio napisał:

Coś tam pomyślałem...Niestety taki mały gabaryt to bardzo duży kompromis

trzeba by pomyśleć nad składanym łóżkiem, bo pomysł ze spaniem wzdłuż nie jest głupie, ale zabiera cenne miejsce

[polo63]

albo łóżko podnieść "maksymalnie" w górę,a pod nim szafe i półki zrobić (z wysuwanym aneksem kuchennym)

[Misio]

I tu zależy co komu...o tym właśnie pisałem - bo szkoda robić tysiące projektów jak i tak tylko ten 1 będzie słuszny...

 

Ktoś inny zrezygnuje nawet z łazienki...

Też pisałem...że to taki układ bardziej na mój punkt widzenia...

Dla mnie prysznic priorytet...stacjonarne nieskładane łóżko też...nie bardzo wysokie łóżko to tez dla mnie plus bo nie trzeba wysoko do niego wchodzić, czy też w nocy schodzić...a przestrzeni na drobne rzeczy pod normalnym łóżkiem też jest sporo, a i łatwiej się przechodzi gdy mamy "niższą" zabudowę...

A życie może się toczyć bardziej wokół kampera a nie w środku...

 

Dodam iż też sporo osób mi mówiło po co mi taki kamper jak mam (nasz Osiołek), jak moi synowie niedługą przestaną z nami jeździć...a ja uważam że ten wymiar/gabaryt, to taki właśnie dobry kompromis, ale właśnie dla 2 osób i najlepiej się czuję w nim jak jedziemy w dwójkę z żoną, wszystko jest wówczas na swoim miejscu, mam tyle prądu ile trzeba, wody, gazu, przestrzeni...jadąc w 4 osoby to już zaczynają być kłopoty, że ciasno, że zaraz woda się kończy, że to, że tamto...

Ale też marzy mi się, że za kilka lat wybuduję taki kamper-express (a aucie H2L2 lub H2L3) by szybko, sprawnie gdzieś dojechać, być np na jakiejś imprezie i wrócić do kampera tylko na noc i kolejnego dnia znowu wybyć...taki kamper jako uzupełnienie naszego Osiołka.

 

Ale też gro z nas jeździ jeszcze mniejszymi kamperami/czy też autami turystycznymi (niż H2L2, jak wytykając palcem np Łza Włóczynutka), które mają swoje inne wielkie plusy, a użytkownicy są z nich zadowoleni...i o to w tym wszystkim chodzi, że każdy ma inne priorytety, możliwości i potrzeby...

Edytowane 20 Marca 2019 przez Misio (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

Na pewno trzeba zawrzeć jakieś kompromisy między tym co można zmieścić w danym samochodzie a stylem podróżowania. Na wyjazdach i tak większość życia toczy się raczej poza samochodem (przynajmniej w moim wypadku) więc ostatecznie busik ma dać tylko możliwość jak najbardziej komfortowego tranzytu i noclegu. 

W tworzeniu stałej zabudowy jest trochę problematyczna zmienność potrzeb. Ja np. dawniej przeważnie jeździłem na dziko a teraz przeważnie jeżdżę na campingi. Są potężne różnice w wymaganiach stawianych przed busem/kamperem przy różnych stylach podróżnowania: na campingach dużo infrastruktury jest na miejscu i nie trzeba jej mieć w samochodzie (np. zlewu, prysznica, ubikacji), można też legalnie rozstawić przedsionek lub/i zadaszenie zyskując dodatkową przestrzeń do odpoczynku. W końcu auto nie musi się kamuflować i może wyglądać jak camper. Na dzikusie trzeba mieć raczej wszystko skondensowane w środku, prysznic, toaletę. Auto się powinno jak najmniej rzucać w oczy i powinno być jak najmniej inwazyjne dla otoczenia. Najlepiej też żeby z zewnątrz wyglądało jak zwykły dostawczak i nie miało żadnych zewnętrznych cech wskazujących na ukamperowienie. Wtedy sobie można zaparkować w centrum każdego miasta i nikt nawet nie zauważy że tu stoi camper.

Edytowane 20 Marca 2019 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[trafic115dci]

23 godziny temu, Misio napisał:

Coś tam pomyślałem...pewnie zaraz ktoś skrytykuje (szczególnie na tym forum gdzie jednak myśli się głównie przez pryzmat przyczepy i takowego spędzania czasu).

Starałem się przyjąć układ taki:

Ma być wygodna jazda, wygodna toaleta i sen...gotowane wewnątrz sporadyczne, chyba że śniadanie czy kolacja...przebywanie głównie na zewnątrz...i coś takiego mi wyszło...

Przyjąłem wymiar 320x160 bo niestety zawsze coś tam poucieka z tych cm w aucie...

1) stolik na rurze podnoszony do góry i trzeba siedzieć na fotelach - ale przy ładnej pogodzie siedzimy na zewnątrz...wiec to taka "awaryjka"...

2) opuszczany blat kuchenny nad łóżko tworząc jakąś tam kuchnię...

3) u góry szafki na lewym boku auta - jeszcze jakoś do zagospodarowania przestrzeń pod łóżkiem - może tam jednak bok zewnętrznie wyciągany ze stołkami itd

lub box tak jak zaproponowałem zmniejszając łazienkę, która mimo tego przy około 120x60 ma szanse być z całkiem sensownym prysznicem (który akurat dla mnie jest priorytetem)...

4) łóżko 120x200 niewielkie ale "całe" nie z poduszek, zawsze można się położyć chociaż by na chwilkę...

5) brak klasycznej szafy - można coś tak zrobić zmniejszając przestrzeń przodu drzwi suwanych - jakiś haczyk na kurtkę itd...

 

Niestety taki mały gabaryt to bardzo duży kompromis i trzeba wiedzieć z czego chce się rezygnować, a z czego nie..mi tym bardziej trudno o tym myśleć gdyż mam zupełnei inny ukąłd w głowie, ale dla mnie byłby to kamper na 1-2noce, nie mieszkając w nim (po za toaletą i spaniem), taki van imprezowo/weekendowy...

dzieki za fatyge

patrząc na ten uklad teoretycznie ma wszystko czego potrzeba. Musze polatac po busie z metrowką, troche pomierzyc i pofantazjowac na temat ukadu ... ale wszystkie propozycje mile widziane. 

jeszcze jedno pytanie - na jakiej zasadzie ten stolik na rurze ? jakies fotki ?

Edytowane 20 Marca 2019 przez trafic115dci
zmiana tekstu (wyświetl historię edycji)

[chris_66]

trafic, zbuduj sobie model z pudełek i kartonów

to najpewniejszy sposób na testy zabudowy

 

[trafic115dci]

żarty sobie ze mnie robisz czy serio mowisz ? ?

[Misio]

Serio

Karton na prototyp to extra sprawa...

 

Stolik...poszukam...

[chris_66]

Poważnie. Prototyp to podstawa. A z czego go zrobić jak nie z pudełek, kartonu i taśmy

Niektórzy nawet na tym etapie poprzestają. Spotkałem kiedyś ludzi którzy z kartonów po bananach mieli porobione meble, bo nie wiedzieli czy im się to spodoba i spędzali wakacje w pudełkach. Takie życiowe sprawdzenie koncepcji zabudowy

[bw81]

Hardcore!  

[czyś]

Jak tak, to polecam kartonowe "skrzynki" po warzywach i owocach np. z Biedry. Mocna tektura, można je podocinać na kształt zabudowy, a elementy "konstrukcyjne" można dać z 2-3 warstw, żeby od razu łapać grubości jak płyt to zabudowy, bo surowiec za free, trzeba tylko kilka razy wpaść tam tuż po rozłożeniu towaru. Trochę taśmy, i nawet ze 2 sezony przetrzyma w normalnym użytkowaniu  (no, zależy ile taśmy się użyje, i może ścianki jakąś folią samoprzylepną...).

Chris, nie jest to wcale taki zły pomysł. Na dobrą sprawę można sobie prototypować do woli, a w każdej chwili wyjąć to wszystko, i móc korzystać z busa. Potem wziąć pomiary z natury (będziesz miał prawie że gotowe szablony), i raz - dwa zrobić zabudowę i niezbędne przeróbki, zamiast miesiącami dziergać element po elemencie w rozgrzebanym busie i naście razy poprawiać, zmieniać. A jak zapału braknie już na etapie kartonu, straty zerowe i bus cały...

[Łza Włóczynutka]

Do planowania układu dobrze się sprawdza sporządzenie rzutu podłogi busa na kartce w kratkę w jakimś łatwym do przeliczenia pomniejszeniu: np, że metr w rzeczywistości to 10cm. I do tego powycinać z kartki w tej samej skali prostokąty udające stolik, kibel, łóżko, szafki, kuchenkę itp. Takie "mebelki" można bardzo łatwo przesuwać po rzucie podłogi, przymierzać w rożnych konfiguracjach i zobaczyć która daje najwięcej przestrzeni. Jednym słowem Tetris na kartce. Model 1:1 z kartonów w sumie jeszcze ciekawszy, po przyklejeniu w busie daje rzeczywiste odwzorowanie. Ale jest dużo bardziej pracochłonny. Ja bym najpierw pokombinował z rzutem na kartce i prostokątami (taki model zrobisz w kilka minut). Później, jak już wybierzesz najbardziej optymalne rozmieszczenie, to wykonałbym model 1:1 z kartonów, poprzyklejanych taśmą już w busie, przed ostatecznymi pracami stolarskimi ;| To pewnie kilka godizn by zajeło, ale na pewno może oszczędzić godzin niepotrzebnej pracy i straty materiałów w przypadku gdyby wystąpiły znaczące rozbieżności między założeniami teoretycznymi a praktyką.

Edytowane 20 Marca 2019 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[czyś]

Rozrysować, a potem nawet w 1 weekend zrobić makietę z kartonów (bryły), sprawdzić, czy będzie wygodne, sprawdzi się, czy da się zainstalować planowane wyposażenie.

Z tym lepieniem na zicher to był przecież żart, a skrzynki z dyskontu nie po to, żeby z nich zrobić tymczasową zabudowę, a tylko do wydziergania fantomu, bryły - bo raz, że mocne, to dwa, trzymają konkretny moduł wielkości, jak coś docinasz, np. atrapę podestu na łóżko, lecisz seryjnie, kilka sztuk na ten sam wymiar i robisz to b. szybko., taśma, glutownica i wio.    

[Misio]

7 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Do planowania układu dobrze się sprawdza sporządzenie rzutu podłogi busa na kartce w kratkę w jakimś łatwym do przeliczenia pomniejszeniu: np, że metr w rzeczywistości to 10cm. I do tego powycinać z kartki w tej samej skali prostokąty udające stolik, kibel, łóżko, szafki, kuchenkę itp. Takie "mebelki" można bardzo łatwo przesuwać po rzucie podłogi, przymierzać w rożnych konfiguracjach i zobaczyć która daje najwięcej przestrzeni.

Tylko pamiętać trzeba że poza bliźniaczkami ściany dostawczaków mocno się zwężają ku górze...i rzut na kartce może troszeczkę przestrzeni zaburzać...ale ogólnie świetny pomysł...

Co do stołu.

Nie udało mi się znaleźć tak na szybko ale sam pomysł jest jak w stojaku na wiertarkę, gdy mamy "drugi blat"...jak na zdjęciu.

Czyli blat przykręcony do takiej platformy i jeżdżącej po rurze i blokowany albo na sztywno albo na konkretnej wysokości obrotowo, a jak nie potrzebny jest stół to "wyjazd" pod sufit...

[kit]

A ma ktoś taka budowe już za sobą? chętnie bym zobaczył efekty ?

 

Przy planowaniu wzorach itd trzeba wziąśc pod uwage że metrówka pokaże jedno a realna przymiarka drugie ? konstrucja busa jest taka jaka jest, do tego wymogi urządzen i instalacji i wychodzi na to że projekt musi byc bardzo elastyczny A walka w busie (który i tak bedzie ciasny) o każdy centymetr wymaga nie lada fantazji i kreatywności ?